Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Witajcie Strasznie sie ciesze ze juz wieści pooperacyjne Marianna Flyspider ściskam was mocno i ciesze sie i dziekuje za taką optymistyczną relacje z pobytu.. az mi serducho bije mocniej i nadzieja rośnie ze wszystko jednak moze być ok.. Najważniejsze ze te struny działają bo wiadomo reszte wszystko tabletkami sie ustawi no i teraz wynik histopato. Ja musze do ok 20 sierpnia sie zdecydować na operacje lub jodoterapie .. nie wiem co wybrać.. troche jestem w kropce.. bo guz 4cm/2,5cm jest dość duży lekarz mówi ze on delikatnie tyllko sie pomniejszy po jodowaniu i zaskorupi sie jakos i nie bedzie rósł.. ale on mnie juz uciska jak leże, zaczyna byc widac go na szyji .. Poza tym czytam forum i tam chyba koczelada pisała i wywnioskowałem że z jodoowaniem jest tak że potem jest diagnostyka raz chyba na rok i w zaleznosci od wyniku ale czasem trzeba powtarzać( wspominała ze nawet po kilka razy spotkała sie z takimi osobami).. no i duży minus ze z jodoterapią tak naprawde nie wiemy z \'\'czym \'\'walczymy bo po operacji guzik w plasterki i jest wynik Flyspider ja też byłbym wdzieczyny za jakieis info w Lublinie. Chodzi mi o namiary o edokryn no i operatora dobrego? Czy na wizyte pryw tez długo sie czeka? Tak mnie kusi jeszcze skonsultowoać moje wyniki z kimś i moze jakby nie były terminy odległe moze i w Lublinie isć na operacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniuska1710 A mialas nadczynnosc tarczycy czy tylko guza. Bo ja mam guza i nadczynnosc tarczycy i lekarz powiedzial ze lepiej usunac operacyjnie tarczyce a potem starac sie o dzidziusia, bo moga byc problemy z ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolek605
danan122 dziękuję za informacje wiem że są pociągi bezpośrednie ze szczecina do warszawy ale boję się jak się będę czuła po odstawieniu miesiąc wcześniej leków. Jest przerazona samym faktem że musze mieć jodowanie. Chyba też się zdecyduję na jazdę pociągiem do warszawy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam słonecznie w nowym tygodniu - oby był pogodny tak w aurze, jak i duchowo.. Pstrąguś - dzięki wielkie za \" uściski \"- w imieniu swoim i flyspidera - dwoje podwójnie :) :) w jednym dniu . Flyspider\'ek - dzielny młodzieniec - napewno sie do Ciebie odezwie i pomoże w miejscowych kontaktach z endo. Pstrąguś - wspominasz o swoich \"rozterkach\" - operacja czy jodowanie. Nie \"namawiam\", bo to Ty , po wyczerpujących konsultacjach z lekarzami - endo, może onkolog, podejmiesz decyzję. Ja swój \"przypadek\" konsultowałam opinię swojej \"stałej \" endo z trzecią w rankingu w Gdyni dr.endo i chirurgiem onkologiem - opinia jednoznaczna operacja. I tak jak pisałam, miał być usunięty prawy płat, ale podczas operacji uznano, że drugi też wymaga interwencji skalpela. Tak, teraz tabletka na czczo do końca życia - wynik histopatolog , spokojnie czekam. - Dobrze się czuję - jakąś energię dodatnią mi \"wszczepiono\"\") , i ważne - swobodnie oddycham.! Na jodowaniu się nie znam - to nasza Koczelada napewno Ci podpowie. Ja - podobnie jak Ty miałam kłopot ze swobodnym oddechem. Czy leżałam ,czy szybciej chodziłam, człam, że coś w oddychaniu przeszkadza - jakiś ucisk na tchawicę. Konieczna opinia laryngologiczna przed operacją potwierdziła, że guz 37 mm na pr. płacie przesunął tchawicę na lewo i powoduje jej ucisk. Może to spowodować wiotczenie tchawicy i w następstwie coraz większe kłopoty w oddychaniu, a w krańcowych przypadku uduszenia podczas snu. Pstrąguś -wszystko sobie przemyślisz, skonsultujesz z lekarzami, poukładasz - Koczelada napewno sie odezwie i doda swoje doswiadczenie o jodowaniu - po to mamy to forum,żeby sie dzieli swoimi \" przypadkami\" ,żeby nie straszyć jeden drugiego :) ale jak się da pomagać . pozdrawiam marianna Flyspider\'ku - nie podnoś cięzarów :) pozdrowionka, chyba \"szwaczka\" usunie ci już \"hafcik\"..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sonia71 - do profesora ciężko jest się dostać ale próbuj - 81 7411909 po godz. 12.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pstrąguś dzięki za uściski a Mariaanna za dobre rady - podwójnie ;);) Obiecuję już nie przeciążać się, ale samochodem mogę jeździć? Marianna ja też bym chętnie wypił piwko ale boję się o moje gardło a z drugiej strony endo zakazał mi spożywać przez min 2 tygodnie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Flayspider \'ku - myślę, ze jak swobodnie \"kręcisz\" głową - to chyba nie ma przeciwskazań prowadzenia pojazdów \"mechanicznych\" :) - moja premiera jutro. Jesteś \"grzeczniejszym\" podwójnie :) - ja się nie pytałam o browarek , ale pozwoliłam sobie na samowolkę i jakoś \"żyję\" :) Mnie gardło nie boli - zresztą unikam bardzo zimnych napoi, a tak ogólnie \"nic mnie nie boli \" odczuwam odrobinkę jak chce mi sie kichnać - a psik !- to cos tam w środku lekko drapnie..Na szczęście nie kicham z kataru , chyba raczej na \"wodę\" ( czytaj to z przymrużeniem oka). Flyspider -przepraszam, że sie wcinam - przeczytaj post Pstrągusia - szuka kontaktu do dobrego endo na Waszym terenie, moze coś podpowiesz. - Przepraszam, może pomyślisz Flyspider \' ku, że Ci \"rozkazuję\" - tak to może wyglądać - nie ! Potraktuj to jako mała podpowiedż - jesteś młodszy od mojego syna , może stad ta moja śmiałośc do Ciebie. - sory. pozdrawiam marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pstraguś nazwiska w Lb były kilka razy podawane Chirurdzy -Chrościcki na krasnickiej pryw TOP medical na Zana, Jan Bury z MSWiA prywatnie na Zana, Abramowicz ze Staszica nie wiem gdzie prywatnie endo -Kurowska Maria, Matuszek podane sa też inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annamaria nie ma problemu ;) nie doczytałem wcześniejszego postu Pstrąguś ;);) Co do kręcenia głową to ciągle ćwiczę bo jeszcze mama ograniczone ruchy. Jeździć się da bo u mnie siedzi się trochę wyżej i mogę bez problemu cały się obracać na fotelu ;) może lekko uciążliwe jest to po mieście ale daję radę. Pstrąguś co do prof Nowakowskiego to wyżej napisałem numer do niego. Jak to nie pomoże, ewentualnie podaj mi maila to napiszę jak możesz próbować go złapać ;) Co do innych endokrynologów w Lublinie to jest jeszcze dr Kwaśniewska (pracuje chyba w szpitalu na Kraśnickiej, a gabinet ma na Ligonia) i dr Tomasz Łopatyński z Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociara13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociara13
Witajcie, jestem na samym początku tej guzkowej drogi. Przypadkiem, podczas usg piersi, lekarz wykrył u mnie guzek tarczycy, mały bo 4 mm, dostałam od endokrynologa skierowanie na badania z krwi oraz skierowanie na biopsję. Wiem od pani doktor, że przy tej wielkości guzka pobranie materiału może okazać się trudne, jednak nie niemożliwe. Szukałam na tym forum informacji (i w sieci), czy w moim przypadku bardziej wskazane nie byłoby czekanie. Czekanie aż guzek się powiększy. Nie potrafię nie myśleć o tym tworze, dlatego to ewentualne czekanie wykończy mnie psychicznie. Mój guzek jest unaczyniony, hypoechogeniczny i dobrze odgraniczony. Z drugiej strony jaki sens ma tutaj wczesne rozpoznawanie jak biopsję zalecają przy guzkach od 10mm. Pozdrawiam Wszystkich cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kociara13 Witaj nowa duszko w naszym gronie. Myślę , że czekanie i tak Cie nie ominie. Nie wydaje mi się że od razu wyślą Cię na operację. Możesz zrobic biopsję jak się uda to może nie jest to nic groźnego i będziesz spała spokojnie. Warto się narazić na drobne nakułcie. Nie napisałaś czy pozostałe wyniki masz prawidlowe? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kociara, zrób biopsję - i tak będziesz się zastanawiać, co i jak. nie martw się na zapas, bądź dzielna, jesteśmy z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kociara:) moja bliska znajoma ma guzka trzoszeczkę większego ,jest monitorowana przez endokrynologa ,który dawkuje jej w zależności od tsh euthyrox i guzka kazał obserwowac . oczywiscie kazda historia choroby jest inna i nie mozna tutaj jednoznacznie powiedziec co masz zrobic .odsyłam Cię jeszcze na te stronkę http://www.tarczyca.pl/index.html mozna tam zadac pytanie ekspertowi .ja z doswiadczenia wiem ,że warto w razie wątpliwosci skonsultować się jeszcze u innych endokrynologów .najlepiej powiedz z jakiego rejonu Polski jesteś może ktoś z forum poleci ci dobrego specjalistę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kociara :) jeszcze jedno - sama biobsja nie jest takim strasznym badaniem .najgorsza jest ta wielka igła ,same ukłucie do przeżycia :) pozdrawiam i trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Powiedzcie jak to u Was bylo. 1,5 miesiąca po operacji ja jakąś obręcz czuję Wewnętrzne blizny duszą mnie . Czy to jeszcze normalne czy już mam się niepokoić . Lepiej się czułam 2 tygodznie po operacji niż teraz. Czuję się ogolnie świetnie , mimo zwolnienia chodze do pracy bo szef poszedł na urlop i jestem zmuszona. Nie odczuwam zmęczenia tylko mam uczucie że ktoś mnie za gardło chwycił i trzyma. Jeszcze dorzucę swoje 3 grosze do alkoholu, napilam się na wlasnych imieninach po miesiącu od operacji i nazajutrz bolala mnie szyja i gardło , więc na wszelki wypadek lepiej poprzestać na jednym kieliszeczku. Chociaz ja pytałam endo i żadnych przeciwskazań nie widziała , ale ona może pod kontem operacji na to nie patrzyła. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinka_54 Ja już jestem prawie 4 miesiące po operacji i też zdarza mi się, że coś chwyci mnie za gardło. Czuje czasem taki ucisk, szczególnie rano zaraz po wstaniu z łóżka. Potem przechodzi. A poza tym blizna nie goi mi się zbyt dobrze. Moja endo powiedziała, że zrobił mi się mały bliznowiec. Mam takie zgrubienie na szyi, czasem mnie ta kłuje, czasem piecze. Smaruje to Cepanem, ale nie widzę efektów. Może ktoś ma jakieś sprawdzone sposoby na blizny. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aatka
Lalinka_54 i wszystkie osoby po operacji Nie zapominajcie cwiczyc szyje. Ja jestem 2 lata po operacji i dopiero teraz mogę powiedzieć, że nie mam problemu z bolacą szyją. Do tej pory zdarzało mi sie, że czułam jak mnie coś w środku ciągnie, jak zakładałam golf to po paru godzinach czułam szyje z boku jakby spuchła. Jakieś 1/2 roku temu zaczęłam ćwiczyć szyje i przeszło. Niestety lekarze zapominają powiedzić, że po takiej operacji potrzebna jest odpowiednia rehabilitacja. Najprostsze cwiczenie to odchylanie szyi na boki aż do barku, kilka razy dziennie. Efekt murowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociara13
Biopsję mam już w ten czwartek (boję się).Od lekarki wiem, że przy tej wielkości guzka zostanę wysłana na operację tylko wtedy gdyby wynik był niepewny lub jednoznacznie wskazywał na raka. Pozostałych wyników jeszcze nie mam. Krew też zamierzam oddać w ten czwartek. Jestem z Warszawy, leczę się w lux-medzie, do tej pory poznałam dwóch endokrynologów, trzymam się póki co pani doktor która ma cierpliwość odpowiadać na moje pytania. Nie tyle boję się samej biopsji, a tego co ona zapoczątkuje i co może mi przynieść. Jesteście bardzo dzielni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość attka
w Luxmedzie sa bardzo dobrzy endokrynolodzy, polecam cierpliwą p. dr. Jankowską. Przy tak małym guzku, nawet jakby biopsja pokazała coś niepokojącego, masz 100% szans na całkowite wyleczenie więc sie nie martw tylko rób co poleci ci twoj lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kociara, dobra decyzja. trzymaj się. będziemy o Tobie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim - \"Starym i Nowym \" bywalcom kafeterii. Witam i pozdrawiam Kociarę. Masz maleńkiego guziłoeczka :) - kontroluj go i pilnuj jak jakiś \"skarb\".lepiej dmuchać na ..... Pstrąguś - wyszukałam dla Ciebie post naszej Koczelady - - z dnia 17 grudnia str.12 - może Cię to zainteresuje i pomoże w podjęciu decyzji... Koczelado serdecznie Cię pozdrawiam . Pstrąguś- jak rybki? - chyba nie masz czasu na tą przyjemnośc..co dobre ( urlop) szybko sie kończy.. - pozdrawiam. Aniska 1710 Ja oglądam swoją tygodniową bliznę i jak na razie wygląda to \"jak świeżę sklejone cięcie \" Plastra już od trzeciego dnia nie miałam- jedeynie na noc trochę zaklejalam z obawy, zeby bezwiednie nie pdrapać, bo trochę swędzi...Dzisiaj obejrzała to pielęgniarka i podpowiedziała, żeby zacząć smarować oliwką, albo nivea..potem dalsza pielegnacja.. Może zainteresuje cię pielęgnacja blizny opisana przez Robert 69 str.11 z dn.12 grudnia . Ja za tydzień chyba zacznę tym sposobem pielęgnację mojej blizny.. - pozdrowienia marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kociara13 Jak jesteś z Warszawy to zrób koniecznie biopsję u Tadeusz Kubickiego , jest świetnum fachowcem , krąży legenda że się nie myli ( w moim przypadku niestety się nie pomylił) a poza tym ma odwage powiedzieć co robić . Nie wysyła na operację na wszelki wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniuska1710 Dzięki za informację, moja blizna też wygląda fatalnie . To znaczy blizny nie mam wcale , gdyby poprawnie rzna została zszyta to moglabym już chodzić z odkrytą szyją ale jakiś głupek wyszył mi wzorki. Aniusia kiedy zaczął Ci rosnąć ten bliznowiec , po jakim okresie od operacji? Ja kupiłam sobie contratubex , ale mnie to nic nie pomoże bo objawów bliznowca nie mam i mam nadzieję nie mieć. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aatka Dzięki za informację , mnie chirurg nic nie powiedział na temat ćwiczeń . A mam usunięte 13 węzłów chłonnych . Nie dostrzegam żadnych problemów z ruchomością szyi tylko mnie dusi, przeszkadzają mi nawet jakieś ozdóbki którymi zakrywam bliznę Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aatka
kto cie operował i gdzie? nie martw sie szwem ani tym, że nie możesz nic nosic na szyji, to wszystko minie, trzeba tylko troche czasu. Nie wiem od kiedy mozna zacząć ćwiczyc szyje bo jak pisałam ja zaczełam bardzo późno bo 1,5 roku po operacji (powiedziała mi o tym p. dr Czetweryńska za co jestem jej bardzo wdzieczna). serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aatka Operację miałam w Warszawie w Centrum Onkologii. Operacja została wykonana perfekcyjnie , śpiewać mogłam po obudzeniu. Zastrzeżenia mam do szwów. Rozumiem że też byłaś operowana na Ursynowie sądząc po endo. Ja chodze do dr. Godlweskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny i chłopaki mam taki pomysł żeby w opisie do profilu wpisac podstawowe dane o sobie np. miejsce zamieszkania (przynajmniej województwo) rodzaj guza i czy już była operacja. Może wy nie macie takich problemów ale ja nie jestem w stanie wszystkiego o Was zapamiętać i po 5 razy pytam o to samo . Łatwiej rozmawiać jak mogę sprawdzić z czego wynikają jakieś problemy niż ciągle przypominać o co chodzi. Co o tym myślicie ? Ja uzupełniłam swój profil . Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×