Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Słoneczko_86

Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

Polecane posty

Gość
Hallo:-) Jest tu ktoś? Jest ktoś kto był operowany w Krakowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Z tego co wiem to o Kajetanach wypowiadało się już kilka osób i każdy dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
To było do baja312 . Jako dziecko byłam operowana z tego samego powodu, , pierwsza operacja zakończyła się dobrze, ale słuchu nie odzyskałam. Potem miała być jesczze jedna ale nie wiem dlaczego moja mama się nie zdecydowała:-( I tak lata minęły ,a ja kilka razy miałam poważne zapalenie ucha od tego czasu, wysięki ropne o nieprzyzwoitym zapachu ale leczenie skończyło się w sanatorium, gdzie zaleczyli o tyle o ile żeby się nie lało. Teraz jestem dorosła i sama postanowiłam wziąźć sprawy w swoje ręce. Najgorsze jest chyba to że przez tego perlaka spadła mi odporność, i ciągle się zarażam, to katarem to jestem przeziębiona(to norma!!) i ciągle kogoś zarażam. Chcę z tym skończyć. Ciągle boli szumi bębni dudni pulsuje....masakra. Jestem nie do życia przez to ucho:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baja312
witaj Gosia!!! Ja też od dzieciństwa miałam problemy z uszami :( Kilka razy byłam w szpitalu, miałam zasuszane te wycieki, wycinane polipy . 2 lata temu dowiedziałam się żę mam perlaka, nie pszłam wcześniej na operację bo zaszłam w ciążę . W marcu tego roku straciłam prawie słuch przez przeziębienie. W prawym uchu potwierdzili perlaka a wlewym blizny ,zrosty i też ma być operacja poprawy słuchu. W tej chwili lepiej słyszę na to ucho z perlakiem niż na druge. Strasznie boję się operacji, głównie tego że mogę nie słyszeć :((( Ale postanowiłam wżąść się za to dla mojej rodziny(mężą ,córki)!!!!Bo wyczytałm że perlak zagraż także mojemu życiu. Wstępnie narazie mam wyznaczony termin na sierpnia 2010, ale na chwile obecna wolałabym już być po wszystkim .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia_a Też się leczę w Krakowie - a raczej to przed Krk :-). Baja312 Ja podobnie jak i Ty miałam usuwane polipy etc. A co miałaś na myśli: 'miałam zasuszane te wycieki' - bo nie wiem jak to rozumieć ;-). _______________________ Dziewczyny: Swoją drogą nie trzeba bać się samej operacji. to nic strasznego. jak byłam mała to panicznie się jej bałam. Sam moment wkroczenia na oddział przedoperacyjny był dla mnie strasznym przeżyciem - krzyki, płacz, strach. Jednak nikt mi wtedy nie mówił, że wszystko będzie dobrze, że nie będę bólu czuła. Sama w swojej podświadomości tak to sobie układałam. Nie pomagało. Po trzeciej operacji doszłam do wniosku, że to na niej się całe leczenie nie zakończy i pogodziłam się z tym, że do końca życia będę 'inna' - w sensie pogarszającego się słuchu, wycieków, częstych kontroli Laryngologicznych i operacji - nikt tego nie jest w stanie sam zahamować - z tym trzeba nauczyć się żyć. Wiele już w życiu widziałam - mam świadomość, że inni ludzie mają gorzej i dlatego to mi pozwala normalnie funkcjonować i nie załamywać się. Już przestałam zadręczać rodziców pytaniami dlaczego to właśnie mi się przytrafiło - dlaczego ja tak muszę cierpieć - a tymczasem jestem dziewczyną w pełni zadowoloną z życia. O operacjach mogę mówić z 'bananem' na twarzy, jednym słowem jestem Optymistką z różowymi okularami na nosie xD. Zmieńcie nastawienie - to pomaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witam Wszystkich!! przed Krakowem, to znaczy gdzie? Bo ja konkretnie byłam operowana w klinice na kopernika. Teraaz też mnie tam kieruje mój otolaryngolog. Leczy mnie od niedawna, wszyscy poprzedni....uważali ze jest OK !! Antybiotyk i po sprawie:) Zazwyczaj augmentin. Masz umówiony termin na sierpień?? To dłuuugo:-( Ja też już bym chciała:-( Operacje również przerywałam dlatego bo byłm w ciąży, potem drugi raz:-) Mam dwie śliczne i ZDROWE!!!!córeczki, nie chcę ich zarażać, chcę zeby miały ładną i zdrową mamę a nie ciągle smutną i zasmarkaną, z bólami głowy i sumami w uszach. Moja starsza córeczka nawet zażarytowała ostatnio kiedy się jej zapytałam"Słyszysz? Co tak szumi? Zapomniałaś zakręcić kran w łazience?- A ona na to"nie to pewnie tobie w uszach mamusiu nie przejmuj się" .Mój mąż jest dzielny i bardzo mnie wspiera-przez ta chorobę musiałam zrezygnować z pracy-myślałam ze się załamię!! Ale wiecie co? Ważne jest równiż(jeśli nie najważniejsze) Wsparcie rodziny! Mój mąż powiedział mi ze teraz nie ma nic ważniejszego tylko mam się wkońcu wyleczyć, i koniec kropka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baja312
muska miałam zasuszane wycieki z uszu. co kilka lat lądowałam w szpitalu . Opatrunki uszne z antybiotykiem i dożylnie też antybiotyk i tak za każdym razem przez 2 tygodnie. gosia Masz rację że bardzo ważne jest wsparcie rodziny!!! :) Mój mąż twierdzi tak samo jak twój!!! :) GOSIA to jszcze nie wiesz kiedy będą cię "kroić"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolinka12
Witajcie dziewczyny. Przedwczoraj miałam robioną druga operację na perlaka w Kajetanach i jak widzicie żyje i jestem tu na forum nie bójcie się operacji to nic strasznego ja miałam dwie i za każdym razem cieli mi ucho raz z tyłu a teraz z przodu i jak narazie dobrze sie czuję a słuch po tej pierwszej mi się poprawił zobaczymy jak będzie po tej drugiej jak narazie to mam szwy i opatrunek w uchu i strasznie mi szumi ale ucho prawdopodobnie goj się miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dieengel
przeciez mialas juz jedna operacje ;0) to wiesz ........ile to trwa zanm sie zagoi..... ;0) chyba tak.........ja tez bym byla sklonna powiedziec, ze goi sie miesiac a potem dogaja jakis nastepny miesiac....... teraz zaczal sie u mnie juz 7 tydzien po operacji i .....niby jest okey......jak sie nie koncentruje w ciagu dnia to zapominam o tym moim USZKU ale rano........rano jaks ie budze to.......budzi sie tez moje USZKo ...slysze wtedy jakies dziwne....szelesty, posuwy, trzaski....:0)........trwa to jaies pol godzinki-gora...i potem jest oki! zastanawialam sie co to jest...kontrole mam za jakies 10 dni......??? czyzby wydzielalo sie cos przez noc...i w momenicie kiedy ruszam szczeka....przesuwa sie tez to co nagromadzilo sie podczas snu... ale jest sucho.........!!!!!!!!! ps. teraz tak na marginesie........sama czesto panikuje przez to schorzenie.......ale z zawodu jestem pielegniarka i .........uwiezcie mi......... inni maja duzo gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia_a Prokocim - USD :-) od kilku lat jestem wierna jednemu Orl :-) - jak na razie skutecznie leczy, więc nie narzekam. Niestety też miałam podobną sytuacje - każdy Laryngolog w moim mieście uważał, że moi rodzice wymyślają i miewam tylko zwykłe zapalenie ucha - i też kończyło się zawsze na augmentinie. Baja312 A co masz konkretnie na myśli? Bo ja raz w swojej historii miałam sytuacje zbliżoną do Twojej, z tym, że chore ucho z policzkiem tworzyło kąt prosty - nadmiar ropy gromadził mi się w uchu przez około 3 tygodnie i wylądowałam w szpitalu - nacinali mi wtedy ucho z tyłu i odsysali - tak przez około 8 dni plus oczywiście leki przeciwbólowe i antybiotyki dożylnie. Bolało strasznie, nie mogłam po nocach spać, nic nie słyszałam na nie itp. Dziury za uchem nie zaszyli - po jakimś czasie się samoistnie zrosła. Zaś za drugim razem miałam sytuacje podobną, bo ta niby zarośnięta dziurka za uchem sama się rozerwała i nadmiar treści ropnej miałam w uchu i za nim i też na oddział mnie od razu położyli i codziennie wykonywali opatrunki itp. Nie wiem czy to miałaś na myśli, ale u mnie to tak wyglądało ;-). Jolinka12 Witaj wśród nas cała i miejmy nadzieję, że zdrowa! Dbaj tam teraz o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baja312
muska Nie takich sytuacji jak ty nie miałam. Ropa wylewała mi się na zewnątrz. Nasączli gaziki antybiotykiem i wkładali mi do ucha i do tego też do żylnie dostawałam antybiotyk. jolinka12 Twoja wypowiedz podniosla mnie trochę na duchu!!! :))) Napisz mi prosze co myślisz o Kajetanach. Jaka jest tam opieka i wogóle lekarze, atmosfera.? Tak szybki wypisali Cię do domu po operacji? Jak długo tam przebywałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolinka12
witaj. Zacznę może od początku. Moja historia z uszami trwa od dzieciństwa ale jakoś nie zawsze była brana do serca przez moich rodziców więc teraz muszę się z tym borykać jakieś 7 lat temu zaczęły sie wycieki z ucha ale nic sobie z tego nie robiłam aż w końcu jakieś trzy lata temu jak byłam w ciąży z moją drugą córcią dostałam strasznych bóli ucha i właśnie wtedy gdy poszłam do lekarza dowiedziałam się że mam perlaka i odrazu powiedział mi co to jest i że trzeba to operować ale musiałam poczekać do końca ciąży.dał mi skierowanie do Radomia ale powiedziałam że nigdy w życiu tam się nie poddam operacji słysząc opinie o tym szpitalu więc zaczełam szukać czegoś innego.Chciałam się upewnić czy ta operacja jest konieczna jeździłam po wielu lekarzach byłam nawet u profesora Niemczyka i wszyscy mówili ze trzeba to operować ,więc jak wiedziałam ze trzeba to udałam się do warszawy do instytutu fizjologi mowy i słuchy w warszawie i tam skierowali mnie na operację do Kajetan. czas oczekiwania był długi bo chyba z 8 miesięcy ale się doczekałam bardzo się bałam . pierwsza operacja trwała ponad dwie godziny a czekałam na nią cały dzień takie są tam procedury jedziesz na godzinę ósmą i czekasz na swoją kolejkę bo dopiero o godzinie 19 się odbyła a to czekanie doprowadzało mnie do szału a najgorsze jest to że nic się nie można dowiedzieć kiedy cię zabiorą na zabieg .Po operacji przyszedł lekarz który mnie operował i powiedział co mi tam robił w tym uchy i pwiedział ze niezłego tego perlaka sobie wyhodowałam zniszczył mi błonę bębenkowa i kosteczki słuchowe i ze za rok czyli teraz mam się zgłosić na kolejną operację" second look" czyli sprawdzenie czy perlak się nie odnowił i ewentualne poprawienie słuchu.Niestety perlak się odnowił i musieli mi znów ciąć ucho .Ale nie we wszystkich przypadkach nacinają tylko robią to przez ucho, zależny gdzie się umiejscowił. Atmosfera tam jest zupełnie inna niż w normalnych szpitalach jedziesz tam bardziej do hotelu niż do szpitala sale to przytulne pokoiki z łazienkami i wygodnymi łóżkami a opieki to bardzo nie zaznałam ponieważ zaraz na drugi dzień po zabiegu wszyscy wychodzą do domu i trzeba się zgłosić za tydzień do zdjęcia szwów jeśli je ktoś ma .Personel jest miły a lekarze to dobrzy specjaliści i mają najnowszy sprzęt ,po żadnym z zabiegów nie musiałam brać leków przeciwbólowych bo mnie nic nie bolało ,tylko przeciwwymiotne po tej pierwszej bo bardzo mnie męczyło po tej narkozie ale teraz było już ok.wróciłam z zabiegu bo to lepiej brzmi niż operacja zjadłam kolację i spać a na drugi dzień rano do domku ,także pobyt jest tam bardzo krótki i to jest super .We wtorek jadę na zdjęcie szwów wszystkiego się dowiem co mi tam teraz zrobili. Polecam Kajetany bo to dobry ośrodek wiele dobrych opinij słyszałam i czytałam. Nie bój się muska będzie dobrze jeśli chcesz coś wiedzieć więcej to pytaj bo nie wszystko jeszcze dokładnie opisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
muska Tak Ci współczuję...To co opisujesz brzmi strasznie!! Trzymam za Ciebie mocno kciuki, zeby tym razem nie musieli Ci dziury w uchu zostawiać!! Moja historia w porównaniu do waszych niektórych wypowiedzi , nie jest zła, ale uważam że każdy, KAŻDY, kto męczy się z perlakiem , powienien się tutaj zgłosić na forum, i podzielić się doświadczeniami. Nie wiem dokładnie jaki termin mi ustalą w klinice, mój lekarz mówi że to kwestia kilku tygodni, A Ty o sierpniu mówisz....I tak długo trzeba z tym żyć, i tłumacz się wszystkim że nie mogę tego czy tamtego bo mam perlaka, chhore ucho. I nikt Cię nie zrozumie!:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jolinka12 mi też perlak zjadł cały bębenek i kosteczki słuchowe, i dalej niewiadomo co, bo mój otolaryngolog niedtety przez zwykły stetoskop nie może tego zobaczyć. Ja to się boję że perlak mógł zająć kości czaszki....a z Waszych wypowiedzi widzę że to możliwe :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
mojemu synkowi tez perlak uszkodzil blone i kosteczki słuchowe , bedzie mial 2 operacje , bo perlak po kilku miesiącach sie odnowił , leczymy sie w Kajetanach, tez polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witaj Oliwia06 A ile lat ma Twój synek? Ja miałam 5 kiedy miałam pierwszą operację. Potem miałam mieć drugą, ale moja mama jakoś to zaniedbała...chciała mnie leczyć bez operacji a teraz lekarz mówi że mam takiego perlaka że czekają mnie trzy na lewe ucho a na prawe najprawdopodobniej też. Kiedy byłam mała cięli mnie z przodu, wzdłóż skroni ale widziałam dzieci które miały cięcie za małżowiną , i musiały mieć zgolone za uchem włosy. Ciekawe jak robią to teraz? Mam nadzieję że Twój synek dzielnie to zniesie,z tym perlakiem można żyć, ważne zeby z dzieckiem o tym rozmawiać- nie trzeba się wstydzić choroby, nie ma innego wyjścia tylką ją zaakceptować a nawet polubić. Ze mną nikt nigdy o tym nie rozmawiał i zawsze czułam się gorsza, wstydziłam się ze jestem "polgłucha" i nie rozumiałam dlaczego ciągle z ucha mi się leje:-( i Ty też bądź dzielna! pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jolinka 12 A czy kiedy byłaś wciąży też Ci się z ucha lało? Mi tak, przy pierwszej ciąży, ale jeszcze nie miałam wtedy dobrego laryngologa, a ten do którego chodziłam zaleczył mnie augmentinem i takimi środkami wysuszającymi wysięki ropne, a lała się krew i ropa nie wspominając już o zapachu Ttłumaczyłam lekarzowi, że w dzieciństwie miałam operacje i od kąd pamiętam mam problemy z tym uchem, ale on stwierdził że to zwykłe zapalenie a o perlaku nie wspomniał...laryngolog...bez komentarza. I tak urodziłam jedno dziecko potem drugie, i nikt mi nie umiał wytłumaczyć czy też będą mieć takie problemy z uszami-niektórzy lekarze na prawde olewają swoich pacjentów.A jak byłam w ciąży to chodziłam do laryngologa prywatnie, wiem ze to smutne pisać w ten sposób, ale myślałam ze za pieniądze, kupię wiedzę i niezbędne dla mnie informacje:-( :-(Dopiero trzy lata po urodzeniu drugiego dziecka zupełnie przypadkiem trafiłam na świetnego lekarza, który po 10 minutach wywiadu ze mną i 5 minutach badania postawił diagnozę. I przez całą wizytę rozmawiał ze mną, pomyślałam wtedy"Ten lekarz naprawdę mnie rozumie" Teraz kiedy moje córeczki skarżą się nie;dajboże na ból ucha, albo mają zwykły katar idę z nimi od razu do mojego doktora, i wiem ze się nimi dobrze zaopiekuje. Na szczęście nie mają problemów z uszami!! I mój lekarz tego nie neguje, nigdy nie mówi ze przesadzam. Przezorności nigdy za wiele, i lepiej dmuchać na zimne. I to nie prawda jak Ci mówią "bo dziecko musi się w dzieciństwie wychorować, żeby potem mieć spokój" Mamy XXI wiek, ludzie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolinka12
Tak podczas ciąży też mi z uch leciała ropa ,ale mój lekarz nigdy nie dał mi antybiotyku tylko jakieś inne leki wysuszające i kazał mi przychodzić na kontrole co dwa tygodnie był bardzo ostrożny dlatego że byłam w ciąży.Julcia z która to właśnie byłam w ciąży jakoś do tej pory nie narzekała mi na uszy a starsza córka raz miła zatkane jak miał katar .Jak narazie dzięki bogu nic innego się im nie dzieje i aby tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jolinka12 To dobrze!! Cieszę się, ze z Twoimi córeczkami OK:-) Pisz proszę o przebiegu leczenia Twoich uszek. Ja mam kontrolę w środę. Dostanę skierowanie do kliniki, ale na operację nie wiem kiedy:-( Najpierw tamci lekarze muszą mnie obejrzeć hehe po tylu latach:-) A lekarz który mnie wtedy operował jako dziecko, teraz jest ordynatorem tego odzdziału i profesorem na UJ w krakowie, i razem ze Swoimi studentami przeprowadzają eksperymenty naukowe na pacjentach, jak to w Akadsemiach i Klinikach bywa:-) Myślę że Słoneczko coś o tym wie:) Pozdrawiam Wszystkie Perlaczki:* Jolinka, ja ogólnie w czasie pierwszej ciąży leżałam na patologii w 7 i 8 miesiącu , ponieważ miałam poważny stan zapalny dróg moczowych i lewej nerki. Musieli mi dać antybiotyk. Z ucha się lało jeszcze jakby tego było mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baja312 To ja takich przeżyć nie polecam - z tego co najbardziej pamiętam to ten ból, który mi doskwierał przy nawet najdelikatniejszym dotknięciu ucha! Jolinka12 Ja tam pytań nie mam, ale to chyba miało być do 'Baja312' - z tej rozmowy tak wynikało. A ja się nie boję niczego - dla mnie rzeczy strasznych już nie ma. Gosia_a Wiesz może to i strasznie brzmi, ale wcale takie nie było - jednym słowem wszystko jest do przeżycia! Za kciuki dziękuje i tak tam w górze wiedzą co zsyłają na dół i komu, więc wcale się nie z dziwie jak znów za miesiąc po TK okaże się, że perlaczek sobie siedzi w uchu :-) - z historią masz racje, każdy to całe chorowanie przechodzi na swój sposób, a poza tym wszystkim to każdy organizm jest inny i inaczej reaguje ;-). Swoją drogą ja miałam operacje wykonaną po 6 tygodniach od wyniku tomografu - perlak podobno już był blisko nerwu twarzowego - ale jest wszystko ok! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia_a Nie wiem gdzie to słyszałaś, że podczas operacji otwierania ucha za małżowiną golono włosy pacjentom - chyba mit, bo u mnie nic podobnego nie było, a cztery operacje już miałam i każde cięcie było za małżowiną, albo na małżowinie :-) ... choć w sumie to zależy od lekarzy, rodzaju operacji i rozległości jej :-). Z nerkami współczuje - sama doświadczyłam bólu przy atakach kolki nerkowej :| I dodając u mnie po kontroli spokojnie - choć nie. Ucho prawe - chore spokojne, zaś ucho lewe - to zdrowe przytkane tak, że praktycznie nic na nie nie słyszę :|. Jak już mieć takie 'szczęście' co ja to po całej linii - a tu kontrola dopiero w drugiej połowie grudnia :|. Sie i to przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz... dwa... trzy... Dobry wszystkim tu obecnym stałym gościom jaki nowo przybyłym. Z jednej strony fajnie, że przybywają tu nowe osóbki a z drugiej, nie fajnie no boś kurcze kolejna osoba ma to samo... No ok to by było słowem wstępu a teraz do rzeczy. Widzę, że topik świetnie sobie radzi i żyję doskonale swoim życiem wiec mogę spokojnie odejść na emeryturę :) Miło mi, że sobie pomagacie oraz wzajemnie wspieracie po to tu właśnie ten topik stworzyłam i śmiało mogę powiedzieć sobie, że zrobiłam dobry uczynek :) Miło mi było ale jeśli o mnie chodzi to: czas najwyższy stąd spadać :) Muska przejmij po mnie pałeczkę a wszystkim bardzo za wszystko dziękuję. Jakby co to pisać na maila :) Aha a co do golenia włosów to ja miałam golone tylko boki, a koleżanka z sali miała za małżowiną i to zależy od pielęgniarek jak sobie o tym przypomną :) Do zobaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Słoneczko, jak możesz nas zostawiać??????? Ja tu specjalnie dla Ciebie się zalogowałam!! :-( Jestem od dwóch dni a pierwszy Twój post od kąd się pojawiłam to że odchodzisz...;-( Czy to przeze mnie?? Bez Słoneczka to forum nie będzie już takie samo. Przeczytałam wszystkie posty, a wypowiedzi słoneczka , muski, po dwa razy.To na prawdę nie będzie już to samo, wiele ludzi odejdzie razem ze słoneczkiem ;-/ muska no widzisz? Słoneczko też słyszało i widziało golenie włosów w okolicach operowanego ucha. Tak się zastanawiałam czy to golenie to wytwór wyobraźni pięcioletniego dziecka, które przerażone nie wiedziało co się z nim dzieje, czy rzeczywiście tak było, ale tylko te dzieci któe miały cięcie za małżowiną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
muska no tak i to się przeżyje, ale jak masz jedno ucho chore z niedosłuchem, to modlisz się każdego dnia zeby to zdrowe Ci się nie zatkało, żeby słyszeć co kolwiek.... Chyba każdy z perlaczków nie raz w życiu się zastanawiał "dlaczego ja?" Ja już przywykłam , chyba mnie nic nie zaskoczy jeśli chodzi o moje zdrowie:-) muska, wspołczuję, :-( a slyszysz tam coś? Ja na lewe chore ucho mam 80 db niedosłuchu (czyli nic) a na prawe 40...i prawe (puki co zdrowe bez perlaka) ale zaczyna mnie boleć, i zaczyna w nim szumieć. Nie boję się operacji , kontroli, itd, boje się ze ogłuchnę całkiem:-( !!!! Baja312- to fajnego masz męża ;-) jak tam twoje uszka? Byłaś do kontroli? Co ci powiedzieli? Dziewczyny a jaki macie niedosłuch , Słoneczko- czy zdecydowałaś sie na operację poprawiajającą słuch? Starasz się o tego Bacha? Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jolinka jak mija 5 dzień po operacji? Moim rodzice też nie bardzo brali sobie moje problemy z uszami do serca:-( Nawet jak lało sę i z prawego (tego chorego) i z lewego(któe było zdrowe). Ale zaleczyli, zasuszyli -farmakologicznie-i błona w tym prawym(zdrowym) zregenerowała sie, i słyszę na to ucho i od tamtej pory nic z nim się nie dzieje oprócz tego że czasami boli, i zbiera się w nim strasznie dużo woskowiny. Teraz jesteśmy dorosłe, i musimy dbać i o siebie-zaniedbane sprawy z dzieciństwa- i o nasze pociechy-żeby u nich przypadkiem czegoś nie przeoczyć i nie zaniedbać. Szkoda zeby miały się kiedyś męczyć tak jak my!! muska co to znaczy że chore ucho z policzkiem tworzył kąt prosty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczko_86: Będzie nam Ciebie tu brakować, ale decyzję szanujemy! Gosia_a: To może ja jestem innym przypadkiem, bo leczona byłam i jestem w szpitalu dziecięcym, w którym nie golą dzieciom włosków :-) ma się to szczęście - choć moje opatrunki po operacjach zawsze były na pół głowy [całe włosy sklejone] po prawej stronie i całe ucho - także do 3 doby nigdy nic nie słyszałam x). Może i kiedyś się zastanawiałam dlaczego ja tak muszę chorować, ale teraz z biegiem czasu wcale mi to nie przeszkadza. Wycieki już nie są tak intensywne, a niedosłuch w szkole przekształcam w żartobliwe sytuacje. Mnie też nic już nie zaskoczy - mam do tego dobre podejście i tego się trzymam :-). Swoją drogą mój niedosłuch na chore ucho to jakieś 65%, zaś na lewe zdrowe słyszę normalnie, choć teraz jest zatkane - mam nadzieję, że to chwilowe :D. I masz racje - nie trzeba bać się operacji, kontroli, badań - to dla naszego bezpieczeństwa - otoLaryngolodzy wiedzą co robią i musimy im ufać! Szczerze to ja wolałabym nie słyszeć niż nie widzieć ... Moi rodzice na całe szczęście od parunastu lat ciągle dbają o moje uszy i zawsze na kontrole, konsultacje ze mną jeżdżą, za co im dziękuje - wiem, że bardzo się tym martwią i nawet moim braciom mówią, żeby o uszy, nosy i gardła swoich dzieci dbali - bo nie chcą, żeby powtórzyła się sytuacja taka jak u mnie! ;-) Pytasz co oznacza, że ucho z policzkiem tworzy kąt prosty? Dobre pytanie, odpowiedź dość rzadko spotykana. Kilka lat temu bolało mnie strasznie ucho. Była to zima, mrozy itp. Chodziłam zawsze w czapce. Skarżyłam się rodzicom, że mnie strasznie ucho w środku boli. Od razu brali telefon do ręki i dzwonili do Laryngologa - co mają robić. Szybka kontrola. Nic - wszystko jest dobrze. Tydzień później sytuacja ta sama. Silny ból ucha, brak wycieków! Znów kontrola - wszystko jest ok. Po kilku dniach doszło do tego pogorszenie słuchu, brak wycieków i silny ból nadal się utrzymywał. W weekend ucho zaczęło mi szybko puchnąć, strasznie bolało przy dotykaniu. Miałam tak jakby odstające ucho - każde jego dotknięcie strasznie bolało - znów telefon do Laryngologa i od razu na ostry dyżur. Natychmiastowa kontrola, szybka reakcja. Okazało się wtedy, że mój policzek z uchem dosłownie tworzył kąt prosty, w środku gromadziła mi się ropa i dlatego mnie to strasznie bolało. Od razu mnie na oddział przyjęli i zaczęli nacinać ucho - na żywca - pamiętam strasznie krzyczałam z bólu :|. Kilka dni spędziłam w szpitalu - miałam codziennie odsysaną treść ropną z ucha i w środku - płakałam, ale wytrzymałam. Po wypisie ze szpitala było już wszystko ok tylko miałam niewielką dziurkę za małżowiną uszną - czasami mi ropa z niej się wydobywała, ale na całe szczęście nie gromadziła się w środku. Ot i cała historia ucha z policzkiem tworzących kąt prosty! Nie słyszałam jeszcze o czymś takim od innej osoby, ale to sama przeżyłam i nikomu tego nie polecam! Dbać o uszy! - zwłaszcza zimą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfghhgttyh
No i już zrobiłem operację. Oddział laryngologii w Szpitalu w Gdańsku tymczasowo odwołał wszystkie zabiegi oprócz zabiegów dla chorych na raka. Trochę sobie jeszcze poczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolinka12
Gosia Witaj . Jak narazie to nie za bardzo, nic mnie nie boli w tym operowanym uchu tylko słabo słyszę bo mam tam głęboko opatrunek włożony i oczywiście te okropne szumy chyba nigdy się ich nie pozbędę jak siedzę w domu w cichości to jeszcze da się wytrzymać a jak jestem gdziś gdzie jest głośno to się nasilają okrooooopne . Teraz jeszcze na dodatek dokucza mi to drugie ucho szczególnie rano jak przekręcam głowę na łóżku to czuję tak jakby coś tam mi się przelewało i to bardzo boli i trochę się przytyka, mówiłam już tyle razy na wizycie tam w Kajetanach ale za każdym razem mówili że nic nie widać i że to jest takie kataralne ale jakoś mi to nie przechodzi .Jest tam tylko jakaś kieszonka tak to nazwali i że trzeba to obserwować Ale dziś to bolało mnie jak cholera jutro pojadę na zdjęcie szwów to znów o tym powiem, a jak by tego jeszcze było mało to dokucza mi kręgosłup szyjny.Mam już dość Pozdrowionka dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gfgfghhgttyh: A z jakiego to powodu operacji nie miałeś? Epidemia wirusa grypy?? :-) Z czekaniem współczuje - sama raz miałam przełożony termin operacji - nie miłe wspomnienie było!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×