STARANIA Jesien -Zima 2008- DZIDZIUS LATO2009 kto zaczyna???

ANNA I DORKA - ja juz bym testowala,na luzie trzeba podejsc i tyle :)ja wam powiem ze nawet lubilam ten dreszczyk emocji :D raz sie zyje, najlepiej jednak chyba z porannego moczu

suri wiem ze masz racje, co ma byc to bedzie... anna to ty powinnas miec @ 36dc najpozniej! dziewczyno zasowaj do sklepu po test i rob szybko!!! takie przesuniecieto dzidzia powoduje!!!!

hehehe nie, powiedziałam sobie ze biore luteine od wczoraj i poczekam na reakcje organizmu test w domu ale nie zatestuje narazie do piątku

czekam na te wasze testy jakbym sama miala testowac :D ach ile ta ciaza zdrowia i nerwow kosztuje ;)

jestem podglądaczką ooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo hej :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

dzieki dziewczyny za wsparcie , ale ja mam takie długie cykle ze wszystko sie moze zdazyc , naprawde....

ja swój test ze stycznia mam schowany zostawiłam na pamiątkę :D

anna pewnie ze mozesz miec dlugie cykle, bo owu mogla sie przesunac... ale przeciez teraz dokladnie wiesz kiedy byla, wiec powinna przyjsc ok 14 dni pozniej... Ja tam wierze ze Ci sie udalo!!!! Ja dopiero spozniam sie jeden dzien, wiec jeszcze sie nie ekscytuje, ale jakby sie spozniala 10dni to bym juz wiedziala :):) Dzieki dziewczynki ze z nami cierpliwie czekacie! to na prawde pomaga!!!

sylwinka - Ty snifferze :p

ja te moje 2 testy z lutego tez mam na pamiatke :)

ja kiedys pewnie tez moj tescik zachowam... o ile nie bedzie elektroniczny, bo one znikaja...

wiem ze była ale jakos tak nie bardzo moge w to uwierzyc ze był pecherzyk ze pekł i ze moze.... naprawde bym bardzo chciała.. jeszcze poczekam :) bede i ciebie Dorka wspierac :) moj organizm jest taki dziwny ze jeszcze wszystko mozliwe, tak to jest jak sie nie ma regularnych @ a poztym juz w tamtym cyklu myslałam ze sie udało zaczełam brac luteine i po 1, 5 dnia pojawiła sie @ wiec jeszcze dzis i jutro biore luteine i jak nie bedzie @ to testuje bede was informowac na biezaco :)

Anna rozumiem! Ja sobie moje opznienie tlumacze, ze moj organizm pewnie sie zbiera po przejsciach z cyklu przed... ale oczywiscie mam nadzieje! OK to czekamy do piatku! Juz nie moge sie doczekac! anna jak zobacze ze masz dwie kreseczki to chyba az mnie uslyszysz u siebie tak bede krzyczec z radosci!!!!

dobra ja już lecę i dzisiaj mnie juz nie będzie pa pa Suri jak pójdziesz spać to zajrzy pod łóżko czy tam nie siedzę :P:P

hehe Dorka to chyba ty mnie u siebie usłyszysz :) ja bym chciała zeby nam sie obu udało ale by sie wtedy działo na forum :)

a to dlaczego Cie nie bedzie??? Co bedziesz robic Sylwinka, dalej szpiegowac :D:D:D:D Anna byloby super, bo bysmy leb w leb szly i mogly wszystko porownywac :D:D:D no czekamy i zobaczymy! Troche jestem na siebie zla, bo sie odrobine dzis juz nastawialam, ale zamierzam zastosowac podejscie SURI i traktowac to jako przygode! W koncu zakladalam ze i tak ten cykl byl na straty... wiec jak sie udalo to bonus!!!

Dorka i anna trzymam kciuki za Was. Mam nadzieję, że testy wyjdą pozytywnie i dołączycie do grona ciężarówek :) A na mnie proszę nie krzyczeć :P Biorę mamę do pomocy. Umyje okno, sprząte z wyższych szafek. Ja jedynie zetrę blat i może dolne szuflady. Nie zamierzam skakać po stołku, ani tańczyć z mopem także spokojnie :) Urodzić w kuchni też bym nie chciała :P Mąż nie może mi pomóc przy sprzątaniu bo musi dziś wyjechać wieczorem i wróci późno. Dlatego ścigam mamuśkę :) Ktoś pytał o samopoczucie - średnio się czuję. Wytrzymam CHYBA do 19 w prcy, chyba że coś się zmieni. Mały ciągle strasznie się wyciąga i non stop coś mnie w brzuchu kłuje. Zamknę więc sklep chyba chociaż o 18.00 i poleżę sobie w domku troszkę.

uparte dziewczyny :P ja tam czuje że tabelka na dole się powiększy :) jakbyscie miały dostać @ to juz by były a nie ma więc...? no ale juz nic nie pisze tylko bede czekać :P ja swoje 4 testy ciążowe też zostawiłam na pamiątkę :) 4razy testowałam hihihi ;D:D:D:D:D nie umiałam uwierzyc wiec co mi szkodzilo nasiusiać ;) Kasia zlituj się! nic nie sprzątaj, tylko pokazuj palcem gdzie ma byc posprzątane :) ale pewnie ja też bym tak szalała jakby nie było zrobione a poród by sie zbliżał ;)

grażka ja naprawdę nie zamierzam szaleć, ale jak usiądę sobie na podłodze i wytrę szufladę w środku to chyba nic mi nie będzie. Frontów szafek nie ruszam, góry też, okna też, sprzętów wszelkich też. Będzie git. Albo nie, bo kłuje mnie cały czas :(

Kasia OK, tylko obiecaj ze nie przesadzisz! Pewnie mama ci nie pozwoli! Takie to juz sa mamy! jak meza nie ma dzis i nie dacie rady z mama, to zawsze jutro tez jest dzien :D:D:D Szkoda ze samopoczucie marnie, ale to przez stres czy poprostu juz chcesz urodzic, bo sie meczysz w upale? Grazka juz sie wyspala :D:D:D no i na ten obiadek zrobilas? Jak mi wyjdzie poz to pewnie chlopak mnie wysle na badanie krwi.. aby na 100% potwierdzic, taki on sceptyczny... ale dobrze, mi to nie przeszkadza :D:D:D Zeszlym razem niby nie wierzyl i czekal na wyniki krwi, ale co jakis czas cos wspominal, to gdzie lozeczko postawimy, jaki wozek itp! Oj smieszne te chlopaki! I za to go tak strasznie uwielbiam!

zrobiłam mielone faszerowane kiełbaską, ogórkiem konserwowym i cebulką :) do tego ziemniaczki :) mąż sobie wczoraj zamówił taki obiad i zrobiłam tego tyle, że chyba 3 dni bedziemy jeść :) no chyba że się z Wami podzielę :P Kasia jak tak to pomalutku wycieraj ale jak kuje to lepiej kładz się do łóżka :) albo jutro nie jedz do pracy tylko na spokojnie zrobisz z mamą wszystko :) gdybysmy się wszystkie z kafe zebrały to masz błysk w mieszkaniu po 15 minutach :D

pewnie bym jeszcze spała gdyby mnie siostra telefonem nie obudziła ;)

Grazka, cale zycie przespisz :D:D:D Obiadek brzmi bardzo smakowicie, gdyby nie to ze ide wieczorem do kina to bym wpadla na pewno na kotlecika :D:D:D

Dorka nie przesadzę, obiecuję Wam i sobie. Nie czuję się dobrze więc absolutnie nie biorę się za wielkie porządki. A z tym złym samopoczuciem to jest tak, że ja nie chcę jeszcze rodzić. Chcę, żeby maluch poczekał ze 2 tygodnie. Jednak źle się czuję przez tą pogodę, a na dodatek zaczynam odczuwać mocniejsze skurcze, no i ten remont mnie denerwuje. Skurcze mam albo z nerwów, albo coś się zaczyna dziać. I tak w kółko.

Kasia, moze sie wlasnie stresujesz i to malego na swiat wypycha... moze juz na prawde powinnas sie zrelaksowac, wylegiwac sie w lozeczku, siedziec w ogrodku pod parasolem i czytac czaspisma o dzieciach :) Maly na pewno poczeka i zacznie sie rodzic jak bedzie na niego czas!!!

Dorka wiem, że powinnam, ale zrozum - widząc centymetr kurzu wszędzie, chodząc slalomem między wiadrami, wiertarkami, pudłami itd jak można być spokojnym? :(

Dorcia widzę Cię :P:P wiecie co uzależniłam się od Was :P:P wróciłam a powiesiłam pranie później umyłam czereśnie i zjadłam trochę a teraz piję maślankę :D:D:D Kasia odpocznij w końcu :D

Ehh nie zrozumiecie mnie :(

Kasiu ja Cię rozumiem bo rok temu sama miałam remont w domu i wiem co to jest kurz ja teraz jak widzę trochę kurzu to latam ze ścierką i ścieram a podłogi codziennie myję ale obiecaj że nie będziesz za dużo się przemęczać :)

Dokladnie rozumiem i jak tu za szmate sie nie brac aby wszystko uporzadkowac! W szczegolnosci ze wszystko takie sliczne i nowiutkie! To az chce sie sprzatac aby podziwiac! Rozumiem calkowicie! Ja sprzatalam wiedzac ze to bez sensu bo od rana znow beda ciac kafle i wszystko zakurza! Kasia juz doslownie dni zostaly, dasz rade!!!