Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pieczareczkaa

grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Polecane posty

Anajko, pisalam ze stosuje lewatywe z kawy, nie jest to metoda agresywna. nie wiem co to bylo. obojetnie. bo co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANAJKO Choc nie mnie dotyczy 'przypadek' dzieki za wyjasnienia. Brzmi, jak dla mnie, b.prawdopodobnie szczegolnie biorac pod uwage forme 'potworka'. Swego czasu, gdy podobne jeno mniejsze wydalalam, bralam je za niedotrawione skorki jablka lub fasolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co doszlam do wniosku ze duzo wiecej ze mnie wychodzi niz wchodzi. dzis mam nowy okaz do obczajenia moze to jakas roslina albo co ale mi to wyglada na przywre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabsonik Cytat z terapii dr Gersona: "Lewatywy z kawy. Niezbędny element terapii. ROZSZERZAJĄ DROGI ŻÓŁCIOWE, ZWIĘKSZAJĄ PRODUKCJĘ ŻÓŁCI i w ten sposób ułatwiają wydalanie z żółcią produktów rozpadu guza, zatruwających organizm. ...i dalej: "Rozkurcz zwieracza Oddiego widoczny jest w endoskopii. Kafestol, substancja znajdująca się w kawie, zwiększa kilkakrotnie aktywność S-transferazy glutationowej (wątrobowego enzymu odtruwającego). Czyli dokładnie tak jak napisałam w poprzednim poście. Zwiększanie produkcji żółci ma agresywny wpływ na śluzówkę jelit. I wiem co piszę z własngo doświadczenia, bo od wielu lat m.in. borykam się właśnie z biegunką i zniszczoną śluzówką z TEGO powodu, a to w dalszej konsekwencji powoduje ciągłe problemy z Candidą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm no tak zgadzam sie powoduje rozkurcz przewodow i oczyszczenie watroby. moim najwiekszym problemem jest jednak zatrucie organizmu toksynami i gruczolistosc macicy ktora powoduje powstawanie wlasnie guzow. mam nadzieje oczyscic watrobe ze smieci ktore znajduja sie tam od wielu lat. czytalam opinie na necie o tego rodzaju lewatywach i nie znalazlam negatywnej opinii, ale na pewno nie jest to calkowice bez wplywu na stan jelit itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
An Dy Dziękuję, wygląda to ciekawie, chwilowo mam spokój, ale jak znam siebie, to na pewno się przyda ;) A jakie pozytywne efekty odczuwasz u siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANAJKO W zeszlym tyg ku mojemu ogromnemu zdziwieniu pojawil sie piekacy bol gdy lyknelam sobie b. goracej herbaty a innym razem wcinajac mieszanke kapusciano-czosnkowo-cytrynowa poczulam drobne pieczenia jakby ponizej zoladka. To ostatnie szczegolnie mnie zdziwilo bo nigdy wczesniej czegos takiego nie czulam. Juz drugiego dnia picia Ventrolu bylo lepiej. Zajadam misz-masz codziennie ale juz mnie nie podpiekuje. Z herbata na razie eksperymentu nie powtorzylam. Sama sobie zrobilam kuku bo chyba za wczesnie wrocilam do chleba. Co prawda tylko na sniadanie ale byc moze porcje glutenu byly jak na zszarpana sluzowke za duze. Moze nalozyl sie tez zbyt lapczywy powrot do owocow w to lato. Mysle ze nie bylo to bez znaczenia bo wrocilo takze od jakis 2 tyg 'gazowanie'. Ale juz wszystko sie uspakaja. Misz-masz juz drugi raz sie sprawdza w 'gazownictwie'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
The fat-reducing digestive bile fluid generated in the liver that is crucial to the detox process is discharged out of the body on its first use rather than being taken back in from the colon and re-used up to 9 times as is normal. Toxic material is prevented from recirculating. This is the bottom line to detoxification- where all forms of detox efforts ultimately fail to avoid the Herxheimer Effect- the traffic jam blues (can be fatal). fragment z curezone na temat lewatyw z kawy i zapobieganiu efektu herxa. btw. boli mnie glowa na maxa wiec nie wiem czy tak zapobiega..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
The entire process is laid out step by step beginning with making the caffeine concentrate for dilution into therapy doses. Make 2 quarts of coffee dialysis concentrate to yield ten treatments for an adult, twenty juvenile doses. BACKGROUND This procedure was discovered by a nurse in a World War One German army field hospital. With no painkillers available, this nurse administered an enema to several badly wounded soldiers with the only warm liquid available, a coffee pot. The results were astounding. Almost immediate relief from deep pain, relief that persisted for hours. This far exceeded any previous experience with orthodox pain killers and was immediately available for pfennigs. Max Gerson, M.D., was a Medical Officer in the German army. He began losing patients in his otherwise wildly successful attack on cancer. He deduced that it was the avalanche of toxic material gushing out of tumors and hiding places all over the body jamming up the liver that was killing his patients. He remembered the coffee enema. He stopped losing patients. Today, the Gerson Institute in California carries on the late Max Gerson´s work. Website: www.gerson.org. The perfection of the caffeine dialysis enema came with research into its mechanism. The alkaloid, caffeine, dilates the bile ducts throughout the liver. All the clogged channels filled with toxins that force incoming toxins to continue to re-circulate causing pain, are instead, emptied rapidly. The newly arrived toxins, especially those molecules that trigger pain response, then make it right through to the outer world non-stop. The fat-reducing digestive bile fluid generated in the liver that is crucial to the detox process is discharged out of the body on its first use rather than being taken back in from the colon and re-used up to 9 times as is normal. Toxic material is prevented from recirculating. This is the bottom line to detoxification- where all forms of detox efforts ultimately fail to avoid the Herxheimer Effect- the traffic jam blues (can be fatal). You control your discomfort by the frequency of these caffeine concentrated osmotic dialysis enemas. This is the only process of its kind that is not self-limiting by its own toxicity. Combined with any herbal detox protocol to reach individual cells, unlimited detox rates are enabled. You just keep on dumping. If it´s cancer, the disintegrating tumor material comes right on through without jamming the liver. No detox program should be undertaken absent the coffee enema, even if it is just once per day. Gerson reports that unlike ordinary enemas used for other purposes, only the coffee enema can be repeated as often as needed without adverse side effects. The chemical transfer occurs as an osmotic process through the wall of the hemorrhoid vein. This vein runs alongside the colon (large bowel). It connects directly into the liver. The caffeine chemical enters without going through the digestive tract. You cannot achieve this result by drinking coffee. Putting caffeine into the digestive process is counter productive to the detox process. The Merck Manual carried this procedure as an instruction until 1977. It was pulled without explanation or advance notice. Healers that apply the Gerson Therapy use the caffeine dialysis non-invasive process to instantly remove all pain killer medications from incoming terminal cancer patients. No morphine, no opium derivatives, all of which are immune system suppressors. The pain relief is immediate and persistant. Terminal patients get the coffee enema every three or four hours while they disgorge pounds of awful stuff on their way to complete cures. a niech tam wklejam calosc bo ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) zgłupiałem.... odebrałem wyniki posiewu mykologicznego kału i wyszła gablarta pojedyncze kolonie.... oczywiście Pani doktor zapisała nestatyne 2 opakowania 3x1. wynik z mykologii był po 11 dniach wykonany w diagnostyce czyli dobrym laboratorium.Zalecenia wybrać 2 opakowania zgłosić się po 2 miesiącach na ponowne badanie kału. Jeżeli wyhodowano pojedyncze kolonie to chyba ie ma tragedii? Cały czas czekają na wynik dokształcałem się czytając i układając plan działania.Wezmę tą nestatynę, przestanę palic(tzn będę kontynuował nie palenie),Balsam jerozolimski juz mam,citrospetp kupię, propolis już się robi,Tylko z ta dietą może być problem ale trzeba będzie jakoś dać radę. a teraz jeszcze apropos regulacji kwasowości organizmu. Są jakieś środki oprócz Basica które w tym pomagają?? aaa mam jeszcze olej lniany i mamuśka obiecała mi podesłać recepturę na jakiś specyfik z niego. Czosnek 2 razy dziennie w ząbkach i no myślę jeszcze nad aloesem:)Czegoś jeszcze mi brakuje??Co do kwasowości... od kilku dni nie palę.. normalnie czuje jak nikotyna wychodzi i ten kwaśny smak w ustach... masakra.... p.s jak z tym srebrem kolidalnym? pomaga to coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz pic bardzo duzo wody. lewatywy tez sa ok ale nie kazdy da sie namowic. co do kwasowosci pic wode z cytryna tzw lemoniade. zrezygnowac z miesa swinskiego. duzo warzyw, duzo zup,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gabsonik.. lewatywa mi nie straszna.. sam sobie je robiłem. przed kolnką i rektoskopią ... ale toche uciążliwa. czyli pozostaj mi ta woda z cytryną i naturalne wspomagacze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie boje się ale czasu będzie brak..... cały dom na głowie, praca i inne obowiązki....narazie spróbuje poradzić sobie z tym innymi sposobami... zobaczymy jak zadziałają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo ze każdy.... tak mnie tylko zastanawia ta gablarta z pojedynczymi koloniami..spokoju mi to nie daje... jak do tego podejść.... lekarka powiedziała ze mam się tym nie stresować , skonsultowałem się z drugim lekarzem i do tego homeopata do nestatyny zalecił linex forte ... ja jeszcze chce grzybowi za pomocą tych środków o których pisałem.Gdyby grzyba było dużo wyszedłby pewnie wzrost obfity itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezpostrednio po kawowej przygodzie ze tak to nazwe mam mega kaca. czuje sie jakbym wczoraj ostro balowala. mam mega migrene i trwa to ok 1h. wyczytalam ze oznacza to uwalnianie sie niebezpiecznych toksyn. w zwiazku z tym nie wiem czy lewatywe powtorzyc szybko czy robic to czesciej czy moze bezpieczniej by bylo rzadziej? generalnie nie przypomina to wcale herxa jakiego mialam po mykobiotyku gdzie generalnie czulam sie ok tylko za mgla i mialam zaburzenia blednika itd. teraz mam mega bol glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sięgnęłam do ksiązki "Terapia dotora Gersona" i od razu otworzyła mi się na str.214, w dziale -pytania i odpowiedzi- Pyt. Czy bóle głowy to dobry znak? Odp. Z pewnoscią nie. Mogą być symptomem kryzysu ozdrowieńczego, kiedy ciało próbuje pozbyć sie toksyn. W takim wypadku powinniśmy zastosować dodatkową lewatywę z kawy, aby przyspieszyć proces detoksyfikacji. W sporadycznych przypadkach toksyny są tak silne, że jedna lewatywa nie pomaga pozbyć się bólu i trzea zaordynować jeszcze jedną lub nawet kilka dodatkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danna
Witam wszystkich, podobnie jak Wy mam niemały problem z grzybicą. Ostatnio znalazłam w internecie informacje o pewnym minerale - zeolicie. Ponoć jest bardzo pomocny w walce z tą chorobą, choć przede wszystkim usuwa metale ciężkie z organizmu. W tym celu jest odpowiednio preparowany. Problem w tym że nie można go dostać w Polsce i jest bardzo drogi. Jeżeli więc komuś z Was udało się jakoś zdobyć w miarę tanio ten minerał to proszę o informację co, jak i gdzie. zamieszczam linki dla zainteresowanych o zeolicie ( jedna strona jest po polsku, druga po angielsku): http://www.mag.media.pl/index.php?d=archiwum&s=art2007_03_53 http://www.yeastinfectionadvisor.com/mercurypoisoning.html Poza tym życzę wszystkim wytrwałości i siły do walki z tym czymś. Wiem jakie to trudne. Ja na razie kuruję się dietą, czosnkiem, cynamonem, olejkiem pichtowym, propolisem, ziołami szwedzkimi. W najbliższym czasie zakupię zioła takie jak: bluszczyk kurdybanek, eukaliptus, gorzknik kanadyjski, jeżówka purpurowa, łopian większy. Zrobię też sok z aloesu, zakupię srebro koloidalne. A jeśli będę miała zastrzyk gotówki to nabędę też minerały Schindele. Ostatnio zaczęłam ćwiczyć 5 rytuałów tybetańskich, które pobudzają gruczoły do wydzielania hormonów. No i ważne jest w tym wszystkim pozytywne nastawienie, choć nie jest łatwo kiedy rodzina i przyjaciele olewają sprawę myśląc, że jestem zwykłym hipochondrykiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki zaczytana, bol glowy nie minal. to znaczy migrena ustapila po ok 1h ale glowa boli az do teraz. niestety skonczyla sie kawa. wiec na razie jestem uziemiona. w przyszlosci sprowadze ilosc ktora wystarczylaby na ok 2 miesiace 2x dziennie czyli ok.. 3 kilo kawy. szkoda ze nie moge wszystkiego zrobic od razu bo mam do tego mega zapal zeby sie tego pozbyc. ale co sie odwlecze to nie uciecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam dodac ze od kiedy robie lewatywy z kawy chlorella jest dobrze trawiona i nie dokucza jak kiedys. zjadam jej 6 tabletek 3 razy na dzien ale i to nic nie daje. bol glowy jest naprawde mocny. rowniez pije bardzo duzo i dalej jestem na 1 litrze soku dziennie ale nawet to nie pomaga. czuje sie jakbym wczoeaj wypila butelke wina. mam mdlosci, nie mam apetytu, bol mnie glowa, lzawia oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość An_Dy
DONNA Jest duza szansa ze podobnie dziala zielona glinka a jest duzo tansza i do kupienia w PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, znow mam migrene, dreszcze, zimne poty, trzesa mi sie nogi zaraz sie zerzygam, czuje sie strasznie, mam jakies ogromne zatrucie.!!! i co mam robic? kawa sie skonczyla!! chyba uzyje zwyklej bo czuje sie po prostu strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gabsonik co to jest na zdjeciu co wystawiaas 10.10 o 11:07?? bo chyba mialm cos podobnego albo to samo ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem Kasiu bo nie znalazlam na necie oprocz tego jednego zdjecia z tailandji chyba. takie 'pasozyty' wychodzily ze mnie przez pierwszych kilka dni. praktycznie codziennie cos innego. ale nie jestem w stanie powiedziec na 100 czy to byly rzeczywiscie pasozyty czy cos innego. ale sluzowka chyba nie bo wychodzilaby przeciez do teraz a tak nie jest. poza tym to cos bylo skrecone i mialo strukture w srodku. zrobilam lewatywe z normalnej kawy i wszystko sie uspokoilo. mam delikatnego herxa, to znaczy jestem delikatnie za mgla, nerki delikatnie bola, glowa tez jeszcze delikatnie, oczy. ale nie mam juz mdlosci jak narazie. prawie nic nie jem a wychodza ze mnie kilogramy. za kazdym razem. dzis byl to piach koloru brudno zoltego. moze od niego tak bolala mnie ta glowa. kurcze szkoda ze kawa sie skonczyla bo szkoda zostawic to w takim momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie od środy męczą zdaje się toksyny grzybów. Od niedzieli rano biorę Nystatynę, pierwsze objawy pojawiły się w środę. Głównie wzdęcia, uczucia niepełnego wypróżnienia, kłucie w lewym boku, przelewanie, bulgotanie, wczoraj po obiedzie i kolacji potwornie mnie zemdliło, żołądek bolal jak nie wiem. Dzisiaj lepiej, ale ciągle utrzymują się wzdęcia, luźniejsze stolce, ogólne osłabienie. Mogłabym ciągle spać i wciąż mi mało. Mam nadzieję że to dlatego, że zdychają te zakichane grzyby i że już je podrażniłam. Gabsonik, trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×