Gość Sophia123 Napisano Czerwiec 8, 2011 Wandzia wiem ze nie mozesz w to uwierzyci ze sie boisz ale nie denerwuj se tak bo to dzidzi szkodzi:) Beata ja tez sama wpisalam sie do tabelki jak zaczelam pisac na forum... Jak widzialas radzilam sie dziewczyn czy nie zaktualizwac by troszke naszej tabelki bo jest tam duzo dziewczyn ktore nie aktualizuja sie w niej juz od wrzesnia-pazdziernika i nawet nie widac ich udzielajacych sie na forum... a ty wazne ze z nami jestes i dzielisz sie swoimi doswiadczeniami, tabelka to formalnosc:) mala_gosienka mam nadzieje ze nie zdazycie isc do specjalisty bo @ sie nie pojawi wczesniej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sophia123 Napisano Czerwiec 8, 2011 calkiem mila pyza ja bralam castagnus bo mialam nieregularne cykle i pierwszy z nim cykl byl 33dniowy czyli jak na mnie to w miare normalny, drugi cykl mial 37dni, a w trzecim zaskoczenie bo cykl trwal 27dni czyli 10 mniej jak wczesniej... teraz jestem pierwzy cykl po castagusie i zobaczymy... w kazdym razie ostatnie dwa dni wyraznie czulam jajniki co mi sie malo kiedy zdarzalo... a od nastepnego zastanawiam sie czy nie zaczac pic ziol o.Sroki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zora85 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 calkiem_mila_pyza, ja również miałam cykle co 2 mies gdy brałam castagnus. Wydłużył mi wtedy cykl do 74 lub 76 dni!! Skończyłam 2 opakowania i go odstawiłam. Wanda, nie strachaj się. Będzie ok. Zaszłaś przecież naturalnie :) Aguska1, ja gdy mam owu 12-13dc to gin każe się starać już od 11dc do 14! Codziennie. Ale nie jestem bez serca i w jednym z tych dni daje ,,wolne'' mężowi ;) Badanie nasienia wykonuje sie prywatnie w przychodni/klinice specjalnie do tego przeznaczonej. Lekarz nie daje na to skierowania. Może ewentualnie napisać czego dokładnie ma dotyczyc badanie. A ja pół nocy nie przespałam bo taki miałam zaduch w pokoju. Mimo że miałam otwarte okno i włączony wiatrak. A burza u mnie trwała z 15 minut a potem znów duchota. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cakiem_pyza :) Napisano Czerwiec 8, 2011 Dziękuję dziewczynki za odpowiedzi, widzę, że cykl może się wydłużyć... ale prawie 90 dni i żadnej @ :( nie wiem sama - myślicie zacząć znowu brać ten castagnus czy czekać spokojnie na @? Słyszałam kiedyś, że nie tylko wiesiołek ale nawet napar z pokrzywy pomaga zajść w ciążę (moja mama zaszła za pierwszym razem, hehe) - może zwykłe tabletki na włosy/paznokcie by pomogły również i na to? :))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zora85 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 calkiem_pyza, lepiej odstaw castagnus. Nie wiem jak to jest z tą pokrzywą :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala_gosienka 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 Z tego co wiem, to pokrzywę należy pić jak ma się bardzo obfite miesiączki, ona wspomaga ale już nie dkokońca pamięta co. Zaś o wspomaganiu w zajściu nie słyszałam. Za to sama w tym cyklu szprycowałam się olejem z wiesiołka, M bardzo zadowolony z efektów:) Polecam, a czy przy okazji pomoże w drugiej sprawie to się okaże za kilkanaście dni. Miałam udane wyjście 2 koszule dla M:P za 4 zł:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wanda87 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 Beta 113 albo 130 dzwoniłam do przychodni- z nerwów nie wiem dokładnie (odbiorę popołudniu bo nie moge sie ruszyć z domu) gin mówi ze to 4 tydz. mam powtórzyc jutro jeśli sie podniesie to znaczy ze ok odp. co sądzicie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sjhgdusidftgfcowefypv; Napisano Czerwiec 8, 2011 Wanda23 To twoje urojenie:D:D:D:D HAHAHAHAHA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wanda87 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 ktos mi kiedys mówił, że pokrzywa pomaga na obfite @ ciotka gotowała i piła ale nie wiem, dziła podobno tonizująco Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vilia 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 Wanda, to super. Widzisz beta wysoka, czyli ciąża :D Nie denerwuj się teraz. Wg tego czym ja się podpierałam na początku ciąży - chodzi mi o normy bety to faktycznie jakiś 4 tydzień: tydzień ciąży mlU/ml 3-4 ----------- 9 - 130 4-5 ---------- 75 - 2600 5-6 --------- 850 - 20,800 6-7 ------- 4,000 - 100,200 7-12 ---- 11,500 - 289,000 12-16 ---- 18,300 - 137,000 16-29 ----- 1,400 - 53,000 29-41 ------- 940 - 60,000 Głowa do góry i nie stresuj się niepotrzebnie, choć wiem, że to nie jest łatwe. Bierz tą luteinę/Duphaston i nie dźwigaj i się nie przemęczaj. I uśmiechnij się trochę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vilia 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 Co do pokrzywy to ja czasem piję jedną przy mojej anemii - jest bogata w żelazo i może dlatego polecają ją przy krwawieniach, bo sprzyja zwiększeniu się zawartości hemoglobiny we krwi i zwiększeniu liczby czerwonych krwinek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
calkiem_mila_pyza 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 czytam wasze wypowiedzi i czytam... i aż zaraz sama pojde po test ciazowy :) to by byla dobra niespodzianka :) :) :) w sumie nigdy nie wiadomo... osobiscie znam tak krzepiace historie, ze ho hoooo :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala_gosienka 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 Pyza - te historie pozwalają Nam trwać w swoich staraniach. Ja postanowiłam, że test kupię jak okres będzie mi się spóźniać, bo jak będę go mieć w domu, to będzie mnie kusić. Asiu jak się dzisiaj czujesz?? Póki co szykuję listę zakupów, bo się wszystko pokończyło w domu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
calkiem_mila_pyza 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 lubicie historie? :) moja najlepsza psiapsióła nie miała @ 2 lata (siakieśtam zaburzenia) i raz jedyny facet nie wyjął na czas... :) to już duży fajny chłopak jest z tego numerka ;) znam takich historii sporo, wszystkie z pierwszej ręki (żadne "miejskie legendy") dlatego wierzę, że absolutnie wszystko może się zdarzyć :) i zacytuje Pratchetta: "przypadki jeden na milion maja tendencje do sprawdzania się w 9 przypadkach na 10 " :D i tym milym akcentem was wirtualnie sciskam i zycze powodzenia ! :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia1893 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 cześć :) Gosiu, pytasz jak się czuję :) d-a od leżenia boli :) jeszcze zamówiłam sobie spodnie na allegro w takim rozmiarze jakie nosze i wg ich tabelki....no i kitoza-dobre by były gdyby były 2 numery mniejsze....wrrrrr...odeslac im? dac do krawca? schowalam na razie do szafy, potem pomyślę a jak u Ciebie? zadowolona po zakupach ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia1893 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 wogóle to wkurzona dziś jestem...chyba mam skutek uboczny luteiny...wrrrrrr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lovekrove 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 Asia ten ból d-pu? Kurcze mnie po luteinie nie boli :). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia1893 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 Nie, boli od leżenia :) leżę plackiem od niedzieli 29.05 a pisząc o skutku ubocznym miałam cos innego na myśli... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BeataUK Napisano Czerwiec 8, 2011 Ale jestem zła !!! To jakieś jaja - naprawdę - dzwonię do poradni po wyniki prolaktyny i progesteronu - pytam o dokładne dane... "my danych nie mamy w liczbach - tylko czy jest w normie czy nie " - orzesz... jak to nie mają. Jak byłam na wizycie u lekarza, to były wyniki !!! Byłam ciekawa ilości progesteronu ! Bo może ciąża by była gdyby był baaardzo duży... recepcjonistka powiedziała tylko że wszystko ok, i owulacja była... ach... a liczby? gdzie liczby ???!!! Jutro do pielęgniarki mam zadzwonić na interpretację wyników... achhhh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
**Aguśka** 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 Fajnie Wam ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zora85 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 aguska, na nas też przyjdzie czas :) Zobaczysz.. BeataUK, widze że i u Ciebie w Przychodni tępota się szerzy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BeataUK Napisano Czerwiec 8, 2011 Tutaj tępota jest na najwyższym poziomie! przecież to UK jest! jak można interpretować coś tak delikatnego jak hormon - że jest norma i tyle, i się bujaj.. przecież progesteron zmienia się z chwili na chwilę ! Pulsacyjnie... achhh... co za profesjonalizm ! Niech to szlag. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
**Aguśka** 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 denerwuje mnie to wszystko ;( Nie wiedzialam ze bede miala takie problemy, kto to wiedzial trzeba bylo moze pare lat wstecz sie zajac soba. Jeszcze moj S mnie denerwuje i jak ma byc dobrze. wczesniej ja bardzo chcialam dzidziusia pozniej se wyluzowalam co ma byc to bedzie i nic zero ;( a teraz on caly czas gnedzi, ze jak cos mu dam i ble ble ble Sama czuje ze juz chce, ale coz zyje jest inne. inni moga bez problemu inni musza sie ciadac po lekarzach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka_83 Napisano Czerwiec 8, 2011 Klauduska, Wanda wielkie gratulacje i powodzenia:) Takie historie nadają sens istnienia tego forum. Zawsze takie wiesci krzepią. Przypomnijcie dziewczyny jak długo się starałyscie , jakie cykle, choroby itp. Tyle nas tu się przewija ze po tylu wypowiedziach ciężko spamiętać.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karolinuusia_karolinuusia 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 Witam, też chcę zacząć brać castagnusa? Czy oprócz tego coś polecacie? Jakie preparaty dla męża? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BeataUK Napisano Czerwiec 8, 2011 Anulka - ze mną niby wszystko ok. - hormony idealne, jedno malutkie już jest... żadnych chorób (astma czasami się odzywa, ale rzadko ) Owulacja już drugi cykl po wyjęciu spirali (niehormonalnej) - była na 100% ale jednak. Przy pierwszej dzidzi starania - 4 lata, i dopiero po 4 latach zaskoczyłam. Teraz - życzę sobie od losu odmiany. Bo jak bym miała czekać kolejne 4 lata, to by mnie musieli wywieźć w kaftanie ... Także - jak widać na moim przykładzie. Owulacje idealne, jajowody drożne, nic mi nie dolega, a jednak. I co z tym fantem zrobić? Bzykać się dzień w dzień... po 9 latach to już tak się mi nie chce... ciężko aż się przyznać. Na szczęście luby mógłby zawsze i o każdej porze... i to on jest biedny... bo ja takich wymagań nie mam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia1893 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 ...no i skonczyło się na Macmirorze...jutro się zagrochuję :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia1893 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 ooooooooooo :D wygwiazdkowało mnie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zora85 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 karolinusia, ja biorę wiesiołek (do owu tylko). A mój M brał Salfazin (wit. bez recepty) a teraz bierze go rzadko, jak mu się przypomni :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lovekrove 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 Asia mnie też złapała infekcja po luteinie w poprzedniej ciąży - też ładowałam macmiror. Gin zmianił mi wtedy lutkę na doopka i wtedy zaczęło się najgorsze....... Teraźniejszy gin powiedział, że tylko dopochwowo bo inny progesteron to placebo - co w pewnym sensei tłumaczyłoby poronienie..... Tak więc lecz się i ładuj l;utkę dalej bo z lutką jest tak, że jak zaczniesz to do w pełni wykształconego łożyska musisz brać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach