Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no ciekawa i .

jak w dwa miesiace zrzucic 25 kg?no dobra moze byc 20,jak?

Polecane posty

Gość GossipGirl
Witam. Czy ktoś mógłby napisac coś więcej o diecie wysokobiałkowej? Może ktoś już stosował? Jakie są przeciwwskazania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altagela
Z tego co wiem przeciwwskazan brak, ale poszukaj wiecej na dieta.pl, tam dziewczyny stosowaly i Ci doradza. Generalnie polega na podaniu szokujacej dla organizmu dawki protein, przy minimalnej (znikomej) ilosci weglowodanow. Takze zadnego chleba, muesli, wykluczenie owocow. Niektore warzywa (najlepiej zielone, maja najmniej weglowodanow), sery, jogurty, chude mieso. I tak przez 10 dni. Skutek jest rozny u roznych osob. Z zalozenia efekt jest taki, ze zrzuca sie wode, ktora jest zmagazynowana wraz z weglowodanami w organizmie i oczyszcza sie organizm. A poza tym, przy takiej dawce protein organizm szybciej spala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys ogladamam extreme makeover i tam babka musiala schudna do operacji. no i zalecili jej taka diete. 3 razy dziennie 300 gram gotowanego kurczaka plus zielone warzywa, bez soli i innych przypraw (czy to w ogole jadalne?), do tego dwie porcje owocow - po pol szklanki, 2 razy dziennie. i tyle, zero weglowodanow. do tego godzina cwiczen aerobowych rano, godzina wieczorem, w dzien poltorej godziny cwiczen silowych. w trzy tygodnie poszlo jest chyba 10 kilo ale w obwodach stracila w sumie caly metr (biust, talia, biodra, ramiona i uda). moze co do damej diety sie myle, to bylo dawno, moze jest nawet wiecej bialka. ale nie wiem czy polecilabym komus bez kontroli lekarza i trenera. ale mysle, ze warto spojrzec krytycznie i zaadaptowac sobie diete do wlosnych potrzeb oraz dodac cwiczenia. bez cwiczen sie nie da. no to zalezy z jakiej wago sie startuje. mysle, ze schudza ze 100 i wiecej kilogramow mozna spokojnie. ale z mniej niz 80 to mysle, ze w dwa miesiace da sie najwyzej 15. ja startowalam z 75 na 500 kcal i po dwoch miesiacach mialam 14 kilo mniej ale nie cwiczylam i wygladalam fatalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GossipGirl
Dziękuję za cenne informacje. Chciałabym schudnąc 5 kg na tej właśnie diecie. Czy zostanie mi obwisła skóra? Dodam, że nie bardzo mam czas na cwiczenia...Czy może wystapic efekt jojo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalala28
dzień dzisiejszy--> 73 kg. chcę dojść do 57. poskutkowałaby ta dieta co ją napisała "paka" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalala28
dodam, że wzrostu mam 169 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altagela
GossipGirl: ta dieta ma na celu zmobilizowanie organizmu i usuniecie nadmiaru wody. Nie sa to drastyczne zmiany, ale ze tak powiem 'splaszcza brzuch' :D Co do obwislej skory to przy tak malym spadku wagi nie ma mowy o obwislej skorze, co najwyzej tluszczyk moze sie stac luzniejszy, masz wrazenie galaretki wtedy, zamiast takiej ubitej masy... no a cwiczenia... hmmm... bez cwiczen nie nada... w tym wypadku krotka dietka, szybki efekt no i bez zadnych planow na przyszlosc krotkotrwaly. Pewnie taki sam efekt bys otrzymala na diecie oczyszczajacej. Pierwsze 3 dni TYLKO owoce i warzywa, nastepne 3 dni: Owoce, warzywa i jogurty lub maslanki (ew. kefir), kolejne 3 dni do tego dodajemy chude mieso (grillowane albo gotowane, z wylaczeniem wieprzowiny)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady 21 - masz racje :) ja z 80 w ciagu 2 miesiecy schudlam 13 kg :) (dzisiejsza waga - 67,0 kg) ogolne zalozenia : drob, chude sery , ryby, warzywa ,owoce od czasu do czasu jakis grzeszek w postaci kawalka pizzy, czy loda :) przy codziennych cwiczeniach : skakanka (z reguly robilam po 100 skokow dziennie , jak mialam czas - i sile ;) - nawet do 2000 ) , brzuszki, rowerek w powietrzu, przysiady, etc. od czasu do czasu basen .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gossipgirl - nie wierze ze nie masz czasu na cwiczenia. Kazdy znajdzie chociaz 30-40 minut dziennie na to. Napisz, ze Ci sie nie chce, to predzej uwierze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. robie po 1000 skokow dziennie, nie 100 - bo tyle to zrobilam pierwszego dnia i padlam , pozniej zwiekszalam liczbe :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalala28
kluseczka możesz dokładniej opisać co jadlaś? i w jakich proporcjach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie za bardzo , bo to roznie bywa (nadal sie odchudzam :) ) ale mniej wiecej : sniadanie : (rozne opcje) -jajko lub dwa na miekko , do tego np.pomidor -jajecznica bez tluszczu (patelnia teflonowa) z dwoch jajek -kromka chleba ciemnego z chudym bialym serem , pomidor -kromka chleba ciemnego z chuda wedlina np. poledwica sopocka, czy szynka z indyka -rybka w sosie pomidorowym -tunczyk sam albo w salatce z gotowanym jajkiem -parowka na goraco (to nie jest dietetyczne :D ) -salatka np. jajko + kalafior + jakis sos , ew. jakas wedlina pokrojona do tego w pracy : najczesciej owoce typu grejfrut, jablko, mandarynki , winogrona (chociaz slyszalam ze ich sie raczej nie powinno jesc na diecie) lub jogurt do picia obiad : - najczesciej ryba lub drob (piers kurczaka /indyka) + jakies gotowane warzywa lub warzywa z patelni lub ryz lub razowy makaron lub kasza - nieraz zdarzaly mi sie placki ziemniaczane z boczkiem lub kotlety z szynki lub ze schabu - zupa bez smietany jako ze obiad zjadalam najczesciej po pracy na kolacje nie starczalo mi juz dnia ;) jak bylam bardzo glodna - owszem jadlam jakas rybke ,czy gotowane warzywa albo jakis owoc. napoje :herbata z jedna plaska lyzeczka cukru lub soki owocowe (glownie grejfrut lub czerwona pomarancza) , wody prawie w ogole nie pije , od czasu do czasu jakis alkohol Mysle ze calodzienne wyzywienie to ok. 1000 kcal owszem - zdarzaja sie dni, ze zamawiamy pizze wieczorem ,albo ok. 20 jem jakis wiekszy posilek , albo jestem na jakiejs imprezie i sobie "folguje" ,ale wazne jest ,zeby nie robic tego codziennie ! Pare razy zjadlam kawalek tortu czy jakies slodycze , bo byla okazja i tez zyje ;) Mi duzo daly CODZIENNE cwiczenia - glownie skakanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do obiadu to jeszcze od czasu do czasu robie golabki czy ine dania , tylko ze akurat sa one pracochlonne i musze miec na to czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepsza dieta nazywa sie
NIE ZRYJ!!! nie przytyjesz i schudniesz! zamiast wiaderka zarcia na obiad - postaw talerz. sukces gwarantowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po porodzie stracilam 9 kg, a w ciągu 2 i pól no prawie 3 miesiecy dodatkowo 20 kg! wiec da sie to zrobic- ale trzeba nie jeść, nie spać, denerwować się i być zwartą i gotową 24 na dobe zeby nosić 7 kg szczescia na rekach, pozwalać zeby po tobie skakało 12 kg szczęscia, chodzić codziennie na 3 godzinne spacery, prasowac tony pieluch i tak dlugo stac przy garach aż wkońcu ma się wrażenie że najadlo się samym zapachem obiadu :) i naprawde się da :D a najlepsze ćwiczenie to zmywanie ze ścian wodoodpornych flamastrów :D minimum 2 kg mniej po godzinie takiej zabawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalala28
kluseczka to w sumie tak źle nie miałaś :). a jak z alkoholem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altagela
Alkohol sie powinno ograniczyc... jak kotos liczy kalorie :D Wódka czysta kieliszek 50 ml 110 kcal Wódka słodka kieliszek 50 ml 130 kcal Piwo jasne półlitrowe ma średnio 350 kcal Takze jak kto lubi :D Poza tym, alkohol to same weglowodany... wiec czy nie lepiej czekolade zjesc zamiast 2 piw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupupuuppuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no upupupu
25 kg balastu zapewne juz zrzuciła .... lodówka autorki.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuppuuppu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olaola - pytalas mnie o alkohol - bardzo rzadko pilam (ale wczesniej tez duzo wiecej tego nie bylo :) ) , jesli juz to czerwone wino albo szampan (2-3 kieliszki max ) . Trzeba pamietac ze alkohol pobudza apetyt ;) dzisiejsza waga - 64,40 kg :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądna głodówka
Witam w Nowym Roku wszystkie odchudzające się dziewuszki. Ale muszę przyznać że mnie przerażacie (nie aż tak jak pewnie negatywnie to brzmi) zwłaszcza gdy któraś stosuje drastyczną i naprawdę niebezpieczną głodówkę aby się odchudzić Opowiem Wam moją historię. Jak byłam w szkole średniej okropnie cierpiałam z powodu figury (a raczej jej braku). Najbardziej dokuczała mi starsza siostra - kąśliwe uwagi, czasem aż do łez. Kilkakrotnie się odchudzałam - różne diety cud, nierzadko bardzo drogie, cudowne ćwiczenia - skuteczne owszem (m.in. canalletics) ale wtedy dla mnie bardzo trudne, i wreszcze głodówka. Nie jadłam praktycznie przez całe dwa tygodnie (bez chyba 2 czy 3 dni) a przy tym biegałam (niekiedy dwa razy dziennie) po ok. 12 km truchtem + spacery i oczywiście gimnastyka. Naprawdę nic nie jadłam. Piłam soki robione z jabłek, marchwi, pomarańczy (rzadko kupowałam te w kartonie). Jak już nie mogłam wytrzymać to jadłam KAWAŁEK jabłka czy marchewki - nic więcej (raz tylko nie wytrzymałam bo były pieczone świeże pączki - długo walczylam no ale skusiłam się chyba na pół czy całego - a potem brutalna ilość ćwiczeń i dodatkowy bieg). Momentami, kiedy biegałam miałam uczucia osłabienia - wspomagałam się dodatkową ilością soków, wodą (przegotowaną lub mineralną) i herbatkami. Wiedziałam że muszę pić soki nie tylko owocowe ale i warzywne a zwłaszcza jak te drugie to napewno z buraków i pomidowory - rzygałam jak miałam wypić pomidorowy - musiałam pić z zamkniętym nosem; SCHUDŁAM. 9 KILO! ALE JA NIE WIDZIAŁAM TEGO CO WIDZIELI INNI. Patrząc w lustro, widziałam jak luźno lezały ciuszki z rozm. 40 na prawie 36 (poprawka: wisiały). Jaki mam wąski tyłek i jak słodko wyglądam w moich (szalenie modnych wtedy) ogrodniczkach. Nic poza tym nie widziałam. Patrzyłam na moje wąskie bioderka, szczupłe uda, talię (raczej chudą). Ale inni widzieli. Moje okropnie podkążone oczy, sine oczodoły (nie do zamaskowania żadnym korektorem), szarą, wycieńczoną cerę, "martwe" bez życia włosy, brzydkie paznokcie, wychudzenie, wygłodzenie i wycieńczenie organizmu, i oczywiście wyglądałam jak żywy trup (a raczej wyjęty z niego już szkielet) i chyba ledwo rozpoznawałam kogokolwiek. Nigdy nie byłam anorektyczką. Ale na pewną nabawiłam się wtedy anemii. A do dawnej wagi powróciłam niebawem - bo NIE MOŻNA NIE JEŚĆ WIECZNIE! TO BYŁA GŁUPOTA NASTOLATKI!!! - i z pewnością większość tak stwierdzi. Dla tych którzy się nie zgadzają ze mną - mogę tylko doradzić: jak głodówka to maksymalnie tydzień (najbezpieczniej 5 dni) i najlepiej pod opieką lekarza (wystarczy się konsultować), a w tym czasie mnóstwo płynów: herbatki(w tym ziołowe), soki owocowe i warzywne (koniecznie jedne i drugie) i można podjeść marchewki czy jabłka (jabłka też maja działanie oczyszczające, a marchewka dużo witamin). I głodówka jest dobra na oczyszczenie organizmu. Nie odchudza - bo poźniej trzeba zacząć normalnie jeść i... tu powrót do starej wagi. Polecam po prostu zdrowe odżywianie się i ćwiczenia/sport. To naprawdę lepsze. Warto też przeczytać: http://www.blonnik.com/p/179/strona - też bardzo skuteczna, żałuje że nie znałam tej strony wcześniej :] Trzymajcie się wszystkie odchudzające i powodzenia! Trzymam mocno kciuki! P.S. Dziś o dziwo to ja jestem szczuplutka, a moja siostra, która mi tak dokuczała, o dziwo coraz grubsza (absolutnie nie mam nic do pulchnych - fajne osóbki, ale jesli o nią chodzi to mi jej nie żal hehe :) Ale moją figurę zawdzieczam regularnym cwiczeniom (mało, ale regularnie, posiłkom zawierającym błonnik, sole mineralne i... rozsądkowi. Aha no i jeszcze tej stronce: http://www.blonnik.com/p/179/strona - ten produkt bardzo przydatny zwłaszcza gdy nie masz czasu na ćwiczenia, komponowanie posiłków etc. Przydatna także jedna cecha charakteru: CIERPLIWOŚĆ, nic na siłę. Pamiętaj: co nagle to po diable. Bądź cierpliwa. Efekty pojawią się, a ty nawet zapomnisz, że na nie czekałaś ;)) Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×