Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pieczareczkaa

grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Polecane posty

wiesz ja tez nie mam patentu na wiedze. w ksiazce o terapii gersona pisze ze dzieci do 2 lat nie potrzebuja lewatyw a potem juz tak. ja zastanawiam sie jak to bedzie dalej itd itp. znam goscia ktory jest po przezutach i chemii i umiera ale za nic w swiecie nie pozwolilby sobie zrobic lewatywy. jak widac niektorzy wola umrzec niz to zrobic. a wcale nie jest strasznie. raczej normalnie. tobie zycze powodzenia i zacznij gersona to bedzie nas juz 2!! i bedzie mi milo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martitta - moze dobrze by było mykologię zrobić? wczesniej tez bralas citrosept?To moze byc reakcja na citrosept... nie masz uczulenia na cytrusy? Naprawde polecił bym Ci zrobic badania.Szkoda tylko ze nie bedziesz sie miała do czego odnieść... bo nie robiłas ich wczesniej.To równie dobrze moze byc spowodowane przez załamanie pogody .... szkoda ze na forum mozemy sobie tylko gdybac.coś oprócz tych objawów Ci dolega? jaka dawkę Citroseptu bierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na samym poczatku leczenia bralam citrosept i przez pierwsze pare dni tez nie czulam sie nie dobrze,ale to normalne przy truciu grzybow, potem zmienilam na propolis i teraz znowu citrosept, poza tym co napisalam nic mi nie dolega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaka dawka? moze masz uczulenie na cytrusy. Jestem na gg w pracy a tu nie mam Twojego numeru ,odezwij sie jak masz chwilę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabsonik Podziwiam Cię. Nie z powodu lewatyw rzecz jasna, bo to nic takiego, ale dlatego, że idziesz do przodu jak czołg, mimo braku odniesienia, oparcia w kimkolwiek w zakresie przebiegu samego procesu. Nie boisz się tego co robisz i co z tego działania wynika. Mimo "podejrzanych" objawów idziesz konsekwentnie naprzód. Jesteś dzielnym pionierem. Chwała pionierom!!! :) Czuję, że po Tobie odważą się też inni. Czy w źródle terapii jest brany pod uwagę przypadek chorego, który nie może pić kawy? Ja np. nie mogę i nie piłam, podobnie jak wszyscy członkowie mojej najbliższej rodziny. Kawa powoduje u nas straszliwą "trzęsionkę", napięcie do tego stopnia, że nie jesteśmy w stanie normalnie myśleć. Czuję się wtedy jak ktoś, kto za chwilę eksploduje. Kawa może być słaba, w połowie normalnej dawki, jest tak samo. Podawano mi różne sposoby na kawę bez działań ubocznych, włącznie z gotowaniem 10min, ale niczego to nie zmieniło. Czy natrafiłaś na coś takiego? Jak zmienia się Twoja tęczówka? Chodzi o zaciemienia poszczególnych miejsc/organów czy o kolor? Ciemnieje, jaśnieje? A jak tam Twoje "inne" sprawy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chris juz poszlam spac wczoraj, biore po 20 kropli dziennie tego citroseptu, nigdy nie mialam uczulenia na cytrusy, strasznie slabo sie czuje, jak po jakiejs chorobie, w nocy sie pocilam, boje sie ze to wszystko wraca, tylko nie wiem dlaczego, skoro dalej jestem na diecie i sie lecze, jedyne co zmienilam to propolis na citrosept :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuta1
przypominam dziś 21 godz. discovery ''obcy wewnątrz nas''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a) dicovery World b) MARTTINA Okresy gorszego samopoczucia miewam do dzis choc wydaje sie ze grzyba zwalczylam juz dawno. Mysle ze organizm wciaz sie oczyszcza (takie moje pocieszanie sie). Od zeszlego tygodnia mialam koszmarny marazm i bol w okolicach watroby i wczoraj wszystko sie skonczylo bez zadnej akcji z mojej strony. Braki weglowodanow chyba tez odczuwam (od konca lata nie jem chleba, slodycze baaaardzo sporadycznie). Jak mam cos w rodzaju trzesiawki zjadam albo cos slodkiego albo pare ugotowanych kartofli albo ... jednka jakas buleczke i to z dzemem. Pomaga. Citroseptowi nie ufam wiedzac jaka jest procedura ekstarhowania (chemikalia). Sa ludzie uczulenia, maja problemy z oddychaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam:) Anajka, nie boj sie probowac, ja nawet nie odczuwam zadnego pobudzenia po lewatywie wrecz przeciwnie, uspakaja mnie to. na poczatek sprojob mala dawke i trzymaj krotko, sama zobaczysz co bedzie. inne sprawy juz mnie nie interesuja;) An Dy, w diecie gersona, w medycynie chinskiej jak i w sanum niemieckim w leczeniu grzybicy dopuszczone sa wszystkie owoce i warzywa. wiec moze jednak sa to dobre drogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GABSO Wiesz, gdy kiedys odstawilam owoce (bo chyba to masz na mysli) na poczatku byla to rada dietetyczki ale ze ja jestem eksperymentator to sprobowalam zjesc grejpfruita po miesiacu i mialam 'odjazd' (pisalam na forum). Jesli zas chodzi o czyszczenie to wydaje mi sie ze warte sa probowania tylko teraz mam zawodowa bierzaczke wiec nie mam kiedy. Dzis napisalam ze cos tam minelo samo nie po to by podwazac sens oczyszczania (jesli tak zrozumialas moj wpis to prostuje) tylko by pocieszyc Marttine ze taka hustawka samopoczucia zdarza sie i ze jest szansa iz minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po za tym ja staram sie kierowac biblia. a tam pisze dokladnie ktore pokarmy sa nieczyste. ze woda oczyszcza, ze chory jarzyne niech jada. itd itp. wymienione sa z nazwy zdrowe pokarmy, oraz te ktore prowadza do chorob. rowniez stykl zycioa i zachowanie. czy znacie w historii przypadek epidemii ktora by dotknela zydow?? nie:) bo oni postepujac wg biblii zachowuja higiene pozywienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem An dy, a mi chodzi o to ze ja nie kierowalam sie w wyborze jakims widzimisie ale wlasnie biblia i powrotem do natury. zreszta nawet chyba u sw Jana pisze ze ci ktorzy do natury powroca przezyja, ale nie wiem czy czegos nie pokrecilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fery****
Gabsonik! Słowa wcieliłam w czyn i już pierwsza lewatywka za mną. Na razie robię normalną tzn. woda z cytryna i solą. Przez pierwszy tydz. chcę 2 razy dziennie, zobaczę czy się uda. Ale do Gersona daleko daleko mi...:-D Czy pora dnia ma jakieś znaczenie przy robiemiu lewatyw? Podobno najlepiej wcześnie rano i wieczorem? Prawda to? Czy do kawowej nadaje się tylko ta kawa organiczna, normalna nie wchodzi w grę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie rob zwyklej, ma zupelnie inne dzialanie . zwykla lewatywa nie oczyszcza watroby. nie boj sie zwyklej kawy. ja uzywam teraz zwyklej jak rowniez i zwyklych warzyw. chodzi o wplyw kawy na ta watrobe. rob lewatywy ale tylko z kawy. 3 czubate lyzki na litr wody zrodlanej a ewentualnie zywiec niegazowana. trzweba gotowac 5 min a potem na malym ogniu przez 15, przepuscic przez lniana lub bawelniana scierwczke, i poczekac az ostygnie. wlewac malym strumieniem jednoczesnie lezac na prawym boku. wytrzymac mozliwie 20 min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pora ponoc o 7 rano najlepiej ale ja robie tak jak mi pasuje z czasem i tak jak sie czuje. po p[oludniu np wiem ze jest trawienie wiec staram sie nie przeszkadzac. rano jest ok i calkiem wieczorem tez jak dla mnie. ale rob lewatywe z kawy, odczucie jest zupelmnie inne, zwykle lewatywy nie oczyszczaja watroby i nie dializuja krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiek7755
Do Gabsonik Jestem troche nie w temacie.Prosze powiedz skad wzięłas przepis na lewatywę z kawy?Bo powiem szczerze,ze ja bałabym się takich lewatyw.Jeśłi muszę to robię z rumianku lekko posolonego i jest ok.Też mi dużo pomogły. Myśłę,że w tym wszystkim trzeba zachowac umiar i robić przerwy i odżywaić się normalnie.Nasz organizm ma swoje włąsne mechanizmy samoregulujace.I nie pzresadzajmy ze aby być zdrowym tzreba być całe życie na diecie...Znam osobiscie osobę która ma 97 lat i całe życie jadła normalnie.Moja babcia,siostr adziadka dokąłdnei żyłą 98 lat i z pewnościa nie stosowała diet.Zmierzam do tego by stwierdzić,ze jeśli organizm jest silny to i bez diety ,na zwykłym odżywianiu potrafi zyć mnóstow lat w pełnym zdrowiu.Aha,dodam,zę obie nie chorowały ani na nadciśnienie ani inne choroby.Rozum miała do jasny.A ta Pani równiez jest w pełni sprawna umysłowo.Znam też ,wprawdzie tylko telefonicznie(mam zna tą panią osobiście i ona do niej dzwoni) ktora ma 96 lat i dzwoniąc wybiera numery z pamięci.Pamięta wszystkich mieszkańców mojej miejscowości i pyat o nich i ich potomstwo.MA umysł tak dobry ,zę az dziw bierze.Doskonale pamięta wydarzenia z prezszłosci jak i terażniejsze.O czym to świadczy?że czlowiek ma swoją siłe wewnatzr i powinien jej ufac I nie katowac się dietami bez konca,trwającymi lata.Bo być moze w ten sposób nie pozwalamy organizmowi wrocić do swojego naturalnego stanu.Dajmy mu szanse i dajmy odpocząc. Wsłuchajmy się w sygnały jakie nam wysyła a nie tylko to co pisza cudowni uzdrawiacze. Pozdarwiam i zdrówka życzę szystkim i sobie równiez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Ci An Dy, pocieszylas mnie ze cos takiego moze sie zdarzyc, zrobie sobie jutro badanie na cukier tak z ciekawosci. Mam nadzieje ze to moze od tego to oslabienie, cukru nie uzywam, czasem tylko do herbaty, czy kostka czekolady gorzkiej. Dziekuje Ci An Dy jeszcze raz :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fery****
Upsss:-D zrobiłam zwyklą lewat. bo pomyślałam, ze najpierw powinnam oczyścić jelito grube. tak chyba sugerował Tombak. ale nic to. Wieczorem spróbuję kawy. Nigdy nie oczyszczałam wątroby. Przerażały mnie mdłości i wymioty- nie ma dla mnie nic gorszego. A czego z takich atrakcji mogę się spodziewać po kawowej lew.? (oprócz obcych w kibelku:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fery****
mieszkam z babcią, która ma 96 lat, sprawna umysłowo i ruchowo. Lubi mięsko, słodycze, tabletki i syropy. nie cierpi i unika na talerzu warzyw i owoców. tylko ja mam inna teorie na tak długie jej zycie- to inne pokolenie które wyrosło bez chemii, antybiotyków itp. blisko natury, więc ona dziś może sobie pozwolic na grzeszki kulinarne. My wyrośliśmy w innych czasach i warunkach środowiska. Gorszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiek7755
Co Wy na to?To cytat z strony Biosłone. Możę warto zagłebić się i sprawdzić tę teorie?moze ktoś zna kogoś o wykształceniu medyczno -chemicznym lub coś w tym rodzaju...trudno mi okreslić jakie ma byc dokładnie,więc wybaczcie. Mysle ,zę to jest warte zastanowienia i weryfikacji. Bo mi od poczatku wydawało się głodzenie się brakiem cukru bez sensu,po pierwsze prawie we wszsytkim jest cukier(biały oczywiscie trzeba wykluczyć,bo sam z siebie jest niezdrowy)i organizm traci siły. Poza tym nie jem cukru ale jadłąm miód i trudno mi powiedziec ,zę było mi gorzej,raczej lepiej bo dziek niemu nabrałam siły.A dolegliowsći ise nie zwiększyły.Czy jem wafle ryżowe czy miód to jest tak samo,a czasami wafle potrafiły zaszkodzić... Zapraszam do poczytania i odpowiedzi. "Rozpatrzmy obie formy Candida albicans w relacji do IG. Forma saprofityczna Candida albicans to drożdżak, który w normalnych warunkach stanowi element prawidłowej flory jelita grubego, odżywiający się cukrami prostymi, które na drodze fermentacji przerabia na alkohol. Czy produkty o wysokim IG mają wpływ na jego dokarmienie? Absolutnie nie! No bo o czym mówi indeks glikemiczny? O tym, ile cukrów prostych z danego produktu zostanie wchłoniętych w dwunastnicy; gdzie są wchłaniane cukry proste. A to znaczy po prostu tyle, o ile mniej cukrów prostych dotrze do jelita grubego. Wniosek stąd, że im wyższy IG produktu, tym mniej pożywienia ma drożdżak. To chyba jasne jak słońce... Co zaś się tyczy drugiej formy Candida albicans - grzyba-pasożyta, to już jest totalna bzdura, by wysoki IG miał go dokarmiać. Nie ma na to nawet jednego argumentu! Po pierwsze dlatego, a nawet po drugie i pozostałe, że grzyb nie odżywia się cukrami. A gdyba nawet tak było, rozważmy taki ewenement, to produkty o wysokim IG wpływałby na zmniejszenie ilości pożywki dla niego, ponieważ istotą wysokiego IG jest to, że wymusza na trzustce gwałtowny wyrzut insuliny, co skutkuje spadkiem cukru w krwi. Nie mówiąc już o takiej niedorzeczności, że wyimaginowanego pasożyta odżywiającego się cukrem pobieranym z krwi w ogóle nie można by zagłodzić, z prozaicznego powodu: otóż organizm na potrzeby mózgu musi utrzymywać stabilny poziom cukru w krwi w wąskich granicach fizjologicznych wynoszących 100 - 125 mg/dl (5,6 - 6,9 mmol/l). Jakim zatem sposobem mielibyśmy zagłodzić takie monstrum - grzyba zasiedlającego tkanki naszego organizmu, odżywiającego się cukrem - bez uszczerbku dla mózgu?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fery, zednych nie ma sensacji jest uczucie radosci i ulgi:) serio serio, ale zeby organizm sie oczyszczal nalezy absolutnie zrezygnowac z miesa oraz na poczatek rowniez nabialu zostawiajac warzywa i owoce, pamietaj ze nie wolno pic ani uzywac do lewatyw kranowy nawet przegotowanej, myc tez sie w tym nie powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fery kup sitko w sklepie plastikowe i miske, i przygotuj obok swojego legowiska na podlodze w lazience, bo do kibelka niestety nie zdarzysz wstac. no i naszykuj aparat :) to bedziemy fotki ogladac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fery****
Dzieki za wskazówki, fajnie korzystać z cudzych doświadczeń:-) Nie bardzo wiem po miska i sitko. Nie jestem ciekawa, co we mnie mieszka, zwyczajnie boję się, więc z fotek nici:-D, a z łazienki nie ruszam się- przez 30 min jest moja. Czy Ty ważysz sie przed i po? Ja próbowałam, ale rachunek mi sie nie zgadza, zawsze cos zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BASIEK Nie jestem fizjologiem ale nie jest nim i p. Slonecki. Nie dziwi mnie ze dla niego przedzial 100-125 to malenstwo bo nie rozumie ze to rozrzut az ... 25 procentowy. Zreszta rozne normy sa podawane i niektorzy uwazaja ze jest w granicach 80-120 mg/dl (policz sama jaka to jest wiec tolerancja). Ocen sama wiec jego wypowiedz. Zgadzam sie zas ze IG nie mowi o ilosci 'papu' dostarczonego grzybowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrob zrob zrob zdjecie plis ja wlasnie spijam kwasne mleko i samodzielnie zrobilam przed chwila maslo :) ciekawa jestem czy beda jakies zmiany po mleku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a miska serio sie przyda bo serio mowie ze do kibelka nie dasz rady wstac, i zalejesz cala lazienke. a sitko sie przydaje ja tom lubie wiedziec jakie mam skarby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczegolna uwage zwroccie na objawy zatrucia rtcia. czy nie przypominaja nam one o objawach grzybicy?? identyczne wiec moze naszym problemem jest zatrucie metalami ciezkimi ktore doprowadzilo m. in. do grzyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×