Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutna niedziela

Kto jest w związku na odległość??

Polecane posty

Gość gosietta
mezczyni lubią jak jest czysto ,ugotowane pewnie.mam na przykładzie moich rodzicow .moja mama nie pracowala i nie miala szacunku od ojca mimo ze bylo czysto, wszystko na czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosietta
nie mowie ze wszyscy sa tacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeeeeeeeeeeeeeeesc kobietki:D No.....kurcze wchodze i ile widze postow?:) Oj,........az...:P gosietta witay :) gdzie jest monia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryjekkkk - jakawsze masz racje:P gosietta -- "mezczyni lubią jak jest czysto ,ugotowane pewnie" a Ty nie lubisz jak masz w domciu porzadek??? Nie szafludkuuj ludzi:) Pooozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia255
Witam.Coraz wiecej ludzi tu sie wpisuje.U mnie dalej bez zmian.Po wczorajszym telefonie, ktorego nieodebral pwoli daje sobie juz spokoj.Przeciez on mial polaczenie odemnie na telefonie, mogl dac jakis znak strzalke cokolwiek ale nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia - prooooooooosze Cie......kontaktuj sie z NiM. Wszyscy wiemy jakas jest sytuacja :/:( Daj sobie.....jEmu...Wam szanse!!!! Probq nie strzelba!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosietta
***AnGeL*** witam witam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia255
Z jednej strony chce cos do niego napisac ale z drugiej cos mnie powtrzymuje.Mam jakos wewnetrzna blokade.Moze boje sie tego co mi powie, ze wrocil do swojej bylej.Niedlugo mam urodziny,mysle czy pamieta o n ich.Wtedy cos moze napisze chociaz glupie zyczenia, to by byl punkt zaczepienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia--- uwazalam Cie za dojzala kobiete....co ma Jego Ex do tego wszystkiego?? Moze szukasz cos czego nie ma??? Soryyyyyyyyyy ale dla mnie to wszystko jest" nie ten teges" "pokonam wiec siebie...udowodnie,ze mozna iepiej......udowodnie..." to sa slowa z piosenki.....pamietaj i sluchaj swrgo serca i sumienia!!!!!!!!!!!!!1 Ryjekkk where are You?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia255
Co ma jego byla do tego, ze widzialam ja jak wychodzila od jego z klatki.Sprobuje dzis cos napisac do niego, zobaczymy czy bedzie jakas reakcja z jego strony.Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaaapraaaaszam na teeematt he he ja jestem chłopakiem Oli i tej reszty i jakoś Cię nie pamiętam. Cianka musiałaś być:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryjku - mnie udało się w kwietniu zakończyć "pielgrzymowanie". W sumie odległość taka sobie bo 350km. Trwało to ponad 5 lat. :) długo by opowiadać. Teraz chętnie wspieram "pielgrzymów":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philozoph -- jak Ty to nazywasz "pielgrzymowanie" tzn.? Dlugie przebywanie z kims ale...jednak rozlaka?? :P Ps.skoro zakonczylas to w kwietniu to.....juz masz za soba rozląke w km.?:> Serio......mykam juz:/ Jutro z Wami sie "widze" :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" \Właśnie nikt tu nie pisze czemu tak sie im los potoczył ? " bo takie do *uja jest zycie:( Ubolewam nad tym,ze trzeba wyjezdzac aby zarobic na siebie,na rodzine:( Owszem.....tutaj gdzie mieszkam jest praca ale tam gdzie robilam za-granica w 3 dni zarobiłam co tutaj w swoim miescie....... brak słów.........Życie NIE jest nowelą;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seventh Of Last Month
No no to sie topik rozwija. Po wczorajszym dniu pelnym lez dzis w koncu sie za cos zabralam i juz chyba wrocilam do siebie sprzed weekendu!:) Mimo ze nadal mysle ze tam z nim byloby mi lepiej... A co tam u was? Kiedy sie widzicie ze swoimi polowkami? Monia - z ta byla to niepokojaca sprawa.. ale skoro on nie odpowiada, nie daje znaku najmniejszego ze chcialby porozmawiac to mozna juz chyba tylko czekac. Mysle ze jednak odezwalby sie gdyby chcial.. trzymaj sie...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diendoberek..na rondelek hehe....witam kobietki🌼 Jak sie spalo? Mnie nawet ok bo po % :P Wczoraj styknelam sie z przyjaciolka,duzo mi to pomoglo,wypilysmy po piwku (piwkach hehe) , pogadalysmy i jakos mi tak ulzylo tylko popelnilam jedna gafe..... nawet rozmawialam z kims z kim nie powinnam i to byla wina % :/ tearz mi glupio:/ Moze uda mi sie to jakos odkrecic hehe Milego dnia kobietki:D Ja ide \"leczyc sie\" :P Seventh Of Last Month -- :) Podoba mi sie Twoj postawa. Łzy odkladamy do pudeleczka,zamykamy i chowamy do glebokiego, ciemnego kata:D Ja postanowilam,ze nie bede plakac...szkoda moich nerwow i czasu na łzy.Lepiej smiac sie i usmiechac a tym samym ludzie nam oddadza:] Monia no i jak tam?????? ryjekkk where are You?:P no i gdzie reszta kobietek? Ps.co racja to racja topik tetni zyciem ... oby tak dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he, a ja się zaliczam do kobietek??;) Spoko herbatka jest, prowiant też, odrobina świętego spokoju:) To mogę pisać historię swoich podróży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryjekkk o jakiej Ty wojnie znow piszesz?:/ philozoph oj hehehe, w takim razie ""witaycie treskniacy i teskniace"" ....pasuje?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznaliśmysię przez internet (skutek mojego wygłupu):). Przez jakiś czas pisaliśmy do siebie. Odległość wyszła taka sobie bo 350km z tym że kiepskie połączenia, a my bez własnego transportu. W którymś momencie ciekawość wygrała i spotkaliśmy się. No i tak się zaczęło:). Stopniowo przechodziliśmy ze znajomości do narzeczeństwa. Dwa lata temu pobraliśmysię i podjęliśmy pierwszą próbę mieszkania razem. \"Wspaniała\" praca dla żony okazała się niewypałem i kiedy zrezygnowaliśmy z niej nadeszła doskonała oferta z miasta mojej żony. Postanowiliśmy zaryzykować i odległość na ponad rok znowu wkroczyła między nas. W kwietniu udało mi się w końcu zakończyć mój kontrakt i zrobiłem żonie niespodziankę:). Spakowałem kilka rzezy i przyjechałem na stałe:). Czy mieliśmy trudne chwile?? Zawsze są:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philozoph -- sliczna historia...a dlaczego sliczna? bo prawdziwa:D Zycze Wam duzo szczescia i wytrwania razem do konca swiata i o jeden dzien dluzej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philozoph tak ladna az sie wydaje nie prawdziwa......pamietaj,oczy trzeba miec zawsze szeroko otwarte:) Ja juz lece..do zaklikania teskniacy i teskniace :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viksiak
Witajcie:):) philozoph super się czyta takie historie, że jednak się udaje stworzyc cos trwałego:) mimo dzielących km ryjekkk chyba w większości wypadków chodzi niestety o kase. U nas tak samo z kredytu w kredyt, raz samochód raz mieszkanie...no ale to jeszcze klikanaście lat zeby spłacić. Po nowym roku mamy zamiar zacząć urządzać chatke i kolejne wydatki, poźniej ślub no i dzidziuś w planach więc pewnie ładnych kilka lat potesknie jeszcze:( Wiem że to złe uczucie, ale zazdroszcze Ci że bedziesz miała swój skarb już na codzień przy sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viksiak witay:)Wiecie co....w tych Naszych polskich realiach trudno zyc majac na koncie pieniadze z duza iloscia zer:/ Taka ta Nasza "cudna" Polska....sama bylam na emigracji ze swoim facetem, pomimo ,ze to obcy kraj to z samymi polakami robilismy.......ile tak rodzin na odleglosc zyje;/ Bylismy razem na emigracji i bylo fajnie ale w zyciu bym sama nie wyjechala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he no jakoś nie wpadłem na to żeby się wahać. Gorzej było z żoną bo tam bardzo teściowa dawała się we znaki, ale ona generalnie spaprała sobie życie na własne życzenie i próbuje to przerzucić na innych:). Ale teraz jestem na miejscu i teściowa jest w opałach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×