Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

riplej42

ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

Polecane posty

a ja zaglądam regularnie i nie zamierzam tego zmienić. oczywiście, że musi padać deszcz, bo ja okna wczoraj umyłam :( z nowości: odzyskałam pieniądze od eks (mam na auto!!!!!) a samotnosć dalej mnie dobija... miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fajnie koncowko ze tu wpadasz;) fajnie to brzmi zmotoryzowana koncowka:P nie zastanawiaj sie kupuj ale wez kogos do kupowania co sie zna na rzeczy:) a jak to twoje 1 auto to nie kupuj wypasu:P ty samotna a T.??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemo - najpierw muszę prawko zdobyć, ale auto mam nadzieje kupić do konca roku. Zawsze marzyła mi się czarna, stuningowana zewnetrznie Tigra. Mam kuzyna, który obiecał mi sporowadzić auto, a że jest mechanikiem - cudotwórcą to wiem, że mogę byc pewna tego co mi przywiezie. A co do samotnosci... spotykamy się z T. nadal, 10-ego sierpnia jedziemy nad morze... ale czegos mi brakuje... pozdrawiam serdecznie Ciebie i pozostałych (którzy mają - jak mi sie zdaje - nas w głębokim poważaniu). Nie myslałam, że to powiem BRAKUJE MI NAWET ANTYCHRYSTA :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Końcóweczko, nie denerwuj się! Wczoraj wróciłam z Warszawy i nie miałam czasu pisać. Poza tym upały mnie wykończyły. Dziś sprowadzę tu Antyszka! :) Pozdrawiam wszystkich gorąco!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tu jestem...choć rzadko pisze..faktycznie cicho tu ostatnio, ale w dobrym towarzystwie cisza nie jest krępująca:) antyszek tu już nie wróci... końcówko..ja też marze o swoim samochodzie:) jeszcze troche:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koncowka bez prawka? uuuuuuuuuuuuuuuu ;) hmm co ci brakuje.??????? co to moze byc to cos...? myslalem ze jestes happy:) hmm dzidzi.? brakuje?:P oj oj:D a tak cos czulem ze ten topic niby martwy ma nadal duszki odwiedzajace nasz topic:) wiec pozdrawiam serdecznie Stelle i Kasie:) Antyszka obowiazkowo tez:) no i przyszlego kierowce Koncowke:P a Kasia zbiera dopiero na samochodzik wiec po opolu mozna chodzic spokojnie:D nikt mnie nie przejedzie za to ze bylem czasami wredny;) milego wieczorka koncowko jak i duszkom tego topicu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż nie pozwalał mi robić prawka, a ja go słuchałam... teraz nikt mi nie zabroni... nie brakuje mi dziecka, pogodzilam sie z faktem, że juz nie będę go mieć... A ja do opola sie z T. mogę przejechać, jak bedzie trzeba, przemo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedziesz bedziesz miala;) wiesz jakies slodkie sa takie malenstwa.? tylko je schrupac^^ chcesz przyjechac do opola? tez przejechac mnie?:P za cooooooooooooooooooooooooooooo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem przelotem i jak zwykle zaganiana:) Dziś zapomniałam dryndnąć do Antyszka, ale jutro to zrobię. Ciekawe, co odpowie?:) Pozdrawiam wszystkich Końcówko, nie pieprz głupot! Jesteś młodą dziewczyną i na bobaska przyjdzie czas! Bądź cierpliwa..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja życzę miłego dnia
i wszystkiegi naj....pomarancza . ja zaglądam tu każdego dnia :)👄🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze cie przemo zmartwić, gdyż od 10 lat poruszam się samochodem po opolu...i teraz mi to nawet dobrze wychodzi..aktualnie służbowym ale niedługo mam nadzieje sparwie sobie swój własny... a i zapomniałam dodać, że często mam chęć kogoś rozjechać...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
końcówko ja też sądze, że będziesz miala dzidzie kiedyś...i pamiętaj, że oprócz tego ze mamy swoje dzieci jest tez mnóstwo cudzych, niechcianych, porzuconych, które czekają na kogoś kto ich pokocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemo... ca co...? a za całokształt, kutwa... :P katie, narazie jest mi dobrze tak jak jest. Nawet wczoraj rozmawiałam o tym z moją mamą. Powiedziałam jej, że to wcale nie jest tak, że nie myslę w ogóle o swoim małżeństwie, o bylym mężu. Kochałam go nad życie, ale cóż... A co do T. ... jest jaki jest, ale do konca życia będę mu wdzieczna za jego pomoc; moze nieswiadomą... bo to dzieki niemu łatwiej było mi przebrnąć przez okres po rozwodzie. Nie myślę narazie o dzieciach, mam uraz do instytucji małżeństwa, nikomu nie wierzę. Ojciec ze mną nie gada, za to, że spotykam się z chłopakiem nie mając z nim ślubu... Nic nie rozumie... dla niego jestem dziwką, powiedział mi to w oczy... Różowo nie jest. Ograniczyłam przyjazdy T. do mojego domu, żeby nie prowokować ojca... Dla ojca bylo lepiej jak żyłam zgodnie z przykazaniami, nie ważne że bita i wyzywana, niż szcześliwa i uśmiechnieta, ale bez ślubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
internetowa wróżka stawiała mi dzisiaj karty: "kochasz ale On zdradza! widzi twoje zaangazowanie! karty odradzaja Ci ta osobe! on lubi wygode i nie jest uczciwy wzgledem Ciebie! hehehehe tak jak myślałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Końcówko, nie przejmuj się ojcem. Przykro mi tak pisać, ale taka jest prawda. W polskim społeczeństwie jeszcze tkwi mit :może pić, może bić-byleby był, bo dzieci muszą mieć ojca ( chodzi o chłopa).Dobrze zrobiłaś, że pozbyłaś się dziada. Tym samym dałaś sobie szansę na szczęśliwe, normalne życie.Twój ojciec nigdy tego nie zrozumie i musisz się z tym pogodzić. Katie, to Ty dzisiaj tak pędziłaś Ozimską? Opanuj się kobieto :) Od rana dzwonię do Antyszka, ale ciągle ma zajęty ( pewnie laski go molestują:) Przemo, a coś Ty taki wesolutki? Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stello to ja hihi..gnałam bo puste miasto ..ludzi wywiało w świat..a ja musze pracować:( ale już niedługo jade na tydzień nad morze z synkiem i rodzicami...ja mam kochanych rodziców. końcówko stella ma racje...jestes już dużą dziewczynką i nie słuchaj ojca..bardzo nie ładnie że tak cie nazwał:(...nie myslałaś o samodzielnym mieszkaniu?wiem że ciężko z kasą ale może z koleżanką lub pokój gdzieś ...zawsze to sama sobie i tatuś nie będzie ci gadał głupot..a tak jak pod jego dachem to sobie pozwala ...przemyśl to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katie... długa historia, ale koniec koncem - nie stać mnie na to... przez chore układy miedzy moimi rodzicami i moje dobre serce... udupilam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pier...olę... nie jadę z T. nad żadne morze... niech się buja... przynajmniej mi kasa zostanie w kieszeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagraj w totka
końcóweczko...ja trzymam kciuki :) wygraj !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
końcówko nie rozumiem cie ....chodzi o T... co znowu on zrobił?bo z twoich wypowiedzi wynika ze ty jestes jakas niezdecydowana..zwodzisz go ..raz tak raz tak...raz jedziesz raz nie jedziesz..moze to źle rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katie... to nie ja go zwodzę, to działa raczej na odwrót... niech się Pan T. dalej bawi, ale już nie moimi uczuciami i nie moim kosztem. Nie będę dla nikogo kołem zapasowym; nie będę wypełniaczem nudy, kiedy żadna lala z fotki.pl nie chce się z nim spotkać. Niech dalej uwodzi puste ślicznoty na fotce. Ja się z tego wypisuję. Nie będzie Gdyni w sierpniu, nie będzie wspólnego urlopu... trudno, qrwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedź sama albo z koleżanką..zawsze marzyłam zeby wyjechać na tydzie sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz rozumiem o co chodzi z T..juz dawni ci mówiłam ze musisz podjąć decyzje albo sie godzisz na to i jest ci z tym dobrze albo go kopnij ...a ty tylko mówisz ze koniec a potem wszystko trwa nadal...i nie wymądrzam sie tutaj bo sama nie jestem lepsza...jestem mistrzynia w odchodzeniu i wracaniu...w rzucaniu słów na wiatr ...gorzej z wykonaniem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z mężem jest gorzej ale z jakimś tam T....wolna jesteś...nie ograniczaj się...dopiero co wyszłaś z toksycznego związku..po jaką cholere ci kolejny...z kazdym dniem będzie ci gorzej to zakończyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem jak jest z meżem, odchodziłam 6 lat... tylko czasami zastanawiam się nad własna głupotą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda jest taka, że gdyby 80% kobiet nie zostało porzuconych przez męża to nadal tkwiłyby z nim...niektóre baby powinny dziekowac mężom za to że ich uwolnił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
końcówko jesli nie chcesz popełniać starych błędów to proszę cie unikaj takich facetów jak T...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×