mala_gosienka 0 Napisano Październik 6, 2011 Asia dogonię Cię i nie będziesz wiedzieć kiedy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala_gosienka 0 Napisano Październik 6, 2011 A dzisiaj będę piec jabłecznik:) Sophia a jak sytuacja wygląda u Ciebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia1893 0 Napisano Październik 6, 2011 :) to jak Ty mnie dogonisz to pewnie bedzie u Was 40 tydz;) dobra, ssanie mnie ciagnie - ide na obiad, kalafiorowa mam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala_gosienka 0 Napisano Październik 6, 2011 Też chcę kalafiora:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zora85 0 Napisano Październik 6, 2011 Lovekrove, bo zapomnialo Ci się że Miki tez waży i wody plodowe itd. Dlatego waga pokazuje co innego a Ty tego po sobie nie widzisz. anirak, co powiedzial endo?? Zaciekawiłaś mnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zora85 0 Napisano Październik 6, 2011 Kupiłam dziś mrożone truskawki i śmietanę :) ale jakieś takie stęchłe mi się wydały więc wzięłam się za jabłuszko ale ono też mi zgnilizną smakuje. Wychodzi na to że kubki smakowe mi nawalają lub Okruszek się przejadł owocami :P Obiad dziś zjadłam cały choć taki jakiś bez smaku był ale domownicy nie narzekali. Miałyście tak?? Albo może to przez Luteinę bo memlałam ją tuż przed obiadem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wanda87 0 Napisano Październik 6, 2011 Mój M pracuje w firmie architektonicznej i jest jedynym facetem w biurze oprócz szefa, którego ciągle nie ma siedzi w biurze z samymi trzemama babami i w tym jedną, która potrafi zadzwonic w sobotę bo coś spier... i zeby M jej pomógł, albo powiedział szefowi A głosik ma taki, ze gdyby nie dzwoniła do M to nawet byłabym zdolna jej współczuć No i jest "stara panna" ma 36 lat, ale teściowa ciągle mi powtarza, że nie wygląda... Zazdrość nie jest moją mocna stroną:) ale te babelki to by mu tydzień uszami wychodziły, dlatego sie nie przyznaje A widziałyścię tę reklamę to chyba "intimisi" jeden rozmiar więcej-ta kobita tarzajaca sie w pościeli Strasznie sie podoba mojemu M cholera mnie bierze i mówi, że nawet jestem to znaczy byłam do niej podobna- jasne chyba w snach Asiu macie dobre podejście z Mężem moj jeset pod tym względem na etapie jaskiniowca Od strany fizycznej to chucha na mnie i dmucha, ale od psychicznej jestem zaniedbywana Lovekrove a teraz mi sie przypomniało Twoje zdjęcie- chyba jednaki nie ma na co narzekać:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wanda87 0 Napisano Październik 6, 2011 KALA kochana moje maleństwo pod koniec jedenastego tygodnia miało 45mm Też szalałam później było już 2 cm za małe tylko nie mogę znaleźć teraz zdjęcia w którym tygodniu miało 82mm chyba w 16 i co teraz jest ponad normę. tez sie martwiłam przeszukiwałam neta zamęczałam dziewczyny na forum Każdy maluszek rośnie indywidualnie Skoro plamienie brązowe to mniej groźne a na USG wszystko w pirządku odetchnij troszkę Wiem, że łatwo mimówić, sama bym panikowała tylko |Ty jesteś rozsądniejsza ode mnie:) jesteśmy z Tobą Zora a ja na poczatku miałam tak że byłam bez przerwy głodna, ale nic mi nie smakowało:) kupiłam milion rzeczy i później wyrzucałam Potem zasmakowało mi mięso i fastfoody do dzismoge jeśc frytki codziennie Staram się zdrowo odżywoiać, ale to organizm najlepiej wie czego potrzebuje i tego się domaga:) to mpoja kolejna teoria usprawiedliwiajaca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zora85 0 Napisano Październik 6, 2011 Co do mężów/partnerów. Mnie ostanio dwie noce z rzędu śniło się że M świruje z inną i to w mojej obecności! Najpierw śniła mi się barmanka (nie znam jej w realu ani ze słyszenia) - natapirowana, tleniona blondyna. A gdy we śnie zrobiłam mężowi awanture to zagroził mi rozwodem i to na poważnie. Zaraz z rana zjebkę dostał! Poważnie!! A potem mi sie śniło że świruje z jakąś w kawiarni w obcym mieście i wygania mnie do domu. Ja wyszłam z tamtąd z myślą że za mną wybiegnie ale on został a ja się potem zgubiłam i nie wiedziałam jak wrócić. Czy dobrze pamiętam że któraś z was studiuje psychologię? Proszę o interpretację ;) A co do okazywania uczuć, Wanda świetnie to ujęłaś; etap jaskiniowca :D To tak jak mój. Przytule się do niego, nie minie nawet minuta a on do mnie: ,,dobra, juz starczy''. A przed ciążą tez tak było, nawet podejrzewam że mój przytulanie kojarzył z grą wstepną więc gdy nie miał ochoty to też uciekał przede mną :) Ach, te chłopy - duże dzieci i tyle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia1893 0 Napisano Październik 6, 2011 zastosujcie im celibat ;) nawet bez buziaczka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lovekrove 0 Napisano Październik 6, 2011 Zorka - freud by zinterpretował, zę brakuje Ci sexu :)))) - ale on wszystko w ten sposób tłumaczył. Wanda - frytki !!!!!!! Też miałam ten etap ok miesiąca temu - mogłam je wciągać be liku - szłam do mc i je kupowałam a potem wracałam do domu na piechotę jedząc frytki po drodze. Poza tym ciągle mam ochotę na słodkie i słone - od początku - ale się powstrzymuję :((((( - to takie ciężkie :(((( - życie bez używek :(((( - został mi tylko sex .....albo aż Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia1893 0 Napisano Październik 6, 2011 Lovekrove...mi zostały frytki :D a raczej faza na placki ziemniaczane :) dzis robie w sokowirowce, bo nie chce mi sie trzec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lovekrove 0 Napisano Październik 6, 2011 hmmmmm placki - mniam, mniam Ja dzisiaj warzywa na patelnie ...... - ale gotuje je na parze z piersią kurczaczą..... - czyli kurde dietetycznie jakby nie było Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia1893 0 Napisano Październik 6, 2011 piers na parze....ble Gosia dawaj na kalafiorowa :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia1893 0 Napisano Październik 6, 2011 ....i cisza zapadła.... mam nadzieje,ze to ze zdziwienia,ze nie lubie piersi z kurczaka zrobionej na parze, a nie z powodu ewentualnego urazenia ... ide mezowi robic obiad Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lovekrove 0 Napisano Październik 6, 2011 No co Ty Asia. Poszłam zrobić tę pierś i warzywka i już je wciągnęłam :)))). M wrócił więc będę mnie aktywna.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justysia88 0 Napisano Październik 6, 2011 A ja właśnie niedawno zajęcia skończyłam... Ale już mam weekend :) Asiu, właśnie wiem, że wygląda inaczej i dlatego mnie trochę nakręcać zaczyna :) bardzo możliwe, że wygląda on tak przez macę, którą biorę razem z M drugi cykl :) ona jest na regulację hormonów i w ogóle ma sporo witaminek :) Gosieńko, to ja mam bardzo podobnie, tyle że na obu oczach mam wadę -2,5... I noszę soczewki. Mniam... Ja też chcę jabłecznika :P a ja w sobotę będę piekła ciasteczka z płatków kukurydzianych :) w tamtym tygodniu piekłam i szybciutko poszły, bo były pyszne :) Ach, kalafior... Wy o samych pysznościach dzisiaj piszecie :) pochrupałabym takiego surowego kalafiorka :) O i jeszcze warzywka na patelnię... Mniaaaam :) ja to zawsze robię ze schabem wieprzowym pokrojonym w kostkę, ugotowanym na kostce bulionowej i uduszone w garnku :) mniam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katiaa85 1 Napisano Październik 6, 2011 Witajcie Oj kobietki ale sie rozpisalyscie :) Ja dzis mialam leczo na obiad a moj golabki. Aguuula kochana trzymam kciuki za nastepny cykl :) Ja jutro mam termin @ poki co ani sladu. Piersi bola i to mocniej, czuje tez sluz ale praktycznie w znikomych ilosciach. Aha co do zmiany nazwy na forum ja jestem za.Ciekawe czy daloby sie zmienic. Kala trzymam kciuki. Odpoczywaj odpoczywaj :) Co do wagi to ja waze ok 50kg ale jestem malutka mam 155 wiec widac u mnie brzuszek wystajacy a ze ze mnie len i sie cwiczyc nie chce to i kondycja slaba :P Gosia ja tez krotkowidz wada podobna do twojej. Oj musze sie wybrac do okulisty musze dawno nie bylam. Bez okularow to czuje sie slepa i zaraz oczy mruze od slonca. Myslalam o soczewkach. A teraz zmienie temat kiedys wam pisalam o tym ze moi rodzice wydali moja sunie niestety sunia zdechla w sobote wieczorem nie wiadomo co bylo przyczyna, dostala paralizu i jeszcze zdazyla sie podczolgac z domu na dwor by nikt jej nie widzial. W poniedzialek uspilismy drugiego psa, podobna sytuacja tylko ze ten sie meczyl prawie 2 tyg. i to na tyle mojego smecenia :P Trzymajcie kciuki by @ nie pprzylazl... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justysia88 0 Napisano Październik 6, 2011 Katia, przykro mi z powodu Twoich piesków :( a kciuki oczywiście zaciśnięte :) i czekam na dobre wieści :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wanda87 0 Napisano Październik 6, 2011 Gosieńka U mnie wada -3,75 na każdym oczku- tez noszę soczewki Zastanawiąjące to co mówicie Powiem szczerze, że myślałam, że im wieksza wada tym wieksze prawdopodobieństwo cc (nie kojarzyłam tego z odklejaniem siatkówki) A powiem Ci Asiu, że u nas od zawsze bbyło tak, że po seksiku lepiej się dogadywaliśmy Teraz z racji tego, że na poczatku nie mogliśmy i teraz ze względu na tę szyjkę też nie powinniśmy (raz złamalismy ten zakaz- prosze o wyrozumiałaoś) usprawiedliwie sie jak dziecko- gin nie zakazał przeczytałam w internecie Wiesz co Zora jak Ci sie śni, że M Cię zdradza to podobno znaczy, że nigdy tego nie zrobił, ale wiesz można w to wierzyć lub nie Natomiast ja przez sen wołałam jakiegoś Michała i obudziłam M, chociaż by mnie obdzierał że skóry nie pamiętam co mi sie śniło, ale jest to zasytanawiające:) Katiaaa może i |Ty bedziesz miała dobre widomości Powiedzcie mi drogie ciężarne kapletujecie wyprawkę już?? aaa Neta zapomniałam serdecznie podziękować za stronkę z biustonoszami :) rzeczywiscie doistępniejsze te ceny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość RIOLEK Napisano Październik 6, 2011 hejka od jutro biore clo a chcialabym wiedziec w ktorych godzinach sie go bierze czy mozna nieregularnych godz brac tu mam problem moze ktos mi poradzi bardzo prosze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anirak 0 Napisano Październik 6, 2011 Wizyta u endo: Znalazłam zdjęcie swoich jajników ze stycznia 2009 roku i Jezuniuuu tam jak krowie na rowie ( sorry Love) "obrączki" cały wianuszek w jajniku. Pytam się czy mógłby zerknąć bo ja podejrzewam, że PCO czy on to potwierdza ponieważ podaje mu jeszcze poziomy moich hormonów i w mojej opinii to jest to czego od trzech lat szukałam tylko, że wcześniej babka które to usg mi zrobiła 2,5 roku temu nic o tym nie wspomniała tylko przepisała mi parlodel. Nawet do końca nie wiedziałam co "żarłam", to był czas gdzie bezgranicznie wierzyłam lekarzom. Po trzech miesiącach od pierwszej wizyty zmieniła przychodnie i już nie było z nią kontaktu, a ja nawet nie zostałam poinformowana że to PCO, mówiła, że to lek który wyreguluje okres i tyle i mamy nie ustawać w staraniach. Endo wczoraj powiedział, że sama sobie postawiłam diagnozę. No to zaatakowałam, że chce powtórzenia wyników badań, aby mieć świeże wyniki i pytam się co robimy ze sprawą jaki jest plan działania?. Przepisał mi Glukofasz, Eutyrox, dalej dufaston. Przypomniałam sobie że z 10 lat temu u innego endo gdzie skarżyłam się na swoją cerę, przepisał mi androcur i po tym cerę miałam jak szklaneczka, jak tyłeczek bobaska. Poczytałam teraz o nim na internecie i androcuru nie można brać przy próbach zachodzenia w ciąże.Androstendion mam podwyższony jest ponad 5 norma do trzech. Idę w listopadzie do tej kliniki niepłodności, muszę brać coś na obniżenie tego hormonu to może wróci ta moja nieszczęsna owulacja po której ślad zaginął. Boli mnie, że straciłam tyle czasu, nikt mi wcześniej nie opisywał badań, teraz od miesiąca sama wszystko sprawdzam. Nie wiem co mogę brać ten androstendion. Wczoraj była totalna załamka. Lekarze odhaczają kolejne wizyty, kasują szmal i błądzą w kółko. Podobno to pacjęci nie chodzą do lekarza, ale to nie prawda bo jak człowiek zaczyna chodzić, to na badania nie wyślą, bo limity, wszystko prywatnie. Polska rzeczywistość i lecz się sam. News z przed chwili mojej córci wypadł pierwszy żab i jest zachwycona czeka teraz na wróżkę zębuszkę. HIhihi w nocy będę miała misję do wypełnienia. No ale teraz cały czas są podskoki i radość wielka :))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anirak 0 Napisano Październik 6, 2011 Katia, Ja tak z innej beczki, bo mnie zastanowiły te psiaki, czy nie miały gdzieś kontaktu z trutkami na czury i myszy bo pamietam taki przypadek jak mi wet opowiadał, że ktoś w kiełbasce podał psom trutkę, która atakuje układ nerwowy. Tam była sytuacja, że sąsiad sąsiadowi robił takie potworności. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justysia88 0 Napisano Październik 6, 2011 Anirak, mam taką ciotkę, z którą mieszkałam w jednym domu... Ona na dole, a my na górze... Moja mama ma sporo kur i sprzedaje jajka. A ona wielka zazdrośnica, że inni mają lepiej niż ona, już 2 razy sypnęła im trutkę na myszy (taką różową pszenicę) i część kur zdechła w męczarniach... Masakra normalnie, ale niestety nie udowodni się jej tego, że to ona zrobiła... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anirak 0 Napisano Październik 6, 2011 Justysia właśnie, bo te trutki porażają podobno układ nerwowy i tak od razu pomyślałam jak napisałaś o psiaku. Ja mam psa husky i to też fajna psina i czasami boję się, żeby mu ktoś nie zrobił krzywdy, a potulny jest jak baranek. Jak widzi moja córkę to od razu szuka piłki po posesji, sa w sobie normalnie zakochani :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala_gosienka 0 Napisano Październik 7, 2011 Puk, puk! Wstawać:) Jestem dzisiaj pierwsza:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia1893 0 Napisano Październik 7, 2011 czesc :) za te psy, to bym...na suchej gałęzi! miałam wilczurka (wysoki, miodowy), od szczeniaka. wypuscilam go z zagrody na ogrod, nie wiem czy dorwal cos w komórce (bo nie pamietam czy trutka byla wysypana, czy sasiad przyfilowal, ale zdazylam go wypuscic,isc po karme i wrocic, a on juz lezal zdechly-nieco ponad roczny psiak Wanda, co do wyprawki, to jeszcze wieeeeeelu rzeczy nie mam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia1893 0 Napisano Październik 7, 2011 Anirak i Zora, Wy to macie wesoło z tymi endokrynologami...az nóż sie w kieszeni otwiera...rzeruja na ludzkiej niewiedzy, nadziei, ufnosci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala_gosienka 0 Napisano Październik 7, 2011 Ludze odnoszę wrażenie że są tak podli, dla zasady, bo dlaczego inni mają mieć lepiej. Ja nie mogę znieść tego, że u sąsiadów biją suczkę i jak chcę do niej podejść to ucieka, a jak słyszy głos M to nie wie co ma ze sobą zrobić jest tak silnie wystraszona. Podkarmiam ją czasami jak nikt nie widzi:) Moja Mama też jej nosi jedzenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katiaa85 1 Napisano Październik 7, 2011 witam co do tych psow moich to raczej to nie bylo otrucie ale przeszlo mi to przez mysl. Weterynarz mowil ze albo to ze starosci oba mialy po 11 lat chociaz nie wydaje mi sie by tak bylo bo jak bylam w czwartek u rodzicow to suczka byla zdrowa a ten drugi pies(wogole on to byl mojej cioci) to on chorowal na atopowe zapalenie skory i nie wiadomo na co jeszcze weterzynarz mowil ze to moze byc jakis wirus, Co do otrucia to mysle ze pozostale psy tez by wtedy cos zjadly a sa zdrowe. Zreszta ta moja suczka niczego by nie zjdala co by lezalo na ziemi byla bardzo wybrednym psem nawet szynki by nie ruszyla jakby cos jej nie pasowalo. Ale ludzie potrafia byc wredni co do podtruwania zwierzat przeciez taki zwirzak meczy sie koszmarnie. wrrr takich sadystow to za ch.... powiesic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach