Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pieczareczkaa

grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Polecane posty

Naprawdę bardzo by mnie cieszyło jak bym z tego wyszedł bo już sam nie wiem od czego mam te wszystkie objawy a są na prawde już nie do zniesienia.Byłem dzisiaj prywatnie u lekarza i twierdzi że faktycznie mogą to być grzyby powodem tych moich dolegliwości, z resztą po samym wymazie widoczne jest czarne na białym że są grzyby candida i obfita ilość w gardle a nos czysty.Lekarz zapisał mi \"FLUMYCON\" i nic więcej twierdzi że na początek wystarczy i przez okres 3 do 4 tygodni mam przyjmować aha i w pierwszą dobę 2x1 a od następnej doby 1x1 do końca i po zakończeniu przyjmowania flumyconu mam przyjechać po dalszy zapobiegawczy jakiś lek ale nie znam nazwy.Jak ktoś z Was zna ten lek i go doświadczył to niech napisze czy jest skuteczny i jak szybko przynosi rezultat objawów.DZIĘKUJĘ WAM ZA ODPOWIEDZI I POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Boczniak koniecznie poczytaj sobie forum, jest tego dużo, ale opłaci się poświęcić czasu. To nie jest choroba którą się zaraziłeś jak jakimś wirusem i zaraz przejdzie po zastosowaniu (lub nie) jakiejś piguły. Twój organizm dopuścił do tego i musisz nad tym się zastanowić. Jak będzie wyglądało leczenie zależy od ciebie, ale pamiętak że trafiamy tu daltego że lekarze nie mają pojęcia a wszelkie antybiotyki to najwyżej półśrodki - leczenie objawowe. Wszsytko zależy w jakim stanie jest twój system immunologiczny i organizm ogólnie i w zależności od tego jak głęboko masz zaawansowaną chorobę. Jeżeli jesteś w miarę ok i masz tylko jakieś przejściowe dolegliwości to polecam zdecydowanie lekkie naturalne metody, jeżeli masz prblemy od dłuższego czasu i głębsze to można tymczasowo pomóc sobie metodami Dr. Janusa. Ale to co on proponuje na dłuższy czas (dwa lata!) to przesada. Chodzi o to żę trzeba odbudować naturalną odporność organizmu a nie faszerować się sztucznymi preparatami. Pamiętaj też że wszystkie ekspreoswe metody są nic nie warte, niestety jeżeli się choruje to potrzeba czasu aby dojść do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROCHU pozwole sobie nie zgodzic sie z dwoma twoimi twierdzeniami: lekarze a brak pojecia - mnie poprowadzila i wyprowadzila lekarka pierwszego kontaktu. Owszem popelniala bledy, (o analizy pod katem pasozytow walczylam z nia bez powodzenia, skierowanie wydobylam od innego lekarza)), niektore rzeczy robila bo ja jej podpowiadalam ale generalnie to ona mnie postawila na nogi. Spotykam tez coraz czesciej takich \'klasycznych\' lekarzy ktorzy znaja i lecza grzybice. Janusowe dwa lata - mysle ze to nie przesada. Jedna rzecz to pozbyc sie objawow grzyba a inna nie dopuscic do nawrotow. I wlasnie dlatego Janus zaleca utrzymywanie podstaw diety, zachowanie ostroznosci przez kolejne lata po ustapieniu objawow by nie stwarzac od nowa warunkow do przerostu candidy. Wlasnie brak tego okresu kwarantanny powoduje ze wielu pisze iz z tego nie da sie wyjsc. Zapomniales chyba o formach przetrwalnikowych. BOCZNIAK Okres 4 tyg to wg mnie minimum. Ja bralam prawie pol roku Diflucan i Sporanox. Uderzeniowopowinna byc duza dawka. Ja po 10 dniach branie Diflucanu zrobilam dwa dni przerwy i objawy wrocily jak nocny koszmar ale po paru miesiacach juz nie bylo nawrotow. Ale same piguly nie pomoga jesli rownolegle nie bedziesz wzamcnial i oczyszczal organizmu. TO B. WAZNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancrea
Boczniaku? Widzę, że chyba dopadł ciebie przerost grzybów... Sparawdzałeś dokładnie wątrobę i nerki , np jakie maja te narządy obecnie parametry odtruwania? Pokazę to zdolności usuwania toksyn z organizmu. Są etapy i symptomy ukazające jakimi kolejnymi drogami organizm stara się usuwać je usuwać...Niektóre objawy są nawet alarmem co do szybkiego zajęcia się swoim zdrowiem. Np.uruchomione samoistnie przez przez organizm drogi wydalnicze przez skórę i oddechowo- laryngologiczne(przewlekła chrypka, kaszel, poczucie ciągłego kataru, mimo braku przyczyny ze strony infekcji grypowej lub przeziębienia, to daleko zaawansowane zatoksycznienie organizmu. To alarm "nawołujący" o zadbanie o narządy wydalnicze! Nawet jeśli przyczyną jest przerost candidy, trudności będą z jej wydaleniem po kuracji odgrzybiającej. Taka jest RZECZYWISTA PRAWDA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość An-Dy
LUDI Nie bardzo sie znam na zawianych uszach. Jakos mnie omija. Wzialabym te kropelki i jeszcze czyms posmarowala na zewnatrz (masc kamforowa?), opatulila wata, zawinela opaske, i grzala. Aby, jak piszesz, tylko nie siegnac po antybiotyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to trochę mnie wybiliście z tropu, nie wiem czy mam odstawić FLUMYCON zapisany przez lekarza i zająć się leczeniem naturalnym czy po prostu przyjmować ten lek jak kazał lekarz a w dodatku już zacząć leczenie naturalne ziołami.Tylko jak chodzi o przyjmowanie leków ziołowych to wiem że trzeba długo przyjmować aby przyniosły rezultaty ale wiem tez ze leczą skutecznie i nie są szkodliwe dla organizmu w odpowiednich dawkach. To może proszę o propozycję leków dodatkowych ziołowych które powinienem przyjmować wraz zflumyconem zapisanym przez lekarza. Nie chciałbym sam wybierać jakie zioła gdyż nie mam pojęcia jakie i czy tylko na grzybicę czy też na odbudowę odporności organizmu. Poczytałem trochę w tym dziale i jest sporo sposobów leczenia ale wole o poradę Was doświadczonych. Bardzo Wam wszystkim dziękuję za zainteresowanie się mną!!! Super forum muszę przyznać, jeszcze nigdy na takie nie trafiłem aby dostać tak szybkie odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuropatwa bez skrzydeł
Mam pytanie do An-Dy odnośnie badania kału na pasożyty: po jakim czasie otrzymałaś wyniki (na drugi dzień czy dłużej to trwało)?. I jeszcze jedno: ile powinno trwać prawidłowe badanie na obecność candidy? Czy jeśli otrzymam wyniki na drugi dzień to będą one miarodajne? Od kilku lat dzieje się ze mną coś niedobrego: utrata sił, ciągła ochota na sen, wypadanie włosów , biały język, nadmiar gazów - a więc wiele objawów wskazujących na grzyba (tym bardziej, że od chyba 10 lat bezskutecznie leczę grzybicę paznokci jednej stopy). Wszystko zaczęło się 10 lat temu: miałam infekcję gardła - streptoccus pneumoniae - oczywiscie antybiotyk. Potem następny. Lekarka chętnie je przepisywała, a ja o nie prosiłam, bo widziałam chwilową poprawę po ich zażyciu. Wtedy w gardle pojawiła mi się owa sławetna "klucha" - wrażenie nieprzełknięcia do końca śliny itd. Po około 2 latach pojawiło się zapalenie przydatków, a przy okazji wykryto grzybicę pochwy. Objawy leczone antybiotykiem. Oczywiście zapalenie się powtarzało. Ale grzybica pochwy już nie. I po tych ginekologicznych wypadkach wszystko się zaczęło (około 5 lat temu): najpierw pojawiły się ciągłe wzdęcia jelit, gazy, bulgotanie w brzuchu, ciągła ospałość, uczucie totalnego braku sił, nieustanny katar, zapchane zatoki, wypadanie włosów - wszystko trwa do tej pory. W międzyczasie próbowałam dociec przyczyny: morfologia jest OK, cukier OK, helicobacetr pylori - w normie, mózg w normie (miałam TK głowy nawet :O), TSH - norma. W tym tyg. pierwszy raz postanowiłam sprawdzić pasożyty - wynik miałam na drugi dzień - okazało się, że nic nie ma (choć, gdy pobierałam próbkę do badania - zauważyłam kilka białych małych kawałeczków, które oczywiście zapakowałam do pojemniczka ; nie wiem co to było - nie jadłam żadnych pestek ani nic w tym stylu). Teraz po przeczytaniu części forum wiem, że muszę zrobić badanie kału na grzyby (tylko czeka mnie znalezienie odpowiedniego laboratorium, bo tym w mojej mieścinie nie ufam ) i koniecznie pobrać próbkę z grzybka pod paznokciem (swoją drogą: dlaczego przez tyle lat żaden dermatolog nie wpadł na pomysł zidentyfikowania rodzaju grzyba...). O dietę nie pytam, bo wszystko jest napisane czarno na białym. Chodzi mi tylko o badania kału: jaki jest prawidłowy czas ich realizacji? Aha , i jeszcze jedno: czy jeśli przez te lata nie ciągnęło mnie nigdy do słodyczy, to może to dyskwalifikować drożdżycę? A może jest tu jakaś osoba z Kielc, która mogłaby mi wskazać jakieś dobre laboratorium , lekarza itd. Dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KUROPATWA Jesli chodzi o ameby to juz nie pamietam dokladnie. Chyba ze 3 dni ale chyba tylko dlatego ze taka jest dziwaczna procedura w labie gdzie robilam (oddalam w srode dowiedzialam sie od lekarza prowadzacego w poniedzialek). Na wyniki w styczniu czekalam pare dni .... bo pani parazytolog sie rozchorowala (robilam w prywatnym labie w Wawie). Ale jesli chodzi o szukanie pasozytow wyniki moga byc z dnia na dzien jak sadze. tyle ze pasozyty sa chyba gorsze od candidy do wykrycia bo miewaja swoje cykle aktywnosci. Dobre badania parazytologiczne robi sie pare razy w odstepach paro dniowych (i ponoc najlepiej w okolicy pelni bo wiele okazow naszej wewnetrznej fauny wtedy sie \'aktywizuje\', tak robilam swoje oba). Inaczej ma sie sprawa z candida bo robione to jest metoda hodowania i na to potrzeba czasu. Ponoc od 7 do 10 dni. Ale sa tez badania krwi, tyle ze znacznie drozsze wiec moze warto zaczac od hodowli. BOCZNIAK Wzmacnianie i oczyszczanie organizmu nie jest w sprzecznosci z lekami farmakologicznymi eliminujacymi przerost candidy. Ale fakt ze i sam przerost mozesz leczyc metodami naturalnymi, bedzie zapewne trwalo dluzej a o skutecznosci ja ci niec nie powiem bo poszlam droga \'przyspieszona\'. Wybor zalezy od Ciebie. To twoje zdrowie. Ja wybralam na poczatek farmakologie (w polaczeniu z dieta, specyfikami wzamcniajacymi organizm oraz \'wspierajacymi\' zwalczanie grzyba) i do dzis tego nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancrea
Kuropatwo bez skrzydeł? Wejdź na tę stronkę, bo wydaje mi sie , że tobie potrzebny jest teraz dobry lekarz alergolog, zajmujący sie bardzo dobrze grzybicą... A taki prowadzi Centrum Alergologii w Stalowej Woli.Podaje link..http://www.danuta.mylek.go3.pl/ ZKielc chyba nie jest tam daleko. Zreszta wszystko możesz zapytać przez telefon lub maila. Pozdrawiam Pancrea!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancrea
Ta Pani dr.n.medycznych -Myłek Danuta ma w swoim centrum dość wysoko wyspecjalizowane ' labo ' w wykrywaniu pasożytów i nie tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość algieria leży w afryce
A badanie krwi na wykrycie przeciwciał przeciw Candida albicans - robił ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was po dłuższej nieobecności. No więc byłam u lekarza i opowiedziałam mu o swoich problemach. Kazał mi zbadać cukier, dno oka, boreliozę i gastroskopię. Kiedy powiedziałam mu o przeszłości z antybiotykami i o tym że ciągle mam jakies grzyby, białe gardło, wykwity na skórze to powiedział że to bakterioza. Ale kazał zrobić wpierw tę borelkę bo mówił że borelka daje podobne objawy. Borelka wyszła ujemnie, reszta badań też ok - pozostała tylko gastroskopia na marzec. Dziś i wczoraj MASAKRA. Do śniadania w miarę ok, a potem czułam jak zaczynam opadać z sił. Oczywiście po zjedzeniu czegoś - chwilowa poprawa potem zawroty głowy :( Zadzwoniłam dziś na mikrobiologie do laboratorium i powiedzieli mi że badania na posiew trwają trzy pełne dobry. W poniedziałek i we wtorek idę zostawić materiał do badania. Ale czy 3 dni i noce to nie za krótko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
An Dy Ja nie twierdze ze kazdy lekarz jest ignorantem, ale w mniejszym lub wiekszym stopniu wiekszosc niestety tak. Ciesz sie ze znalazlas takiego ktory chcial cie sluchac, bo ja przez wiele lat nie uzyskalem pomocy takze musialem dotrzec do momentu kiedy bylo juz naprawde zle. W czasie kiedy juz problemy doskwieraly mi zbyt mocno i wiedzialem ze cos jest nie tak chociaz nie wiedzialem co dokladnie bylem u kilku i zawsze trafialem wrecz na opor, nigdy nie zrobiono mi porzadnych badan a kiedy o nie prosilem to slyszlem nie. Jedyny lekarz z prywatnej przychodni wysluchal co mam do powiedzenia ale przypisal tylko bardzo ogolne badania nic kierunkowego i do tego na koniec dodal ze jednak to wszystko to nerwica, hipochondria. A po wykonaniu pewnych badan prywatnie dodatkowo uslyszalem "Po co pan to robil?", mimo tego ze badania wykazaly wglednie powazny problem a ja czulem si faktalnie. Nie mam sily, srodkow i ochoty ganiac za lekarzami ani ich przekonywac. Podobnie jest w wielu innych przypadkach. Wprowadzenie zasad majacych na celu wzmacnianie organizmu jest najwazniejsze, a samo opieranie swojego zdorwia na lekarzach i antybiotykach ktore wszytko zalatwia jest szkodliwe. I raz jeszcze powtarzam rozgraniczyc nalezy sytuacje w ktorej ktos ma pewne objawy i dolegliwosci ktore sa jakby powierzchowne. I rak jak z grypa na ktora ludzie biora antybiotyki a potem po latach sie dziwia ze maja problemy z jelitami. Ja tez mialem poczatkowy etap w ktorym moj organizm dawal sobie rade ale bylo to dobre 15 lat temu, od tego czasu moja odporonosc i stan organizmu ulegl oslabieniu przez ciagla walke z problemem i nie wielki sens jest w przyjmowaniu antybiotykow. Antybiotyki w ogole powinny byc podawane w wyjatkowych sytuacjach i bynajmniej nie sa to takie wyjatki jak konecznosc pojsca do pracy. Natomiast co kto robi ze swoim zdrowiem to jego sprawa, ja nikomu niczego nie nakazuje jedynie stwierdzam proste fakty ktore warto sobie przyswoic i pojsc dluzsza ale tez i rozwijajaca droga. Ten problem jest troche taki jak ostatnio pisala Gabsonik o chorej na raka malej dziweczynce ktora wypisali z hospicjum do domu bo juz nie ma dla niej szansy. Najpierw byla naswietlana, chemia jej wyjalowili uklad odpornosciowy. I co w takiej sytuacji, przeciez chemia i naswietlanie to najszybsze i najglebsze dzialanie, duzo bardziej niz antybiotyki. Ale wlasnie u takich pacjentow pojawia sie grzybica i wtedy karmia Flukonazolem zkolei. Ja bede twierdzil ze w ogole nie powinno sie tej dziewczynki leczyc w ten sposob, tylko naturalnie. Ale czy na pewno jej rodzice czy inni zgodziliby sie na jakies naturalne leczenie nie gwarantujace przeciez sukcesu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancrea
Rochu? Myślę, że poruszyłeś ważny problem! Tyle, że do tego trzeba obiektywizmu...Ty go masz i to jest korzystne w poszukiwaniu wyjścia z labiryntu "niemocy" z racji znalezienia się w nim nie z własnej winy...Będę cały czas powtarzał: obserwuje się ostatnio jak medycyna -ogólnie rzecz biorąc-uzależniona została od wielkiego lobby farmaceutycznego, przynosząc wielkie straty w pogarszaniu zdrowotności społeczeństwa i tak już zatrutego skażeniem środowska. Po co więc jeszcze pogłębiać i wzmacniać zatrucie organizmu....Kiedy leżałem na neurologii w Bielsku Białej w latach 80-tych, ówczesny ordynator widząc moje zatrucie, kazał natychmiast wyrzucić do kosza wszystkie chemiczne leki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Pancrea Moje doświadczenie nie jest wielkie, ale te klika sytuacji z perspektywy czasu i trochę wiedzy pozwalają mi wyciągać dość daleko idące wnioski. Ja nie twierdzę że nigdy się nie mylę. Być może tak się składa że tu gdzie żyję i mieszkam niestety jest tak jak jest. Jednak o czym tu w ogóle mówić, kiedy dobre 15 lat temu pierwszy raz odczułem problemy z którymi udałem się na pogotowie. Tak lekarz stweirdził że to , nawet wtedy wydawało mi się to dziwne, ale kiedy póżniej powiedziałem innemu lekarzowi o tym to dziwił się i swoje podejrzenia kierował w moją stronę, oczywiście nie powiedział mi tego wprost ale dawał do zrozumienia że przy skręcie kiszek to musiałbym być hospitalizowany etc., ale jednak dał mi odczuć że coś plotę. Jednak tamten lekarz nie skierował mnie na żadne badania, przypisał tylko NO-Spę. I nawet nie mam do niego pretensji że nie wiedział i nie miał może możliwości (swoją dorgą ciekawę jakim cudem działać może pogotowie skoro nie ma możlwiości) ale ja w wieku lat 15 tym bardziej nie wiedziałem co robić. Udałem się więc dalej do lekarza rodzinnego, pani oświadczyła mi że to zapalenie wyrostka robaczkowego. Byłem więc przekonany że dostanę skierowanie do szpitala, a tu nic po prostu kazała mi zrobić badanie krwii. Na moje pytanie o operację stwierdziła że nikt w takim stanie nie będzie mnie operował. Przy czym nie wyjaśniła nic więcej. PRzetrzymałem to jakoś ale to były początki moich problemów, dość gwałtowne które były przyczyną moich problemów, Gdgybym etedy został w jakiś sposób zdiagnozowany i poprowadzony (nie mówię o antybiotykach itp) to przynajmniej miałbym jakąś wiedzę a tak tkwiłem w jakiejś fikcji która sprawiała że mój stan się pogarszał. Później znowu udałęm się do lekarza, jako że ci poprzedni byli z mojego terenu pojechałem dalej. Tam też nic konkretnego nie usłyszałem, żadnych badań mogących coś wyjaśniać. I znowu kiedy wspominałem o tym kolejnym lekarzom patrzyli na mnie jak na jakiegoś intruza. Być może jestem nieprzystosowany, to fakt w dzieciństwie bardzo rzadko chodziłem do lekarzy, głównie wtedy kiedy trzeb było do jakiejś instytucji oddać zaświadczenie. Tak więc może nie nauczyłem się że lekarzowi trzeba w jakiś specjalny sposób rozwiązywać usta i ręce, nie wiem, kawa może, czekolada, koniak albo chociaż słodkie słowko do pani lekarz. To prawda jestem tylko sobą i nic więcej, a u lekarza interesuje mnie tylko zdrowie. Mógłbym tak jeszcze dużo narzekać, ale chodzi tu tylko o gołe fakty. Po takich przygodach w końcu doszedłem do wniosku że coś ze mną jest nie tak bo przecież robi się badania, ludzie są leczeni w szpitalach, i myślałem sobie jak to jest, jeden znajomy trafił z zapaleniem wyrostka to od razu do szpitala i go operowali i wyszedł z tego, inny znowu miał coś poważnego też go za chwilę hospitalizowano. A ja się dniami, tygodniami w końcu latami męczę. Każdy przypadek jest inny, inni ludzie, inne sytuacje, i w zasadzie byłbym gotów przyjąć że to ja jestem nadwrażliwy, że musi być jak jest, że muszeę się męczyć i wypadać na głupka który przychodzi i marudzi lekarzom że czegoś chce a wyniki ma dobre i wygląda dobrze, i nie potrafi fachowo opisać co konkretnie mu jest bo przecież krew nie cieknie. Tak, byłbym nawet gotów się i z tym pogodzić gdyby nie moje ostatnie podejście w zeszłym roku, kiedy już nie widziałem żadnej szansy i wyjścia z tego wszystkiego. Dopiero kiedy przeczytałem co piszą inni ludzie i opisują swoje przypadki zrozumiałem że to wszystko tak właśnie wygląda. Tak więc pierwsza stara zasada, lecz się sam. Bo jak pójdziesz szukać pomocy a natrafisz na ignorantów i hochsztaplerów to jedyne co zrobią to zaszkodzą, już chociażby poprzez wyssane z palca diagnozy bez rzeczywistego badania. Przykre to wszystko i do końca nie wiem co mam myśleć, wiem jednak że należy być roztropnym i maksymalnie na tyle i tak dalece jak to jest możliwe leczyć się samemu. Bo to jest możliwe i każda chemiczna piguła mniej to więcej zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, dopiero jak ciotka mi powiedziała że powinnam sobie zrobić gazometrię, to dotarło do mnie, na czym to wszystko polega :| Mam po prostu zakwaszony organizm i stąd te grzyby ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Tharna oczywiście ze zakwaszony. Poczytaj sobie więcej o kandydozie itp., same grzyby nie sa problemem, tak samo jak nie są problemem samym w sobie bakterie. Właśnie przeczytałem że jednej z finalistek Miss Świata amputowano dłonie i stopy ze względu na zakażenie bakterią którąą niektórzy ludzie standardowo mają w sobie. Doraźnie możesz sobie pomagać neutralizując kwasy np. pijąc jedną łyżeczkę sody oczyszczonej, ale to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę. Tak samo jak różne ranigasty itp. Moim zdaniem bardzo dobrze na zakwaszenie robi surowa cebula którą bez obawy można spożywać systematycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Tharna i Roch Poruszyliście wżną kwestię równowagi kwasowo-zasadowej naszego organizmu, która ma istotny wpływ na nasze zdrowie i przede wszystkim na podatność do powstawania grzybicy. W większości produktów spożywczych stanowiących podstawę naszej diety przeważają pierwiastki kwasotwórcze. Dotyczy to wszystkich rodzajów mięsa, ryb, jaj, serów i produktów zbożowych. Natomiast źródłem pierwiastków zasadotwórczych są warzywa i owoce. W zielonej fasolce przeważają składniki alkalizujące, natomiast w ziarnie fasoli, grochu i soi składniki zakwaszające. W owocach i niektórych warzywach składniki mineralne występują w postaci soli takich kwasów organicznych, jak kwas cytrynowy (cytryny, ananasy, pomidory), kwas jabłkowy (jabłka, śliwki, pomidory), winowy (winogrona), szczawiowy (niedojrzałe pomidory, truskawki, rabarbar, szpinak, szczaw) czy kwas benzoesowy (żurawiny, borówki) Wszystkie te kwasy nadają produktom smak kwaśny jednak kwasy te są utleniane i wydalane w postaci dwutlenku węgla i wody, nie powodując zakwaszania organizmu. Należy zwrocić uwagę na fakt, że potencjalna zdolność do alkalizowania wykazywana przez większość warzyw i owoców jest dużo mniejsza niż potencjalna siła kwasotwórcza produktów mięsnych. Tak więc dla zachowania równowagi kwasowo-zasadowej w diecie powinny ilościowo przeważać produkty zasadotwórcze w proporcji wagowej 1 : 3 (np. 100 g mięsa + 300 g warzyw). Uwaga: sery żółte w popularnych periodykach podawane jako produkt alkalizujący są w rzeczywistości kwasotwórcze na równi z mięsem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Równowaga kwasowo-zasadowa – to stan, kiedy zakres pH krwi dla większości procesów przemiany materii wynosi 7,35-7,45. Większe pH oznacza przewagę składników zasadowych, mniejsze - przewagę składników kwaśnych. Niebezpieczne dla organizmu zachwianie równowagi występuje przy pH mniejszym niż 6,8 i większym niż 7,8 (dla krwi). Dieta, którą większość z nas stosuje (lub stosowała) powoduje, że równowaga kwasowo-zasadowa naszego organizmu jest zachwiana w kierunku zmniejszenia pH krwi poniżej wartości 7. W konsekwencji organizm pobiera wapń z kości i zębów i kieruje jony Ca++ do krwi aby nie dopuścić do obniżenia pH poniżej 7,35. Długotrwałe zakwaszenie organizmu powoduje obniżenie jego odporności, a w konsekwencji jest pprzyczyną grzybicy oraz tak zwanych chorób cywilizacyjnych: osteoporozy, zmian zwyrodnieniowych stawów, nadciśnienia, miażdżycy, cukrzycy i nowotworów. Jak wobec tego komponować nasze pożywienie aby nie dopuścić do zakwaszenia organizmu. Przykład: 100 gram wieprzowiny i 100 gram ryżu zakwasi nasz organizm w przybliżeniu łącznie o 360 jednostek. Aby to zrównoważyć należy zjeść: 400 gram buraczków lub 500 gram marchewki lub 700 gram pomidorów. Licząc objętości zjadanych warzyw aby zachować równowagę kwasowo-zasadową organizmu lepiej zaopatrzyć się w sokowirówkę i codziennie wypijać co najmniej dwie szklanki soku marchwiowo-selerowo-pietruszkowo jabłkowego lub innego według własnego smaku i uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancrea
Es Jot? Jakie badania proponujesz, żeby sprawdzić we krwi zakwaszenie organizmu? Ps.Masz rację pisząc te informacje..Pozdr. Pancrea

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pancrea No właśnie gazometria jest takim badaniem. Można też wykonać oddzielne badania pH poszczególnych płynów w organiźmie dla moczu, śliny, nasienia i innych ... A jak myslicie, czy duży wpływ żelaza i manganu w wodzie ma wpływ na zakwaszenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w trakcie przyjmowania FLUMYCONU dzisiaj leci drugi dzień i jak na razie nie czuje poprawy, ciągle czuję kluchę i straszną suchość w gardle i te objawy nie chcą ustępować a przyjmuję do ssania holinki,herbatę bronchial i przyrządzony len popijam a dodatkowo zjadam co dziennie rano ząbek czosnku i nic to nie pomaga.Nie wiem czy nie powinienem udać się do gastrologa może nawrót refluksu mam, ale nie odczuwam zarzucania treści żołądkowej do przełyku! więc dziwna sprawa i dobija mnie już i przynosi myśli że może to coś najgorszego jest.Zaznaczam że palę papierosy ale w małej ilości.Czasami taką suchość w gardle i klucha przychodziła i trzymała mnie 1 lub 2 dni i przemijała ale teraz już trzyma 2 tygodnie i nie ustępuje po niczym.Przypominam że po wymazie z gardła wykazało obfitą ilość grzybów candida!Oto wynik wymazu: =Aerococcus viridans (1) =Candida albicans (2) =Neisseria spp (3) Komentarz:WZROST OBFITY Wymaz zrobiony w szpital Leszno woj.Wielkopolskie Jeżeli to faktycznie te grzyby u mnie wywołują te objawy suchości i kluchy gardła to proszę napiszcie jak szybko powinna być poprawa po przyjmowaniu FLUMYCON+wszystkie wyżej opisane dodatkowe naturalne sposoby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha zapomniał bym rano gdy się budzę to mam dużą ilość jakieś wydzieliny ona wręcz jest taka żrąca i kolor ma brązowy ale gdy tylko umyję zęby i wypłucze gardło i napiję się herbaty to już nie ma tego świństwa lecz za to pisane wcześniej jest biała gęsta spieniona ślina czasami przezroczysta i ciągnąca.2 lata temu miałem gastroskopie żołądka więc wykazało nieżyt żołądka + refluks ale miewałem wtedy inne objawy takie jak duszność (uczucie jakby żołądek wpychał mi się w płuca) i co zjadłem to mi się cofało lub odbijało i przy tym wzdęcia.Mam też 2 ząbki zniszczone do usunięcia i jak pomyślę że muszę odwiedzić dentystę to mnie ciarki przechodzą gdyż dwa razy miałem ząb usuwany i za pierwszym razem nie chciało się zagoić musiałem antybiotyki przyjmować a za drugim razem dostałem zakażenia i znów antybiotyk, więc boję się dentysty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grenadier0123
co sądzicie o spozywaniu czosnku w czasie kuracji antybiotykowej? ja slyszalem ze nie powinno sie tego robic. Jednak w pierwszym dniu po zaprzestaniu kuracji mozna juz go jesc. A czy mozna jednoczesnie jesc czosnek i brac probotyki? Boczniak: biorac antybiotyk powinienes brac jakies leki oslonowe... np. bakterie jelitowe w celu odbudowania flory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boczniak mi po trzech tygodniach brania ketokonazolu ustapily pierwsze objawy głownie bóle gardla i nadzerki jamy ustnej .Biore ten lek nadal i powiem ci ze czasami pojawi sei jakas nadzerka i mase innych dolegliwosci ale trzeba cierpliwosci bo odpornosci nabieramy miesiacami i jak pisaly wczesniej dziewczyny pigulka nie zalatwi wszystkiego .Dieta, dieta, probiotyki , wzmacnianie organizmu, pozytywne myslenie i bedzei dobrze .Wszyscy mielismy kluchy :) pelno narastającej sliny i wiele wiele innych meczacych objawów.Ludi, An Dy, Pancrea sa juz tu bardzo dlugo i poczytaj ich wypowiedzi a przekonasz sei ze naprawade trzeba cierpliwosci i wytrwalosci.Wszyscy korzystamy z ich rad bo przeszli naprawde głęboką grzybicę :):) głowa do góry :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludi
Boczniak sory ale ty chcesz zobaczyc efekt leczenia grzyba po 2 dniach flumykonu ,hehe ja po kilku miesiacach zauwazylam ze klucha powoli ustepuje ,oraz efekty krtaniowe,pamietaj na grzyba pracujemy wiele lat i leczenie tez wymaga czasu,poczytaj jesli masz ochote moje posty wczesniejsze ,u mnie farmakologia to 6 miesiecy,takze uzbroj sie w cierpliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludi
bBoczniaku SPIENIONA SLINA ,PELNE USTA BRAZOWEGO LUB SIWEGO BADZIWJA,TO GRZYBNIA KTORA USUWASZ,biale to candida,inne kolory to rozne aspergilusy,aby to wytepic trzeba do 6 mmiesiecy ,niekiedy dluzej ,ja spieniona slina plulam 3 miesiace obficie,okropnie,kaszel az do uczucia wymiotow,potem powoli ustepowalo ,mnie pomoglo w szybszym usuwaniu tego badziewja fluimucil/acc/w saszetkach ,odrywalo sie szybciej i czyscilo ,klucha po tym tez zazela dopiero ustepowac,wczesniej leki antygrzybicze jej nie ruszaly kompletnie,tylko ze efekt jest piorunujacy ,ksztuszenie sie ta wydzielina,potem stopniowo zmniejszalam dawke fluimucilu az do tekiej ktora byla do przyjecia,plucz gardlo tantum werde plynem ,nawet kilka tygodni,pomaga na wieczne chrzakanie,sluz krtaniowy ,drapania w gardle,no i mozna to uzywac jednoczesnie z flumykonem i ketokonazolem ,mozesz brac sebidin lub chlorchinaldin do ssania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×