Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Gość Cyryla
Przepraszam, jeśli to możliwe i masz cierpliwość, napisz mi, br. proszę, jak wygląda postępowanie po operacji raka. Bierze się hormon na obniżenie tsh, po jakimś czasie robi się scyntygrafię i jeśli wykaże gdzieś wychwyt jodu, to wtedy jest jodowanie 3-dniowe, a jeśli nie, to nie ma takiej potrzeby, tak? Trochę chaotycznie piszę, ale liczę na zrozumienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla Raczej wszyscy u których wykryto raka trafiają na jodowanie. Jod 131 ma za zadanie usunąc resztę tarczycy, jakieś kmórki chirurg mógł przegapić. Trzydniowe jodowanie o którym piszesz to jest właśnie diagnostyka a po tym robi się scyntygrafię. I decyzja czy niezbędny jest jod. Ja nie byłam na tym jodowaniu , bo endo zdecydowała że leczenie jodem mnie nie ominie i od razu poszłam na duży jod. To jest 5 dni pobytu w szpitalu. Dasz radę , nie przejmuj się . Szkoda że tak późno znalazłaś to forum tu wszystko już setki razy było opisywane. Poczytałabyś nie stresowała się tak. Gdzie się leczysz w jakim mieście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla Kiedy tę oprerację miałaś? Hormon bierze się całe życie i dobrze:) , niestety z przerwami na jodowanie. Na trzy tygodnie przed podaniem jodu trzeba odstawić hormon. A dawkę kochana ustala się metodą prób i błędów:D Ja już 7 mc po operacji ( oczywiście z przerwą na jod) i jeszcze ostatecznej dawki hormonu nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Jestem 4 tyg. po operacji. Do endo idę w poniedziałek, a leczę się w CO na Ursynowie. Wstępnie mi powiedziano, że zadecydują, czy będzie leczenie uzupełniające, jodem. Czy dobrze Ciebie zrozumiałam, że najpierw dostanę ten hormon, żeby obniżyc jak najbardziej TSH (do ilu?), a po jakimś czasie będzie jodowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosss82
Jestem tu nowa.Mam takie pytanie mam guza na tarczycy jest on widoczny,jestem po biposji i innych badaniach tarczyca ok tylko ten guz!!!i boje sie go usunac choc lekarze bo byłam u dwóch mówili ze jest nie grozny usunac do estetyki jesli chce a jesli nie to kontrole.ja nie wiem co lepiej czy go nie usunac by potem nie bylo zbyt pozno jak cos sie tam wytworzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się leczę na Ursynowie . Nie wiem czy Ci w głowie mieszać. Ja hormon brałam już na drugi dzień po operacji. Miesiąc czekałam na histpat i po ustaleniu wolnego miejsca na oddziale terapii jodem na trzy tygodnie przed tym terminem odstawiłam hormon. Wszystko trwało bardzo długo , bo niestety są kolejki. Operację miałam 5 maja a duży jod 14 września. Do endokrynologa idziesz też do CO , jeśli tak to do kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktosss82 Miły ktosiu Tobie mogę tylko powiedzieć , zebyś przeczytał całe to forum Gwarantuję Ci że po przeczytaniu podejmiesz właściwą decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonagos
A jak to jest z częstotliwością badania tsh po operacji? Moja przyjaciółka miała w lipcu wyciętą całkowicie tarczycę, we wrześniu zrobiła tsh, wyszło ponad 4, lekarz podniósł dawkę hormonu z 75 do 100. No i więcej nie robiła. Czy wskazane jest badanie tsh np co miesiąc, czy w końcu człowiek jaakoś sam wie, że coś jest nie tak z hormonami? Nie mam niedoczynności ani nadczynności, nigdy nie brałam hormonów i tak się zastanawiam jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
LALINKO, to dobrze się składa, może mi coś podpowiesz praktycznego. Ja chciałabym trafić do dr Czetwertyńskiej, ale ona jest do końca miesiąca na urlopie, muszę czekać. Wiele o niej słyszałam dobrego od pacjentów. Szkoda, że dr Stachlewska nie przyjmuje pacjentów na leczenie. A terminy faktycznie bardzo odległe i lecz tu się człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najprościej rzecz ujmując: Niezależnie od tego czy ktoś miał nadczynność czy niedoczynność, to po całkowitym usunięciu tarczycy będzie miał jej zupełną "NIECZYNNOŚC", bo jak czegoś nie ma to jest nieczynne. Tak? A skoro nie ma tarczycy, która produkowała naturalny hormon, to trzeba brać hormon syntetyczny, czyli tabletkę. TSH jest wydzielane przez przysadkę mózgową w celu pobudzenia tarczycy do wydzielania hormonów. Gdy nie ma tarczycy - przysadka szaleje i wydziela bardzo, bardzo, bardzo dużo TSH. Bo ta przysadka nie wie, że nie ma już tarczycy. Poziom referencyjny TSH nie powinien przekraczać 4.00 (u mnie cztery tygodnie po wycięciu tarczycy poziom TSH wyszedł ponad 57.00) Gdy tarczyca była na swoim miejscu, to wydzielała tyle hormonów ile organizm potrzebował (czasem więcej, czasem mniej). Przyjmując tabletkę zawsze podajemy tyle samo hormonu w jednej tabletce. I to właśnie jest problem, żeby organizm przyzwyczaić do stałej dawki i ustalić wielkość tej dawki. Uspokojenie przysadki trwa nawet kilka miesięcy. Co 8 tygodni warto zbadać TSH, żeby stwierdzić czy dawka syntetyczna zawarta w tabletce jest prawidłowa. Przysadkę trzeba oszukać tabletkami. Ach i jeszcze polecam dużo magnezu z B6. Ja biorę dwa razy dziennie dwie duże tabletki Magne B6 i dzięki temu oszukuję tutejszych forumowiczów, że nie mam głupawki :-) :-) :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Wo i wszystko pięknie napisałeś,łącznie z tym oszustem :D:D To ja dodam,że reakcja organizmu,na zmianę dawki hormonu trwa mniej więcej chyba z pięć tygodni.Tak więc po zmianie dawki,nie ma co robić badań wcześniej :) Bunia . No jakoś tak wczoraj padłam niemalże amentalnie :) Za dużo zostawiłam do zrobienia na wczorajszy dzień :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa przypomniało mi sie i póki pamietam ( koffam cie sklerozo :P ) Gzieś tam czytałam,że wysoki poziom prolaktyny,wpływa na złą pracę tarczycy ( niedoczynnosć ). Czy któryś lekarz zlecił komuś zbadanie jej poziomu ? Szczególnie ważne dla kobiet. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla Jeżeli wizytę w poniedziałek masz w CO w Poradni chorób tarczycy to idź ,według mojego rozeznania w poniedziałki przyjmuje fajna doktor. Nie chcę podawać nazwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
:) Raz jeszcze dzięki. Ale przeraziłam się trochę, bo widzę z Waszej reakcji, że to niedobrze tak długo czekać z hormonem (jestem 4 tygodnie po operacji). Ale tak mi zalecił endo? Boję się, że teraz TSH wyjdzie mi jakiś astronomiczny, a i tak już czuję jakieś objawy dziwne. A to ciśnienie mam niziutkie, puls mi mocno spadł (to akurat dobrze, bo miałam za duży), a to czuję kołatanko serducha. Czy to tak jest, czy histeryzuję? I męczę się szybko, ale to chyba reakc ja na nadczynność? Jesteście br. mili, że mi odpowiadacie, a nie odsyłacie do wcześniejszych postów, które ja powoli czytam, więc w końcu mam nadzieję dużo się dowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Oczywiście miałam napisać 'Niedoczynność:, bo nadczynność to już przeszłość. Jeszcze mi się myli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich. A jak sie ma przyjmowanie wapna i magnezu jedoczesnie ?? Gdzies slyszalem ze wtedy jedno sie wchlania drugie nie . Niestety niezapamietalem dokladnie ale cos mi sie tlucze po glowie, ze niepowinna sie tych dwuch pierwiastkow na raz przyjmowac. Do Wroclawiakow czy jodowanie to male duze i diagnostyczne mozna wykonac we Wrocku ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla. Hormonu w człowieku po wycięciu tej tarczycy starcza na około 10 - 14 dni.Skoro miałaś nadczynność nie powinno być tak żle. Nie kumam tyklo jak piszesz " tak mi zalecił endo " ? ten znak zapytania mnie zastanawia.Endo po operacji nie kazał Ci brać hormonu,czy chirurg ? Jeśli ten drugi to nawet go nie słuchaj. Któraś z dziewczyn po operacji też nie miała w zaleceniach hormonu,bo hirurg nie zlecil.Mi hirurg też nie zlecił,ale endo przed operacją mówiła brać zaraz po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla Mi Cirurg na drugi dzien po operacji kazał brac 50 a 4 dni po operacji juz 100 i tyle biore do dzisiaj (11 dni po operacji) tsh robilem tydzien temu i mialem dosc wysokie ale jeszcze w normie. Endo tez tej dawki nie zmieniala nastepna wizyte mam 2 grudnia przed nia badania. Z tego co tu czytam to spodziewam sie podwyzszenia dawki. Moim zdaniem powinnas jak najszybciej pszukac kontaktu z endo. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Po operacji poszłam do endo, policzyła dni, zleciła badania krwi i z tymi badaniami (tsh, wapno, fosfor) mam do niej przyjść - to wypada akurat miesiąc po operacji, Być może dlatego, że przed operacją miałam tk szyi z kontrastem, po którym bardzo mi poleciały w dół wszystkie wskaźniki. Ale po Waszych odpowiedziach trochę się przestgraszyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy przypadek tak jak kazdy czlowiek jest inny skoro lekarz nie zalecil brac to moze nie powinnas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla nie panikuj tylko słuchaj lekarzy, oni wiedzą co robią. Ja po poeracji brałam hormon a to dlatego ze w Gliwicach jod podaje się z tyrogenem. Tyrogen podwyższa znacznie tsh w krótkim czasie u mnie po dwóch dniach tsh wynosilo 106. wysoki poziom tshn musi być zachowany przy podaniu jodu 131J, bo wtedy lepiej sie wchłania. Gdybym nie miała podanego tyrogenu to musiałabym odstawić hormon na 6 tygodni. Moze tak jest w twoim przypadku. Celowo nie kazano ci brac hormonu aby tsh wzrosło do podania jodu. Nie wiem jak jest w Warszawie ale w Gliwicach tyrogen jest zarezerwowany dla osób które sa w trakcie leczenia raka. Rok później jak się jedzie na diagnostykę to przed podaniem jodu trzeba na 6 tygodni odstawić hormon a dla złagodzenia objawów przez pierwsze dwa tygodnie przyjmuje sie cynomel. Z tego co mi wiadomo IO w Gliwicach jest jedynym ośrodkiem w Polsce który stosuje tyrogen i cynomel. Co do podania jodu po operacji z powodu raka to nie koniecznie musi być on podany. Wszystko zależy od rozmiaru guza, od tego czy był otorebkowany i czy torebka była przerwana. jeżeli były przerzuty do wezłow chłonnych to tez podaje się jod nawet jeżeli guz był malutki. Znam parę osób które po operacji obyły sie bez jodu, guz był mały i torebka nie była przerwana. My przyjmujemy tyroksynę syntetyczna ( hormo tarczycy) a TSH to hormon przysadki, ale to już wyżej było świetnie wyjaśnione. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że każdy lekarz ma swoje procedury postępowania z pacjentem. Ja jestem w tej grupie, która dostawała hormon już wkrótce po operacji, mimo, że o raku wtedy nie było jeszcze mowy.Omineło mnie pewnie dzięki temu parę niemiłych objawów. Tak samo sprawa ma się teraz z leczeniem.Operację miałam 23 września, a na jodowanie idę 8 stycznia.Ktoś inny mi pewnie zalecił najpierw radykalizację, pani doktor wyszła z założenia: "zobaczy się potem"Jeśli chodzi o magnez- biorę go od ok. 2 tygodni razem z wapniem i alfadiolem i przyznaję, że chyba lepiej się czuję w tym moim połamaniu. Umieram teraz z powodu grypy- suchy kaszel i wymioty to próba nie lada dla takiej pocerowanej szyi, nie polecam! Trzymam się wtedy za dekolt, bo mam wrażenie, że mi się coś rozedrze :-D Jeszcze ja nie wyraziłam podziwu dla Ciebie Guzkowata w takich niecodziennych sytuacjach, choć jako singielka jestem w stanie Cię zrozumieć, że kazałaś chłopcu wyskakiwać z portek :-D Pozdrawiam i idę się trzymać za szyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sebeek75 Między przyjmowaniem wapna i magnezu i białej tableteczki muszą być zachowane dwugodzinne odstępy, żeby wszystko się właściwie wchłonęłsebeek75 Między przyjmowaniem wapna i magnezu i białej tableteczki muszą być zachowane dwugodzinne odstępy, żeby wszystko się właściwie wchłonęło. Co do jodu - duży miałam w Gliwicach, jak już tam trafisz, to pod ich opieką będziesz przez całe życie. Podobno mały jod można wziąć na Hirszfelda we Wrocławiu (podobno dużego nie podają).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o hormon, jestem w grupie tych co dostali zaraz po operacji, już dugiego dnia po. Jesli chodzi o magnez, to też od 2 tyg przyjmuję oprócz calperosu i alfadiolu. Tak poradziła mi p. chirurg i jest lepiej z tym moim połamaniem.Cyryla, , myślę,że lekarze mają swoje standarty postępowania. Operowana byłam 23 września, też mam raka jak się okazało potem i na jodowanie ląduję 8 stycznia w Gliwicach. Ktoś inny, zalecałby operację radykalizacji resztek najpierw, dużo zależy od tego do kogo trafimy , myślę. Teraz borykam się z grypskiem, kaszel i wymioty z niezagojoną raną( dalej mam obrzęk w lozy i stan zapalny)- to próba nie lada. Ale trzymam sie przy tym za dekolt- mam wrażenie,że mi się rozpruje :-D Pozdrawiam i życzę zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Też mam nadzieję, że endo wie, co robi, ale się zaniepokoiłam.Najgorzej weekendy, bo człowiek zostaje nagle sam ze swoimi myślami. Najpierw lekarze mówią, żeby nie czytać w inernecie, bo każdy przypadek inny, a potem pacjenci wymyślają problemy, a teraz widzę, że to był mój błąd, że wcześniej Was nie poznałam. Więcej bym wiedziała i przede wszystkim wiedziałabym, o co lekarzy pytać. Jeśli chodzi o samopoczucie, to jestem taka "podkręcona", poddenerwowana, przydałoby się coś na uspokojenie, no i to kołatające serce. To pewnie efekt tej niedoczynności. Czym mi grozi nie przyjmowanie hormonu od razu po operacji do dzisiaj? Bo mam nadzieję, że w poniedziałek już wszystko się wyjaśni? To są 4 tygodnie od operacji? Czy złym samopoczuciem, czy jakimiś zdrowotnymi skutkami? Już prawie ryczę, ale nie nakręcam się, tylko szukam Waszej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla nie martw się, myślę, ze niczym Ci to nie grozi. Może trochę gorszym samopoczuciem,ale w niedoczynnośc lub nadczynnośc nie wpada się tak "znienacka".Moja teściowa i z tego co pamiętam ktos z tego forum też nie dostali hormonu zapisanego od chirurga. Moja teściowa nie brała go przez ponad trzy miesiące. Spokojnie, ustawią Ci wszystko jak trzeba i będzie ok. W sumie przez jakiś czas masz też zapasy w sobie .Będzie dobrze, zobaczysz. Dziwi mnietylko jedno inni mają odstawiane hormony przed radiojodem, a ja mam brać do końca, to dobrze czy źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla. Nic Ci nie grozi. Wyluzuj dziewczyno do poniedziałku,jutro juz niedziela. Koczelada jasno opisała,i przeżyła TSH ponad sto tak ? Uspokuj myśli,bo się nakręcasz negatywnymi i stąd to kołatanie .:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM. NEBRASKA-jeśli jodowanie będzie w Gliwicach,to wszystko ok. Tam nie odstawia się hormonu.Po przyjeciu dają zastrzyk,chyba thyrogen i TSH w ciągu dwóch dni wynosi ok 40jednostek.Jest to wygodne,ale mogą ominąć Cię uroki goopawki.Nie musisz się męczyć5 tygodni. Przyjemnego jodowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×