Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Gość Beata_47
Czy Nebraska też miała pęcherzykowego guza ? Czy jej guz był łagodny ? Szukam ale nie mogę znaleźć :(( Pytałam lekarza , ale powiedział mi że guz nie był złośliwy . Nic mi nie powiedział o jodzie . Teraz już sama nie wiem . Następna wizyta w styczniu . W poniedziałek muszę iść do gina bo jak @ zgubiłam przed operacją tak nie ma jej do tej pory ,ostatnio dostałam luteinę i się pojawiła a w tym miesiącu znowu nie . No dosłownie wszystko mi nawala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnobylek
Witam! Jestem 6 dobe po jodowaniu ambulatoryjnym. Dostałam 9,9 mCi w piątek 20 listopada. Troszkę bolała mnie szyja i gardło, żadnych innych dolegliowści. Wczoraj wróciłam do domu, po pobycie u rodziców (dla osób po 60 jest się najmniej szkodliwym). Na razie wszystko ok, w poniedziałęk wracam do pracy - w szkole. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szprotkkkka
biopsji nie mialam tylko usg i scy....nie wiem jak sie to dalej nazywa, badanie z wstrzykiwaniem jodu radioaktywnego chyba nie pomylilam sie w tych nazwach a guz rosl do pewnego czasu teraz stoi w miejscu o jakiej skorupce piszesz? Guzkowata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwnagos
szprotttka skorupka=rak, skorupiak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szprotkkka
sorry z ta skorupka :) jestem do tylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Boże co tu się dzieje? Guzkowata dajesz radę to ogarnąc? Ewelka8178 Ty kochana nie szalej , jeśli jest podejrzenie że to guz pęcherzykowaty( jeśli to ciebie dotyczy , bo może pokręciłam coś) to nikt nie wie czy to rak czy tylko guz. Nie możesz odczuwać żadnych objawów bo to jest zawarte w słowie wole nietoksyczne- to oznacza tylko tyle , że nie ma wpływu na produkcję hormonów przez tarczycę . I tak właśnie jest , TSH masz idealne.Opamiętaj się i powoli zrób wszystkie zlecone badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata_47 To nie jest możliwe, że masz raka a nie dostałaś skierowania ani Ci nie powiedziano , że masz się zgłosić na onkologię. Jeśli masz ten wynik histpat to go tutaj napisz , może to po prostu guz pęcherzykowy , który jest niegroźny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata_47
Mój wynik histo -Adenoma folliculare lekarz powiedział ,że to nowotwór łagodny . Nic nie mówił mi o jodzie , czy to konieczne przy łagodnym nowotworze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak też myślałam , że wpadłaś w panikę , cytuję za echirurgią. "Najczęściej występującym nowotworem jest łagodny gruczolak pęcherzykowy (adenoma folliculare), który w 92% jest przyczyną wola wymagającego leczenia operacyjnego. Charakteryzuje się on atypią komórek pęcherzykowych zbliżonych w obrazie mikroskopowym do raka pęcherzykowego a cechą różnicującą jest naciekanie torebki i naczyń krwionośnych. W niektórych przypadkach łagodny gruczolak pęcherzykowy, w wyniku nadmiernej stymulacji przez TSH może ulec złośliwej transformacji nowotworowej."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata_47 A więc jak widzisz leczenie zostało prawidłowo zastosowane, masz tylko utrzymywać niskie TSH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Ci Panie ześ tu Lalinkę " zesłał " :) To wreszcie Beatka ma jasność ,bo " pęcherzyki " jest mi trudno ogarnąć .Mam nadzieję,że jednak mój dyżur nie wypadł najgorzej :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzkowata Nie bądź taka skromna , radziłaś sobie świetnie . Ja jak weszłam to mnie oszołomiły te wpisy. Ja z pęcherzykami radzę sobie lepiej , bo modliłam się o taki wynik jak ma Beata. I co i g.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Dyżurna Guzkowata! Byłaś dzielna i szybka :):) A skoro zjawiło się wsparcie w osobie Lalinki to nie znam litości i będę drążyć temat dawkowania. Czyli sprawdzenie TSH po zmianie dawek nic nie daje? Czyli trzeba jechać przynajmniej 4 tygodnie na jednej dawce i potem zaraz sprawdzić? No tak, to logiczne, czyli jeszcze raz skonsultować z endo dawkowanie? Czy też brać wg harmonogramu i dojechać do tych 150, a potem patrzeć jak się czuję po takiej dawce? Lalinko, ja też miałam skorupiaka, też liczyłam na lepszy histopat. :( Stąd teraz trzęsę gaciami, bo boję się tego wszystkiego, boję się przyszłości, staram się zająć myśli leczeniem, stąd jestem może upierdliwa (przepraszam za słowo). Dla takich jak ja jesteście guru, bo jak widać z tych wszystkich wpisów, jakoś większość przynajmniej pacjentów jest mocno niedoinformowanych przez lekarzy, a wiedza medyczna w internecie podana bardzo fachowo. Możemy tylko od Was czegoś się dowiedzieć i nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla Siedź na razie na 4 literach i bierz hormon jak Ci kazali . Ja przez przerwę na jod dopiero od tygodnia biorę 150 . Jak byś się źle czuła , jakieś kołatanie serca , skoczyłoby ciśnienie to wtedy trzeba się skontaktować z endo . Z naszym schorzeniem to na pewno będziemy musiały brać 150 , więc nie ma co panikować i latać na badania. Jedyna rzecz warta angażowania energi to jak najszybsza konsultacja w CO , ale w naszej chorobie to jakby dni , tygodnie nie grają większej roli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata_47
Guzkowata , Lalinka Dzięki :)) Jeśli moge prosić o podpowiedź ,na jakim poziomie powinnam utrzymywać TSH ? Nie rozumiem jeszcze tej choroby , tak nagle na mnie spadła .Na dodatek mam hashimoto 😡 Dobrej nocki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla Zaczernij się klikając w moje konto i wpisz tam datę operacji, wynik hist pat i może jeszcze miasto. Nie zmuszaj naszych skołatanych główek do pamiętania tego wszystkiego.:( Podaj może mi maila albo numer GG to może Ci coś podpowiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata_47 Nie wiem , bo mój to carcinoma i ja musze mieć TSH 0,06 . Nie mam pojęcia jak jest w Twoim przypadku , a już ten japończyk to dla mnie czarna magia:P Wiem jedno nie zadręczajcie się tak kobitki bo z tego nic dobrego nie wynika. Co prawda Guzkowata nie została naznaczona ale bierzcie przykład z niej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
LALINKO, co to znaczy, że mam się zaczernić na Twoim koncie? Kurczę, jakaś tępota mnie naszła? Wszystko mam pod ręką do wpisania, tylko nie wiem gdzie to wpisać. Ja mam konsultację w CO dopiero w styczniu, toż to przecież do tego czasu zniosę jajo, strusie jajo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Wysiliłam mózgownicę, już wiem, ale zapomniałam hasła i nie mogę wejść :(, a nie widzę opcji przypomnienia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla Ty to jesteś dobra , droga jeszcze krótka a głoopawka już działa:) Nie przejmuj się zawsze można zrzucić na wysokie tsh.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
No i będę pomarańczowa. Nie chcę zmieniać imienia, tzn. pseudonimu, więc na gwałt ćwiczę różne konfiguracje hasła, może zaskoczy :) Tak, wysokie TSH czasem dobrą wymówką :)) Buziaczki, muszę iść z psem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam goraco :) Cos Wam powiem,tylko prosze nie smiejcie sie ze mnie. Mojej siostrze snily sie dzisiaj zeby,a ponoc ten sen nie oznacza nic dobrego(smierc kogos bliskiego) i ja oczywiscie wkrecilam sobie ze to moze chodzic o mnie bo moja operacja zbliza sie wielkimi krokami i ze nie obudze sie po narkozie.Normalnie mam jakies schizo :( Do D_Ola : U mnie biopsja wykazala to samo co u Ciebie.2 grudnia ide na operacje. Bylam strasznie zalamana ale dzieki cudownym osobom na tym forum uwierzylam ze bedzie dobrze,tylko teraz te durne mysli po durnym snie. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evikshe Ty weź, kobieto idź spać, bo Ci głupie pomysły przychodzą do głowy. Dobranoc! Papa, słodkich snów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ale tu się działo w ostatniej dobie! Guzkowata byłaś świetna! ;-) Do D_Ola: Nie polecam hodowania guza, mi wyróśł piękny olbrzym, wiadomo,że nie dzieje się to z dnia na dzień(tylko przez 13 lat),ale potem naprawdę jest przykro, dusi jak leżysz, męczy, samopoczucie do bani ogólnie.Ale on akurat był łagodny i niewinny Do Beaty_47- Sam guz był łagodny ,ale znaleźli coś więcej niestety.Ogniska raka papillarnego-variant pęcherzykowy.To jest niestety złośliwe.Stąd moje rychłe jodowanie.Liczę,że przejdę to leciutko- korzystam z doświadczeń koleżanek tu obecnych. Nie martw się jeśli nie masz na wyniku "carcinoma" to ok. Co do leczenia,nie wiem skąd Cyrylko u Ciebie taki strach przed tabletkami.Mi ostatnio podwyższyli dawkę( ze względu na raka właśnie),ale się cieszę, bo znów mi waga skoczyła, może tabletki ją opanują.Czuję sie ok, czyli dobrze jest. Szprotko- jestem też ze Śląska- z Gliwic konkretnie.Standart jest taki,że w Gliwicach operują tylko z diagnozą-rak.Inne zmiany,lub nierozpoznane,trzeba poszukac innego szpitala. Ja się operowałam w Bielsku-w takiej małej klinice,ale dużo dobrego słyszałam też właśnie o Klinice w Bytomiu.Tam mnie też dostałam pierwotne skierowanie. Pozdrawiam gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 100
Ja byłam operowana w Gliwicach - podejrzenie guza oksyfilnego. Na operacje czekałam dobrych parę miesięcy.W przypadku zdiagnozowanego raka na BC na operacje czeka się krócej. Wiem ,że chcą wprowadzić zmiany w Gliwicach i operować tylko tych ze zdiagnozowanych rakiem. Do Guzowatej W środę byłam u foniatry na 2 wizycie - fałd jeszcze nie ruszył choć jest już bardzo napięty.:P Ale głosik jest o niebo lepszy. Nawet udało mi się parę razy krzyknąć a nie tylko zaskrzeczeć :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
NEBRASKO - ja tak panikuję, bo podnoszenie dawki mam co tydzień, a wyczytałam, że takim standardem jest co przynajmniej 2 tygodnie, a najlepiej 4 tygodnie. Z tym, że pewnie przez taki długi okres nim bym doszła do 150, to bym już ześwirowała do końca :) No i troszkę przytyłam, co w moim przypadku akurat nie jest wcale oczekiwane, ale to mnie tak nie martwi, bo wiem, że prędzej czy później będzie można z tym troszkę powalczyć. Łojej, męczę Was okrutnie, ale przynajmniej nie jestem sama :) Acha, dla przypomnienia, operacja w CO Ursynów w październiku, rozp. skorupiak brodawkowaty. Jakie dalsze leczenie (jodowanie czy nie) - dopiero okaże się na początku stycznia, teraz musimy opanować TSH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla Ale zes sobie wkręciła.... Masz tak wysokie tsh że od razu dostałabyś te 150, ale niestety byłoby to niebezpieczne, dlatego dr wprowadza dawkę stopniowo i jak najbardziej prawidłowo. Ja miałam wprowadzana dawkę co trzy dni. Chodzi tu o to żeby organizm nie zwariował. Zbyt wielkie skoki w górę czy wdól są niebezpieczne. Bierz tak jak ci lekarz kazał. Beata Skoro nie masz raka to teraz pozostało tylko ustawienie hormonów. Rano tableteczka i zapomniec o prpblemie i żyć. Nowotwór łagodny to nie rak. Co do operowania guza pęcherzykowego, to nasza Ulla rok temu dostała termin na wrzesień tego roku. Może lepiej zooperowac sie gdzie indziej? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
KOCZELADA - dziękować, dziękować, dziękować! No to weekend spokojniejszy (ale nie obiecuję, że beze mnie tutaj :)) Jesteście wspaniali! Jak Lalinka zauważyła, staż krótki, a głoopawka już się zameldowała! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyrylko, spoko,chyba każdego gdzieś po drodze dopada atak paniki :-D . Wiesz wydaje mi sie, że standarty sa różne. Zdziwienie na CO wzbudził fakt,że ja od razu dostałam letrox 100, bez stopniowania dawki. Oni widocznie zalecają inaczej, ale to nie znaczy, że to źle, bo i tak mi zwiększyli.Pewnie i w tym przypadku są różne szkoły.Moja pani chirurg stwierdziła,ze u ludzi młodszych stosuje się duże dawki w celu zapobiegniecia odrastaniu tarczycy.Gdzies indziej stasują inne zalecenia -i bądź tu mądry! Sebek, jak tam Twoje drętwienia? Moje niestety od kilku dni jakby się nasiliły.Czuję to głównie w dłoniach, nogach i twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×