Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

nadia32 Ja na usg miałam napisane - guzek bogotounaczyniony. Wynik biopsji - ok, ale wiadomo, że dopiero badanie histopatologiczne po wycięciu jest wiarygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ponownie, jestem już od kilku dni w domu, powoli dochodzę do siebie, ale niepokoi mnie trochę wygląd mojej "szyjki". Czuję się tak, jakby zamiast wyciąć, dołożyli mi ze dwie dodatkowe tarczyce. Na ranie jeszcze strupki, zgodnie z zaleceniem myję już normalnie, do rany używając mydła szarego, samą bliznę przecieram alkoholem, miejsce nad i pod smaruję Heparyną na zmianę z altacetem.Jak strupki odpadną polecono mi masować bliznę, a po 2-3 miesiącach smarować maścią Cepam lub inną dostępną. Nad raną jest obrzęk, stwardnienie, przy połykaniu trochę boli, przy poruszaniu bardzo "ciągnie". Oczywiście zgodnie z zleceniem kilka razy dziennie wykonuję ćwiczenia - ruchy głową i szyją w różne strony. Wim, że to dopiero tydzień od zabiegu, na wszystko trzeba czasu, aby dojść do formy, ale mam pytanie do osób po - jaki był przebieg u Was w gojeniu rany pooperacyjnej, co stosowaliście, po jakim czasie dolegliwości minęły? Jeśli już ten temat był omawiany, odeślijcie mnie do swoich postów, chętnie do nich wrócę i poczytam. Pozdrawiam wszystkich cieplutko w ten mroźny i wietrzny dzień., trzymam kciuki za tych, którzy jeszcze oczekują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ponownie, jestem już od kilku dni w domu, powoli dochodzę do siebie, ale niepokoi mnie trochę wygląd mojej "szyjki". Czuję się tak, jakby zamiast wyciąć, dołożyli mi ze dwie dodatkowe tarczyce. Na ranie jeszcze strupki, zgodnie z zaleceniem myję już normalnie, do rany używając mydła szarego, samą bliznę przecieram alkoholem, miejsce nad i pod smaruję Heparyną na zmianę z altacetem.Jak strupki odpadną polecono mi masować bliznę, a po 2-3 miesiącach smarować maścią Cepam lub inną dostępną. Nad raną jest obrzęk, stwardnienie, przy połykaniu trochę boli, przy poruszaniu bardzo "ciągnie". Oczywiście zgodnie z zleceniem kilka razy dziennie wykonuję ćwiczenia - ruchy głową i szyją w różne strony. Wim, że to dopiero tydzień od zabiegu, na wszystko trzeba czasu, aby dojść do formy, ale mam pytanie do osób po - jaki był przebieg u Was w gojeniu rany pooperacyjnej, co stosowaliście, po jakim czasie dolegliwości minęły? Jeśli już ten temat był omawiany, odeślijcie mnie do swoich postów, chętnie do nich wrócę i poczytam. Pozdrawiam wszystkich cieplutko w ten mroźny i wietrzny dzień., trzymam kciuki za tych, którzy jeszcze oczekują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julkakoszulka
Dziewczyny:)) Z guzkami tarczycy jest tak, nigdy do końca nie wiadomo co się pod nimi kryje. Czasami wynik biopsji nieciekawy a wynik histo ok, a czasami odwrotnie. Nie ma co się stresować na zapas. A w przypadku tarczycy, to stres niewskazany:)) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julkakoszulka masz racje, ja pobadam w tak skrajne nastroje, ze czasem sama siebie się boję. to jeszcze tylko zapytam czy któraś z Was miała lub będzie miała cięcie w Łodzi? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ostatnio mam jakiegoś doła, znowu zaczęłam strasznie martwić się moim guzkiem, może mój endokrynolog złe mnie prowadzi a czas ucieka, w poniedziałek. jestem umówiona na wizytę u prof. Nowakowskiego w Lublinie(cudem mi się udało) a nie wiem czy będę mogła pojechać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonagos Niestety oblałam na jeździe w mieście. We wtorek mam poprawkę. Wierzę, że zdam, bo chcę i muszę. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam wszystkich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dzień dobry wszystkim formułowiczom. Miło witam tych co dołączyli do :) :) - tak tych co już są po operacji w domu i mogą być tu z nami uśmiechnięci,dzielić sie swoimi przeżyciami... Dacza56 -miło Cię gościć w naszym gronie i na Twoje pytania, niepewności znajdziesz dużo wskazówek w moich postach. Proszę cofnij się do strony 66 z dnia 21.07.2009, następna stona 67 i napewno będziesz mogła skorzystać z tych moich i nie tylko moich skromnych doświadczeń -co do pielegnacji ranki...Najważniejsze,nie zaklejać,nie "ukrywać " jej apaszkami, jakimiś ozdobami..musi oddychać. Ból gardła tydzień po operacji to normalne -powoli będzie ustępował,ale to może potrwać... Piszesz,ze stosujesz szare mydło - nie zaszkodzi,ale czy to takie konicznę ?? nie sądzę..Co do Heparyny -przyznam,że nie wiem co to jest...- niekumata taka jestem ") ??... Poszukaj tych stron, poczytaj ...dla każdego coś dobrego...:) pozdrwiam. Megaewa- głowa do góry..z tym egzaminem na prawko jazdy...Chciałaś tak przy pierwszym podejściu ?? :) - marzycielka...Trudne bardzo warunki drogowe nawet tylko po miescie...a Oni tak robią - mało komu udaje sie zdać przy pierwszym podejściu, niezależnie gdzie się zdaje...czy w koluszkach,czy w Wa-wce...Ja zdawałam w 68 roku - trzy samochody na krzyż na ulicach i Liga Obrony -tak ten ośrodek sie nazywał ,było jakoś normalniej... Zaliczyłaś teorię, plac -potrenuj z kimś wieczorowa porą - oj teraz namawiam Cię do przestępstwa, ale tak robiłam jak syn zdawał egzamin... Będzie dobrze -zdasz !!-niechyba nawet do trzech razy sztuka.-tyle,że to zwiększa koszty i tak niemałe... uśmiechnij sie będzie ok.....Marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia Popierwsze nie wiadomo co to za guz byc moze to nic zlego - niesty jedyny sposob zeby sie o tym przekonac to wyciecie, po drugie nawet jezeli okaze sie ze to cos zlego (oby nie) to nawet jezeli guz ma 2 cm moze byc nazwany mini czy tez micro bo liczy sie rozmiar ogniska w guzku, np moj guzek mial ponad 1cm a ognisko mialo rozmiar 4mm wiec byl to micro gnojek. Samo wyciecie tarczycy nie jest czym strasznym zabieg trwa okolo 1,5 h choc zdazaja sie dluzsze, moj chirurg za punkt honoru wziąl sobie to zebym tuz po operacji mogl normalnie rozmawiac i cackal sie ze mna i moimi strunami glosowymi 4 godziny. Efekt byl taki ze tuz po wybudzeniu glos mialem prawie normalny ale niestety przytarczyc nie udalo sie ocalic i mam problemy z wapnem (zreszta chyba z 80% forumowiczow po operacji takie ma) Podobno przeszczep przytarczyc podczas zabiegu wycinania tarczycy nie jest bardzo skaplikowany, warto o tym porozmawiac z chirurgiem przed operacja. No i tyle. Pozdrawiam Marianna robie Chinola z przysmazanym makaronem. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.s Gdzie Lalinka?? Pamiec mam zawodna odmeldowywala sie na jakies badania czy tak sama z siebie znikneła??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć po raz drugi dzisiaj potrzebowałabym wyłączyć mózg na chwilę bo nie mogę przestać myśleć o zabiegu, teraz się martwię dlaczego chcą wyciąć cały prawy płat, to pomiędzy i kawałek lewego, skoro guzek ma 1/1/1.7 i cała reszta jest gładka i czysta, tak mi szkoda tej tarczycy tyle u ciachać, co myślicie? niech mnie ktoś naprostuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonia 52
Do Daczy56 Serdecznie Cie pozdrawiam.Jestem już 4 miesiące po operacji.Moja blizna to cieniutka kreseczka.Po zabiegu smarowałam żelem Lioton 1000.Stosuje się go w krwiakach,obrzękach oraz w zapobieganiu i leczeniu przerosłych blizn.Posłuchałam rady pewnej pani,która w dwa miesiące po wycięciu tarczycy miała ledwo widoczną kreseczkę.Jej zalecenia-przemywać spirytusem salicylowym,Lioton 1000 na zmianę z kremem jaki stosujemy na co dzień do twarzy,ewentualnie oliwka dla dzieci,lekki masaż blizny. Wg niej żadnych Cepanów ,Contraktubeksów,bo uczulają i przyczyniają się do powstawania bliznowców. Jak pisałaś, Twoja szyja jest opuchnięta,obolała,ale przecież jesteś tak krótko po operacji,potrzeba czasu,cierpliwości a wszystko wróci do normy.Stosuj dalej Lioton .Smaruj obrzęknięte i zgrubiałe miejsca wokół szwu,ćwicz i czekaj cierpliwie na piękny "podwójny uśmiech".Szyja szybko wróci do normy,gorzej z ustaleniem odpowiedniej dawki hormonu.Tu potrzeba więcej czasu.Pozdrawiam cieplutko. Bożena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Marianna z Gdyni Dzięki za wskazówki, dotarłam do podanych stron, skopiowałam porady dotyczące postępowania z blizną i inne cenne dla mnie informacje. Co do szarego mydła/czytaj "biały jeleń", bo prawdziwego szarego teraz nie uwidzisz, to porady bardziej pacjentek niż personelu medycznego, podobno lepiej działa na bliznę niż jakieś tam pachnące. mniej chemii/. Heparyna w żelu to środek przeznaczony do "miejscowego stosowania na skórę. działa przeciwzakrzepowo, przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo, zamiennie polecanym jest Lioton 1000, którego podstawowym składnikiem jest właśnie heparyna. Tymi żelami smarowano nam miejsca nad i pod raną przy zmianie opatrunku w szpitalu i takie zalecono też do dalszego stosowania. Metody zależą od szpitala, wypraktykowanych już sposobów, warto skorzystać z doświadczeń osób, które już to przeszły, więc jeszcze raz wielkie dzięki. Teraz dodatkowo męczę się z okropnym katarem, który mnie dzisiaj dopadł i z kichaniem, mam nadzieję,że jakoś się szybko wykuruję. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do bonia 52 Właśnie przeczytałam Twoje porady. Wielkie dzięki, każda wskazówka jest dla mnie bardzo cenna. Mam nadzieję, że też po kilku miesiącach wszystko będzie inaczej wyglądało, teraz uczę się cierpliwie znosić "dary losu". Również pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sebeek75 Sbciu jestem , tylko przy tej pogodzie łapię doły i nawet napisać nic mi się nie chce. Ja chę żeby było lato :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dacza56 Z gojeniem się blizn to jest tak na jednym jak na psie a inni mają bliznowca i żeby na głowie stanęli to blizna jak postronek. Ja nic nie robiłam po operacji , oczywiście kupiłam i lioton i contratybex , ale że jestem leniwa to szybko odstąpiłam od wszelkich zabiegów. Chcecie to wierzcie ale blizny nie mam żadnej . To jest po prostu kreska:) Jeśli nie zauważyłaś wcześniej że słabo goją się rany to i tym razem będzie ok. Jeszcze do ćwiczeń , mnie nikt nie kazał ćwiczyć i nie robiłam tego . Nawet ze dwa tygodnie to nie wykonywałam gwałtownych ruchów a co tu mówić o ćwiczeniach. Operację miałam w czerwcu 09 , usunięto mi całą tarczycę i 13 węzłów, nie mam z tego powodu żadnych problemów. Cieszę się bo to jedyna rzecz bez przykrych niespodzianek. Wszystkie objawy , które opisujesz miałyśmy i ustąpiły bez śladu. Ale się rozwinęłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.... jet środek nocy, nie mogę spać, bardzo się martwię, bo do tego wszystkiego doszedł ból kręgosłupa i to taki, że kręgów między łopatkami nie mogę dotknąć. Czy myślicie ze to źle wróży...? :(((( kogoś z Was bolał kręgosłup?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julkakoszulka
Hej Do nadii Myślę, że to stres Cie boli. Ja kiedy dowiedziałam sie o moim guzku (dodam, że przedtem nie miałam żadnych objawów) to bolało mnie gardło, czułam zmiany w gardle, coś mi przeszkadzało, doszło nawet do tego, że nie mogłam łykać, ze spaniem też miałam kłopoty. Widziałam już róże scenariusze a wszystkie zresztą były czarne. Jak to stwierdziła moja mama "papierowy worek na cmentarz i czekać na rychłą śmierć:)) W końcu zrobiłam ze sobą porządek, przestałam zadręczać siebie i rodzinę. Stwierdziła, że trzeba zacząć działać. Dzisiaj jestem już cztery miesiące po operacji, mam się dobrze mimo że mój guzek okazał się zmianą złośliwą. 1 marca idę na diagnostykę. Mam nadzieje, że będę zdrowa, czego i Tobie życzę:)) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadia32 Szczerze Ci współczuję , wierz mi wszystkie przez tę fazę przeszłyśmy. Daje słowo że mija , można ten temat oswoić . Po za tym nie masz jeszcze się czym martwić , postaraj się spokojnie poczekać na wynik biopsji. Rozumiem , że Twój stan wynika z wyniku USG. Bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julkakoszulka obyś miała rację, ze ten mój stan to wina mojej psychiki, która niestety zdziałać potrafi wiele Lalinka_54 już miałam robioną biopsję - "obraz może odpowiadać Tumor follicularis - tak jest na opisie. Tak jak mówicie kobietki, nie ja pierwsza i nie ostatnia przez to przechodzę. I dziękuje Wam, że jesteście. :-) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich Nadia Wszystko bedzie ok z biobsji wynika ze to guz pecherzykowaty statystycznie rzecz biorac takie guzy tylko w 20 % okazuja sie byc czym zlym a nawet jesli okaza sie czyms zlym to ich leczenie daje bardzo dobre rokowania. Minusem takich guzow jest to ze dokladna ich diagnoza jest mozliwa tylko po wycieciu. Jak poczytasz to forum to przekonasz sie ze wiele osob , ktore miały taka diagnoze po wycieciu tarczycy dowiadywały sie ze guzy nie miały charakteru nowotworowego. Tak wiec glowa do gory. Radze Ci skontaktuj sie z jakimscentrum onkologicznym najlepiej w Gliwicach umowia Cie na wizyte zrobia na miejscu biobsje i dokladnie poprowadza za raczke. Wszystko napewno bedzie ok. www.io.gliwice.pl/ Pozdrawiam Lalinka nie doluj sie zima jest piekna bylem na nartach i bylo cudownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julkakoszulka
Hej:)) Mam pytanie do tych po małym jodzie diagnostycznym:)) Jak długa jest kwarantanna po małym jodzie jeśli chodzi o dzieci. Czy dają zwolnienie lekarskie, czy trzeba sobie wiziąć urlop. pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki2
witam wszystkich mam male pytanko ,wykryto u mnie 2 guzki tarczycy wilkosci 7 mm i drugo 10mm hormony mam w normie przeciwciala takze tarczyca tez nie zmieniona mozna by powiedziec ze arczyca jest zdrowiutka tylko te dwa guzki a biopsja tez w porzadku nic złego nie ma w niej,moje pytanie tyczy sie euthyroxu ktory lekarka mi przepisala by guzki nie rosly czy ktoras z Was zazywala go majac tylko to co opisalam?? boje sie ze jak zaczne brac ten chormon rozreguluje mi cala gospodarke hormonalna a wiadomo jak sie raz zacznie brac euthyrox to potem bierze sie go bardzo dlugo czasem do konca swoich dni,i tu jestem w kropce a lekarz mi nic nie powiedziala poza wypisaniem recepty i ze tarczycy nic nie dolega..dziekuje bardzo za odpowiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witam wszystkich ciepło,chociaż za oknem -5 st.zimowe słońce, błękitne niebie..Tak Sebeeku - tegoroczna zima jest piękna,to prawdziwa zima. .Morze kilka metrów od brzegu jest zamarżnięte.Pięknie to wygląda, bo to nie jest taka równa tafla lodowa,ale jak "góry" ...a gdzie Ty Sebeeku szusujesz na tych nartach..? Nie dziwota,że potem apetyt wilczy..a te "chinole z przysmażonym makaronem" miam ,miam .. Ja z tamtych stron to chyba tylko śledzia po japońsku :):): Ból kręgosłupa ?..- Tak ,to tez "przećwiczyłam" na sobie,stawy, te duże i najmniejsze w palcach,chyba wszystkie ruchome...był taki okres ...Pomagałam sobie łykając Glukozaminę - suplement diety zwiększajacy ruchomość stawów. .Czy pomogło? ?Po operacji wiadomo ..mniej ruchu, często kłopot z gospodarką wapnia w organiżmie..nie jestem "ekspertem" ..ale tak sobie to tłumaczyłam... Ten mój post- to tak dla odwrócenia uwagi od naszych "bólów, dołków" ,i chociaż dwa razy dziennie zgarniam śnieg z balkonu, ale jest pięknie .. pozdrawiam Marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki2 TSH pobudza i stymuleje prace tarczycy a takze guzkow i gruczolakow oraz zwyklych woli, Endo zapisala Ci eutyrox aby tego hormonu bylo wiecj w organizmie, przez to ze jest go wiecej przysadka zmniejsza produkcje tsh. Lekarz najprawdopodobniej przypisał Ci minimalna dawke 25 . Raczej nie rozlegulujesz tym gospodarki hormonalnej. Zycze duzo zdrowia. Marianna Ja z drugiego konca kraju Wrocek do gor mam bliziutko. Śledzie po JApońsku co to ?? Nie jadlem (chyba nie shusi)) szybko pisz co to jest. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Sebeeku -ale podpucha z tym śledziem po japońsku, ha ha, bo ja wole w śmietanie z cebulka w półksieżyce do nich pulki..A pulki po kaszubsku to ziemniak w mundurkach...:) Co do śledzików po japońsku : prosze bardzo anegdotka Podcięty konsument zamawia na przsytawkę śledzika ..kelner pyta może być po japońsku?...:) na to konsument wolałbym po polsku ,bo japońskiego nie znam,a zresztą może być, nie będę z nim gadał - .... Tak mi jakoś wesoło - chciałabym żeby i Wam było..."Jak dzień pogodny działa rozweselająco, tak miło działa uśmiech"... Nikt nie jest taki ubogi,by nie mógł podarować uśmiechu...:):) - ja Wam go daruję.. Marianna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie u mnie dzisiejszej nocy tyle sniegu napadalo ze nie potrzeba wypadu do Zakopanego, bo mysle ze sniegu jest wiecej,metrowe zaspy.Nadia bol kregoslupa napewno masz nie od tarczycy,ja tez jak wiekszosc mam problemy z tarczyca,1go zapadnie decyzja o operacji, mam tego dnia Usg i wizyte u endo, jezeli rosna to operujemy,a bole kregoslupa sa takie ze juz nie wiem co brac na usmiezenie,i glowa do gory ja do tego mam jeszcze guz na piersi, w marcu mam mammografie i biopsje tego guza, ale mysle pozytywnie ze tyle przeszlam to i to przetrwam.Lalinka nie mysl o lecie bo to jeszcze daleko,ale pomarzyc mozna prawda:).pozdrawiam Wszystkich serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymajcie kciuki:) jutro juz jedziemy.pogoda zapowiada sie nieciekawie,trudne warunki na drodze.przenocujemy u rodzinki i w poniedziałek mały jod .wracamy za kilka dni .trudno mi powiedziec czy bede miała dostep do Internetu przez ten czas .wierzę ,ze pomyslicie o nas i to dodaje mi sił .troche sie stresuję ale głęboko wierzę ,ze będę mogła podzielić się dobrymi wiadomosciami tuż po powrocie. lalinko -mam nadzieje ,ze doły szybko miną .ja tez nie przepadam za zimą .doceniam piękno ale nie znoszę zimna .stale mi zimno ,spię przewaznie w skarpetach ,wszystkim gorąco a ja w swetrze :)cała ja od kiedy pamiętam. pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×