Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Gość Wojcio
Ostatnie popołudnie i wieczór przed szpitalem... Lekarz zwiastuje mi wyjście w piątek. Odezwę się na bank! Wszystkim już teraz dziękuję za wsparcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marku zdaje się,że to ty pisałeś o napadach złości. Jak sobie z tym radziłeś? Ja już nie mogę jestem wściekła z byle powodu najchętniej waliłabym głową w mur, zeby rozładować swoje nerwy. To jest okropne i co najgorsze odbija się na rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karka2301
Cześć Mam pytanie do osób po operacji. Zawsze byłam zmarzluchem ale teraz to chyba przerodziło się w jakąś zimnicę. Jestem już pzreszło miesiąc po operacji i cały czas jest mi zimno chociaż innym w tym samym pomieszczeniu jest gorąco. Paranoja!!!!! A jeśli chodzi o nerwy to też mi szwankują. Wszystko mnie denerwuje i jestem bardzo rozdraznona. Czy jest na to jakiś sposób????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shortone
Gosza, byłam operowana na oddz. chir.małoinwazyjnej i proktologicznej. Operował mnie dr Witold Jakubaszko. Szpital jest nowy, czysty, duże 2-os. sale, każda z oddzielną łazienką/toaletą. Pielęgniarki bardzo miłe i nie mają focha z powodu przepracowania. Weź kosmetyki do mycia, ręczniki, piżamę (najlepiej nie wkładaną przez głowę a jeśli już, to z dużym dekoltem), szlafrok, klapki pod prysznic, kapcie, termometr, coś do czytania, słuchania muzyki, sztućce, kubek, dużą wodę min.niegaz. bo od 17:00 dzień przed operacją już nic nie jesz, tylko pijesz jak najwięcej. Pozostałe rzeczy które będziesz miała ze sobą a nie będą Ci potrzebne na oddziale (ubranie, buty) oddajesz do depozytu. Acha weź wszystkie wyniki, badania usg, które mogą wpływać na decyzję lekarzy ile i w jaki sposób najlepiej wyciąć. Wszystko Ci powiedzą jak będziesz się umawiać już na konkretny termin przyjęcia. Życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM WSZYSTKICH KARKA2301 Prawdopodobnie masz jeszcze nie wyrównany poziom hormonów.Jeżeli masz za niski , to odczuwasz bardziej zimno niż inni.Z czasem wszystko wróci do normy.Miesiąc po operacji to niewiele.WŁAŚNIE TERAZ ODREAGOWUJESZ STRES,więc nagłe napady złości,czy płaczu mogą się zdażyć.Nagłe skoki hormonów też robią swoje.Jeśli nie bierzesz magnezu z potasem,to kup sobie.Bardzo dobry jest ASPARGINIAN. Ja jestem już 6 miesięcy po operacji,a magnez zażywam cały czas.Dzięki temu,chociaż teraz mam nadczynność trzymam swoje nerwy na wodzy. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shortone, dzięki za info :) Ja już mam termin - 7 stycznia. Mam się jeszcze skontaktować na początku stycznia z chirurgiem, którego poleciła mi moja endo - dr Tarnawa, wiesz może coś o nim? Ja będę operowana na oddziale chirurgii i onkologii, bo mój chirurg jest z tego oddziału. Wojcio pewnie ma już to za sobą... Pozdrawiam wszystkich cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_09
Piszecie o jakiejs zlosci, nerwach. Ja niczego takiego u siebie nie mam. Zimno, tak, ale od co najmniej 10 lat marzne jak malo kto, bo mam cisnienie malusienkie. Chyba za bardzo swe nastroje probujecie przypisac tarczycy. Nie obrazajac nikogo. Zaraz mi sie oberwie, ale zawsze prawde mowie wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GOSIA_09 Swój post do KARKI napisałam na podstawie własnych doświadczeń i zaleceń lekarza.Jak masz ochotę poczytaj w necie jaki wpływ maja hormony tarczycy ,ich nadmiar,czy niedobór na układ nerwowy.To,że Ciebie to nie dotyczy,nie znaczy,że reszta forumowiczów to hipochondrycy.Jak pamiętam miałaś wyciętą część tarczycy,więc może u CIEBIE przebiega to bardziej łagodnie.Możesz się tylko cieszyć,że Cię ominęły inne \"przyjemności\" Może jednak się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_09
Ludzie, nie chce nikogo urazic. Ale, jak mi wiadomo niemal wszystkie nasze, ludzkie hormony maja wplyw na uklad nerwowy. Co maja zatem mowic cukrzycy, kobiety w wieku przekwitania, chorzy na nadcisnienie...to tez bomby zegarowe. Mi chodzilo wylacznie o to, zeby za wiele na te tarczyce nie zwalac. Tylko tyle. Jak ktos poczul sie urazony, to go przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkia310
Witajcie. zaglądam do was od ok. 3 tygodni odkąd dowiedziałam się o guzie mojego męża. Dużym guzie 4x4cm. To był wtorek. W środę konsultacja hirurgiczna, w czwartek biopsja z wynikiem: rak brodawkowy. Potem długi weekend listopadowy i 13 w czwartek długa 4 godzinna operacja... W niedzielę mój mąż był w domu, a środę poszedł do pracy :). Wszystko to działo się w ciągu jednego tygodnia. Polecam Kliniki na Curie Skłodowskiej. Lekarz zupełne nam obcy zorganizował mega szybkie "ciecie", szybką biopsje itp. I dzieki mu za to!. Okazało się, że guz był z naciekami i przerzutami na węzły chłonne, które wycięto . Jutro zapewne będzie wynik histopatologiczny. Tylko czy on cos zmieni? Dodam jeszcze, ze mój maż nie miał zadnych dolegliwości tarczycowych. Nie było ani nadczynności, ani niedoczynności a jednak diagnoza: RAK. Teraz przed nam Gliwice i jodowanie. Cesze sie, ze znalazłam to forum , bo ono mno mnie przy zyciu trzyma i daję sporą dawke nadzieji... Zatem do następnego, bo bedę zaglądać do was częściej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marekgd
Koczelada mój sposób to picie po kilka melis dziennie i znalezienie sobie jakiegoś zajęcia. ja np składam m.in rower. Unikaj konfrontacji szczegolnie z bliskimi. Ja w takich sytuacjach powtarzam że nie chcę się kłucić i milknę dusząc złość w sobie. P O M A G A !!!!! Majka, nie denerwuj się bo nie warto :) To już chyba reguła że na każdym forum znajdzie się ktoś, kto potrafi swoją postawą zniechęcić innych do udzielania się. Zazwyczaj ma najwięcej do powiedzenia ,ale są to puste frazesy. pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marekgd
majkia310 jakbym czytał swoją historię! Wypisz, wymaluj wszystko dokładnie to samo. W razie pytań wiesz już gdzie zapukać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie podwójnie uśmiechnięci :-), Już 2 tygodnie kwarantanny i zaczęłam rankami i wieczorami przemykać się po pustej ulicy mojego miasta, bo myślałam, że zwariuję sama w 4 ścianach. Chałupa na święta prawie wysprzątana, jeszcze kuchnia z łazienką - czyli najgorsze :-) Gorzej, że nie mogę spać, jeszcze ta folia na łóżku :-( Męczę się dość szybko, ale chociaż obrzęk oczu jest jakby mniejszy. Po jodzie zaczęłam odczuwać na żołądek i bóle w krzyżu - może tak być? Kochani doświadczeni :-) Czy oprócz swojego lekarza od tarczycy na onkologii konsultujecie się z kimś jeszcze? Ja jestem pod opieką Warszawy - tam wszyscy są bardzo młodzi ok. 30-35 lat. Może warto skonsultować się z kimś z Gliwic? Kogo byście mi polecili? Pozdr :-) Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karka2301
MAjka60 Dzięki za odpowiedz. Spróbuje z tym magnezem. Ja w tej chwili mam niedoczynność i dopiero od 1,5 tygodnia biorę tabletki, a za około 2 miesiące czeka mnie druga operacja bo po pierwszej wykryli raka brodawkowatego. 8 grudnia mam wizytę u chirurga i wtedy będę znała dokładną datę. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KARKA 2301 To przykre,że będziesz musiała mieć powtórną operację. Dasz radę.Walcząc o zdrowie jesteśmy w stanie wiele znieść.Ja miałam łatwiej,bo już biopsja wykazała raka.Najważniejsze,to się nie załamywać.Dobre nastawienie,to połowa sukcesu.Koniecznie zaopatrz się w magnez z potasem.Uzupełnisz niedobory pierwiastków,a także będzie Ci łatwiej dotrwać do następnej operacji.Nie pozwól sobie na pesymizm.Pomyś l sobie,że życie wystawia Cię na próbę, przez którą musisz przejść.I PRZEJDZIESZ.POMYŚLNIE!!!!! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAREKGD Witam. Nic nie jest w stanie zepsuć mi dobrego humoru.Od kilku dni jestem szczęśliwą babcią małego Kacperka i szaleję ze szczęścia.Czuję się wspaniałe.Nie przypuszczałam,że taki maluch potrafi wnieść tyle radości. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danusia.
Witam wszystkich bardzo serdecznie. \mam pytanie , odebrałam wynik usg swojej tarczycy , okazało się , że mam 2 guzki normoechogeniczne i z chypoechogenicznymi otoczkami. Powiedzcie mi proszę co to za guzki. nadmianiam, że juz miałam operację wczesniej / wtedy miałam ten najgorszy guz, czyli zimny / Pozdrawiam i proszę o odpowiedź:)\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do koczelada zaciekawil mnie Twoj jeden wpis 26.11 rano:)pisalas ze jedziesz do gliwic.czy przypadkiem nie siedzialysmy na przeciwko siebie ?ja z torba podrozna najpierw sterczalam godzine bo nie bylo gdzie usiasc przed gabienetem onkoligicznym a wpierw prosilam pewna Pania ktora siedziala z mloda osoba obok o to zeby powiedzialy ze jestem w razie czego tylko ide po reklamowkowe buty:)tak sobie skojarzylam bo wiem ze nikogo innego mlodego nie bylo. ja tam bylam ok 9:30. dostalas termin na 7 stycznia na jod?faaajnie masz.ja musze jeszcze 15 stawic sie na chwilke :/wszystko byloby ok gdybym nie byla z gorzowa wlkp.no ale trudno. do wybierajacych sie do gliwic, lub tez planujacych dopiero tam wyjazd moge w 10000% polecic ta klinike juz po pierwszej mojej wizycie:) teraz czekam na termin jodu brrr pozdrawiam asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do danusia z tego co kojarze to sa tylko drobne ogniska (normo-)drobna zmiana,guzek,ale lagodne.hypoechogeniczne otoczki to prawdopodobnie torbiel ale bez zadnego znaczenie klinicznego(miejmy nadzieje, bo lekarzem nie jestem,ale troszke juz wiem na ten temat).co do guzka to najpredzej przy biopsji wyjdzie co to takiego.chociaz w moim przypadku biopsja wyszla ok,a okazalo sie miesiac pozniej ze mam raka.takze nie jestem zwolenniczka biopsji lecz usuwania wszelkich guzkow i guzeczkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka11
FT4 wyszło mi 1,10 ( norma 0,71-1,85). Endo zalecił zwiększenie euthyroxu....przez tydzień w dni nieparzyste 1 tabl. 0,5 a dni parzyste 1,5 tabl. 0,25.....potem cały czas 50-tka czyli jak? naprzemiennie przez tydzień?...jakoś mało inteligentna jestem. Czy Wy tez tak macie przy niedoczynnosci, że łapiecie ciagle infekcje i stan podgorączkowy?...ja po prostu nie mogę wyjść z antybiotyków...i pewnie nie dopuszczą mnie do operacji włókniaków piersi :(((....może poradzicie coś.... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkia310
Marekgd Dzięki Marek. Juz wcześnej poczytałam Twoje posty i szczerze mówiąc trzymasz mnie przy życiu. U nas jutro beda 3 tygodnie od operacji a jeszcze nie ma wynikiu hisopatologicznego. Wy też tyle czekaliscie? Majka 60, gratulacje z bycia bacią! Wierze, ze daje ci ten stan wiele szczęścia i radosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marekgd
majkia spokojnie wszystko będzie dobrze. Jedyne co Wam potrzeba to pozytywne nastawienie i cierpliwość. Na pocieszenie powiem, że w wyniku histo, aż takich wielkich niespodzianek nie macie się co spodziewać. Wiecie już, że to rak brodawkowaty czyli najlepszy z najlepszych i charakteryzuje się przerzutami do pobliskich węzłów więc trzeba się z tym liczyć. Ale to też nic strasznego bo rak ten bardzo nie lubi jodu, który się z nim bezlitośnie rozprawia. Więc teraz uważnie słuchajcie lekarzy i stosujcie się do ich zaleceń i odliczajcie dni do jodowania. Swoją drogą podziwiam twojego męża że tak szybko wrócił do pracy.Pilnuj go aby za bardzo się nię forsował bo przedobrzy. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danusia.
Do hime 1 Witam serdecznie. Dziekuje bardzo za informacje, kurcze szukam o tych swoich guzkach wszedzie i nigdzie nie moge znaleźć nic co to są za guzki och Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dote
Mam pytanie do aga 68 ( pisałam już w poprzednim wątku..)-wyczytałam wcześniej że miałaś podobny wynik do mojego z biopsjii .Koloid, pojedyncze i w grupach komórki pęcherzykowe, makrofagi obładowane hemosyderyną .dgn struma nodosa colloides . Tu niby wiem że wole guzkowe ale co z tymi pęcherzykami ? i co oznaczają te mamrofagi obładowane hemosyderyną. Rozmawiałam z endo przez telefon wiem tylko że nie rak :) nowych wyników usg nie widział. Może ktos mi powie co może być dalej...guzków mam troche i cieśń powiekszona12 mm. Strasznie dużo piszecie o operacjach boję się czytać. Wizyta u lekarza za miesiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela 28
Witam wszystkich!przypadkowo natrafiłam na to forum i bardzo się cieszę. Mam problem z tarczycą jak wszyscy, którzy tu piszą. Niedawno zauważyłam , że kształt mojej szyi nieznacznie się zmienił więc udałam się do lekarza ogólnego. Lekarz wysłał mnie na badania krwi w kierunku taczycy i wyniki są w normie więc zapomniałam o tej całej sytuacji. Ale niestety po 1,5 tygodniu na szyi po prawej stronie coś mi wyrosło. Gdy z powrotem poszłam do rodzinnego  przypisał mi augmentin na stan zapalny organizmu, jak to określił i czym prędzej miałam się udać na usg. Usg potwierdziło, że mam liczne guzki a na prawym płacie tarczycy są trzy duże guzki, które uciskają mi tchawicę i grożą jej zwyrodnieniem. Lekarz skierował mnie na biopsję a nastepnie na operację.  w tej chwili jestem już po biopsji a wynik to neutralne komórki tarczycowe, mam również skierowanie na operację. I tu pojawia się moje pytanie: czy znacie może jakiegoś dobrego chirurga na Pomorzu a konkretnie w Trójmieście?  Mam dwójkę małych dzieci jedno karmię jeszcze piersią i strasznie się boję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOTE tarczyca jest zbudowan z komórek pecherzykowartych i te znalazły sie w materiale w Twojej biopsji orócz tego koloid i krew pozdrawaim Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewela28 Mnie cięto w Szpitalu w Redłowie, był to z-pca ordynatora dr Piotr Dembowski i bardzo goraco go polecam, przyjmuje w Gdyni na ul. Bema. Świetny fachowiec, a do tego bardzo miły i ciepły człowiek. A jak tylko operować to w Redłowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×