Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dorothea24

NIE SAMĄ DIETĄ CZŁOWIEK ŻYJE!!!

Polecane posty

Gość Zdesperowana by schudnac
Jestem w pracy, buziakuje mocno i pilnuje by nie spadl topic na ostatnia strone:) Przez @ czuje sie okropnie napompowana chociaz pije i wode i zielona herbatke ktora ostatnio bardzo polubilam i sie uzaleznilam od niej:) Odezwijcie sie dziewczynki bo widze was na nk ale tutaj juz nikt nie zaglada:( Cmok cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana by schudnac
Halo halo, pobudka?? Ja nadal w pracy jestem wiec witam sie i zegnam...i czekam nadal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdperowana by schudnąć
Ja juz w domku jestem i zycze dobrej nocy. Nie ma to jak gadac samej do siebie... Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Moniu!!! PO pierwsze -rzeczywiście nie rozpisywałam się zbytnio bo w pewnym momencie poczulam się jakbym pisała do siebie , tymbardziej ze niestety ale nie doczekalam się od Ciebie rzadnej odpowiedzi na moje wiadomosci pozostawione Tobie na GG. Po drugie -miałam wrażenie ze odpisujesz mi jakoś zdawkowo wiec najzwyczajniej w świecie nie chciałam przynudzać. Co do topiku to fakt - umiera i pewnie już długo nie pociągnie a szkoda , bo mnóstwo z nim wspomnień się wiąże ... Pamiętasz jak klechtałysmy na GG [podczas gdy Twój Patryk oglądał po rak kolejny Shreka???? Stare dzieje ... NIESTETY A reszta dziewuszek gdzie????Wy tez odpuściłyście sobie topik ?Bo mnie to chyba przydałyby się rozmowy bo waga idzie do góry - tzn. na razie mam okres ale zobaczymy co będzie po bo juz i przed nim jakoś dziwnie nie chciała spaść:p BUZIAKI DLA WSZYSTKICH CHUDZINEK :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdsperowana by schudnac
Kochana Moja Dorciu, ja nic od Ciebie na GG nie dostalam:( Zawsze GG jest wlaczone Patryka ale ja przynajmniej raz dziennie swoje sprawdzam ale szczerze powiedziawszy wogole go juz nie uzywam. Jakos sie tak odzwyczailam w dobie forum i Naszej Klasy. Bo ja to mam tak z bywaniem tutaj wogole, ze jak bywam to na calego, a jak mnie nie ma to mnie nie ma. I faktycznie wczesniej jakos tak bardziej sie zgadywalysmy. Ale teraz i Ty jestes zajeta. I szczerze ja mam wiecej pracy w hotelu(czy to jest mozliwe:P)?? Teraz tez nocke ciagne a po nocce ide na 9:30 rano do 16:00 i 2 godziny przerwy i wracam na 18:00:( do 22:00 Wiec sama widzisz, ze jak pisze na forum to szybciuchno i ogolnikowo... Ale dalej mam cicha nadzieje, ze kiedys jednak sie sklechtamy i bedziemy sobie gadac jak dawniej:D:D:D Dorciu-a na zdjatkach wygladasz przeslicznie. I zazdroszcze opalenizny. Ja chocbym nie wiem, jak dlugo na solarium siedziala w zyciu taka czekoladka nie bede:) A czy juz mowilam ze od srody zapisuje sie na silownie??:) Razem z P.bedziemy smigac bo dzisiaj biedulek mial meczyk w pile nozna i biedny tak sie zmachal po 10 minutach (ehhh ten brak kondycji) ze stwierdzil, ze pora cos z tym zrobic. Wiec czekam z niecierpliwoscia bo niestety po urlopie tu i owdzie przytylo sie niestety:( Ale nie mowmy o zlych rzeczach:) Madzius-a Ty w podrozy poslubnej jestes czy jak?? No i jak fasolcia sie rozwija? Mam nadzieje, ze wszystko jest w jak najlepszym porzadku:) Klaudus-a Ty to juz po zaslubinach chyba i tez podorz czeka?? Daj znac bo cos dluuugalasno Cie nie bylo. Margolcia-Ty to juz wogole nam zaniklas? Jak sie z lubym uklada? Wszystko dobrze jak dawniej? Ayatka-a Ty dalej w gluszy zamknieta? Czy zapracowana? Adorinke pozdrawiam i caluje z mysla, ze sie odezwie do Nas juz w krotce. No nic, wracam do pracy choc spac mi sie chce niesamowicie... Cmok cmok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana by schudnac
Aha Dorciu-i waga sie nie przejmuj. Wygladasz slicznie i kilogram w gore nie daje zadnej roznicy:) Ja tez mam teraz @ i czuje sie jak chodzace sloniatko(czy raczej slonica:P) ale sie zawzielam i slodkosci nie tykam, na chipsy nie mam ochoty(hee...????) i pije, po prostu chlam litrami wode i zielona wiec jest git:) W koncu musze ujrzec 5 z przodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufffff padam:) Od rana sprzatalam, pralam i zmywalam:) Bo od powrotu z Polski nic nie tykalam. A ze dzisiaj do pracy na 16:00 wiec teraz mieszkanko lsni tylko obiadku gotowac nie bede:) Ja sobie zrobie omleta z pomidorkiem a lubemu kupilam krokiety i zje z barszczykiem czerwonym:) A tak ogolnie to u mnie po staremu. Wrocilam do dietki i waga powoli spada i wraca do normy:)Chociaz ja teraz tylko jako jedyna chyba jestem na dietce. Bo Dorotka juz osiagnela swoj cel i wyglada przecudnie:) Madzia z wiadomych wzgledow na dietce byc nie moze:) Ayatka dalej trzyma sie w zakresie kg 65-66. Adorinka, Margolina i Klaudia nas oposcily. Ale ja postanowilam dalej pisac bo wiem, jak pisanie pomoglo mi w zgubieniu kilogramow. Pominmy fakt,ze efekt jojo byl ale teraz sie znowu nie poddaje:) I chociaz bym miala sama do siebie pisac to bede pisac az do znudzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Ja Was Dziewuszki nie opuściłam, tylko ostatnio nie miałam na nic czasu. Od ostatniego mojego wpisu baaardzo dużo się u mnie zmieniło. Zmieniliśmy z Lubym mieszkanie i juz jesteśmy "na swoim", tzn wynajmujemy, ale lepsze to niż koczowanie u rodziców. No i najważniejsza sprawa... mój D oświadczył mi się, a ja powiedziałam to magiczne TAK :) póki co nie planujemy ślubu, bo chcemy pobyć w tym narzeczeńskim stanie. Kurcze Dziewczynki ale jestem happy... mówię Wam teraz czuję, że jest między nami o niebo lepiej... no i mam przesliczny pierścionek :P Jesli chodzi o dietkę, to nie jest dobrze... Jak się z Ukochanym mieszka, to o dietce mowy nie ma. Wczoraj się ważyłam i było 62,6 kg. Buziaczki dla Was i piszcie więcej... Ja też się postaram :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, mialam wczoraj sie odezwac ale kolega mnie nawiedzil i szybko zamknelam stronke a potem mi wylecialo z glowy. Widze ze margolinka sie odnalazla :) Pamietam jak pare miesiecy temu myslalas ze twoj chlop to nie ten a teraz prosze jak sie pozmienialo o 180 stopni :) Gratuluje zareczyn! Monia Monia, doceniam twoj upor w pobudzenie topiku, rozbroilas mnie tym monologiem, naleza ci sie wielkie brava za wytrwalosc :D Moze to nasz brak gadania o dietowaniu sprawia ze tak ladnie sie trzymasz na diecie, masz widocznie swoje tempo i najlepiej ci wychodzi jak wszytsko sobie sama ukladasz :) A co do twojej oferty to dziekuje i bede miala na uwadze :* Alez mi slinkie narobilas tymi krokietami z barszczem, strasznie, chyba zaczynam rozumiec co to znaczy miec na cos apetyt ze kobietki nawet noca wysylaja swoich mezow po smakolyki :D Co do mojej fasolki to juz nie jest fasolka tylko 10 cm laleczka hihi. Czuje sie lepiej, mdlosci mam duzo rzadziej tylko psychicznie jestem jakos wyczerpana... Dorotka, no faktycznie, te pare deko to masakra :P Nie grzesz tu nam bo wygladasz jak milion dolarow, boskie cialo, opalenizna i szal wlosow, proznosc pieknosci szkodzi :P Hihi Pozdrawiam i przesylam cmoki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana by schudnac
Ja tradycyjnie z pracki pisze i tylko sie witam i o zdrowie pytam:) Margolinko-no to zmiana u Ciebie naszla niesamowita. Gratuluje i zycze szczescia:) Madziu-no to czekamy na zdjecia Twojego brzuszka:) Wlasnie z lubym zapisalismy sie na silownie i idziemy jutro pierwszy raz na 8:00 rano:) Nie ma to jak sobie pospac w dzien wolny prawda:) I postanowilismy chodzic na silownie 2-3 razy w tygodniu jak nam czas pozwoli a do tego rolki:) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja go wcale nie mam :) Paradoksalnie kiedys wam pokazywalam jak mi sie brzuch zmniejszyl a teraz bede pokazywac jak sie zwieksza hehe. Ja dzis w pracy robie dubelka, jeszcze 10 godzin tylko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane!!! Pisze choć ostatkami sił bo dzisiejszy dzień to normalnie masakra przez duże M .Ogólnie rzecz ujmując jestem po dwóch godzinach snu , 4 godzinach lekcji z uczniami , szukaniu mojego psa ... dodajmy 6godzinnym i morderczym aerobiku na który przez przypadek trafiłam:)A... i w końcu dotarłam do domu a w torbie z siłowni wylał mi się sok ... i czeka na mnie taki z banana ... no jednym słowem ciapa i tak chodzę naokoło tej torby , żeby może jakąś wymówke znaleźć i jej nie tykać ale chyba jednak nie stanie się cud i będę musiała:( O wadze ... ok Madziu nie będę ględziła ale powiem Ci ze nie wiem dlaczego nagle poszła do góry o te dwa kg i nie chce spadać?No fakt ... zaliczam rożne wpadki jedzeniowe ... i to z premedytacją ale żeby az dwa kilo się z tego uzbierało to nie wiedziałam:( A Wam jak idzie? Moniu i jak próbujesz się przekonać do mięska a... i kiedy pogadamy w końcu na GG bo znów lata świetlne lecą:P Najwyżej wygoń Patryka sprzed komputera i niech ogląda sobie Shreka 7 raz:) Ayati- masz racje , że na siłę z dietka to nie ma co .Z resztą jeśli tylko dobrze się czujesz we własnej skórze to czegóż chcieć więcej? Mnie wakacje się kończą a wraz z nimi fitnessie pewnie będzie mi go brakować:( Margo- No no... Kochana no to na serio zmiany u Ciebie zaszły na poważnie :) I super , że tak sobie na swoim jesteście bo od razu to lepiej niż z rodzicami gdzie nie wiadomo gdzie co położyć, sprzątnąć , żeby nie było , że zbytnio się rządzisz:P Jednym słowem Gratuluje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Dorothey
Witaj Dorotko ! Weszlam dzis na Wasz topic i mnie normalnie zamurowaly Twoje efekty. Gratuluje Ci serdecznie i zazdroszcze wielce ! Przegladnelam topic,ale nie znalazlam Twoich opisow diety i stylu zycia. W wolnej chwili, prosze podziel sie jak tak pieknie schudlas, szczegolnie te ostsnie kg. Ja chce schudnac ''tylko'' 5 kg, jednak od pol roku nie udalo mi sie. pozdrawiam, dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej !!!! Dziękuję za twój post , bo naprawdę miło , że ktoś zauważa takie rzeczy :) Niestety nie sądzę bym mogła Tobie jakoś znacząco pomóc bo nie znam ani Twojego wzrostu , ani wagi , nie wiem też jaki jest Twój obecny tryb życia. Mój przyznaje dość aktywny ostatnimi czasy ale tak naprawdę utratę moich zbędnych kilogramów zawdzięczam w większości diecie. Co do jedzonka to śniadanie standardowo się u mnie przedstawia bo są to zwykle 4 kromki chleba żytniego z wędlina , jajkiem i zielenina do oporu :) Drugie śniadanie podobnie :)Teraz np . jestem fanka serków homogenizowanych i zwykle zjadam sobie takie dwa z płatkami:) Potem obiady - gdzie króluje mięso bo ogólnie mięsożerna ze mnie istota:) No i podstawa to jeść CZĘSTO a MNIEJ :)ale nie wiem czy to się sprawdzi u Ciebie. Przede wszystkim napisz więcej o sobie . Ile masz wzrostu , przy jakiej wadze , jak często się ruszasz itp. bo te czynniki są na pewno istotne ... bo ja nie jestem żadnym guru w tych sprawach .. po prostu uparta jestem:) Z reszta reszta dziewczyn powi Ci to samo tak więc zapraszam do naszego forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Dorothey
Ojej, dziekuje serdecznie za mila odpowiedz. Ja praktycznie ''wszystko'' wiem na temat odchudzania, jednak bardzo ciezko mi to idzie. Moja waga to 54-55kg, waha sie prawie codziennie, wzrost 165cm, wiek 28. Chcialabym zrzucic te 5 kg i probuje juz od kilku miesiecy. Cwicze codziennie, mam problem z dolna polowa ciala, bo tam mam zwaly tluszczu. Tak sie wlasnie zastanawialam jak udalo sie Tobie zrzucic te ostatnie kg i jaki masz cel :) osiagnelas tak wiele, serdecznie Ci gratuluje. Naprawde trzeba wiele samozaparcia, aby tak zmienic swoje zycie. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i wszystkie Dziewczyny. Dziekuje bardzo za zaproszenie do topiku, ja niestety nie lubie sie ''udzielac''. Buszujac po tematach wpadlam na Twoja historie i postanowilam sie zapytac. Bardzo prosze w takim razie, powiedz mi jak zrzucilas te kg od 55kg i czy liczysz kcal ? Dziekuje, sedrecznie pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MONIA !!!!!!!! Byłaś na naszej klasie a odwiedziny u nas na forum to co? Gips? Oj nieładnie nieładnie :(:(:( bo ....smutno mi tu bez Ciebie :* i reszty dziewczynek :(:(:( Madzia wracaj ze swoim coraz krąglejszym mam nadzieję brzuszkiem :P Ayati- koniec browarków i piknikowania się w najlepsze:p wracaj it ot już!!! Margo- zapraszamy i Panią:P chłop w domu poczeka a nam tu Ciebie mało:p ... za mało:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorciu!!! Bylam bylam ale jak zadna z Was nie pisze (no oprocz Ciebie do pomaranczki) to co ja mam znowu monologami walic??? To juz niestety trzeba uznac za oczywiste, ze topic zamiera i niedlugo znajdzie sie gdzies na ostatnich stronkach... Ja jednak i tak bede pisac od czasu do czasu co u mnie:) No wlasnie, co u mnie:) Jestem fanka silowni:) Nie wiedzialam, ze sie tak tam odnajde. Zaczelam od ostaniego czwartku i bylam do tej pory 4 razy. Jak widac praca narazie nie pozwala na wiecej. Ake bylam dzisiaj, ide jutro i w sobote i niedziele moze. Waga spada powoli. juz jest 2 kg mniej. Nie jem slodkosci i chipsow wiec wracam na dobre tory...:) Wy milczycie wiec moge tylko czekac, az sie ktos odezwie... Buziaczki Dorci dla Ciebie...Bo chyba tylko my tu zostalysmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana by chudnąć
Hmmmmm....ni ma nikogo. Tose do siebie popisze. A co:) U mnie mialo byc rozowo a jest szaro:( Mamy 2 dni wolnego i mielismy sobie zrobic wypad za miasto ale lubego zab rozbolal i wczoraj mial wyrwanego. Ale to nic, bo czul sie dobrze i zarezerwowalam hotel. A dzisiaj od rana leje i tam gdzie mielismy jechac tez leje wiec stwierdzilismy, ze wydac 100 funtow i siedziec w hotelu to lekka przesada wiec siedzimy teraz w domu:( A mialo byc tak pieknie. A nie jest. Nic a nic:(:(:( Jedyna rozrywka jaka bede miala dzisiaj to silownia:( Kurna..... do doooopy to wszystko. Ide na sniadanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to faktycznie się Moniu porobiło;( Szkoda , szkoda i jeszcze raz szkoda bo Ty przecież tyle godzin pracujesz to taki wypad to jak balsam dla Ciebie pracusiu a tu tymczasem proszę:( No ale i tak uważam dobrą decyzje podjeliście bo jechać gdy leje jak scebra to już faktycznie lepiej pobyczyć się na swoim łóżeczku:) U mnie masz racje wszystko wróciło do "normy" ... choć nie wiem jak opisać ten ból związany z rannym wstawaniem ;/;/;/ Mogę już zapomnieć o tym błogim wylegiwaniu się do południa :( i z fitnessem i siłownia tez o niebo gorzej ale co zrobić ;/ teraz nawet wyobraź sobie że siedzę nad tym moim grafikiem i próbuję to jakoś sensownie poskładać do kupy ale za nic w świecie mi nie wychodzi;/;/;/ Poza tym czuje się jak kula bo najadłam sie mięska z fasolką szparagową smażoną z masełkiem i bułka tartą ... a wszystko popite kubkiem pycha kawy :p niezły miks co nie???? Dobra Moniu .. na tę chwilę to by było na tyle bo zaraz mnie czeka zbieranie się na siłownię i spacer z Astorem :) ps. Jak będziesz na GG daj znać :P Buziorki słodziuchne Kochana:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesprowana by schudnąć
Kurcze wczoraj wyslalam posta i sie nie wyslal.Nie zauwazylam:( No nic. Wiec zaczne raz jeszcze. Wczoraj podjelismy szybka decyzje, ze wsiadamy w samochod, tankujemy do pelna i gdzies jedziemy. I pojechalismy do Bath. Piekne miasteczko ze starym budownictwem. Jedzie sie jakies 2 godziny ale ze padalo to zeszlo zdecydowanie dluzej. Ale to nic. Mielismy znalezc hotel i zostac na noc ale tak mnie zab rozbolal ze wrocilismy. W nocy nie spalam nic. Tragedia po prostu. Z lubego przeszlo na mnie:( No i dzisiaj pojechalam rano do dentysty i sie okazalo, ze musze miec kanalowe leczenie ktore kosztuje 250 funtow (jakies 1100 zlotych) i nie daje mi gwarancji ze zab bedzie wyleczony bo to powazna sprawa albo moge miec zeba wyrwanego. Na szczescie to byla ostatnia 8 wiecnie widac. No i od dzisiajmam jednego zeba mniej:( Na koniec wrzesnia ide na sprawdzenie wszystkich zebow i plombowanie. Zaplace fortuneale dentystka jest naprawde profesjonalistka w swoim zawodzie wiec ide. Zeby ma sie na cale zycie a z takimi w szklance chodzic nie chce:P Dlatego Dorciu wczoraj mnie nie bylo na GG bo z bolu to po scianach chodzilam. Zadne leki nie pomagaly. Od8 wieczorem do 8 rano wzielam lekow sztuk 8!!! I dopiero przysnelam okolo 6 rano:( A co do Twojej pracy to tak myslalam, ze masz nawal.Moze jakos dzisiaj wieczorem sie zgadamy to poklechtamy:) Bo mamy jechac do ciotki Patryka bo nam kase wisi ale wymigam sie szybko bolem zeba i wrocimy do domu. Teraz znieczulenie dziala wiec mam nadzieje, ze jak przestanie to nie bedzie bolalo:) Buziaki dla Ciebie gorace. PS A mialam dzisiaj isc na silownie i doooopa bo nie moge sie dzisiaj przemeczac bo krwotoku moge dostac... Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppper
uppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×