Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

aga68 dzięki za odpowiedż,pewnie masz rację ,nie ma co się wczytywać w te wyniki irozmyślać ale to wszystko z tego ,że nie spytałam o to lekarki i teraz mnie to dręczy,muszę się jakoś wziąć w garść bo od sierpnia idę do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariaanna tylko Cie podziwiac, ale ludzie po przejsciach inaczej to odbieraja, ja tyle razy przebywalam na odziale chirurgi onkologicznej to wiem ze lekarze lubia pacjentki ktore sie nie uzalaja nad soba, tylko walcza o zdrowie,pozdrawiam serdecznie i zycze szybkiego powrotu do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja też już jestem w domu :) Na początku chciałbym podziękować wszystkim za ciepłe słowa i kciuki - a tak na marginesie - Mariaanna szybka jesteś;) W niedzielę stawiłem się w szpitalu po południu, od razu pobrano mi krew i zrobiono ekg. W poniedziałek rano (trzynastego;)) po krótkim śnie zaczęto mnie przygotowywać do operacji - miałem być pierwszy w kolejce. Szczerze mówiąc to nawet się nie denerwowałem. Pielęgniarka przyniosła mi jakieś dwie małe tabletki i zaprowadziła na rtg klatki piersiowej. W oczekiwaniu na zdjęcie zacząłem się śmiać sam do siebie :) nawet fajnie było. O 8.30 zawieziono mnie na salę operacyjną gdzie przeniosłem się na stół operacyjny, zdjąłem pidżamkę i pod zieloną pelerynką oczekiwałem na chirurga. W między czasie podłączono mnie do jakiejś aparatury, podpisałem zgodę na narkozę - oczywiście cały czas śmiejąc się do siebie - po czym Pani Anestezjolog położyła mi maskę zakręciło mi się w głowie i ...... .... obudziłem się na sali, na której byłem zameldowany. Po paru chwilach przewieziono mnie na sąsiednią salę i zasnąłem. Po południu się obudziłem i zacząłem mówić. Ku mojemu zaskoczeniu głos był normalny. Najgorsze było przełykanie śliny, której produkowałem ogromne ilości bo cholernie bolała mnie przy tym szyja w dodatku wystawała mi z niej rurka. Cały poniedziałek przeleżałem i dopiero w nocy wstałem na siku. We wtorek mogłem jeść normalne posiłki i zacząć chodzić, instynktownie głowa opadała mi w dół bo bałem się aby czegoś nie uszkodzić - teraz już jest coraz wyżej. Strasznie męczyłem się podczas posiłków ze względu na ból przełyku co ustąpiło nagle po środowym obiedzie. Ten ból mógłbym porównać do porządnego bólu gardła. Z pomocą środków przeciwbólowych do przeżycia. Wczoraj wyjęto mi dren - strasznie się przed tym denerwowałem ale pani wyjęła mi tak, że nawet nie poczułem. Wycięto mi 2/3 tarczycy a sama operacja trwała około 2 godzin. Od jutra euthyrox N75 w dawce pół tabletki rano przez 10 dni, następnie cała tabletka. Około 22-23 mam się zgłosić na zdjęcie szwu a za dwa tygodnie po wyniki badań. Teraz czuję się dobrze, jedyni boli mnie jeszcze szyja i góra pleców ale to to raczej wina łóżka do którego nie mogłem się przyzwyczaić. Pobyt w szpitalu wspominam mile za sprawą ludzi - personelu pracującego na oddziale jak i pacjentów, z którymi dzieliłem salę. Moja operacja to był pikuś w porównaniu z ich dolegliwościami. Na siedem osób na sali pięć było z nowotworami płuc ale mimo to potrafili zachować pogodę ducha. Naprawdę jestem pełen podziwu dla tych panów, z którymi można było porozmawiać na poważne tematy jak i porządnie pożartować - długo ich będę wspominał. Jeszcze wrócę do personelu - lekarze, pielęgniarki i panie salowe - pełen profesjonalizm, należą im się wyrazy szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór wszystkim, po pierwsze, gratuluję wszystkim pociętym! a po drugie, ponieważ niedawno się tu niepokoiłam, chciałam napisać, że miałam dziś usg szyi i węzłów pachowych i na szczęście nic niebezpiecznego tam nie widać. wszystkim z Warszawy polecam USG w przychodni Na Uboczu - lekarz bardzo kompetentny, wszystko powoli, skrupulatnie i dokładnie obejrzał, wyjaśnił. poprzednie moje doswiadczenia z usg bywały mniej ciekawe, także jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. ide dziś spać trochę spokojniejsza. pozdrawiam, squaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
flyspider i mariaanna Nie mogę uwierzyć Wy już w domciu. Teraz to już z górki z każdym dniem będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie kochani jak fajnie,że mamy siebie..Jak miło sie czyta słowa powitania, otuchy, rady, i wszystko, czego doznaję od Was... Najpierw powitam Flayspiderka - miło Cię widzieć w gronie :) :). Jesteś \"bogatszy\" ode mnie , bo coś Ci jeszcze zostawiono. Widać, że nie wszystko było takie byle jakie w Twojej szyi, jak u mnie. Jestem w komfortowej sytuacji- nie muszę myśleć o szwach , a usuwanie drenu brrr bolalo.... Sguaw - po powrocie z operki natchnęłam sie na twój post , z 13-go, w ktorym pisałaś, że popłakujesz z niepokoju, strachu, bo coś wyczułaś powiększonego... Chyba \"głupi\" się tylko nie boi, ale trzeba przynajmniej starać się panować nad złymi emocjami, bo widzisz wszystko sie wyjaśnilo i jesteś :) - gratuluję i oby tak dalej .. Pierwszy \"pełny\" dzionek w domu, a ja \"oszalałam\" - co ja wyprawiam? jeszcze nie śpię ..wszystko cieszy - jakbym wróciła z jakiejś dalekiej podróży ....kwiatki na balkonie, gołabek wiernie czekał na ziarenka słonecznika- jak zobaczył mnie na balkonie przyfrunął chyba szczęśliwy, że jestem - o rodzinie nie wspominam? zakręcona ze mnie babcia ....:) A - Flyspider , chyba cieszyłes sie jak ja ,że glosiku nam \"nie skradli\" jak w wierszu o słowiku -... pozdrawiam marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam guza tarczycy i przyjmuję leki, bo może się wchłonie.Guz obojętny na szczęście i tarczyca też ok bo nie mam ani nadczynności ani niedoczynności.Biorę Letrox.Najpierw pół roku Letrox 25 1,5 tabletki a teraz Letrox 50.Moje pytanie jest takie: czy też tak macie, że chce wam się spać po tych tabletkach??Jesteście trochę rozrdrażnione? Bardzo proszę o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej witam -już się wyspałam i jestem z Wami ,żeby złożyć wszystkim życzenie pogodnego weekendu . W Gdyni słonko jakieś przymglone, co może \"żle\" wrózyć.. Sobota, niedziela - .bez myśli o guzach, guzkach i guziołkach, ale jak to wprowadzić w \"życie\" :) Flyspiderk - mnie tez pierwsze godziny głowę jakoś automatycznie ciągnęło w dół - myślałam, że za dużo \" butaprenu \" hi hi użyli i coś tam mi posklejali, ale pielęgniarka poprawiła mi plaster i jak na gumce głowa do góry....fajnie jest...- pozdrawiam . Jolcia B - jesteś szczęściarą masz dobry wynik histopat.- gratulki . Cieszę się, że zaczynasz rehabilitację głosu Ja niczego na oddz. nie dowiedziałam się o foniatrach trójmiejskich, ktory dobry, który lepszy..Napewno wybrałaś dobrze i będziesz w \"naszym chórze \" śpiewać :) Jeszcze jedno zdanko do Kotek 1985- witam wśród nas..! Nie jestem ekspertem od guzów tarczycy. Każdy człowiek chyba je ma, bo taka budowa tarczycy..Jednak trzeba obserwować te pojedyńcze, które się \"wychylają\" z szeregu pozostałych.. Nie piszesz jakiej wielkości jest Twój guziołek. Pilnuj swjej endo, badania usg , żeby czegoś nie przegapić.. Mój guzek, \"siedział sobie\" spokojnie i róśł - dwa lata bez usg, a on \"wystrzelił \" z 21 do 37 mm... \"Trzymaj rękę na pulsie\" pozdrawiam weekendowo marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariaanna bałem się okropnie, że mogę mieć problemy z głosem na szczęście jest jak dawniej no może nie mogę jeszcze krzyczeć ;) Tak jak piszesz mi też wydaje się, że wróciłem z dalekiej podróży. Postanowiłem mniej się denerwować z byle powodu jak i nie nadużywać brzydkich wyrazów ;);) Pierwsza noc w domu minęła na poszukiwaniu wygodnej pozycji spania ciągle wymieniając poduszki - gdzieś po północy udało mi się zasnąć ale i tak budziłem się kilka razy. Mam jakieś dziwne wrażenie, że zaczyna boleć mnie gardło - może jestem tylko przewrażliwiony. Boję się aby infekcja nie narobiła jakiś szkód. Nie wiem, ale czy można stosować pastylki typu cholinex czy neo angin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
flyspider Cieszę się , że problem głosu masz z głowy , teraz życzę dobrego wyniku histpat. Tabletki na gardło bmożesz brać bez przeszkód .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flyspiderku - chyba jakiś \"chórek\" utworzymy z podwójnie uśmiechnietych...:):) Co do tabletek do ssania tak można - Na moje sali panie po operacji ssały, aby sobie ulżyć przy pierwszych przełykaniach....stąd myślę, że co nie jest zabronione - jest dozwolone i napewno pomocne. pozdr. marianna Co do poduszki - ja mam taką \"zaczarowaną\" podusię trochę większą od normalnego jaśka , wypełnioną jakimiś ziarenkami. Nigdy nie zagladałam do wnętrza i naprawdę nie wiem co to za \"zboże\" ją wypelnia, ale bez niej sie nie ruszam. W kazdym pobycie w szpitalu ona mi towarzyszy . Jest bardzo pomocna w wygodnym ułożeniu głowy, gdyz ziarenka dopasowują sie do kształtu i naprawde jest mi wygodnie. marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22lb
MariaannazGdyni witam Ciebie i wszyskie guzowiczki :) Tak mam w diagnozie z 7 maja 2008 roju Tarczyca płat prawy o wymiaracg 16-13-37 mm.W górnej części, w rzucie cieśni polimorficzny guzek o średnicy 15 mm.Miąż prwidłowej echostruktury, jednorodny.Cieśń terczycy nieposzerzona.Węzły chłonne szyjne niepowiększone.Diagnoza Struma nodosa. Miałam biopsję w grudniu i wynik jest taki: Krew, drobne płaty tyreocytów bez zmian nowotworowych. Bardzoe jeszcze raz proszę o odpowiedź co do Letroxu 50 czy jesteście po nim senne? Je jestem i częściej choruję w sumie takie tylko przeziębienia, ale jednak i częściej bywam rozdrażniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22lb
Kurczę jacy wy jesteście dzielni.Podziwiam i zazdroszczę.Nie wiem czy moja endo dobrze robi, że szprycuje mnie tymi tabletkami czy nie powinnam iść na operację- co dla mnie było by okropnym, potwornym koszmarem:( JA nawet mam odlot przy pobieraniu krwi.Bólu się nie boję, ale jakaś taka wrażliwiasta jestem na iły w żyle, bo taki zastrzyk np w tyłek lub szczypionka mnie nie rusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22lb
Kurczę jacy wy jesteście dzielni.Podziwiam i zazdroszczę.Nie wiem czy moja endo dobrze robi, że szprycuje mnie tymi tabletkami czy nie powinnam iść na operację- co dla mnie było by okropnym, potwornym koszmarem:( JA nawet mam odlot przy pobieraniu krwi.Bólu się nie boję, ale jakaś taka wrażliwiasta jestem na iły w żyle, bo taki zastrzyk np w tyłek lub szczypionka mnie nie rusza.A czy leczył się ktoś może w Medicusie?? Ja się leczę w Lubinie u dr Ewy Dobrowolskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala22Ib myślę,że na zabieg operacyjny kierują dopiero wówczas gdy guzek jest duży (twój jeszcze taki nie jest) lub gdy wynik biobsji jest podejrzany,ale jeśli będziesz musiała iść na zabieg to jak tu już przeczytałaś nie jest tak żle, da się przeżyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22lb
sonia71 bardzo dziękuję za odpowiedź,nie wiele wiem o guzach:) Całego topika nie czytałam, bo by mi to chyba 2 dni zajęło :) Pocieszyłaś mnie.No to chyba dobrze, że mnie nie kieruje, bo w sumie tarczyca zdrowa i normalnie funkcjonuje. Niech się też proszę odezie na temat tego Letroxu 50 i jak się to ma do starania o dzicko.Czy mogę się starać przyjmując tabletki czy czekać w nieskończoność????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie, a co Wam lekarze mówili na temat wysiłku? Bo mi raz mówiono, że nie mogę dźwigać przez miesiąc a innym razem przez dwa. Chyba mogę sobie łóżko pościelić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala22Ib a dlaczego na temat ciąży i leczenia letroxem nie porozmawiasz ze swoim endokrynologiem?co do działań ubocznych tego leku nic ci nie mogę podpowiedzieć ,bo ja nigdy nie leczyłam się na tarczycę mimo ,że mam guzka, z tego co wiem to ten lek jest stosowany przy niedoczynnośći

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nad Gdynią nawałnica- burza , grzmoty i ulewa...na to się zanosiło od rana.. Flyspider'ku - w załaczniku do wypisu dostałam - wskazówki pielęgniarskie przy wypisie -tak zatytulowano ten \"dokument\": 1. Stosowanie sie do zaleceń lekarskich- Euthyrox 50ug dziennie 2.Unikanie wysiłku fizycznego i napinania mieśni szyi. 3.Unikanie zamoczenia opatrunku i rany. To wszystko - wysiłek fizyczny to chyba wiadomo - okien myć nie zamierzam, a drobne prace domowe, małe zakupy to normalka... pozdr. marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze ku uciesze,ze mam to juz poza soba - pozwoliłam dzsiaj sobie na chłodny browarek ... miam miam jak smakowal...:) Mala 22lb - co do leczenia letrexu'em , nie wypowaiadam sie, ale pamiętam, że na ktorejś z wczeniejszyvh stron znajdziesz post na ten temat. Może ta Pani odezwie sie do ćiebie, a ze swojej stony poswięc troche czasu i " przewertuj " stroniczki...może Koczelada - coś ci poradzi - Koczelado - pozdrawiam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mala22lb
letrox nie przeszkadza w zajściu w ciążę ja biorę go prawie 20 lat bo tyle jestem po całkowitym usunięciu tarczycy i mam 2 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22lb
Dziękuję bardzo za odpowiedzi:) Nie mam ani niedoczynnośi ani nadczynności tarczycy.Letrox biorę żeby guz się wchłonął:) Mam nadzieję, że z dzidzią się uda.Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę powrotu do zdrówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala 22lb - trochę z nudów, trochę z chęci,aby Ci pomóc - cofnęłam się do wczesniejszych stron naszej kafeterii... Zajrzyj na strony 10, - post Rober69 - z dnia 10.12.2008, str. 11 - Kasia Q - poczytaj może znajdziesz odpow. na to co Cię interesuje pozdr.marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
flyspider i AnnaMaria Ja miałam zalecenie po operacji przez miesiąc nic nie dźwigać co ma więcej niż 1 kg wagi (łącznie z pełnym czajnikiem). Chodzi o to, że w środku masz jedną wielką ranę. Na zewnątrz goi się ślicznie i szybko (bo ma sucho) a w środku goi się powoli. Więc żadnego noszenia zakupów (Anna Maria), żadnego mycia okien :-) i wogóle korzystać z dobrodziejstwa obijania się ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolek605
jestem 3,5 miesiąca po operacji usunięto mi całą tarczycę wynik histo zły - guz pęcherzykowy na 3 września mam wyznaczony radiojod w Warszawie od 3 sierpnia mam odstawić eutyrox 150 dernerwuję się jak się będę czuła bez hormonów. Ciekawi mnie czy ktoś jest ze Szczecina albo okolic i miał podawany jod w Warszawie . Jeżeli jest ktoś proszę niech się odezwie mam wiele pytań. Jedno pytanie to jak i czym dojechała do Warszawa i po przyjęciu jodu i pobycie w szpitalu wróciła do domu. Pozdrawiam wszystkich po operacji i tych przed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolek605 przeciesz ze Szczecina masz dobry dojazd do Warszawy pociagiem, mam siostre w Szczecinie jechala do Gliwic poc, tylko abys nie siadala do przedzialu gdzie sa male dzieci lub kobiety w ciazy, mysle ze nie ma problemu,ja poznalam pacjentke w przychodni na Pilsudskiego, ktora ma miec jodowanie w sierpniu w Warszawie, i mowila ze pojedzie poc,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22lb
MariaannazGdyni dziękuję kochana jesteś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala22lb
sonia71 mam zamiar się zapytać mojej endo, bo to wiadomo najrozsądniejsze, ale wizytę mam za miesiąc dopiero.Chodzę prywatnie do Medicusa i za każdą wizytę płacę 100 zł.W piętek byłam po receptę, ale bez płacenia i wręcz na korytarzu mi przepisała tabletki między biopsją, a biopsją i nie chciałam już jej głowy zawracać skoro nie byłam zarejestrowana. Przynajmniej jak czekałam godzinę to pocieszałam babki, które szły na biopsję, że to nie jest aż takie masakryczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
flyspider jeśli dobrze pamiętam to ty leczyłeś się u dr. Nowakowskiego,zastanawiam się czy jeszcze z kimś nie skonsultować tych moich wyników ,podobno on jest najlepszy w Lublinie ale długo czeka się na wizytę, możesz podać mi nr. do jego gabinetu? ile kosztuje wizyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mala22lb Witaj! Ja jestem juz prawie 4 miesiące po operacji tarczycy. Wcześniej sześć lat brałam letrox. Najpierw 25 potem 50. Jeśli chodzi o ciążę to udało nam się z mężem od razu. Oczywiście cały czas musiałam brać letrox 50, ale dobrze znosiłam ciążę i dzidzia też. Teraz moja córeczka ma już prawie dwa latka. Wam też na pewno się uda. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×