Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panda 120

Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

Polecane posty

meridia jest na receptę a ja nie odwiedzam lekarzy oprocz stom i gin a taki mi nie zapisze chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ludzieee - też łykałam i z perspektywy czasu nie polecam - szkoda zdrowia :( ale najlepeij przekonać się samemu nie lubię pić dużych ilości zimnej wody a pu-erh pije bez cukru i to mnie bardzo cieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewuszki taki miałam zabiegany dzień że nawet jesc mi sie nie chcialoi praktycznie 2 dzien diety zleciał szpinak nawet lubie i przyrzadzam go z czosnkiem dusze tak z 15 minut i przyprawiam sola i pieprzem i jest ok wiem ze ta dieta jest głupia ale zawsze lepsza ta niż żadna Tess a jak ci leci Reszta dziewczyn w super nastrojach i bojowo nastawione wiecie że do sylwestra tylko jeden miesiac i dwa tygodnie to musimy chyba bardziej sie sprezac prawda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie odchudzające :-) elamela - ja kiedyś jadłam ten szpinak gotowany z jarzynką jakoś mi wchodził ale z zamkniętymi oczqmi :-) prima b... jaki mamut-?? my za niedługo będziemy wyglądać całkiem ok :-) ja w to wierze!!!!!! paula - tak trzymaj dalej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam siły na kopenhaską 😭 zbliża mi się @ i nie potrafiłam się wczoraj głodzić ale nic - zakończył się pierwszy tydzień mojej diety i pierwszy kilogram za mna :) to właściwie poprostu bardziej zdrowy styl jedzenia - duzo mniej i chudo no i oczywiści płyny (żeby nie magazynować wody) jeżdze trochę na rowerku i ma pas wibracyjny podobałoby mi się - co tydzień to kilogram mniej :D dziewczyny co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dalej ciagne kopenhaską ale słaba jestem strasznie - czytałam gdziec ze jesli sie takim słabym jest i ma zawroty glowy to lepiej przestac poczekam do jutra jak sie nic nie zmieni to przestane bo jeszcze zasłabnę w samochodzie a na tamten swiat to mi sie nie spieszy a wczoraj z nudów poczytalam sobie troche blogów dziewczyn z ruchu pro ana szok. a jak bedziecie miały ochote na cos slodkiego to mozna jesc ananas w puszcze jeden plaster ma 38 kal i 0 procent tłuszczu wlaze na ta wage codziennie i cholera si niw rusza- teraz bede tylko w poniedziałki a u mnie sypnęło sniegiem.......chcialam włożyc futerko i klops wygladam jak polarny misiek przed zima

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elamela a moze jakas dietka rozdzielna ( niełaczenia) patrzę sobie w nią i pisze ze włąsciwie to mozna wszystko jesc w małych ilościach ( 1000 kal) nie wiecej i nawet słodkie ! tez daje rezultaty mysle sobie tak ze jak sie nasza dieta skonczy to trzeba sie przestawic na jakis zdrowe odzywianie i takie własnie niełaczenie moze byc ok no bo w koncu nie mozna sobie do konca zycia wszystkiego odmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie wybieracie sie na Sylwka ? bo ja jak co roku nigdzie - maz jest raczej z tych co nie lubia i skazana jestem na jego towarzystwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Tess - właściwie to już mam taką dietę niełączenia bo jak zjadłam kotlecik to tylko z surówką a jak kartofelka na obiad to z warzywkami. U mnie dzisiaj rano słoneczko za oknem, ale wczoraj było strasznie zimno i też się nie mogłam \"włożyć\" w starą zimową kurtkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM WSZYSTKICH W BIAŁY PORANEK JA JAKOŚ W PRZECIWIEŃSTWIE MAM DOBRE SAMOPOCZUCIE MOŻE DLATEGO ŻE JUŻ MIESIAC SIE ODCHUDZAM I CHYBA ORGANIZM MI SIE PRZYZWYCZAIŁ DO MAŁYCH ILOSCI TO W KOPENHASKIEJ NAWET SPORO TEGO JEDZENIA TESS JAK SIE CZUJESZ ŹLE TO RZUC TO I NIE MORDUJ SIE BO KOSZTEM ZDROWIA TO NIE WARTO NAWET SCHUDNAC ELEMELA GRATULUJE TEGO KILOSKA SUPER MUSZE Z CIEBIE BRAC PRZYKŁAD BO JA TO Z TYMI CWICZENIAMI TO CIĄGLE JAKIES MAM WYMÓWKI PANDA JA TEŻ MYŚLĘ ŻE DAMY RADE MUSISZ NAS TU MOBILIZOWAĆ BO TO TY TU NAS ZEBRAŁAŚ DO KUPY:) CO DO SYLWESTRA TO ZACZYNAMY SIE PORZADNIE ROZGLADAC BO ZARAZ NGDZIE NIE BEDZIE MIEJSC JA TO BYM WOLAŁA JAKOŚ KAMERALNIE MOŻE W GÓRACH W DOBRYM TOWARZYSTWIE ALE PEWNIE SKOŃCZY SIE NA JAKIMŚ BALU TESS NIE WARTO SIEDZIEC W DOMU W TAKA NOC WYCIAGNIJ GO GDZIEŚ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elamela menia dobrze napisała a jak nie w tą to w wiosenna wskoczysz ;-) bez trudu nie ma sie co spieszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
menia ja tez ćwiczenia pdpusciłam ale jak wczoraj wrócilam po 14 godzinach na nogach ( dosłownie) to padlam i ostatnią rzecza o ktorej pomyslalam to cwiczenia a sylwet to dla nas odpoczynek maz bardzo duzo pracuje tzn czasami wychodzi o 6,30 i wraca ok 20.00 to my ja mamy cos wolnego wtedy sie byczymy po prostu na kanapie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam ze literówki ale pozbyłam sie tipsów i za chiny nie potrafie pisac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tess my też dużo pracujemy czasami prawie wcale sie nie widzimy ale czesto gdzies wyjeżdzamy bo musimy złapać oddech i inny klimat bo jak sie ma firme pod nosem to nawet w domu nie odpoczniesz a napewno nie psychicznie i dlatego musimy czasami gdzies uciec a tak wogóle to jestem domatorka i meczy mnie to moje życie bo to nie mój styl ale co zrobić takie czasy taki mąż takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny Walczę sama z sobą, tzn dieta i cwiczenia. Jest rezultat -1kg od wczoraj, ale czy wytrzymam? Muszę bo już nie mogę na siebie patrzec a i tych spojrzeń w domku mam dosyc, lub stwierdzeń tego typu:\" kiedyś to....\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) Pozwolicie,ze sie do Was przylacze?:) Wczoraj,jak sie w koncu odwazylam i dopisalam do jednej grupki,to tam cisza zawialo:( I tak do dzis. A ja potrzebuje mobilizacji. Nie licze na szybkie zrzucanie kg,ale do wakacji chcialabym schudnac i utrzymac wage,a poprzez cwiczenia i zdrowe odzywianie -wyrzezbic sobie ladna sylwetke i juz nigdy nie wracac do zlych nawykow zywieniowych:) Mam nadzieje,ze choc Wy mnie przyjmiecie:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj serdecznie minutka :) i pisz dużo i często :D taka grupa bardzo mobilizuje zjadłam drugie śniadanko - niewielkie, ale muszę sie bardzo pilnować bo @ przede mną a ja mam straszny !!!!!! apetyt wtedy :( :( prima - kilosek z góry to już motywacja i chciałoby się zobaczyć następny kilogram mniej :D Menia zazdroszczę balu sylwestrowego !!! Tess ja też nie wiem czy wybiorę się gdzieś w tym roku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Minutka... witaj na pewno kazda dziewczyna sie ucieszy ze nowa osoba się przyłaczyła w grupie zawsze raźniej ja tez mam zalożenie ze do urodzin 11.06 schudne 25 kg jak widzisz nie spieszy mi sie tak bardzo a kwestia kilogramów jest tez do przyjecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prima baleronia jak jesc lubisz to poszukaj diety niełaczenia i moze ją zastosuj nie wiem czy lubisz ogladac taki serial polski " Daleko od szosy" polecam mnie on mobilizuje jak cholera i taki jest taki motyw ze głowny bohater Leszek prowadzi autobus i jego egzaminator komentuje pewne wydarzenie: Nie wazne co bylo wczoraj wazne co jest dzisiaj i postaraj sie tak własnie spojrzec na swą sytuacje i to wieczne dogadywanie w Twoim domku i udowodnij wszystkim ze jak chcesz to potrafisz chocby to nawet bylo niewiele kilo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elamela to te ananaski jedz jak bedziesz miala napad wilczego apetytu średno w puszcze jest powiedzmy 10 10X38 kal to 380 kal tyle ma chyba jeden pączek pamiętaj o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za mile przyjecie:) Ja oprocz cwiczen i trzymania sie diety badz po prostu mniejszej ilosci zjadanych posilkow to przede wszystkim musze nauczyc siebie i swoja rodzinke jadania i odpowiednich porach. Na przyklad ja osobiscie nigdy nie jadalam sniadan,pierwszy posilek byl zawsze popoludniu i stad zle nawyki.Bo jak juz zglodnialam to zjadalo sie tony jedzenia,a pozniej jeszcze wieczorne obzarstwo. No i chcial nie chcial moja cora przejela te nawyki,choc jej zawsze robilam i sniadanko i II sniadanko i obiad w pore itd. Tak wiec teraz czuje,ze jestem na tyle silna by wprowadzic bardzo radyklane zmiany dotyczace odzywiania:posilki o stalych porach,wyeliminowanie pewnych rzeczy,wprowadzenie duzej ilosci owocow,warzyw(na ktore moja cora patrzec nawet nie chce). Walczymy tak juz od paru dni.Pierwszym etapem bylo zaczecie robienia mezusiowi posilkow do pracy i wspolne siadanie przy sniadaniu(niestety z roznym skutkiem,bo ja najchetniej na kawie i papierosku bym skonczyla). Ale wierze,ze malymi kroczkami wyjdziemy z tego "jedzeniowego bagna",w ktore sama wprowadzilam swoja rodzinke. I ze na tym wszyscy skorzystamy:) Ale potrzebuje wsparcia,a nie chce po raz enty oglaszac mezowi,ze od dzis koniec starego trybu zycia,bo biedak i tak chyba nie wzial by tego powaznie. Tak wiec jeszcze raz dziekuje za przyjecie mnie do Waszego grona. A co do sniadanka:ja wmusilam w siebie tylko jablko,ale za to corcia nie dyskutowala juz o tym,ze chce batonika,a zjadla kanapeczki i nawet pomidorka kawalek(co w jej przypadku jest juz duzym sukcesem):) Jedynie synek ma gdzies mamine nowosci i nadal posilek nr 1 to butla,a ma juz 2,5 roku. No ale z tym tez powoli "walczymy":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doczytałam sobie pączek ma ok 246 kal a tłuszczu 10,5 g szok wydrukowałam sobie takie tabele i jak mi sie cos chce to patrze ile ma kalorii i odechciewa mi sie i postanowiłam ze ciasto to zjem dopiero w święta BN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Minutka... mąj maz to sam na szczescie sie ogranicza ma chyba kryzys wieku średniego :-( malo je i sie odchudza , ćwiczy i je jeszcze jakies białka i inne paskudztwa nie musze tez mu wyszukanych posiłków robic kotlet z piersi 2 ziemniaki i brokuł to moze jesc non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×