Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lonia 25

Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Polecane posty

Glou- a prpos "rozmowy" Twojego męża z siatkarkami... mam to samo:P Podczas ostatniego meczu Lecha z Manchesterem ( 3:1 :D), kiedy strzelili nam gola wyrównującego, tak mocno, głośno "strzelił' dłońmi z dodatkiem "ja pierdolę", że nie tylko ja się wystraszyłam ale i nasz biedny piesek aż poskoczył, biedak nie wiedział co się dzieje. Doszłam do wniosku, że lepiej będzie jak wyjdę na wieczorny spacer a "furiat" niech ogląda sam :P No to tymczasem pa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczęłam dzionek od kawy i zastanawiania się czy dzwonić do M. za pieniędzmi . Moja emerytura poszła na pozew i bilet miesięczny dla syna do szkoły.On się nie odzywa .Jak zadzwonię wyjdzie na to ,że ja znowu pierwsza się odzywam. Jeżeli chodzi o mecze wszyscy faceci reagują głośno - tupanie , klaskanie itp. ciekawe jak patrzyliby na nas gdybyśmy sie tak zachowywały? Klaro!Współczuję - nie cierpię papierkowej roboty. Liwio - do lekarza powinni chodzić ludzie zdrowi bo tylko oni są w stanie przetrzymać te kolejki i biurokrację. Globusik - kolorek fajny.Macham łapką do wszystkich. zabieram się do prania i sprzatania.Proza życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na chwilę :O Mario- Ty masz skrupuły aby zadzwonić do męża o pieniądze??? W tej chwili to on jest tylko ( jeszcze) papierowym mężem- on nie miał skrupułów "odchodząc" do innej baby! A tak swoją drogą to dlaczego Ty jeszcze do tej pory nie wystapiłaś o almenty i to nie tylko na syna- bo gdy nie macie rozwodu, przysługiwałoby Ci jeszcze tzw. kasa na zaspokojenie potrzeb rodziny! On dawał pieniądze, Ty czekałaś, że może wróci a on, okazało się, że Cię oszukiwał! Teraz pewnie jest zły na Ciebie i z premedytacją czeka na telefon abyś go prosiła o pieniądze! Dawno powinnaś to załatwić Teraz złożyłaś pozew, mam nadzieję, że jest tam mowa też o alimentach na syna... i pamiętaj, nie idź na ustępstwa ...wyrok ma być z orzeczeniem o jego winie, wtedy i Tobie będą od niego przysługiwać alimenty- Ty jesteś "niewinnym" małżonkiem, przez niego pogorszył się Twój standard życia, nie możesz znaleźć dodatkowej pracy a z emerytury nie możesz się utrzymać! Nie wiem tego pewnie ale chyba maksymalne alimenty wynoszą 60% wynagrodzenia "sprawcy".!!!! Bądź bardziej stanowcza, nieugięta- dość już i tak byłaś tolerancyjna! Będziemy Cię tu wspierać! 👄 No, to znów uciekam! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
KLER!!! czy tak może być?????:) Siatkarki przegrały , oj działo się w domu działo;) a do tego okazało się po udanej wizycie u lekarza ,że M ma zapalenie strun głosowych i mowa jest nie wskazana.Jeżeli już to mało mówić i cicho. Teraz w domu panuje ciiiiiiiiisza:) , po antybiotyku jutro powinno być lepiej. MARYLKO!!! Nie miej żadnych oporów z telefonem do M. Nie dzwonisz aby umówić się na kawę. Jeżeli sam nie poczuwa się do obowiązku płacenia choćby na syna , musisz mu przypomnieć. Nie możesz mieć obiekcji bądź stanowcza , to jest konieczne. Myślę,że z chwilą przeprowadzenia rozwodu sprawy finansowe też zostaną uregulowane to też jest konieczne. Ja mam małą radość , kupiłam sobie sweterek taki na czasie dłuższy aż za "cztery litery". Druga radość;) to lenistwo. Nawet wizytę u fryzjerki odłożyłam na piątek. A co mi tam dobrze,że mogę ...robić NIC:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
MARYLKO! Piękny przekaz o życiu w tej piosence czyni Ewa Błaszczyk. Dla mnie to najpiękniej śpiewająca aktora w naszym kraju. Kiedy ja jestem przygnębiona takie melodie i słowa działają na mnie pozytywnie. Chciała bym abyś poczuła się podobnie. Pozdrawiam Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajne jesteście ! Piosenka Swietna , posłuchałam też Edyty Geppert ,, Idż w swoją stronę ,,Zadedykowałabym ją mojemu M. Zadzwonię do niego wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Powodzenia Marylko❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glou- piosenka piękna👄. To tak z dedykacją dla naszych mężów, że jednak nie "odchodzimy" od nich i to rzeczywiście - na ich szczęście- choć bywa, że na to zasługują bo też bywa, że nie doceniają, co mają tuż obok! A i coś tak przeczuwam, że kiedyś mąż Marii "obudzi" się i... będzie za późno:P A Ona przecież cały czas "nie odchodziła" :O A ja mam dziś mały, Wielki smutek- przed paroma godzinami zmarła moja koleżanka z pracy ( 50 lat) laska zawsze uśmiechnięta, pogodna, wesoła- tak trudno pogodzić się ze śmiercią, z odejściem kogoś, kogo znamy lubimy... a pytanie dlaczego ona- zawsze pozostaje bez odpowiedzi :O No tak... a życie toczy się dalej, czas się nie zatrzymał! Glou a Ty szalejesz... farbujesz włosy... teraz fryzjer... ale dobrze, robimy to dla nas samych, dla własnego dobrego samopoczucia- jestem "za" :D A to ode mnie i nie tylko dla Marii.... Optymizm i tylko on, sprawia, że budzi się w nas wiara, że wcale nic się nie kończy...a co nas czeka??? Kto wie, jakie niespodzianki (dobre!) na nas czekają! http://www.youtube.com/watch?v=61qoG6gyo8U&feature=related 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Livio 👄.... kawka gotowa \_/>. Ja dziś nie mogłam dospać- już jestem w pracy! Temat będzie pewnie jeden- śmierć koleżanki .... ach takie życie :O 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
LIVIO! jak dobrze usiąść do stołu na gotowe...dzięki. KLARO! Odeszła koleżanka, płacze rodzina , znajomi ......płacze też niebo, deszcz mocno dzwoni o szyby😭. Współczuję Ci. MARYLKO! dzisiaj LIVIA zadbała o klubik i kawę, dołączaj do nas. A ja bez większego powodu wstałam z chęcią wejścia w dołek. Ciężki taki stan duszy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Współczuję Klaro , tak już jest w zyciu -czlowiek nie zna dnia ani godziny.Dziś jest - jutro już go nie ma. U mnie też niewesolo.Syn znowu wagaruje ,skłamał mi ,że nie bylo lekcji.Podnosi głos w rozmowie ze mną, zdenerwowalam się.A M. zabiera go dziś na zakupy ,,ciuchowe;Będę musiała z M. gadać bo młody zacznie wykorzystywać sytuację , a czeka matura - teraz ja jestem marudna mama . Czasami już mi ręce opadają. Ale nie można uciec od problemów prawda? Głowa do góry dziewczyny a może ten dzień przyniesie coś dobrego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witajcie po południu. Dzień dla mnie ciężki.Zmusiłam się do wyjścia z domu. Zrobiłam zakupy i dość na dziś. Otóż Marylko nie da się uciec od problemów.Zawsze mówię sobie abym miała siłę je rozwiązać. A problemy chodzą w parze przeważnie jednego jest za mało i nie wiadomo skąd walnie nas drugi:) M nie ułatwia Ci w życiu. Syn na swój sposób przeżywa Wasze rozstanie. Wiadomo mama jest pod ręką i czasami musi zwrócić uwagę . Ocena dzieci zawsze jednakowa ......mama sama nie wie czego chce? Tata natomiast wpadnie w odwiedziny , chce mieć syna przy sobie i aby to uzyskać szuka rożnych metod. Ta którą wybrał chyba nie jest najlepsza. Najłatwiej kupić markowe ubranie........ uzyskać ocenę jaki to tata jest OK. Największym prezentem był by czas darowany synowi o każdej porze. Próbuj Marylko różnych metod w rozmowie z synem. Czeka Cię kolejne trudne zadanie. Ale jak zawsze jest nadzieja,że nadejdą dni spokojniejsze. Pozdrawiam wszystkie koleżanki. Synowi autorytet ojca potrzebny jest każdego dnia i o każdej porze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zadzwoniłam --trochę kas mi przeleje na konto .Z synem pogada podczas zakupów.Oby to była prawda a nie tylko zbycie mnie . ta pogoda bez słońca chyba wszystkie nas dobija .Nic mi się nie chce .Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Mała radość - odwaliłam kolejną wizytę u swojego dohtorra,leki na 3 m-ce. Przy okazji okupilam Mm w leki na przeziębienie i powaznie biorę sie sama za jego leczenie - he..he.. akurat mi pozwoli. Ale,za leki juz zlapał. Tak byłam zadowolona z siebie,za swoją determinację - bo pojchałam jeszcze po recepty dla psa- i od razu zostałam zrównana z parterem.Wysiadłam z autobusu,pieszo skręciłam w naszą polna uliczkę -pod sama latarnią,psliznęłam sie na błocie i wylozyłam się. Ludziska - na trzeżwo!!!! W autobusie pośmiałam się ze znajomą - a we wd... kiedyś balam się śmiać - b zaraz coś sie dziallo,a teraz będę sie śmiala ile wlezie. globus - bierz przykład. Niech to LICHO SMUTKU WRESZCIE SIĘ ODCZEPI. Pośmiej si ę z mojego zdarzenia - nic nie złamałam tfu..tfu.. Dziewczyny - pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Livio :D tak trzymaj! Tryskaj humorem...ludzie wtedy nas bardziej lubią! :P... nikt nie lubi SMUTASÓW a uśmiech ( czasami wiemy, ile nas kosztuje) OTWIERA wiele drzwi! Glou- masz wiele racji w tym , co piszesz do Marii.......ale ten jej mąż też ma zadanie ułatwione! "Niedzielny tata" zawsze ma Większe szanse! Tylko ten właśnie tata, robi to dla własnego spokoju, żeby pokazać, że nie zapomina, że nie jest zły...jak inni mówią- to są pobudki czysto egoistyczne! Ale czy można "nadrobić" chwile NIEOBECNOŚCI w życiu syna, który dorasta, potrzebuje autorytetu- tymi chwilami...zakupu ciuchów ( bo tata płac!) A mama....mama na co dzień musi się borykać z synem dorastającym i często nie potrafi (bo jest kobietą...inne relacje) wytłumaczyć pewne zdarzenia! Ja, dzięki BOGU ( pewnie dlatego, że jesteśmy pełną rodziną)nie miałam "takich sytuacji".Zawsze najlepsi w szkole...studia ok...jeden- dyplom "bdb"! Są chyba bardziej POUKŁADANI niż ja z mężem! Ale....nie było tego, co mąż Mari "zafundował" swojej RODZINIE!!! Dlatego cały czas uważam, że ONA powinna "walczyć' o swoje!!! Przecież jej mąż już JASNO się określił! Mario- UWIERZ w SIEBIE! I.... nie patrz za siebie ( nie będzie tak, jak Ty byś chciała)- Twój mąż na to nie zasługuje. On nie myśli o Waszej Rodzinie -MY! Dla niego ważny jest on sam!!!! A u mnie w pracy dziś...nikt nie chciał "rozmawiać" na temat zmarłej Miry.... każdy, cały czas MYŚLAŁ!!!! Nie byliśmy w stanie bez łez.... A mała radość... wszak życie dalej się toczy!!! To już u NAS TRADYCJA- jutro ŚWIĘTO... 11 Listopada!!!... u NAS (pyr tutejszych i "doszywanych!)"dodatkowe"..... Święty Marcin.... no i :D ROGALE MARCIŃSKIE ( z białym makiem!). Dziś zjadłam- przepyszny!!!:D... jutro NASTĘPNY! LASECZKI 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaro masz rację.Jestem zła na siebie ,że tyle razy dawałam mu szansę . Wieczorem tylko brakuje mi rozmowy.i jak mam problemy z synem jestem zła ,że on się bawi w malowanie mieszkania , urządzania się na nowo.wiem ,że teraz myśli o sobie.A mnie zostawil problemy z dziećmi na głowie. Uważa , że są dorosłe i to zrosumieją.A kiedyś był takim rodzinnym człowiekiem.Jak człowiek może złamac wszystkie zasady i czuć się z tym dobrze ? Liwwio mam nadzieję ,że nie wstaniesz jutro obolała . Dobranoc dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Raniutko,ciemniutko i ja przy kompie wpatrzona jak sroka w kość. Po co tak rano wstałam, nie wiem. Przygotuję wszystko na spotkanie z Wami:) LIVIO ! Myślisz o wszystkich :Mężu , Dzieciach , Wnuku i Piesku.Trzymam Cię za słowo ....... że pomyślisz też o Sobie.W tam roku włożyłaś tyle wysiłku kiedy potrzebowała tego Córka teraz Mąż. Aż strach pomyśleć co będzie jeżeli organizm się zbuntuje i powie DOŚĆ. Możesz się na mnie gniewać , ale często będę Ci przypominać ..ZWOLNIJ POMYŚL O SOBIE! Jak zawsze potrafisz rozśmieszyć......widzę jak lądujesz w błocie:D. Ale nie przejmuj się to jest wpisane w nasze życie:D.Ja też niedawno się wyłożyłam ...chciałam dogonić tramwaj:D:D LIVIO OOOO MATKO co to się nie działo:D ale na szczęście podarłam tylko rajstopy na kolanie! Trzym się LIVIO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
MARYLKO! Do Ciebie napiszę podobnie jak do LIVI. POMYŚL O SOBIE! Tak jak napisała KLARA ...UWIERZ W SIEBIE!. Dokąd jesteś jeszcze młoda poukładaj życie od nowa. Marylko to jest konieczne. Walczyłaś, dawałaś tyle szans M. On tego nie chce. Pamiętaj ...że CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI. Ostatni Jego wybryk jest dla mnie nie do zrozumienia. Wynajął mieszkanie blisko Ciebie. Na litość dlaczego to robi????? Czy chce mieć kontrolę nad Tobą????? To cholerna podłość z jego strony. Na miejscu Jego partnerki nie wyraziła bym zgody na zamieszkanie w tym miejscu. MARYLKO to jest psychiczne znęcanie się nad Tobą. MUSISZ pogodzić się z myślą,że już nic nie da się posklejać:( zakładaj na Siebie grubą skórę, rozbity dzban wyrzuć do śmieci. Na jego miejsce kup nowy ładniejszy z nową energia do życia. Z całego serca życzę Ci dużo wiary w to co robisz. Trzym się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
KLARO! No właśnie wczoraj było święto Marcina. Szkoda,że Marcińskie Rogale nie są tak powszechne jak na przykład pączki. Szczerze mówiąc nie pytałam o nie wczoraj w naszych sklepach, ale nie widziałam też żeby ktoś je kupował. A WIELKA SZKODA!!! Z racji święta pewnie jeszcze śpisz. Nie budzę Cię:) odpoczywaj. Trzym się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
No to napisałam do każdej z osobna. Za plecami mam Cienia ....z pytaniem co tam u koleżanek????:) Odpowiedziałam ...wszystko w jak najlepszym porządku👄 Do zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(_)> kawka już pachnie :D. zapraszam! Glou- ja też nie wiem po co już wstałam- mam wolne aż do poniedziałku. Rano do pracy mam kłopot ze wstaniem z łóżka a tu....popatrz! Nawet już odkurzyłam mieszkanie :P Dziś święto, mąż w pracy (taka służba), chłopaków nie ma- przez parę godzin będę sama... no nie całkiem z ..... pieskiem :P Jak doprowadzę się do "porządku"- idę na spacer! U mnie szaro- buro ale.... mnie się podoba :D Masz rację w tym, co napisałaś do Marii-spodobało mi się to! ""...rozbity dzban wyrzuć do śmieci. Na jego miejsce kup nowy ładniejszy z nową energia do życia. Z całego serca życzę Ci dużo wiary w to co robisz...." Livio- Glou ma rację- pomyśl o sobie...a z tą "wywrotką" no komiczne, choć pewnie bolesne :P- wybacz! Kiedyś, na jakimś topiku, przeczytałam żeby pamiętać, że to MY JESTEŚMY NAJWAŻNIEJSZE! Czy to jest egoizm- być może ale... nie można być zawsze altruistą- żyjemy RAZ JEDEN- i nic się nie powtórzy! Na razie pa 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"KTO RANO WSTAJE TEMU .." Hej. Niespodzianka - tak dużo fajnej rozmowy w klubie.Dzięki globus. Nie wiem dlaczego - przecież nie chcę "wtrącać" sie w zycie Marii - a jednak coś mnie swędzi, Maryś - Twój Syn,to jest chyba obecnie - największy problem dla Ciebie - co dalej. Wiem z życia jedno - czym więcej będiesz naciskała na jego naukę i kładła mu do głowy swoje racje - tym bardziej jesteś narażona CHYBA ! na porażke. Wg mnie,ale tylko wg mnie - powiedz,że w pełni akceptujesz jego decyzje. nie chce konczyś szkoły? Jego życie i przyszłość. Ty będziesz go kochała i wtedy,kiedy będzie ukladał bruk w chodniku. Pozostaw decyzję jemu.Zobaczy jakie to trudne,wziąśc na siebie odpowiedzialność za siebie i przyszłe życie Do tej pory,tego nie odczuł - A przecież wg jego młodego rozumu - JEST JUZ BARDZO DOROSŁY I WIE CO ROBI. spróbuj tej strategii - przynajmniej poobserwujesz,co dzieje się dalej. MATKA - to takie trudne zadanie. a Twojemu MM,za te przekupstwa Syna - przy okazji których chce pozbawić się poczucia winy - naprawdę bym przylala, strzel mu w japę. A synowi powiedz - że nie musi udawć,że chdzi do szkoly.Ma do dyspozycji wasz dom,własne wygodne łóżko - a na dworze przecież jesien i zimno i deszczowo jeszcze ci sę przeziębi i będzie potrzebował matczynej opieki. Ech..zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Dziewczyny! Z przyjemnością czytam nasze rozmowy. Z każdej wyciągam nauki, dosłownie z każdej. LIVIO! Napisałam do Ciebie meila. Zachorował komputer , potrzebny lekarz. Mam problemy z wysłaniem. Muszę zaangażować M żeby coś zrobił. Czuję się odcięta od świata......paskudne uczucie:( jestem wściekła Hej wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry !Jak to dobrze ,że istnieje klubik Liwio Twój pomysł z synem jest świetny.Wprowadzę go w życie .Mężowi chętnie bym przylała ale niw wychodzi z samochodu jak zajeżdża pod dom.Ale odwiedził córkę i wnuki po2 mies. Pod nieobecność zięcia.Ostatnio bardzo się nie lubią cha ,Globusik -powiedzenie o nowym dzbanie trafne.tylko jak taki znależć. wczoraj oglądałam film ,,Nigdy w życiu.> zresztą któryś raz..Też chcialabym pokazać M. na co mnie stać. A na dworze deszcz pada , deszcz pada jesienny. Klaro przeslij nam rogaliki ..Miłego dnia dziewczyny ,troski w kąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globus - list doszedł - nawet w trzech odsłonach he..he.. dzięki Jak dobrze,że mam Was. Jestem pod wrażeniem obejrzenia filmu "KTO NIGDY NIE ZYL".. zamiast odkurzać - włączyłam sobie rano film . Wklejam tą piosenkę - pewnie ją znacie http://www.youtube.com/watch?v=SnQsPmbyPjU&feature=related,co prawda obrazek czarny - ale nagranie chyba najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gotuję obiad , słucham nagrań zespołu ,,Smoki ..z lat 8o -doktor Elis , hotel Kalifornia ;.Czytam jeszcze raz co napisałyście .O dziś postanowiłam cieszyć się życiem , usmiechać się bo smutasów ludzie nie lubią . Traiłam w kościele na mszę z okazji Swięta Niepodległości .Grała młodzież z orkiestry dętej,wojsko , sztandary .Bardzo uroczyście .Syn sam powiesił flagę na balkonie .Zycie toczy się dalej . Odkryłam coś dobrego - to ja trzymam teraz pilota w ręku i nie muszę po raz enty oglądać ,,Czterech pancernych; Ogniem i mieczem ; i Potopu ; Niech ogląda to moja eks koleżanka i eks M. Narazie dziewczyny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×