Kto jest w związku na odległość??

OOOOo chwila oddechu :)

U mnie też :) aby tylko nie padało a będzie super ,dzień wolny od upału ale nie deszczowy :)

U mnie już pada. Na szczęście niezbyt intensywnie.

:)

bry

ale nudy eeee za to na dworze fajnie słonko świecie ,ale wiaterk wieje chłodny więc dzisiaj się nie upocimy

Dziendoberek kochani:) Steeeeesknilam sie.W koncu mam chwilowy dostep dpo neta to postanowilam odezwac sie do Was....niestety ale nie mam czasu poczytac co tam u Was slychac.....ja zaraz ide spac bo p[adam z nog.Dzis tez bylam w robocie i juz nie moge doczekac sie niedzieli wolnej bo jednak jeden dzien powinien byc wo;lny:P A co...tez mui sie nalezy hehehehe.Juz badz dopiero poltporej miecha siedze w NL:):):) Mam nadzieje,.ze Was nie zalalo......nie wiem kiedy odczytam co napisaliscie....pewnie za jakis czas o ile znajde ta strione bo pewnie troche bedziecie klika:P Buuuuuuuuuuuuuuuuzki z krainy wiatrakow hehehehehe

Angel :)jak dobrze ,że się odezwałaś :) możemy być spokojni teraz o ciebie :) Ej wiecie co :) głupio ,ale trudno trzeba się przyznać :) pomyliłam się z tym netem :) nooo to teraz wiem ,że mieliście niezłą polewkę :) no ale kurcze miałam źle wpisane na kompie :) nie wiem dlaczego ,ale michu mi poprawił :) mam 10 mb/s ,ale michu mi powiedział ,że więcej jak 6 to na stówę nie ma :)jakby co to tłumaczymy pomyłkę tym iż żem już stara i niedowidzę :D;) W ogóle to wczoraj przeżyłam chwile grozy :)michu w sobotę trącił mi rękę w której trzymałam kawę i chlapnęło na klawiaturę ,bardziej na myszę tą :)potem zaczęła się tak potwornie lepić ,że nie szło pisać bo muliło no i mój książę rozebrał lapka żeby przeczyścić w środku i zobaczyć czy coś zalało .No i kurde wszystko suche było :) jak złożył lapka to pipka :( nie działał :( no nic kurde zero powera :( zasilanie było ,prąd dochodził a włączyć nie dało rady :( i wieczorkiem sobie usiadłam i u chłopaków zaczęłam kopiować swoje strony neta i inne takie ważniejsze sprawy zrezygnowana już całkiem :( a tu michu wyczytał ,że jakiś cypel czy tam przełącznik trzeba przełączyć i będzie działało:) no i kurde ,działa :D taram taram :) Phill chyba dzisiaj jesteś w żywiole bo pada od rana :)

No i kurcze jeszcze jedna sprawa :) musiałabym kupić skina na lapka bo michu mi porysował całą klapę śrubką :) słit:) Nie wiecie czy te coś na temat tych kinów ,trzyma to się ładnie ,nie wywija się po jakiś czasie ?:)

Nie powiem od soboty troszkę odsapnąłem. Ale t skoki po 20 stopni na dobę nie są normalne. :) Cześć Aniołku :) Dobrze słyszeć że wszystko w pożąsiu :)

hej hello Czesc Aniolku nasz dzielny pracusiu Ryjek jakby co to ja sie nie smialam a ja sie ucze ucze ucze :o

:( nie ładnie się naśmiewać :( ryjkowi jest przykro :(ryjek będzie beczał :( beeeeee

uuuuuu tralala uuuu łiłiłi aaaaaaaaaa:D

Dzień dobry:| Ale sobie popracowałem :| Może ktoś ma ochotę na małą herbatkę i ciasteczko owsiane??

a szoczek by się może jakiś znalazł ?bo mi się chce szoczku :( mmmm lubię ciastka owsiane :) Jeny jak mnie ta wróżka wkurza :)

No nie tylko Cibie :) Soczek z jabłuszek mam sam wyciskałem :) |_| proszę soczek :)

O jabłkowy dobry jest :) tylko jak ty ten sok wyciskałeś ?:) chyba pięścią zgniotłeś :D

W zeszłym roku na wakacje kupiliśmy sokowirówkę :) TO od czasu do czasu wyciskam jak mam z czego :)

ile bierzesz na klatę jak wyciskasz ?

Średnio 1,3 km na dwie szklanki :)

Cześć dziewczyny ! Chciałam opisać wam moją sytuację i czy ma szansę przetrwać. Wiem, że to zależy od wielu czynników, ale obiektywnie rzecz biorąc wolałabym , żeby ktoś spojrzał z boku na tą sytuację. No więc, w skrócie: znamy się ok 2 miesiące. Coś bliżej zaczęło się już po miesiącu, tylko że niedlugo będzie nas dzielic 400 km (przez ponad 2 mies.) Nie ma szans, żebyśmy przyjechali do siebie, możliwe że przez te 2 miesiące zobaczymy się raz czy dwa. Nie jestem do końca pewna jego uczuć, wiem, że gdyby nie ta odległość mogłyby się umocnić relacje między nami. A teraz co? Będę sama siedzieć 2 miesiące nie wiedząc co mnie czeka po powrocie. Myślicie, że jest jakikolwiek sens czekać aż to przetrwa?

łał mocny jesteś :D któż by przypuszczał ,że mamy kulturystę na topicu :D

Jeżeli to mógłby z tego zrodzić się ciekawy i dobry związek (a mógłby bo na razie nie jesteśmy w stanie tego ocenić czyli 50 % na tak i 50 % na nie )to ja bym nawet poczekała i pół roku :) Może widywać się zbyt często nie będziecie ,ale przecież inną drogą możecie się komunikować :) gg,skype itp :) I powiem ci ,że nawet dobrze ,bo czasem człowiek nie umie czegoś powiedzieć prosto w oczy lub być tak otwartym w spotkaniu oko w oko ,a pisanie to....no co tu dużo mówić nie peszy ,daje czas do przemyślenia co się napisze a w realu to można chlapnąć nie jedną głupotę:D:) poznacie się być może bardziej od strony "duchowej" a to też bardzo ważne :) takie mały teścik osobowości dla was :) no i jak ma się coś nie udać to bardzo szybko to wyjdzie ,wystarczy zerowy kontakt bez podania przyczyny i wszystko wiesz :) Dwa miesiące to wcale nie długo :) Ja bym w każdym razie spróbowała :)

Miało być 1,3 kg a nie km :) Bo jabłek na kilometry nie sprzedają:) KiedysCzarnaaaaa - słucha ja napiszę tak. Miłość nie jest uczuciem tylko decyzją. Uczucie trwa tak długo jak trwasz w decyzji. Odległość bardzo szybko weryfikuje siłę decyzji. Jak wytrwacie to bardzo Was wzmocni. Będziecie wiedzieć jaka więź Was łączy. Jeśli nie wytrwacie to odległość jedynie przyśpieszy to co nieuniknione. Ale sobie dzisiaj wyprawę sypnąłem :) Cały dzień w lesie :)

Hej :) podróżniku ,co tam ciekawego w lesie widziałeś?:) Ja dzisiaj również prawie cały dzień na dworze spędziłam :)prawie- bo jeszcze się nie skończył:)pospacerowałam po parku ,nad rzeką ,byłam na tamie i na działce po truskawki i szwagra :) nakarmiłam jeszcze biedne zwierzątka czyt.komary:D

Oj dużo ładnych rzeczy. Kilka zjawisk których wcześniej nie spotkałem. Ale najważniejsze:) głowa się wywietrzyła :)

no to trzeba przyznać ,jak się człowiek tak "wychodzi" za wsze czasy to i głowa lżejsza ,myśli i pomysły lepsze a najlepszy to jest san po takich spacerach :) Moje dzieci latem i wiosną maja najlepsze spanie :) tak się nawdychają ,że śpią do 9 :) a to jest jak na nich bardzo długo :) Chyba nam Doda nie przyjedzie na imprezę do miasta :) coś tam słyszałam ,że odwołała koncert :) pewnie wszystkie gimnazjalistki teraz płaczą :)

Wzrośnie sprzedaż żyletek :) A u nas ma być Kayah :)

żyletek ,piwa i papierosów :) za to będzie :) ...pokaż na co cię stać ale nie jeden raz ,słuchaj słuchaj ajajajajajajaj:D;) Co do Kayah lubię kilka utworów i na tym koniec :) za bardzo "cygańska"się zrobiła jej muzyka :) Chociaż ostatnio, chyba na top trendach to śpiewała taką fajną melodię z jakiegoś starszego filmu ,tylko nie mogę zajarzyć co to za film ,ale coś jak czasy starego Jamesa Bonda :) podobało mi się :)

Fila to ja tak średnio. Dokąd sam pisał to jeszcze jakoś było, ale jak już zaczęli robić szmalec to już całkiem zdołowali. Za to znam kilka osób które były na koncertach. Bardzo chwaliły. Podobno na żywca są nie do zagięcia. Bujają publiką jak mało kto.