Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkkg

TERMIN SIERPIEŃ 2009!!!

Polecane posty

witam wiecie co ja chyba dzisiaj urodze. czuje sie jakbym byla sloniem. strasznie mi ciezko...chce mi sie spac,nic mi sie nie chce jesc. czy to juz? brzuch mnie boli... strasznie sie boje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry:) juz mi lepiej... myslalam ze zaczyna sie akcja porodowa.ale jedak jeszcze nie czas... a jak tam wasze samopoczucie? u mnie pogda nieaciekawa. pochmurno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a ile w waszych szpitalach kosztuje porod rodzinny?moja znajoma ostatnio rodzila z mezem i nic nie placila. bo podobno trafila na polozna ktora nie chciala pieniedzy. a tak ogolnie porod rodzinny kosztuje 250 zl.a u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleeeeeeeeeeee
Zamiast zapoznać się z przepisami prawa i dowiedzieć, że branie jakichkolwiek opłat za poród rodzinny jest niezgodne z prawem, dajecie się strzyc jak ostatnie barany. Bezpłatny poród rodzinny należy wam się jak psu micha. Zresztą bezpłatny wcale nie jest, został opłacony już przez was w formie składek chorobowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Mamuski juz powoli weekend dobiega konca... Kolejny tydzien za nami i kolejny przed nami.Moze dla niektorych byc pelen niespodzianek!!:))Ja dzisiaj spalam w nocy tylko 3 godzinki wiec chodze jak lunatyk,ale mysle,ze w nocy przynajmniej bede spala jak zabita. Co do porodu rodzinnego-nie wiem jak to jest w Polsce.Tutaj w Walii jest on bezplatny i jest to przeciez pomoc dla poloznych,bo maz tez w jakis tam sposob pomaga,dba o Ciebie a pozniej po tez i dziecko wezmie itd wiec nie rozumiem dlaczego w Polsce ma sie za to placic!!Poza tym podobnie jest ze znieczuleniem-tutaj jest ono norma i jesli ktos sobie zyczy to za nic nie musi placic. Ale wiem,ze niestety wykorzystuja to w Polsce.Nieznajomosc prawa szkodzi wiec juz wiecie z tego co \"pomarancza\" napisala jakie jest prawo i nie dajcie sie!! Trzymajcie sie i mam nadzieje,ze odezwiecie sie pozniej co u Was slychac. Pozdrawiamy wszystkie Mamy i Bobaski te w brzuszku i te juz na swiecie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, mam pytanko. Orientujecie się, kiedy dziecko już na stałe jest główką w dół? W szkole rodzenia nam pokazywali, że dziecko to i nóżkami może zacząć wychodzić, i że jeżeli nie jest główką do dołu to mu się świeci latarką po brzuchu i się przekręca ;) Zastanawiam się, czy nie za mało się ruszam, bo jak się chodzi, to grawitacja robi swoje (teoretycznie) i główka idzie na dół..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koreanko no lepiej zeby nozkami nie zaczely wychodzic nasze dzieciaczki,bo nie jestem pewna,ale chyba zazwyczaj taka sytuacja konczy sie cesarka takze lepiej zeby grawitacja je przyciagala:)) wiem ze moj Julek juz od 33 tyg byl glowka w dol i na pewno jest do tej pory.To sie czuje np kiedy ma czkawke to na dole brzucha czuje no i oczywiscie to co tak wystawia namietnie to pupenka:)) Nie znam sposobow co zrobic zeby dzidzia sie odwrocila a ruchu nigdy za wiele.Powinnysmy sie duzo ruszac,bo ponoc i porod wtedy latwiejszy jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim jestem ,a wiec wszystko od poczatku pojechalam do szpitala najpierw mialam 30 min ktg ,puzniej chyba godzine usg lekarze nie mogli dokladnie zwazyc malego ,ale na koniec wyszlo ze wazy 3 kg puzniej zaczal sie problem z prawidlowym terminem porodu,i tu problem bo wedlug @ wychodzi 9 ,wedlug 1 usg w styczniu wychodzi 21 sierpien,i zaczol sie problem czy sciagac szew czy nie,bo wychodza 2 terminy i roznica jest duza ,no ale po kasultaci 3 lekarzy doszli do wniosku ze dzidzia i tak juz jest duza to sciagamy ,boze jaki bol tak z bolu jeczalam na tym fotelu ze az maz sie poplakal bo wszystko slyszal bo byl obok w pokoju,straszne uczucie musieli mi najwiekszymi wzierniikami rozszezyc myche ,a gin wlozyl takoa dluga pincete i nozyczki i przecial szew,puzniej zawiezli mie na oddzial sobote musialam lezec mialam 3 razy dziennie ktg po pol godziny ,zmiejszyli mi dawke tabletek fenoterol z 6 na 4 , i magnez z1 0 na 4 ,od jutra magnez calkiem odstawiam a fenoterol 4 polowki,wtorek 3 polowki noi tak az do calkowitego odstawienia,noi nie wiem kiedy urodze gin powiedzial ze moze to sie zdazyc w kazdej chwili,albo za tydzien no nie wiadomo,ja bym wolala jeszcze troche podtuczyc malego tak do 4 kilo ,no to tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Uleczka za wiesci!!mysle,ze wszystkie tutaj podgladalysmy z nadzieja,ze cos napiszesz.Szczerze to ja myslalam,ze Ty juz tulisz swojego synusia,ale masz racje,jak dluzej posiedzi to tez mu nic nie bedzie.Dobrze,ze wszystko z Toba ok tylko wspolczuje tego bolu.Witamy wiec z powrotem!!Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Uleczko no to sie nieźle nacierpiałaś, ale najważniejsze, ze już masz to za sobą. My już tu podejrzewałyśmy że masz już synka obok siebie ;) To teraz sobie odpoczywaj i jak to napisałaś podtucz swojego synusia! Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za odpowiedź ;) Ulu - masz o tyle komfortową sytuację, że maluszek jest na tyle duży, że kiedy nie zaczniesz rodzić, to i tak będzie dobrze :) ja też myślałam, że wrócisz już nie 2w1 ale z maluszkiem na rękach, ale widać że Wam się nie spieszy :) Szkoda, że musiałaś tak cierpieć, no ale głowa do góry już masz to za sobą i całe szczęście. a ja mam dzisiaj na 11 usg, zobaczymy jak moja mała się ułożyła i ile waży, mam nadzieję, że będzie chociaż ze 2,300, bo mało utyłam i się martwię, że dzidzia też mała :( dopiero od miesiąca mi ten brzuch zaczął ostro pęcznieć, może jeszcze nadrobimy, oby :) całe szczęście nie mam kompletnie żadnych oznak porodu, a trochę się stresuję, bo w tym tygodniu znowu sama pracuję w salonie i mi nie na rękę tam zacząć rodzić hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki ;) Ulu bardzo Ci współczuje bólu i cierpienia, które musiałaś znieść podczas zdejmowania szwa, ale masz to już za sobą i każdy dzień przybliża Cię do Maluszka. Pisałaś o tym, że u Ciebie w szpitalu wszystko po porodzie jest zapewnione, podpaski, pieluchy, kosmetyki, ubranka dla dzidzi... Ja zadzwoniłam do położnej i okazuje się, że wszystko muszę mieć swoje. Ubranek trzy zmiany, pieluszki, chusteczki, krem do pupci, dla siebie też wszystko muszę mieć. Będę rodziła w Radomiu. Poród rodzinny kosztuje 300 zł. Oczywiscie położna powiedziała, że rachunek wystawiany jest nie za poród rodzinny tylko za osobną salę o wyższym standardzie. Więc myślę, że to jest takie obchodzenie przepisów szpitale nie wystawiają rachunków za porody rodzinne wprost tylko za podwyższony standard, za ubranie dla osoby towarzyszącej itp. Wiec tak naprawde poród rodzinny jest bezpłatny. Niestety takie są realia. Witam nowe osoby na forum. Ewa podziwiam za odwagę, ja chyba na Twoim miejscu poszłabym już na zwolnienie lekarskie, zamiast czekac na poród i stresować sie w pracy. Ale skoro dobrze się czujesz i masz siłeś pracowac to tylko Ci pozazdrościć ;) Daj znac po usg, mam nadzieję, że wszystko jest dobrze. Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamuśki i życzę miłego dnia i dobrego samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc brzuszki! U mnie też narazie cisza żadnych oznak zbliżajacego się porodu,a pare dni temu już myslałam ze to to:)i wszystko zanikło...brzuch mi opadł Amelka jest bardzo niziutko ale pozatym narazie cisza:(:( Wczoraj miałam spuchnietą prawą kostke u nogi i strasznie bolała mnie rwa kulszowa wogole ledwo co chodze...ehhh my to się ponażekamy teraz w ciązy za wszystkie czasy!!! Amelka wydaje mi sie od wczoraj mniej aktywna tzn.podkopuje ale juz nie tak mocno jak do tej pory!!! Uleczka dobrze że juz jesteś po wszystkim teraz tylko czekać na rozwój wydarzeń,bo maluszka masz faktycznie już dużego:):) Tylko te terminy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też poród rodzinny nic nie kosztuje,ale wszystko muszę mieć swoje łącznie z kocykiem dla maleństwa.Przez cała akcje porodową jest do dyspozycji gaz rozweselający :) może też kożystać z niego mąż hihi...i jeśli się zażyczy znieczulenie to podadzą też free.:)Ale ja mieszkam w Irlandii tu jest calkiem inaczej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki! Jak u Was z samopoczuciem. U mnie ok, ale od jakiegoś czasu czuję dziwne ruchy małej tzn takie jakby drżenie trwające ok 2 sekund. Pojawia się raz dziennie. Nie wiecie co to może być? Wizyte mam dopiero w czwartek i wtedy zapytam. Ale może Wy się spotkałyście z czymś takim? W tym szpitalu w którym ja chcę rodzić za poród rodzinny płaci się 150 zł. Ciuszki dla maluszka potrzebne są tylko na wyjście. Ja musze wziąć dla małej pieluchy i chusteczki do pupci. A wszystkie podkłady, podpaski dla mnie zapewnia szpital. Miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Mamuski Neta ja tez tak miewam wiec sie nie martw.Wydaje mi sie,ze po prostu dzidzia ma za malo miejsca i moze probuje wtedy cos wyprostowac i nie moze. Poza tym samopoczucie ok,Julus spal grzecznie az rano to ja musialam go budzic:)) Trzymajcie sie dzielnie!! Pozdrawiamy serdecznie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny...ależ ten czas mi szybko ucieka w domu...a wydawało mi się , ze szybko wszystko przygotuję. Dzisiaj mąż zaczął malowanie i mam nadzieje że w tym tygodniu skończymy- zrobię generalne porządki i zacznę przygotowania dla maleństwa :) Jutro idę do pracy - ale powiem Wam, że raz na jakiś czas można popracować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!Kiedyś tutaj pisałam chwilę z wami ale potem się opuściłam w siedzeniu na kafeterii,pomyślalam że do was zajrzę :)i widzę że jedna z was prawdopodobnie jest z moich okolic :) ma_ja1 o Ciebie tu chodzi, ja jestem z Radomia i mam termin na 30 sierpnia,a Ty? :) W którym szpitalu masz zamiar rodzić ?do kogo chodzisz ?odezwij się do mnie na maila, jeśli chcesz oczywiście albo tutaj na forum teraz zacznę częściej do Was zaglądać bo to juz tuż tuż :)Pozdraiwiam wszystkie dziewczyny i dzieciątka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey dziewczyny:) ja już po usg - szybko poszło, doktor miła, pokazywała na usg jak co wygląda i opowiadała co widać, i pytała czy widzę, ale taką miała dykcję, że nic się nie dowiedziałam bo nie mogłam zrozumieć, co mi tłumaczy! usłyszałam tylko, że nosek widać, ale tak pokazała palcem, że nie wiedziałam nawet gdzie patrzeć !! no ale wyszłam z usg zadowolona, bo wszystko ok, główka na dole (troche po prawej), dopytałam się, czy się już nie odwróci - raczej nie (chociaż to zrozumiałam..). Na pytanie na temat wagi powiedziała mi, że nie określają wagi, bo się nie sprawdza w praktyce, i mi nie powie ile waży bo to bez sensu (???). Trudno. Za to powiedziała (to też zrozumiałam), że wielkość maluszka ok w stosunku do terminu porodu i żeby się nie martwić. Coś tam mierzyła i sprawdzała, jestem niby w 37 tygodniu, ale wg jednego badania wyszło, że jestem w 34 tyg +/- 5 dni, wg drugiego jestem w 36 +/- 1dzień, więc chyba moja Majka dłużej będzie się wylegiwać w brzuszku zamiast w łóżeczku :) mogę zatem pracować w spokoju hehe no i więcej nie zrozumiałam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam moje malenstwo sie jeszcze nie obrocilo...i na 90%bede miala cc. w 33 tygodniu synus wazyl 2400 a teraz to nie wiem. ale brzuszka nie mam duzego. a tak poza tym to mialam w nocy skurcze co kilkanascie minut...ale zasnelam i mi przeszlo. wiec pewnie lada dzien bede miala juz moje sloneczko przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Ja Wam powiem, ze mimo iz mam termin na 16 sierpnia to od tygodnia czuje jakis niepokoj, mam chyba skurcze (chyba, bo nie wiem co mam czuc) w kazdym razie tak troche jakbym okres miala. do tego mam straszne uplawy zwlaszcza po nocy. moj synus mniej sie rusza, a wszyscy mowia ze opadl mi brzuszek, w sumie moze i racja bo w koncu moge normalnie oddychac... powiedzcie jak myslicie? to bedzie niedlugo? ps. tego tez nie jestem pewna ale chyba we wtorek odszedl mi czop, dwa kawalki gestego sluzu- bez krwi... normalnie nie spokojna jestem strasznie. pozdrawiam Was serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapucha- skurcze przepowiadające (z tego co czytałam) mogą zacząć się pojawiać nawet na 2tyg przed porodem, więc możliwe, że masz jeszcze trochę czasu :) Yourmind - wszystko wskazuje na to, że niedługo zobaczysz swojego skarbka:) Aj już poniekąd też bym chciała oczekiwać tego porodu, a z drugiej strony chcę żeby maluch mi rósł w brzuszku jak najdłużej. Cóż, u mnie nic się nie zmienia (brzusio wysoko, skurczów brak), pewnie zostanę mamcią jakoś później w porównaniu do Was. Mam nadzieję, że temat pozostanie aktywny po naszych porodach, to się powymieniamy doświadczeniami ;)) Czytałam dzisiaj (na kafe) o obecności studentów/praktykantów podczas porodu, zastanawiam się czy ktoś mnie będzie chciał poobserwować podczas porodu (bo niby studia się już skończyły, ale na praktyki jest całkiem niezły okres).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapucha- skurcze przepowiadające (z tego co czytałam) mogą zacząć się pojawiać nawet na 2tyg przed porodem, więc możliwe, że masz jeszcze trochę czasu :) Yourmind - wszystko wskazuje na to, że niedługo zobaczysz swojego skarbka:) Aj już poniekąd też bym chciała oczekiwać tego porodu, a z drugiej strony chcę żeby maluch mi rósł w brzuszku jak najdłużej. Cóż, u mnie nic się nie zmienia (brzusio wysoko, skurczów brak), pewnie zostanę mamcią jakoś później w porównaniu do Was. Mam nadzieję, że temat pozostanie aktywny po naszych porodach, to się powymieniamy doświadczeniami ;)) Czytałam dzisiaj (na kafe) o obecności studentów/praktykantów podczas porodu, zastanawiam się czy ktoś mnie będzie chciał poobserwować podczas porodu (bo niby studia się już skończyły, ale na praktyki jest całkiem niezły okres).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski ,ja od wczoraj biore 4 polowki fenoterolu ,i caly dzien mnie brzuch bolal jak na malpe troche bardziej i czulam jakby mi sie cos tam w srodku rozwieralo do tego doszlo rozwolnienie,kurcze i nie wiem co robic ,w czwartek mam calkiem odstawic tabletki,a ja mysle je jeszcze brac chociaz do okolo 26 lipca zeby maly podrosl ,przekichane jest z tym moim terminem bo jezeli mam zeczywiscie na 21 sierpnia to wedlug tygodni maly jest mlodszy o 2 tygodnie,kurcze i wiecie co mam juz dosc tego zagladania w moja myche ,biedna tyle sie nacierpiala ,mam zdjecia ze szpitala wrzuce na fotosik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uleczka faktycznie gdyby nie ten termin z usg mogłabyś już się nie martwić o swojego maluszka i czekać już na rozwój wydarzen!!! Mi opadł brzuch jakieś 3-4 dni temu zauważyłam bo bluzkach,bo tak to mi wcale nie przeszkadzał żeby odczuć jakąś różnice. pozdrawiam brzuszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam prywatnie u ginekologa, zrobiła mi usg po swojemu po wiadomości, że mi wagi dziecka nie chcieli określić 2 dni wczesniej. no i wszystko z ciążą ok oprócz tego, że termin na za 3 tygodnie a dziecko waży 2100 :( Stwierdziła upławy. Pytała o skurcze. No i mam zwolnienie, globułki, dodatkowe tabletki i zalecenie, żeby brać nospę jak mnie tylko coś zaboli, bo... mogę w każdej chwili urodzić... podłamałam się trochę :( mam odpoczywać i się zaokrąglać. do zwiększenia wagi dziecka kazała mieszać miód z sokiem z cytryny i to pić. śmieszne zalecenie ;) zaraz będę próbować jak to smakuje (pewnie jest okropne). mąż zaangażowany w tuczenie mnie, na siłę mi naleśnika wepchnął przed snem. dopiero jak wrocilam do niego do domu to troche odetchnelam, podczas ciazy zauwazylam ze bez tego swojego meza to ja w ogole zyc nie moge, tylko przy nim potrafie sie uspokoic. ciekawe czy po porodzie mi przejdzie czy już tak zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ale tu pustki szkoda,koreanka zeczywiscie smieszne te zalecenie,hm nie wiem ale wydaje mi sie ze waga dziecka nie zalezy od tego ile my przytyjemy ,i chyba nie powinnas na sile przybierac na wadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie koteczku fajnie ze jestes,przeciez w tych biednych krajach,kobiety rodza dzieci z normalna waga ,tylko ze one puzniej tak traca na wadze bo sa zle odzywiane,czytalam teraz na necie ze jest to sprawa genetyczna i to zalezy tez ile rodzice wazyli jak sie urodzili,ale dla pocieszenia jezeli kolezanka dotrwa jeszcze te 3 tygodnie to maluszek napewno dobrnie do 3kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha weszlam sobie podpatrzyc lipcowki i wedlug ich tabelki ,tych dziewczyn co juz urodzily to szacunkowa waga to okolo 3500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×