Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

riplej42

ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

Polecane posty

Gość wystarczy tego spania
na grzyby zapraszam bo ja na nich się nie znam:P i fajnego dnia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pprzemo... jesli tu zaglądasz jeszcze mam do Ciebie pytanie o zasadność interwencji policyjnych. Mój były małżon ciągle jeszcze nie daje mi zapomnieć o sobie i pomimo ustalonych sądownie kontaktów z naszym synem ciągle przychodzi kiedy chce co więcej, jeśli odmawiam mu poza wyznaczonymi dniami wizyt zgłasza to na policji i oni mnie nawiedzają co normalnie wytrąca mnie już z równowagi. Czy da się coś z tym zrobić, napisałm pismo do komendata bo już mam dość oględnie mówiąc, normalnie nie zdzierżę typa i jego świty. Daj znać co o tym sądzisz, bom ja młoda jeszcze i nie obyta z życiem. Pozdrawiam wszystkich i wybaczcie to nagłe najście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Viorika !!! Ja nie potrafię Ci odpowiedzieć na to pytanie, ale Przemo-tak! Jutro tu się na pewno pokaże, bo jest uzależniony od tego topiku, a poza tym bardzo nas lubi( sorry, Przemo:) A Ty witaj w naszym gronie! Końcówko, co o tym myślisz? Pracujesz w sądzie i jesteś mądra.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Stello za powitanie :) jestem świeżo po rozwodzie a cały proces trwał dwa lata wiec już pogodziłam się i ułożyłam sobie życie, ale małżon który notabene wszczął całe postępowanie jakoś teraz nie daje zapomnieć mi o sobie i oprócz tego, że cztery razy w tygodniu przychodzi do synka to jeszcze nachodzi mnie w pozostałe dni czyli suma sumarum mam go cały czas na głowie, co bardzo mi się niepodoba. Jeszcze żeby umiał się przyzwoicie zachować jakoś bym to zniosła, ale niestety jest bardzo upierdliwy, ciagle biega na policje a to już mnie rozwala totalnie; rozwiedliśmy się z jego inicjatywy i nie bedę teraz udawać że jestem jego psiapsióką. Chciałabym wiedziać czy mam jakąś mozliwość ukrucić te jego nagonki policyjne na mnie, gdyż wizyta niezapowiedziana w sobotni poranek wczorajszy naszych stróży prawa doprowadziła mnie do wrzenia. No przecież żyjemy w wolnym państwie prawa ponoć, cholipcia spać przez drania nie mogę ;)))) Pozdrawiam jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc stella i czesc viorika:D stella nie mosisz przepraszac bo i za co:P kazdy po troszku jest uzalezniony od tego topicu a to ze was lubie jest bezdyskusyjne, mam nadzieje ze jak sie zrobi na dworze zimnoo i ciemno czesciej bedziecie sie pokazywac tu -kasi i koncowki to tez dotyczy ;) viorika pisalem ci juz co powinnas zrobic i to teraz wraca jak bumerang:) dzialania twojego m sa skierowane przeciw tobie tzw:gra dzieckiem wszystko da sie ukrocic ale zgodnie z prawem... on ma prawo do odwiedzin 4 razy w tygodniu i to egzekwowac moze,w pozostale dni to nie mosisz mu otwierac drzwi. niestety mosisz trzymac sie litery prawa tzn tego co zostalo ustalone sadownie [dni i godziny odwiedzin] jezeli pisze ze w twoim domku to moze byc ale nie mosi u ciebie... co mozesz zrobic odrazu :jezeli masz faceta [[ a jak nie to wyporzycz] twoj m mosi zobaczyc ze kogos masz -mosi byc w czasie wizyt m- a jak to nic nie da to pozostaje droga prawna : wystapic na droge sadowa o zmiane postanowienia dotyczacego wizyt u dziecka i tu mosisz podac przyczyne-najlepeij nie zwalac na m niczego tylko podac przyczyny osobiste praca itp...dodac ze ciagle wizyty policji sa meczace a ty nie zawsze masz mozliwosc byc...[tu sama mosisz cos wymyslec] we wniosku mosisz napisac dni w ktore chcesz oddac dziecko ojcu i godziny..!!! najlepiej wekendy niech zabiera je na 2-3dni i bedzie git:) i koniecznie wizyty poza miejscem twojego zamieszkania...czyli dostaje dziecko pod drzwiami i odstawia ci pod drzwi [nikt nie moze cie zmosisc do wpuszczenia m do domku to twoja wola...] ciekawe co masz napisane w postanowieniu mogla bys napisac tu ale dokladnie...ciekawi mnie czy mosisz go wpuszczac do domku.??:) jezeli zastosujesz sie do powyzszego to bedziesz ok. wobec prawa,dziecka i siebie i bedziesz miala psychiczny spokoj....pamietaj ze zawsze mozesz z niego zrobic pedofila :D bo w powodzie ograniczenia wizyt mozesz podac powod :dziwne zachowanie dziecka ,boi sie wizyit u ojca podejrzewasz molestowanie itp;) jest to chamskie zagranie i ostateczne ale czasami konieczne bo dziecko widzi te sytuacje a ty psychicznie sie wykonczysz.!!! hmm moze podwyzka alimentow by go przystopowala.? co do pisania do komendanta to nie ma sensu polecam isc samemu i wyjasnic sprawe i koniecznie powiedziec wszystko co wyprawi m przemysl to ....zycze wszystkim milego dnia;) zajrze tu wieczorkiem ide z mlodymi na spacerek..... buziaki dla wszystkich tych obecnych i nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viorika, a ja przechytrzyłam męża! Gdy się wyprowadził to mi zagroził, że będzie wpadał do dziecka kiedy tylko mu przyjdzie ochota. Wiesz, co mu powiedziałam ? " To świetnie, tylko wcześniej mnie uprzedź, bo wtedy zorganizuję sobie jakiś wypad. Nie mam ochoty siedzieć w domu i patrzeć na ciebie". I odechciało mu się. Pamiętaj, na każdego jest jakiś haczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vioriko niewiem co masz napisane w postanowieniu sądowym, ale jeśli są wyznaczone określone dni do odwiedzin u twojego dziecka, to w pozostałe dni nie musisz eksa wpuszczać. Postanowienie jest podkładką jeśli Twój "pokrzywdzony" eks chciałby domagać sie swoich praw podczas interwencji policji. Tak mi się przynajmniej wydaje. pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dziękuję serdecznie za podpowiedzi :) w postanowieniu jest zapisane... bla bla.. reguluje kontakty powoda: a) w miejscu zamieszkania dziecka w każdy poniedziałek, środę i piątek od 15 do 19 b) w miejscu zamieszkania ojca w każdy 1 i 3-ci weekend wraz z noclegiem od 8 do 18 Z tym, że interwencje są przeprowadzane w te dni kiedy ojciec nie ma ustalonych kontaktów a ja czasem zwyczajnie chciałabym mieć spokój wiec mówie mu grzecznie: przyjdz jutro i wtedy za 10 minut wjeżdza policja i robi mi rekonesans mieszkania. Ale ile można to znosić. Uważam że mógłby dziecku oszczędzić takich odwiedzin policji, ale on nie chce tego słyszeć, zwłaszcza że nie mam obowiązku w te dwa dni w tygodniu i co drugi week oglądać mojego byłego i chciałabym czasem z tego korzystać. Dlatego napisałam prośbę do komendata o zbadanie zasadności tych interwencji i deliktanie zasugerowałam o ukaraniu bo przecież tak nie można żyć a w dodatku wychowywać dziecko. Chciałabym zmienić te kontakty ale... przy rozwodzie nie godzialam się na takie jak w tej formie, chcialam co dwa tygodnie ale nie przeszło, sąd wziął pod uwagę jak to okreslił niezwyczajną chęć ojca w wychowywanie i tak przyklepał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a) w miejscu zamieszkania dziecka w każdy poniedziałek, środę i piątek od 15 do 19 b) w miejscu zamieszkania ojca w każdy 1 i 3-ci weekend wraz z noclegiem od 8 do 18 ok....wiec zaczynajac od jutra zrobisz jak stella pisze..on przyjdzie a ty wyjdziesz a jak sie zapyta gdzie idziesz to powiesz ze do kolegi lub na randke;) odstaw sie i wyjdz :D wroc o 19 i uswiadom go ze czas mu sie skonczyl i papa... Z tym, że interwencje są przeprowadzane w te dni kiedy ojciec nie ma ustalonych kontaktów to jest nachodzenie ,i do tego nie mosisz ich wpuszczac ,wiec jutro udaj sie do komendanta i ostro zaznacz ze postanowienie mowi tak i tak pisanie nic nie da.......powiedz ze i w inne dni nie bedziesz dostepna w domku a jak przyjedzie policja od nich to zglosisz to do prokuratury i koniecznie pisz do sadu o zmiane widzen a skoro sad nie byl chetny do zmiany czestotliwosci to soory sprobuj zmienic ten kawalek: w miejscu zamieszkania dziecka spowoduje to ze dziecko wydasz przed drzwiami i je tam odbierzesz:) masz jakas dziwna sytuacje ,chyba czas to zmienic albo zycia se nie ulozysz bo kazdego faceta ci twoj ex odstraszy:) hmm jak twoj m zacznie podskakiwac to wspomnij o wyzszych o 100% alimentach moze to zadziala:D i przespij sie z tym co przeczytalas i zacznij dzialac;) jutro niecierpliwie oczekujemy na raport:P zycze wszystkim kobietkom dobrej i spokojnej nocy ;) ps: zabezpiecz kompa jak bys go sama chciala zostawic w domku zeby ci nie grzebal:P hm ja mam rozwod zawieszony przez RODK i kontakty nieograniczone ale na takie numery jak twoj m bym se nie pozwolil:) bo po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha a do sadu mozesz sprobowac zlozyc pozew o podwyzszenie alimentow i zmiane kontaktow i przedstawic te sytuacje jaka jest i umotywowac ze zle to wplywa na dziecko:) i nie odkladaj to na pozniej..!!!!!!!!!!! bo przyjedziemy i dostaniesz lanie:P -------------------------------------------------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aia22
Może zamiast zamartwiać się samotnością, trzeba szukać miłości? Taką możliwość daje serwis matrymonialny: http://iduo.pl Znajdziecie tam tysiące osób tak jak wy szukających miłości. Indywidualny dobór partnerski pozwoli Wam odnaleźć kilka właściwych osób, a może podczas randek któraś z nich okaże się tą jedyną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może spadaj stąd..nawet nie będę komentowała wpisu powyższego..ale za to pozdrowie wszystkich ..jestem z wami tylko nie mam weny nadal do pisania:( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez cie Kasiu pozdrawiamy cieplutko i czekamy niecierpliwie jak odzyskasz wene:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm... czyli wychodzi na to że mój były może robić co chce, może w asyście policji zakłócać mi spokój i tak naprawdę nikogo to nie obejdzie. Jak mam sobie ułozyć życie jak zamykam za nim drzwi i za chwilę muszę znowu mu je otwierać. KOgo obchodzi moje zdanie, moje zycie... mam totalnego doła giganta, wczoraj mnie okradli na ulicy w biały dzień, dzisiaj zbiła mi się szyba w dużym pokoju... już nie wiem co robić, skrzyczałam mojego syncia bo bywa niegrzeczny a małżon który czasem siedzi sobie pod moimi drzwiami kilka godzin wydarł się na mnie że na tej podstawie składa do sądu o odebranie mi syna. Nie mogę tak żyć!!! Pomóżcie mi proszę, jutro on znowu przyjdzie a ja nie chce go oglądać, synek jest chory więc nawet z domu wyjść nie mogę... siędzę i kwiczę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby naprawdę troszczył się o synka zrobił by jemu jakieś zakupy, zapytał czy czegoś nie brakuje. Nie wpuszczę juz żadnego faceta do mojego zycia bo ten zrobił mi takie kongo że na każdego faceta patrzę podejrzliwie. Pprzemo, ja nie wpuszczam małża do domu wogóle bo on bywa agresywny a my z synem mieszkamy sami. Policja ma to w nosie, kolegów nie spraszam bo nie ma koleżeństwa bezinteresownego, nikt mnie nie przekona że jest inaczej. Teraz syn zachorował i jeśli małż będzie nalegał będę musiała go wpuścić bo inaczej pewnie mnie do sądu poda jak go znam. Latem szli sobie na plac zabaw ale teraz zimno i wogóle... Nie wiem co zrobię ale chyba ktoś nie wytrzyma cisnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....................Zakres kontaktu zależy przede wszystkim od wieku dziecka, jego samodzielności – jak również od więzi emocjonalnej łączącej dziecko z rodzicem. Co do zasady strony w pierwszej kolejności regulują częstotliwość kontaktów (np. w każdą sobotę i niedzielę, albo w pierwszą i ostatnią sobotę i niedzielę miesiąca itp.), miejsce kontaktu (np. w miejscu zamieszkania dziecka, z prawem zabierania dziecka do miejsca zamieszkania wnioskodawcy itp.) oraz kwestię świąt okolicznościowych, ferii i wakacji (np. a ponadto prawo do kontaktu w każdy II dzień Świąt Bożego Narodzenia i I dzień Wielkanocy oraz prawo do spędzenia wspólnie z dzieckiem jednego tygodnia ferii i jednego miesiąca wakacji itp.). Na zakres kontaktu może mieć wpływ również sytuacja osobista rodziców lub panujące pomiędzy nimi kontakty. Możliwe jest bowiem uregulowanie kontaktów z dzieckiem w obecności kuratora sądowego czy też w miejscu postronnym dla każdej ze stron (np. w RODK). W postępowaniu o ustalenie kontaktów z dzieckiem – w razie sporu co do częstotliwości jak i sposobu tych kontaktów sąd ma prawo dopuścić dowód z opinii biegłych odnośnie więzi emocjonalnej łączącej rodzica wnioskującego z małoletnim dzieckiem. Należy pamiętać, że w pewnych okolicznościach osobny wniosek o uregulowanie kontaktów z dzieckiem jest niedopuszczalny. Z taką sytuacją mamy m.in. w postępowaniu rozwodowym. Sprawa o rozwód "skupia" bowiem wszystkie zagadnienia dotyczące rodziny. Oznacza to, że w czasie, gdy toczy się sprawa o rozwód, nie może być wszczęta żadna inna sprawa dotycząca tej samej rodziny, np. sprawa o alimenty czy o uregulowanie kontaktów z dzieckiem. Zagadnienia te są wówczas regulowane wyłącznie w procesie rozwodowym. Rodzic może jednak wystąpić do sądu rozwodowego o uregulowanie kwestii spotkań z dzieckiem w formie zarządzenia tymczasowego. Postanowienie zabezpieczające w zakresie kontaktów z dzieckiem może zapaść po przeprowadzeniu w tym zakresie rozprawy. Najczęściej dowody – podobnie jak w normalnym postępowaniu o uregulowanie kontaktów zmierzają do wykazania sytuacji wychowawczej dziecka i udziału każdego z rodziców w tym wychowaniu przez zeznania świadków, wywiad środowiskowy kuratora zawodowego, ewentualnie opinia Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego lub innej specjalistycznej placówki. Postanowienie sądu w przedmiocie kontaktów z dzieckiem – w razie zmiany okoliczności – może być zmienione. Oznacza to więc, że raz ustalone kontakty nie muszą pozostać niezmienione do osiągnięcia przez dziecko pełnoletniości. Każda ze stron w dowolnym czasie może bowiem wystąpić do sądu z wnioskiem o zmianę sposobu kontaktów z dzieckiem – powołując się na nowe okoliczności. Uprawnienie to działa w obie strony – zarówno rodzic ubiegający się o uregulowanie kontaktów może w późniejszym czasie ubiegać się o rozszerzenie tych kontaktów, jak i rodzic przeciwny kontaktom o ich ograniczenie – szczególnie jeśli w trakcie ustalonych kontaktów dochodziło do nieprawidłowości. Od wniosku o uregulowanie kontaktów sąd pobiera opłatę w wysokości 40 zł. Gdy rodzic zagraża dziecku Jeżeli wymaga tego dobro dziecka, sąd opiekuńczy na wniosek jednego z rodziców ograniczy utrzymywanie kontaktów rodziców bądź rodzica z dzieckiem. Sąd opiekuńczy może w szczególności: 1) zakazać spotykania się z dzieckiem, 2) zakazać zabierania dziecka poza miejsce jego stałego pobytu, 3) zezwolić na spotykanie się z dzieckiem tylko w obecności drugiego z rodziców albo opiekuna, kuratora sądowego lub innej osoby wskazanej przez sąd, 4) ograniczyć kontakty do określonych sposobów porozumiewania się na odległość, 5) zakazać porozumiewania się na odległość. Kwestia okoliczności, które stanowią przesłankę ograniczenia tych kontaktów nie jest sprecyzowana w ustawie, ale należy zawsze mieć na względzie dobro małoletniego, jego bezpieczeństwo, zdrowie, rozwój psychofizyczny itd. Jeżeli dla dobra dziecka będzie to uzasadnione i konieczne sąd ograniczy kontakty w jeden z powyższych sposobów. W wyjątkowych sytuacjach, jeżeli utrzymywanie kontaktów rodziców z dzieckiem poważnie zagraża dobru dziecka lub je narusza, sąd zakaże ich utrzymywania. ( art. 113(3) krio). Sąd opiekuńczy, orzekając w sprawie kontaktów z dzieckiem, może zobowiązać rodziców do określonego postępowania, w szczególności skierować ich do placówek lub specjalistów zajmujących się terapią rodzinną, poradnictwem ................ jednym slowem jutro do sadu:) viorika tam gdzie rozwodzilas sie....i konieczna porada pani adwokat koszt 100-200zl to cena twojego spokoju inaczej on cie wykonczy hmm jescze mu mozna obic buzke ale czy tego chcesz;) nie wiem co wiecej ci napisac ale widze ze jestes bezradna wiec co moge doradzic wydac te 100-200 zl i szybciutko do pani adwokat na porade i skladac pismo do sadu a i pomysl o podwyzszeniu alimentow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłego i udanego dnia
koncówka🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tylko melduję, że po woli wcielam w życie Twoje rady Pprzemo, niech Cię szlag jeżeli spapram sobie je do śmierci hehe... Miałam dziś bardzo pracowity dzień, złożyłam odpowiedni pozew o podwyżkę, pięknie uzasadniłam wszystko sama opisałam, poszło poleconym, niech się dzieje; pisemko do komendanta, w czwartek wizyta osobiście... przynajmniej zasygnalizuje problem, powiem co myślę, będą wiedzieli. Poszłam dalej, opisałam postępowanie mojej osobistej pijawki i wysłałam poleconym do prokuratury wojskowej - wiem jestem okropna, czuję się troszkę paskudnie, ale nie mogę dłużej tak żyć bo to nie jest życie. On nadużywa troszkę prawo, wiec może za to odpowie, może nie... ale bynajmniej coś zrobiłam. Myślę nad zmianą tych kontaktów ale... czekam aż jemu się znudzi, nie wpuszczam go do domu, daje mu gotowego do wyjścia malucha i spędzają czas tylko w swoim towarzystwie. Więc może to ja powinnam popracować nad sobą, nad swoją asertywnością. On ma trochę cos w sobie z psychopaty... no nic dumnie wypinam piers i zasuwam do wyrka. Innych metod nie zamierzam uskuteczniać, nie będę z siebie robić wariatki, nie mam ochoty na gierki z nim, ale marzy mi się żeby zaczął ze mną normalnie rozmawiać, przecież mamy dziecko... marzenie ściętej głowy. Dobranoc wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę nad zmianą tych kontaktów ale... czekam aż jemu się znudzi, nie wpuszczam go do domu, daje mu gotowego do wyjścia malucha i spędzają czas tylko w swoim towarzystwie. Więc może to ja powinnam popracować nad sobą, nad swoją asertywnością. BRAWO widze ze nareszcie korzystasz z rad tak trzymaj w koncu robisz to dla siebie i mlodego;) ale ze nie zlozylas pozwu o ustalenie kontaktow to blad [mam nadzieje ze to naprawisz] jemu sie nie znudzi nie łudz sie,no chyba ze go przelozeni ustawia:D ale ok zobaczymy:P a asertywnosci sie ucz to sie przydaje.... milej nocki wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pprzemciu, ja mam ustalone kontakty tyle, że bardzo częste - jak na mój gust. Żeby je zmienić muszę je dobrze umotywować, bo tak chcę nie wystarczy a małżon podczas rozwodu walczył o to jak lew, niesądzę by coś popuścił w tym temacie. Ma bardzo dobrą opinię z RODK. Czasem myślę że on mnie trzyma w garści poprzez nasze dziecko. Spędza z małym czas - ok, z jednej strony sie cieszę bo to ojciec, ale z drugiej po jego wzroku, zachowaniach i tym co robi i mówi w stosunku do mnie widzę jego brudna grę, troszkę grę dzieckiem niestety. Muszę nad tym porządnie pomyśleć, żeby coś z tego wyszło korzystnego dla mnie. Byłam u adwokata i wcale mnie nie pocieszył, w naszym prawodastwie takie konflikty nie są wdzięcznym tematem a mój należy do szczwanych lisów. Tu może zadziałac tylko stricte prawnicza taktyka, poza tym nie zamierzam brudzić sobie rąk i serca nim. miłego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ten świat oszalał
czy to niektórym odbija ? kochamy się z miłości pobieramy a coś pęka i zaczyna ostra jazda :(:(:( ja kochałam ponoć on też gdzie się podziała ta miłość ja się pytam.....gdzie????????????????????? miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam vioriko, że nie byłam w stanie pełniej odpowiedzieć na Twoje pytania, ale mam obrzydliwie zaganiany okres w życiu. Brakuje mi czasu dla siebie, do domu wracam późnymi wieczorami, nie mam czasu na sen i odpoczynek. Za dużo sobie jednak trochę na barki wzięłam, teraz sama to widzę. Mam jednak nadzieję, że w piątek przynajmniej jedna sprawa mi odejdzie - prawo jazdy. Dobra informacja to taka, że dzięki mojej wysokiej średniej na świadectwie maturalnym, obniżono mi czesne na pierwszym roku o 300 zł. Gorsza to ta, że w październiku i listopadzie mam 6 weekendów pod rząd zjazdy. Niewiem kiedy ja odpocznę. Dzisiaj fitness i mam nadzieję wieczorem mieć choć odrobinę czasu zeby o siebie zadbać. Miłego dnia wszystkim. P.S. Zaczynam niebezpiecznie często myśleć o byłym mężu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest związek
ofiara myśli o swym oprawcy to normalne i NIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viorka
hehe... jakaż to ironia losu, rozumiem Cię Końcówko jak nikogo. Ja dwa lata temu postanowiłam zakończyć nasz związek, tzn postanowił małż, złożył papiery po czym ja przystałam na jego pozew no i potem się zaczęła jazda. Ówczas myślałam, że im szybciej się z tym uporam tym szybciej zapomnę ale... małżowi coś się po drodze odwidziało ja jednak pewnych jego zachowań nie wybaczyłam i mentalnie uwolniłam się od niego. A dziś myślę o nim nieustannie hehe... ktoś powie że to z miłości haha hm... To co napiszę zabrzmi okrutnie i wiem że to bardzo złe uczucia ale nie umiem się ich pozbyć. Nasza sprawy zabrnęły za daleko, ja już czuję się okaleczona psychicznie. Czasem mam ochotę oddać mu naszego syna żeby tylko zniknął mi z oczu, żeby przestał mnie nachodzić, obrażać, wypominać mi.. Boję się jak to wpłynie na moje przyszłe relacje z naszym synkiem, on ma dopiero trzy latka i już dużo rozumie a nieustanna obecność byłego mnie tak dezorganizuje że łojj.. Ktoś powie, weź go sposobem ale on jest jakoś tak dziwnie odporny i uparty, rzekłabym mściwy. I jak tu budować od nowa swoje życie, wejść w nową relację... Ktoś mi odpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vioriko ja mam ten luksus, że ja eksa nie widuję w ogóle. Od rozprawy rozwodowej widziałam go tylko raz i to dlatego, że mieliśmy sprawę w wydziale cywilnym. Ale czasami zastanawiam się czy nie za szybko podjełam decyzję o rozwodzie... moze trzeba było dłużej walczyć...? Ale z drugiej strony zastanawiam sie o co walczyć... o miłosć, której nigdy nie było? Nie będzie Ci łatwa, Malutka. Ale wiem, że dasz radę... trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Udanego dnia Wszystkim życzę
:):):):):)🖐️mimo wszystko cieszmy się życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×