Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pieczareczkaa

grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Polecane posty

Gość Roch
Greta Garbo. Z zębem musze isc do stomatologa, nie ma rady, jest juz daleko za późno zeby mówić o leczeniu jelit chociaż prawda jest taka ze to jest właśnie skutek problemów z jelitami. Chore zęby. Co do fiksowania na tle grzybicy, 100% racji, przeceniamy grzyby w przyczynie naszych problemów, ale lekarze jej nie doceniają. Jedno i drugie jest niewłaściwe, ale przynajmniej nie udajemy że to coś z naszą głową. Grzyby nie sa same w sobie problemem i dlatego właśnie nie powinno się koncentrować na leczeniu grzybicy. Problem tkwi głębiej. Podstawą są jelita (też lekceważone przez lekarzy). Nie chcę tutaj uchodzić za mądralińskiego co wszystko wie, tak jak napisał Walczący mi też się wszystko układa i dlatego piszę tak jak czuje i wiem, wyrażam swoją opinię i nie mam zamiaru przystosowywać się do zdania większości nawet za cenę ostracyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta garbo
Roch nieskuteczność leczenia łojotokowego zapalenia skóry ma być dowodem na grzybicę? >Walczący Zamiast zastanawiać się czy masz tę grzybicę czy nie, zrób posiew kału w dobrym laboratorium. Grzybica to nie jedyna choroba świata i nie jedyna choroba jelit, a nawet nie jedyne następstwo zażywania antybiotyków. Równie dobrze może to być SIBO (zespół przerostu flory bakteryjnej jelit), wtedy dieta antygrzybicza może "przy okazji" przynieść korzystne efekty, bo bakterie również czerpią energię z węglowodanów. Możesz też mieć osłabiony organizm np. jakąś nierozpoznaną alergię (która może, ale nie musi być następstwem grzybicy) i stąd nie może poradzić sobie z tym stanem zapalnym... A robiłeś wymazy ze skóry? Pamiętam roczny horror z brakiem odporności na wszelkie infekcje, który przeżyłam przez... gronkowca złocistego, na którego mój system immunologiczny kompletnie nie reagował. Jako ciekawostkę dodam, że wyleczyłam się dopiero jadem pszczelim. W każdym razie zrób sobie rzetelną diagnostykę w kierunku tych grzybów, a nie baw się w improwizację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta garbo
Rochu No wlaśnie, grzyby bsame w sobie nie są problemem. A więc jednak osiągnęliśmy porozumienie :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik kasik
Sekret jedwabistej skory oraz lsniacych wlosow arabskich kobiet tkwi w olejku arganowym. Zapraszam do zapoznania sie z linia naturanych kosmetykow prosto z Maroka .... www.marokostyle.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Greta Garbo, zebysmy sie jeszcze lepiej zrozumieli, ja nie uwazam ze w przypadku problemow miejscowych takich jak grzybica skorna nalezy ja chodowac i fiksowac caly czas na punkcie odpornosci. Ale bez tego problemy zawsze wroca. Kazdy z nas ma organizm w roznym stanie i trudno jest tutaj szczegolowo sie wypowiadac i radzic, jednak profilaktyka i odpowiednie podejscie daje szanse na to ze osiagniemy sukces. Do tego potrzeba zrozumiec na czym polega zdrowie i rozsadnie i madrze a nie bezmyslnie i na slepo przyjmowac jakies sterydy itp. Ja zaczynajac swoja przygode ze zdrowiem wyszedlem od grzybicy, tak sie jakos zlozylo ze dzieki temu, to bylo moim ratunkiem. ale byl to tylko jakis kompas ktory pozwolil mi zrozumiec co jest grane, zaden lekarz mi tego nie powiedzial ani nie pomogl, a mi samemu bylo tez dosyc trudno bez dodatkowych informacji potwierdzajacych zrozumiec, chociaz w zasadzie wiedzialem co sie dzieje od paru ladnych lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Greta Garbo mogla bys napisac cos wiecej o tym pszczelim jadzie? to jest bardzo ciekawe, tak od strony technicznej jak to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
No niezła propaganda koncernów produkujących jogurty. Wszystko się tam zgadza, pytanie tylko dlaczego mając tyle publikacji na ten temat lekarze nie biorą tego pod uwagę. Ale ciekaw jestem jak przez wieki ludzkość przetrwała bez stosowania jogurtów i probiotyków. A najlepsze jest to zdanie "Jeść probiotyki..." piękne po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mądraliński
ROCHU WIELE MASZ RACJI. ALE WIELU ZACHOWUJE SIĘ TAK JAK MATKA PAWLAKA Z "FILMU SAMI SWOI": "SĄD SĄDEM, ALE SPRAWIEDLIWOŚĆ MUSI BYĆ" I SPRAWA WYMIĘKKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raport z zycia :-p: dotczacy lojotoku - pol swojego zycia meczylam sie z przetluszczajacymi sie wlosami (w okresie sprzed \'erupcji grzybola\' byl to juz horror -wlosy umyte rano po poludniu byly przetluszczone, dzis moge spokojnie myc glowe co 3 a nawet 4 dni. Aby nie bylo watpliwosci, podpisuje sie pod tym co napisala Greta ze NIE MOZNA wszystkich naszych problemow podciagac pod grzybice ale \'poslusznie hlasim\' ze jakis zwiazek miedzy grzybolem a przetluszczaniem sie skory jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienia 77
Słuchajcie, wszystkim załamanym nalotem na języku polecam płukanie jamy ustnej olejem słonecznikowym nierafinowanym. dzisiaj z rana spróbowałam, jak zielarz kazał, i rewelacja! oczywiście olej z grzybicy nie wyleczy, ale z pewnością pomoże usunąć choć część nalotu. nalezy więc, jak już pisałam chyba wczoraj, płukać dokładnie gębulę 15 minut na czczo, potem wypluć olej, który rzeczywiście zrobił się biały jak mleko... następnie umyć język szczoteczką i wypłukać jamę ustną i można zasiąść do śniadanka. ja na czczo piję balsam kapucyński, dzisiaj po tym płukanku jak wypiłam balsam, to miałam ogień na języku, ale o dziwo potem język był różowiutki. tak czy inaczej, nie zaszkodzi, a zapewne lepsze niż nystatyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta garbo
No właśnie, ludzie dawniej nie jedli probiotyków w kapsułkach a byli zdrowi. Ale nie stosowali antybiotyków, które strasznie zmieniają naturalną florę jelit, poza tym jedli masę kiszonek, kapustę, ogórki, buraki, nawet grzyby się kisiło, chleb żytni na zakwasie i żur (lactobacillus plantarum), kwas chlebowy pili, kwaśne mleko, maślankę i serwatkę żłopali bez opamiętania...kiszenie to był powszechnie stosowany sposób na konserwowanie i przechowanie żywności. W Azji znano jogurt, kumys, ten niby grzyb kambucza czy kampucza, wszystko co powoduje zdrową fermentację zamiast procesów gnilnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta garbo
>Ludi Przyznam, ze zainteresowała mnie Twoja wypowiedz na temat orzecha... Naprawdę porównałabyś siłę jego działania z ketokonazolem?? To rzeczywiście warto poważnie ten orzech wziąć pod uwagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Nie mądraliński Naprawdę robię co mogę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mądraliński
Co masz na myśli Rochu. Przeciez ja sie z toba zgadzam! Pozdro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta garbo
Rochu No więc kilkanaście lat temu miałam takie objawy: osłabienie, męczliwość, nadpotliwość, towarzyszące -jak grzybiarze sami pewnie wiedzą -na ogół każdej infekcji. Co parę dni na ciele (głowa, noga, plecy, jak popadło) robił mi się olbrzymi ropień, taki czyrak. Jeden pękł, powstawał drugi...Brałam panodinę, żeby pobudzić układ odpornościowy, ale bez rezultatu. W wymazie stwierdzono gronkowca. Piłam sok z aloesu z miodem, wzmacniałam się żeń-szeniem i biovitalem (żelazo), w sumie efektów nadal nie było... Ojciec mój hoduje pszczoły, pszczelarze twierdzą że na takie ropne historie zdarza się,że zadziała użądlenie. Kiedy zaczął robić się kolejny czyrak, poprosiłam o zaaplikowanie użądlenia. Czyrak nie uformował się do końca, tylko następnego dnia po prostu zaczął się robić mniejszy i zniknął...Kiedy zaczął się formować następny, zaaplikowałam kolejne żądło. Następnego bodajże dnia też zaczął zanikać. Potem pojawiło się jeszcze kilka wrzodów, ale przerwy między nimi coraz mocniej się wydłużały no i same czyraki po zastosowaniu jadu za kazdym razem same zanikały, nie zdążyły się uformować do końca. Po niedługim czasie wszystko się unormowało. To działanie jadu pszczelego dało się zauważyć prawie od razu. Nie uwierzyłabym w tak spektakularne działanie, jakbym nie doświadczyła na sobie. Inne środki może też się do wyleczenia przyczyniły, ale to nie było tak ...ewidentne. Mój lekarz rodzinny skomentował to tak, że organizm wydobył z siebie wszystkie siły, żeby wyjść z szoku po użądleniu, a tego czyraka zlikwidował niejako przy okazji. Ta likwidacja z kolei mnie wzmocniła i potem już poszło z górki... Dodam jeszcze że miejsce użądlenia nie jest chyba istotne, ja się kazdorazowo pozwalałam żądlić w przedramię, niezależnie od tego, gdzie wywałał mi ten czyrak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Greta Garbo szkoda ze dopiero teraz o tym wspomnialas, jak widac leczenie jest nie tylko kwestia wiedzy czego uzyc ale takze kiedy i jak. Z tym przedramieniem to tez sie spotkalem z tymi uzadleniami wlasnie w przedramie, wiec chyba tak musi byc. Dzieki za podzielenie sie wiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Nie mądraliński z tym ze staram sie robic co moge? No ze staram sie czasem uswiadomic innym (niektorzy tego nie cierpia bo odbieraja jako atak na ich pozycje) pewne kwestie. Zebym tylko zaraz nie zostal sprowdzony do parteru, hehe, mi tez ciazy ten brak pewnosci siebie, ale staram sie rozwijac i rozumiec, trudne to ale tylko pozornie, wiele zalezy od tego jak zostalismy przysposobieni do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuta1
Pysiula -na forum enermedu dr Janus podał glistnik jaskółcze ziele jako lek na glisty -kupiłam 2 dni temu bo mam pogorszenie robaczycy i zadziałał ,suszone zioła dostępne w aptece zielarskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludi
greta garbo naprawde warto sprobowac terapii orzechem ,na poczatku tez bylam sceptycznie nastawiona,poczytalam trochepostow wyleczonej,troche porad na innym forum ,z racji tego ze mam w rodzinie przzypadek łuszczycy/naco tez orzech dziala cuda,zarowno wenetrznie jak i zewnetrznie,na prawde nie przesadzam uderzenie orzech ma super,co do garbniko ,wiele czytalam w necie ,ludzie stosuja lub stosowali dlugo ,nic im nie jest ,mowilam swojej lekarce o tym ze go pijam ,powiedzila ze oki ,tylko zeby robic przerwy,i nie parzyc zbut mocnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostaje taka mase wiadomosci,pytan od wielu osob,ze nie jestem w stanie odpisac na nie wszystkie osobiscie, dlatego bardzo krotko postaram sie odpowiedziec na nie ogolnie na forum tak jak obiecalam i niektorym obiecuje juz od dosc dawna... mianowicie czekalam przede wszystkim na kontrolne badania kalu i wymazu jamy ustnej, bo nie chcialabym zachwalac leku, ktorym sie wyleczylam, gdyby np.byl juz nawrot grzybicy po 3 miesiacach... najwiecej wlasnie dostaje pytan o moj lek jest ich cala masa, wiec fungizone, czyli amphotericine\"b\" rzeczywiscie pomogl mi, gdyz dzisiaj otrzymalam wyniki i nie ma sladu po grzybicy, wyniki idealnie czyste, tak jak wielu sie dziwi nie stosowalam calkowitej diety, to prawda, gdyz nie moglam ze wzgledu na inne dolegliwosci zdrowotne i nie stosuje jej do dzisiaj,jadlam nawet czekolade, kako, mleko itd.... przeszlam natomiast wedlug wlasnej intuicji na wiekszosc zywnosci bezglutenowej, a po ostatniej wizycie u homeopatki dostalam informacje, iz mam przejsc na calkowita diete bezglutenowa, zrezygnowac z mleka krowiego jego przetworow, ze moge stosowac mleko kozie i sojowe, ale to juz bardziej z tego wzgledu na moja watrobe i iz jako dziecko nie tolerowalam mleka wogole, bardzo zle make pszenna...wiec przechodze na taka diete....co juz zaczynalam robic po moich testach na alergie, ktore potwierdzily moje podejrzenia, iz moj problem pochodzil w duzym stopniu z popwodu zlej tolerancji wielu pokarmow, dowiedzialam sie od homeopatki,iz kazdy z nas powinien eliminowac te pokarmy po ktorych zauwaza, ze czuje sie zle..... stwierdzila, ze problemy zdrowotne u mnie to zla dieta o czym lekarz ogolny nie mial pojecia, gdyz twierdzil, ze to stres tylko i wylacznie... niestety nie zgadzalam sie z nim nigdy, tak samo jak nie potrafil zdiagnozowac grzybicy czy moj lek jest rewelacyjny, bylo wiele takich pytan, nie wiem dla mnie moge powiedziec, ze byl i jest rewelacja, bo tak dlugo sie meczylam i w przeciagu 6 tygodni brania bardzo malych dawek nie bylo grzybicy i co najwazniejsze nie ma jej dalej.... nie ma on skutkow ubocznych, ja z wielka nietolerancja na leki moglam go brac spokojnie... takze tak polecam go kazdemu z grzybica oczywiscie, niestety nie znalazlam naturalnego sposobu na helicobakter i mam go nadal, rzeczywiscie daje wiele podobnych objawow jak grzybica i niestey chyba jednak mozna go tylko usunac antybiotykami, na ktore mam nietolerancje i niestety moga spowodowac nawrot grzybicy.... stosowalam po amphotericine \"b\" orzech wloski, rozne probiotyki, ultra levure, czyli drozdze wspaniale dzialaly na mnie, stosuje nadal orzech od czasu do czasu, obecnie po kilku probach moj organizm zaczal tolerowac propolis, ale niestety u mnie helico jest tak wysokie, ze nie dzialaja jak narazie naturalne srodki... wiec ogolnie gdyby nie moje pieczenia w jamie brzusznej od helico i byc moze watroby czulabym sie naprawde dobrze bardzo polecam joge, tak, uwazam, ze swietnie dziala na caly organizm, tylko rzeczywiscie musi to byc pod okiem prawdziwego fachowca postaram sie odezwac jeszcze i odpowiedziec na dalsze pytania i dziekuje wszystkim bardzo, ktorzy do mnie tak licznie napisali i pisza a ktorzy w roznoraki sposob przewijaja sie przez to forum pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprowokowana wpisem ASIENI o jezorze po plukaniu olejem przyjzalam sie swojemu i ... ze zdziwieniem zobaczylam ze jest prawie rozowy. Jakis tydzien temu zauwazylam ze nalot szarzeje ale ze mialam juz takie sytuacje w okresie rozprawiania sie z grzybolem pomyslalam, ze to znow sie zmieni i wroci do \'normy\'. No i zmienilo sie ale tym razem na lepsze. Pamietam wpis SLAWA, ze u niego wlasnie najpierw osad zszarzal a potem zniknal. Zajelo mu to ok roku. Jak czesc z was wie ja swoja \'walke\' z grzybem zaczelam w styczniu 2008 wiec jest to tez ok. roku. Chyba ze ma to u mnie tez jakis zwiazek z wytepieniem lamblii. Nie mam zielonego... ale za to mam rozowiejacy jezor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludi
AN DY he no wlasnie ,u mnie tez niekiedy nalot jest minimalny,a czasem wyrazny,tylko ostatnio jakby ciemniejszy ,szarawy jakby ,no nie wiem jak okreslic,czy u ciebie tez pojawial sie on falami i znikal ,postanowilam zastosowac metode Asieni,ale chcialam najpierw ciebie zapytac ,bo wiele rzeczy w naszej chorobie przechodzimy [podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swedzenie
hej od pewnego czasu biore ketokonazol i czuje lekkie swedzenie w okolicy pęcherza i pepka. Jak myslicie od czego? czy moze od zatrutych grzybow???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LUDI pierwszy raz zszarzal dawno temu (byc moze nawet pisalam na forum ale nie mam czasu by grzebac kiedy to bylo (wczesna jesien??). No i tak byl sobie raz cienszy raz grubszy (glownie w glebi przy tych owalnych brodawkach). Czasem poproszony byl prawie caly jezyk a czasem tylko od +-polowy w glab. Od jakiegos czasu byl coraz ciemniejszy ( brudno kremowy) az jakis tydzien, dwa temu znow zrobil sie szary, ale potem znow brudno kremowy i robilo sie go coraz mniej. Wczoraj byl zdecydowanie szary ... i prawie nic nie udalo mi sie zeskrobac plastikowa szpatulka (troszke zeszlo jakiejs mazi ale byla zdecydowanie \'brudna\' w kolorze). Rano bylo na jezyku szarawo a po myciu zebow ... rozowo (bez szorowania jezora). Acha, od jakiegos czasu wiecej tego nalotu miewalam rano niz pod koniec dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta garbo
>Pysiula Czy są efekty unikania glutenu? >Andy O ile pamiętam, w którymś z Twoich dawnych wpisów porównywałaś objawy grzybicy z nietolerancją glutenu, no w każdym razie o tej nietolerancji wspominałaś. Chyba się już teraz nie dam rady dogrzebać do tych postów... A ciekawa jestem, czy sprawdzałaś się pod kątem celiakii i jakimi metodami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×