WANESSA1984 0 Napisano Czerwiec 28, 2009 ZDROWKO SLODKICH SNOW :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Czerwiec 28, 2009 wanesso mi pomaga psycholog, ale to wszytsko wlasnie wraca jak mam jakies dolegliwosci w okolicy brzucha itp:) bo np z grypy nie robie takiej sensacji jak z tych spraw:)i jak mnie nic nie boli to czuje sie ok, potrafie sie cieszyc itp,wiadomo ze kazdy ma złe czy smutne dni no i takowe mam, ale gdy mnie cos \"tam\"zaczyna bolec to wtedy panikuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gab1 Napisano Czerwiec 29, 2009 A u mnie jest tak że doskonale zdaję sobie sprawe z tego że to nerwica (jak to ktos napisał od tego sie nie umiera) ale mi jakoś to szczególnie nie pomaga. Objawy somatyczne u mnie to głównie problemy żołądkowe i trawienne, oczywiście do tego lęki i ogólne rozbicie. Tłumacze sobie że w żołądku siedzą mi emocje i dla tego jest mi niedobrze i mam brak apetytu ale to nic nie daje. Mam nadzieje że leki pomoga mi, dzisiaj 5 dzień (dzisiaj cała tabletka zoltaru i sulpirydu). Chodziłam na psychoterapie jak ostatnio miałam przyjemność z tą paskudą nerwica i depresją i musze powiedzieć że wiele mi dała, zrozumiałam pewne sprawy o których nie maiałam pojęcia ale wiecie co jest najdziwniejsze teraz kiedy znowu mam problemy przyszła mi dopiero taka chyba końcowa refleksja na temat tych wszystkich problemów przez które mam nerwice, i dopiero teraz po 2,5 roku psychoterapi zrozumiałam tą najwazniejszą rzecz. Dlaczego tak sie stało? 2.5 roku to we mnie siedziało i co pstryk i oświeciło mnie samą? ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Czerwiec 29, 2009 Dziewczyny ja mam znów problem taki jakiego jeszcze nie miałam ......kołatania cały czas są ale teraz usiadłam spokojnie i przez słuchawki lekarskie nasłuchiwałam co właściwie sie dzieje w moim sercu i to nie są zwykłe kołatania serce bije normalnie i za którymś tam uderzeniem słychac tak szzzzzzzzzzzzzzzzzzzzi nagle chlup .............tak mocno ze czuje to w całym ciele .........prosze o wytłumaczenie jesli ktoś wie cos .......... druga sprawa to od soboty czuje cos w gardle jak połykam to czuje jak to sie przesuwa w dół a za chwile to samo ciągle cos siedzi w gardle .........bli mnie juz cały przełyk cała ta rura co prowadzi do zoładka czuje jakby ona cała była obkurczona a jak cos połykam to ja poszerza i okropny ból .......przepraszam ale nie wiem co to jestnie jest to na srodku tylko bardziej po prawej stronie .......nie wiem jak mam to wytłumaczyc zebyscie dobrze zrozumiały od gardła az do zoładka cała ta ryra mnie boli i nie moge połknąc tego co jest w gardle ból promieniuje az pod prawe zebro i łopatkę ..........Dziewczyny prosze niech sie któras odezwie bo juz zaczynam sie dołowac .....czy pod wpływem stresu moze sie tak obkurczyc przełyk ...... Mój ojciec najpierw miał raka krtani miał operacje usunięcia częsci chorej do smierci mówił juz tylko szeptem pózniej po 7 latach nastapił przezut di trzustki ....... Ja mam problemy nawet z piciem nie mówiąc juz o jedzeniu bo tak boli jakby ktoś zywcem rozrywał mi przełyk .........no i te chlupnięcia w sercu ......... Jak was czytam to ja chyba jestem tu najgorsza wy bardziej potraficie sobie radzic ........ja juz tego nie wytrzymuje .........prosze niech sie ktoś odezwie .........bo do lekarza juz nie pójde ...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Czerwiec 29, 2009 ja tez juz wiem dlaczego mam nerwice poprzez psychoterapie doszlam do tego ........jak sie urodziłam mam wynajmowała do mnie opiekunke bo ona nie miała czasu rodzice budowali dom więc mieli wazniejsze sprawy ode mnie pózniej jak miałam trzy latka przeprowadzilismy sie do nowego domu razem z babcia matka mamy ona od kąd pamietam ciagle była chora .........była głucha zeby cos usłyszała trzeba było z całych sił wrzeszczec jej do ucha ..........mama dalej pracowała ojciec tez wyjedzał na delegacje a ja ciągle z babcia i od kad pamiętam to tylko słyszałam oj boze jak mi serce wali , jaki mam zabałamucona głowe i juz szybko kładła sie do łózka znów wstała trochę pochodziła po mieszkaniu bo od kad pamiętam po za furtke nie wyszła .....i ciagle takie teksty sto razy na dzien ....''jak mi wszystko pcha sie do garła .... jak mi serce wali i stała i trzymała sie za puls jak mi sie kreci w głowie . jak mi huczy w głowie ......jak mi flaki w brzuchu graja .....i całe zycie az miałam 20 lat słuchałam takich tekstów .....nigdzie mnie rodzice nie zabierali bo babcia bała sie sama zostac w domu więc ja musiałam przy niej być ..........od najmłodszych lat nie miałam innego obrazu tylko ten i ten pozostał mi w pamięci teraz kiedy chodziłam na terapie to uczucia jakie towarzyszyły temu obrazkowi to złośc i nienawiśc , do dzis nienawidze babci bo to przez nią mam to wszystko zakodowane i najgorsze ze nassladuje jej postawe ciagle sie na tym łapie ale nie p[otrafie inaczej .tak zostałam ukształtowana wychowana ..........mama która teraz jest juz po 70 zaczyna sie tak samo zachowywać jak babcia .......nie interesuje ja to co mi dolega ona ma swoje dolegliwościi one są najwazniejsze lata od lekarza do lekarz i szuka chorób ........... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rioop Napisano Czerwiec 29, 2009 Stres stop to nie nerwica chyba/.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Czerwiec 29, 2009 Witajcie ja tez od wczoraj mam sensacje :( zaczelo mnie sciskac w ok. serca -jestem na 2 dnie przed okresem, mdłości itp. dzis juz od 4 nie spalam tylko drzemalam przez kołatanie serca, ale o 6:30 wyrwal mnie koszmarny sen,serce waliło :( wzielam valerin forte i zasnelam.... mam takie jazdy przez okresem i jeszcze brak słonca mnie dobija i juz mam lęki ,ze nerwica wraca bo pierwszy raz od lutego pojawilo sie to sciskanie ,załamka :( psychicznie dzis u mnie fatalnie !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gab1 Napisano Czerwiec 29, 2009 bianka_120 jak bym troche czytała o swojej rodzinie z tymi chorobami, moja babcia i mama też ciągle chore i ja też cały czas musze tego słuchać, tylko że ja nauczyłam się z tym żyć ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gab1 Napisano Czerwiec 29, 2009 bianka_120 a z tym kołataniem to iewam nieraz identycznie, ja mam takie uczucie jakby na chwile serce się zatrzymało i od razu ruszyło nagle bardzo szybko, czuje to w całym ciele, teraz mam to rzadko, u mnie pomaga magnez i potas. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olabasia 0 Napisano Czerwiec 29, 2009 do Bianki słonko ja mam nerwicę 20 lat uwierz mi ,że da się z tym zyć....teraz jestem dużo silniejsza ....przede wszystkim poradziłm sobie z lękiem...nawet wybrałam się za granicę ...leciałam samolotem sama ,a kiedyś to nawet z domu nie wychodiłam te wszystkie Twoje dolegliwości to nic innego jak tylko urojenia związane z nerwicą....nic Tobie nie dolega to wszystko nerwy a Ty się jeszcze nakręcasz nie potrzebnie ...życzę zdrówka..właściwie to zdrówko Ty masz ..życzę pozytywnego myślenia pozdrawiam serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Czerwiec 29, 2009 olabasia a jak ty sobie poradzilas z nerwica? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kubasia 0 Napisano Czerwiec 29, 2009 bianka---- to nic innego jak nerwica. Jeśli masz ranigast zażyj go a na pewno pomoże:) Miałam swoego czasu podobne przeboje, tak samo z tym przełykaniem. Było nawet tak jakbym \" zapomniała\" przełykać i się dusiałam. Olałam to i dlatego nic podobnego się już nie zdarza. Napisałam już kiedyś, że nerwica to WSPANIAŁA AKTORKA- potrafi zagrać wszystko na co jej pozwolisz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emma123 0 Napisano Czerwiec 29, 2009 Czesc Mamy dzisiaj wielka narzekalnie. I ja tez sobie dam upust. Obudzil mnie dzisiaj bardzo mocny bol brzucha, ni z tego ni z owego. Oczywiscie na poczatku takiego bolu zawsze zastanawiam sie co jest przyczyna, moze cos zjadlam...itp. Ale po pewnym czasie dochodze do wniosku, ze nie i pozostaje tylko jedna odpowiedz. Nerwica, a raczej stale napiecie nerwowe spowodowane szumami usznymi. Po godzinie ten nagly, ostry bol brzucha przeszedl, ale rozbolal mnie zoladek. Wiem typowe. Szkoda, ze tak sie dzieje. Nie dodaje mi to sil. A bylo juz tak dobrze. Wiem, ze to przez te szumy, z ktorymi nie umiem sobie radzic na codzien i pomimo, ze zyje prawie normalnie to gnebi mnie strach. Od paru dni bylo mi juz tak dobrze, tzn. szumy byly bardzo male, moglam sie prawie wsluchiwac w cisze, a od dwoch dni znowu sie pogorszylo. Nie moge zniesc nawet malutkiego piszczenia. Bardzo mnie to przytlacza i czuje, ze te nerwy kumuluja sie w przewodze pokarmowym. Przykro mi. A mogloby byc tak dobrze gdyby nie te szumy, bo nauczylam sobie doskonale dawac rade z innymi dolegliwosciami nerwicy. Boje sie czegos bardzo. Otoz, boje sie, ze dopiero teraz nabawie sie ostrej nerwicy przez te szumy. Musze byc silna, wiem. Ciagle wam to powtarzam. Nie ma to jak udzielac rad innym ,a samemu nie umiec sobie pomoc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pseudonimkaaaaaa 0 Napisano Czerwiec 29, 2009 pocieszajace jest ze prawie wszytskie czujemy sie zle.... bianko wszystko jasne dlaczego masz takie objawy jak poł swojego zycia musialas sluchac tych narzekan:(!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Czerwiec 29, 2009 na razie z człego serca dziekuje pózniej napisze bo u nas przeokropna burza szaleje piorun za piorunem musze wyłaczyc bo mi walnie w kompa .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pomagajcie99999999999999 Napisano Czerwiec 29, 2009 żurawina znana wszystkim jako dodatek do pieczeni czy serów pleśniowych jest cudownym dodatkiem do naszej diety. Żurawina należy do czołówki roślin, jeżeli chodzi o właściwości prozdrowotne. Owoce żurawiny są źródłem wielu składników mineralnych. Zawierają węglowodany (glukoza, fruktoza, sacharoza), witaminy (z grupy B, wit. P, wit. C) oraz składniki mineralne (wapń, fosfor, miedź). Głównym kierunkiem działania prozdrowotnego żurawiny jest ochrona dróg moczowych. Pomaga w zapobieganiu jak i w leczeniu kamicy nerkowej, zmniejsza częstotliwość infekcji dróg moczowych. Połączenie zawartych składników w żurawinie sprawia, że bakterie nie mogą się rozwijać wewnątrz układu moczowego. Wiele osób cierpi z powodu dolegliwości i zaburzeń ze strony przewodu pokarmowego przez obecność Helicobakterii Pyroli i najczęściej muszą przechodzić terapię antybiotykową. A wystarczyłoby sięgać częściej po żurawinę, która wzmacnia odporność na te bakterie. Przeciwutleniacze zawarte w żurawinie chronią nas przed działaniem wolnych rodników, zapobiegając nowotworom np. płuc lub okrężnicy. Spożywanie żurawiny ma zbawienny wpływ na pracę naszego mózgu, spowalnia bowiem proces starzenia i obumierania komórek, co wpływa na obniżenie ryzyka zapadnięcia na choroby Alzheimera i Parkinsona. Substancje zawarte w żurawinie działają na zęby i dziąsła jak teflon. Tworzą one powłokę utrudniającą przyleganie bakterii do szkliwa i dziąseł, przez co zapobiegają powstawaniu próchnicy. Żurawina jest bardzo wskazana dla kobiet w okresie menopauzy. Zapobiega przykrym dolegliwościom uderzenia gorąca, czy zaczerwienienia skóry. O żurawinie nie powinny zapominać osoby na diecie odchudzającej. Ma ona właściwości odtruwające, pomaga usunąć toksyny oraz reguluje przemianę materii. Zawarte w żurawinie flawonoidy (naturalne przeciwutleniacze) podobne są do tych w czerwonym winie, dlatego też spożywanie ich zapobiega chorobom serca. Związki zawarte w żurawinie powstrzymują tworzenie się zakrzepów i mają korzystny wpływ na rozszerzenie naczyń krwionośnych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Trikssssi Napisano Czerwiec 29, 2009 No a więc i ja cierpie na nerwice .. mam 19 lat a ona dopadła mnie mniej więcej w sierpniu lecz pierszy raz tak na dobre zatakowala mnie w styczniu tego roku gdy siedząc na necie wyszukiwałam w goglach roznego rodzaju chorób które mogłyby mi dolegać i znalazłam że mam raka krtani lub wezłów chłonnych..tak się nakręciłam przez cały dzień że wieczorem zaczełam się cała trząść ..pocic ,miałam sucho w ustach serce waliło strsznie i czulam się jakbym odlatywała ,tak że już umieram...wziełam tabletki na uspokojenie mama siedziala przy mnie całą noc rano jak się obudziłam czułam się już lepiej.Od tamtego czasu nerwica jest ze mną każdego dni..czasami mniej mnie męczy czasami masakrycznie...zauwazyłam że zależne jest to od tego co robie zym się zajmuje jak jestem w srod ludzi rozmawiam czy coś to jest ok a jezeli jestem sama w domu to mam dużo czasu na myśli i szukanie na goglach coraz to nowych przypadłosci to się nakręcam i jest gorzej..chodz też nie raz bedąc gdzieś z przyjaciółmi bawiąc się smiejąc zawsze znajde czas na to żeby pomyślec o mojej jakiejs chorobie i wystarczająco się zdołować.Codziennie bacznie obserwuje moje ciało ...czały czas uważam że mam raka teraz jestem na etapie raka jelita grubego...ehh masakra z tym ...brałam tabletki zapisane przez lekarza pierszego kontaktu pomogły moim zdaniem ale narazie nie chce teraz ich brac bo wiadomo wakacje są imprezy a przy nich nie można np spozywac alkoholu..Moja mama twierdzi że mam tak mózg przewalony ze moge dopatrzec każdego objawy choroby u mnie no ale co mam zrobić ...najgorszy jest strach przed śmiercią on mnie paralizuje do tego stopnia że nic mi sie wtedy już kompletnie nie chce...chodz powiem wam że teraz i tak jest ze mną dużo dużo lepiej niż bylo pół roku temu heh.. w poniedzialek wybieram się na badania krwi i moczu to tez juz jest dla mnie stres straszy jakie te wyniki będą ..Najbardziej mnie w tej nerwicy rozwala to że zdaje sobie sprawe z tego że jest to śmieszne co robie ale jak ktos wspomnial nerwica to błędne koło myśl daje objaw ...objaw natomiast daje strach i caly czas to samo na okolo... No ale nie możemy się poddać tej chorobie i pozwolić żeby ona nam życie marnowała ...Musimy sobie uświadomić że my tu rządzimy i niech wypiepsza od nas hehe wiem ze to jest łatwe tylko do napisania niestety ale może pomoże...Pozdrówki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Trikssssi Napisano Czerwiec 29, 2009 dodając jeszcze z objawów somatycznych...o czasami mam takie dziwaczne uczucie w glowie nie umiem tego opisać...oczywiscie serce raz zasuwa raz jakby w ogole nie bilo ...kuje itd na zmiane ale nie caly czas tylko jak sie nakrece i zdenerwuje...zatykanie uszu ale to adko w sumie...drzenie rąk...ból brzucha.. i tez zauwazylam ze jak sie denerwuje to czuje taki jakby ucisk czy cos w tym rodzaju w podbrzuszu w okolicach wzgorka lonowego jelito czy cos ...wlasnie przez to wkrecilam sobie ze mam raka jelita grubego...ale to czuje tylko wtedy jak sie zdenerwuje jak nie mysle o tym albo zajmuje sie czyms to nie odczuwam tego...myslicie ze to moja nerwica daje taki objaw somatyczny...ehh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Czerwiec 29, 2009 hej;) leże z gorączką, bólami mięsni ,oczu. Grypa chyba;) ja nie chorowałam już z 5 lat;) a jak już to czerwiec zawsze;) zaraz wskakuję do łóżka;) opiekę mam perfekcyjną;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia.b. Napisano Czerwiec 29, 2009 zdrówko moze to swinska grypa ??;) nie ale powaznie lepiej idz do lekarza rodzinnego bo takie samoleczenie w domu to nie rokuje dobrze na przyszlosc... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia.b. Napisano Czerwiec 29, 2009 ale duszno dzis :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Trikssssi Napisano Czerwiec 29, 2009 A mi jak zwykle nikt nie odp :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pseudonimkaaaaaa 0 Napisano Czerwiec 29, 2009 triksyyy idz do psychologa i psychiatry pomaga! a takze staraj sie duzo rozmawiac z bliskimi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pseudonimkaaaaaa 0 Napisano Czerwiec 29, 2009 pamietaj ze nie jestes sama!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Czerwiec 29, 2009 Hejj. Haha no ja też oczywiście zwaliłam początkowo wszystko na świnską grypę;) goroaczka raz nachodzi raz odchodzi, chwilami mnie mdli jak choćby teraz. Jutro muszę iść do szkoły na 10000% i boję się ze w stanie nie będę jak dziś. Do lekarza nie idę. Z kilku źródeł wiem że ludzie mają cos takiego też. Czerwiec ma to do siebie,szczególnie z taką pogodą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Czerwiec 29, 2009 Oj widze ze kazdy narzeka... no tak, u mnie w sumie dzien podobny do wczorajszego, teraz samopoczucie lepsze mam w koncu,ale zobaczymy jak to bedzie pozniej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Czerwiec 29, 2009 Moze juz spicie ale ja niestety nie potrafie zasnąć cały dzień męczyłam się z połykaniem masakra jak cos przełykam nawet wode ból jakby mi rozrywało przełyk ........do tego kołatania ......ciągle sobie powtarzam ze to tylko nerwy ale juz nie wytrzymuje z tymi kołataniami to juz trzeci tydzien sie mecze ja tak jak Emma ona te szumy a ja szzzzzzzzzzzzzi chlup w serduch juz mi trudno to znieść ......no i oczywiście teraz ta cholernam rura w gardle ........nie wiem jak dziś zasne .......... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jaka dawke hormonu Napisano Czerwiec 29, 2009 na tarczycę bierzesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Czerwiec 30, 2009 bianko i jak? dalas rade? nie dziwie cie się, ze musialas sluchac tylu narzekań, dlatego teraz masz takie obawy:( ja niestety tez nigdy nie mialam wsparcie ze strony rodziny, ciagle tylko slucham narzekan albo przezywań glownie mojej mamy:( okropne to, bo na prawde mozna tym \"przesiąknąc\" :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Czerwiec 30, 2009 wogole dzis u mnie wspaniale sloneczko:) Milego dzionka zyczę! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach