Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Glou- ślicznie zastawiłaś stół aż miło - kawa pachnie. Ja na początek przyniosłam po poączku- na dobry początek dnia :) Dobrze, że jesteście Dalida- te nasze hormony teraz to gorzej, jak kobieta w ciąży:P mnie do humorków ;) dochodzą jeszcze "wybuchy":P gorąca i wtedy bywa "koncert" :D Pozdrawiam "leniuchy";) czekamy tu na Was aż się "zjawicie" :)

Marii :D,:D " bo to się wszystko tak zaczyna" :P Dzień dobry odpowiadaj ale..... nie "poganiaj" losu- będzie, co ma być". Widzisz- jak nie szukamy- znajdujemy.... może tak będzie/jest i u Ciebie????

Witajcie! Marii - spacery z psem i nawiazywanie noiwych znajomości z innymi właścicielami psów to takie naturalne i fajne. - myslę,że bardzo dobrze.....kuj żelazo..... a mój cukrzyk MM oblizuje się na widok pączków w tv:D -podpuszcza mnie - a może byś coś upiekła? Wczoraj piekłam chlebek,dzisiaj pewnie faworki będą. Klara - piekłaś chleb? Dobrze pamiętam? - jak wyszedł? Dziewczyny - ja kiedyś bardzo dużo pączków piekłam,wychodziły róznie,- dzieciaki jadły 0 nie narzekały.Teraz to już dla nas dwojga nie ma sensu, Na faworki mam ochotę i na pieczenie też.

MARII! Nawet nie myśl,że poznanie się na ulicy to coś złego. Wszędzie można a nawet trzeba nawiązywać rozmowy. To takie bardzo ludzkie. LIVIO! Podobnie jest u mnie , na dwie osoby po prostu nie chce mi się zabierać za pieczenie. LONIU! Szacun dla Ciebie , tylko dla Siebie i potrafisz się zmobilizować na przygotowanie tego co lubisz. KLER! Już z rana skusiłaś mnie na pączka:) DALIDA! Buziaczki. Mój lekarz neurolog nigdy nie zlecał mi rehabilitacji w ostrym stanie zapalnym kręgosłupa. Najpierw było leczenie i dopiero później zabiegi. Ale są różne metody. Bardzo serdecznie pozdrawiam.

nogi...nogi... jakoś to tak leciało. Zmarło się ojej ulubionej aktorce. Coraz więcej "ucieka" na tamtą stronę...... Podobno z tego świata,jeszcze nikomu żywcem nie udało się zwiać http://www.youtube.com/watch?v=myAJUEuLKjE wspominam ją na wesolo.

MM nie wyrobił - pooooleciał po pączki. Przyniósł z tego klubowego skepiku miedaleko nas ANTYPĄCZKI!! Co za ochydztwo:D Zwolniona z faworków zrobilam gołąbki,siedzą w piecyku - zapraszam.

Lvia- ja tu w pracy głodna :( a ty wyjezdżasz z gołąbkami:O i do tego dziś w domu mam tylko krupnik ale.... mąż nam zrobił buuudyń CZEKOLADOWY coś na osłodę!!! I.Kwiatkowska- lubiłam kabarety z nią- życie jednak, mimo wszystko podarowało jej duuuuuuuużo lat- w końcu wszyscy wiemy, jak nasza "wędrówka" na tym ziemskim padole się kończy...:O ZGROZA !!!w pracy zjadłam dwa pączki ale były smaczne :D

Dalida podaję Ci link do emotek abyś w końcu wstawiała łapki i buźki :D Pozdrawiam http://forum.o2.pl/emotikony.php

http://www.youtube.com/watch?v=fg2aWx6-4wU Jeżeli zatrzymacie się na chwilę przy naszym stoliczku wysłuchajcie piosenki ...dedykuję ją dla Was. Jestem dzisiaj w "greckim"nastroju , powodem jest chyba zbliżająca się wiosna. Tak muzyka towarzyszyła mi cały dzień.

OOOO MATKO! LIVIO! przygotowałaś ..ptaszki.... oczywiście,że się poczęstuję bardzo je lubię. Na podwieczorek stawiam na stół biały barszcz z białą kiełbasą. Nie jest za późno na taki poczęstunek...tak myślę. Pączek zjadłam tylko jeden , ten którym poczęstowała Klara:) Podgryzam faworki:) LONIADALIDAKLARAMARYLKALIVIA ANULKA wszystkie buziaki są z lukrem:)

OJ dziewczyny zjadłam trzy pączki - zgroza - odchudzam sie z kości na ości. Wiatm Was - eeeeeeeeeeeee tam jedzcie te paczki to w końcu raz w roku he he;-);-);-);-);-) U mnie chwała Bogu - super - tylko żeby tak nie bolało - ale to nic wytrzymam. Dostałam namiary na super ortopede od mego doradcy z funduszu emerytalnego - on ma fatalne problemy z kregosłupem i ten ortopeda mu bardzo pomaga- wizyta raz w roku i jest jak nowy - mam telefon i namiary -pewnie skorzystam bo mam spore problemy - bardzo go zachwalał. Jak by co daje każdemu - eee pewnie dopiero jak skorzystam ja:-) Szkoda Pani Kwiatkowskiej ,bardzo ją lubiłam - ale przeżyła piekne lata - mam nadzieje ,że była zadowolona. SZKODA.M sie popłakał - chłopina uczuciowy - mi bardzo przykro. POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE

Globusiku kiedy zawitasz w moje strony

HEJ DALIDA! P. Kwiatkowska ....wielka osobowość. Pozostanie w mojej pamięci jako ...kobieta pracująca. Jej życie było piękne i długie. Szkoda wielka ,ale cóż:( DALIDA! Ciut :D Cię rozumię i Twój ból czuję. Na wielkie szczęście masz spokój i zrozumienie w domu. Proszę nie lekceważ zaleceń lekarza. Przede wszystkim ogranicz prace fizyczne. Po takich urazach nie wolno nadwyrężać chorego miejsca. DALIDA operacja to ostateczność. Trzymam kciuki za powodzenie w walce z bólem. Taki ból znam z własnego doświadczenia. Powiem więcej trochę z mojej winy doszło do tego,że musiałam mieć operowany kręgosłup. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie

DALIDA! Jeżeli będę wiedziała,że wybieram się do dzieci , napisze do Ciebie znacznie wcześniej i umówimy spotkanie. BARDZO CHCĘ SIĘ Z TOBĄ ZOBACZYĆ < JEST TO MOŻLIWE i bedzie superowo

Czesc wieczorem. W przedszkolu dzieci wcinały pączki - trudno było je potem domyć. Na faworki sie skuszę .:) sama poszłam po " bandzie" jak mówi syn- kupilam mu pączka i babkę cytrynową. Strasznie mi zal pani Kwiatkowskiej - odeszła elita narodu .Wojna domowa , :"czterdziestolatek" - Panie - ja jestem kobieta pracujaca . Super babka! Miała piękne zycie i byla wielka gwiazdą.Mam nadzieję , że po drugiej stronie tez bedzie jej dobrze :) Na razie

JUŻ SIĘ CIESZE GLOBUSIKU. CZY JESZCE KTOŚ MA BLISKO DO SZCZECINA

Dalido - 2 lata temu wypadł mi dysk , najrierw było leczenie stanu zapalnego , po 3 miesiacach dopiero lampy , gimnastyka a po pól roku masaże. Na operację zawsze jest czas , poradż się dwóch specjalistów .I ostroznie z lekami przeciwbólowymi.:) Facet dziś zrobił krok dalej - zapytal czy mógłby mnie kawałek odprowadzić- odpowiedziałam : spiesze sie do pracy . Co będzie jutro ? Smieję się z tego.Ja się obejrzałam - on też. Nawet jak z tego nic nie będzie zawsze to miłe , że komuś jeszcze suę podobam :)

Może zrobimy sobie w wakacje zlot czarwnic gdzieś posrodku Polski? Co wy na to?

Hej- tak mi się coś wydaje, że my tu (przynajmniej te, które regularnie piszą) jesteśmy z jednego "fyrtla" Polski...tak więc...Szczecin, Gorzów, Poznań, Toruń i dwie...Lonia koło Torunia i Marii trochę na północ-Kaszeba.:) Kiedyś można by zrobić jakiś mały "zlot" Czarownic :P w jakimś miłym, na SABAT miejscu ;)

Kolejny piękny dzień. Śnieg znika w oka mgnieniu - i bardzo dobrze :D :D Mam go już dosyć !!! Kończy się TŁUSTY - a zaczyna CHUDY . Plana wykonałam - faworki wyszły mi wspaniale. Nie chwaląc się :D Tylko, że wyszło ich bardzo, bardzo dużo . Nie wiem kiedy ja to pozjadam. Dzisiaj tyle jedzonka w naszej CHATCE , że szok. I ptaszki Livii, i Globusa biały barszczyk, no i moje faworki domowej roboty. Livio też kiedyś piekłam dużo jak jeszcze mój tercet był w domu :D Teraz tylko czasami mnie napada - nie lubię kupnego. Nadto jak nie zjem sama, to jest tu jeden łasuch - on wciągnie jak odkurzacz. Już w trakcie smażenia zakosił mi kilka sztuk :D Niech mu będzie na zdrowie. Wczoraj zaparzyłam siemię lniane - sorry, ale to paskudztwo :O Dodałam soku z malin i jakoś przy zamkniętych oczach pożarłam. W efekcie przez całą noc pod moją kołdrą trwała kanonada :D :D Ciekawe czy dzisiaj się powtórzy, czy już będzie lepiej. A może okna nie zamykać ??? :D Klara - się ciesz kochana, że jest komu osłodę zrobić :D Osobiście bardzo lubię krupnik, a jeszcze ze dwa albo trzy suszone grzybki dodane do smaku w nim - niebo w gębie :D Wszystko z racji - kocham zupy ! Dalida - bardzo Ci współczuje kochana . Takie bóle są okropne. Fajnie, że znalazłaś już namiary i nie zwlekaj. Wybierz się jak najszybciej. Maria - to miłe ze strony nieznajomego. Widocznie już wcześniej Ciebie wypatrzył , ino się bojał zacząć :) Masz rację - pozostaw czasowi rozwój znajomości. Dora - wiem, że czytasz. Serdecznie Ciebie pozdrawiam i czekam na kilka słów co u Ciebie i jak tam ze zdrowiem. Anulko - może poczęstujesz się moimi faworkami. Z całego serca zapraszam. Jola - co u Ciebie? jak sobie radzisz? jak tam ze zdrowiem? Co u Twoich dzieciaczków ? Moja piesa zakochała się na amen !!! Ino na podwórku siedzi , nico nie chce jeść :O No i po co mu to !!!!! Dziewczyny >>>>> WIOSNA ..... WIOSNA...... WIOSNA.... oj, będzie się działo :D :D Uściski i do potem...

Marii- mamy podobne myśli :D...ZLOT!!!

Lonia - no to już prawie, jak ZLOT...choć wirtualny :)

Ja tu piszę , a prawie wszystkie przy kompach siedzimy :D Kochane ja jestem z okolic MALBORKA. A już z Globusem miałyśmy spotkanie. Bylo cudownie. Do dziś wspominam maleńka kawiarenkę w piernikowie :D

Jestem bardzo MOCNO ZA !!!!! Robimy ZLOT - czas najwyższy. Ale fajnie było by się spotkać - tak na żywo :D

Ach Lonia- masz rację z tą osłodą :D. To jest chyba tak, że jesteśmy dla siebie "połówkami" :) Każdy czasami błądzi i ja...też ale....wkroczyłam już na dobrą drogę i myślę, że rzeczywiście mam szczęście albo ..inaczej, noce i dnie z kimś kogo kocham z wzajemnością i.... znosimy wzajemnie swoje wady i zalety :P Marii- to urocze, co piszesz:) Napiszę tylko- KONTYNUUJ :D czekam na c.d.n

Lonia- ja Cię "widziałam" na tym spotkaniu z Glou i zaraz stwierdziłam, że fajna- super z Ciebie babka:) Choć muszę się przyznać, (sorry) że po wyglądzie bym nie powiedziała, że jesteś taka "bojowa", czego Ci zazdroszczę! Na razie pa- do jutra. Muszę zwolnić kompa bo w kolejce mój CIEŃ:P Buziaki

Loniu, ale się uśmialam z tej kanonady:D Mieszkasz niedaleko , jesteś sama - masz auto i prawo jazdy - zazdroszczę:) Kobieta czuje się wtedy taka niezalezna.Możemy sie spotkac w któras niedzielę . Globusik masz pewnie namiary wszystkich kobietek- znajdz miasto , gdzie wszystkie miałybyśmy niedaleko. Dla chętnych zrobimy zlot.Pomarzyc można:) Dobranoc !Noc albo poranek , kiedy nie pomyślę o eks będzie zwyciestwem nad samą sobą.:)

Dzień dobry laseczki . Na dworzu -4. Zaparzylam kawkę , na stole pachną czerwone tulipany . Zapraszam

Po wczorajszych tłustościach dzisiaj mięta na trawienie. Witam Co ja widzę , wczoraj wieczorem koleżanki sobie pogadały. Ja przeżywałam wywiad z moim kochanym wielkim sportowce p.Adamem Małyszem. W przyszłym sezonie na skoczniach zrobi się smutno:( Teraz UWAGA! Do naszego spotkania podchodzę bardzo serio. Jeżeli z Waszej strony będą chęci podejmę się tego wyzwania. Jeżeli zadecydujecie,że ma to być ...piernikowo.... to będzie. Wcześniej wszystko uzgodnimy , a ja przedstawię oferty. Mam nadzieje ,że M też się zaangażuje i mi pomoże. Więc do zobaczenia.

MAR!! ! hej. Tulipanki piękne