JESTEM PO ZABIEGU POWIĘKSZANIA PIERSI cz.2

Liwia pamiętaj ze my tu przeżywamy to samo :-) jedna ma wsparcie w facecie, druga nie ma, tacy oni są ale nie martw się bo spełniasz swoje marzenia. Moja mama mnie zawsze uczyła ze najważniejsze to byc niezależną, mieć swoje decyzje i swoje pieniądze żeby na nikogo innego nie musiec liczyc. Ja akurat narzeczonego mam wspaniałego, doceniam to bardzo ale jakby taki nie był to napewno bym nie płakała. Poradzisz sobie sama, spłacić pożyczkę i będziesz zadowolona z piersi. Będziesz szczęśliwa, uśmiechnięta i zobaczysz że mąż/ partner zauważy to i zateskni do Ciebie :-) oni się opamiętują wtedy gdy widzą ze potrafimy bez nich żyć i świetnie dajemy rade :-) Karolek, ja jestem 6 tyg po i widzę że jest znaczna różnica. Na początku były strasznie twarde, teraz mięciutkie. Na początku stożkowate, a teraz okragłe :-) najlepszy w tym wszystkim jest czas :-)

Dzięki Popielata Lola :* Tylko mi jest czasem przykro...

Ja nikomu, dosłownie nikomu nie powiedziałam o operacji. W pracy sciemniam, że mam zabieg zdrowotny, ale nie wchodziłam w szczegóły... Nie chcę, żeby ktokolwiek wiedział lub się domyślił. A tak apropos, jak się czujecie/czułyscie po operacji, pod względem mentalnym? Muszę przyznać, ze mi emocjonalnie jest dość ciężko. Staram się cieszyc że spełnionego marzenia, ale czuję bardziej obojętność... I ogólnie ciężko emocjonalnie...

Ja się boję co zobaczę, bo jeszcze nie widziałam... boję się, że są nierówne, krzywe, rozbiegane...

ja się czuje znakomicie :-) satysfakcja że spełniłam marzenie i zadowolenie z wyglądu :-) ja zawsze się sobie podobałam ale teraz mam mocny argument - świetne cycki :-D a czemu obojętność ? spodziewałaś się czegoś innego czy jesteś z efaktu niezadowolona ? :-)

Efekt wydaje się ok, jeszcze chyba za wczesnie, żeby na 100% stwierdzic. Nie wiem, może już za długo siedze w domu i wymyślam ;) myślałam, że po prostu bardziej będę się cieszyc.

Julia jeszcze się będziesz cieszyć :-D ja siedziałam ponad tydzień w domu. Każdy gdzieś wychodził, normalnie żył a ja musiałam siedzieć cały czas w domku. To mnie dobijało :-) Ale radość i to ogromna radość przyszła jak trzeba było pierwszy raz wyjść. W końcu się pomalowałam, ładnie ubrałam i poszłam na kolację z narzeczonym :-) od tamtego czasu uśmiech mi z twarzy nie schodzi :-) zobaczysz po sobie jak pierwszy raz przymierzysz ładny stanik :-D

Ja emocjonalnie podupadam bo odnosze wrazenie ze to nie to co chcialam, ze piersi za zdecydowanie za male. W staniku pooperacyjnym to wygladaja na male B. Niby mam spory implant bo 345 ml ale na zdjeciach w internecie te piersi z takim implantem byly duze a moje nie sa. Dzis uslyszalam od znajomych ze w ogole nie widac ze cos robilam i to mnie dobilo. Tyle kasy bolu i cierpienia a chyba nie bede sexbomba... Niby projekcja do przodu jest na 5,8 cm a wcale tego nie widac. Przeraza mnie tez jeszcze swiadomosc ze moga zmalec jak zejdzie opuchlizna jak rowniez to ze w zasadzie mam najwiekszy implant jaki byl mozliwy do wlozenia przy mojej bardzo waskiej klatce piersiowej.

Sylwia jak to małe B ? a jakie masz wymiary pod biustem a w biuście? :-)

Sylwia poczekaj jak będziesz mogła przymierzyć stanik bo czasami nam umysł płata figle i nie zawsze to co nam się wydaje na oko, jest tak w rzeczywistości.

A tak w ogóle to chciałam cię zapytać Sylwia, czy ty w dzień operacji miałaś jeszcze przed rozmowę z doktorem o wielkości implantów itp.?

Ja już sama nie wiem. W biuście aktualnie mam 84cm ale jak się zejdą bliżej to pewnie się zmniejszy. Pod biustem różnie. Raz jak się mierzę to mam 65 cm, a dziś mi wyszlo 68 cm. Ja juz nie wiem, moze ja sie zle mierze. Zdjelam stanik i zaczelam je ogladac no to niby sa fajne, znacznie wieksze niz w tym staniku. Ja juz chyba glupieje. Moze to opozniony skutek uboczny narkozy ;-P. Kryska, odnosnie wielkosci implantow przed operacja nie rozmawialismy bo juz bylo ustalone i postanowione. Byla jeszcze krotka rozmowa przed zabiegiem ale raczej odnosnie samopoczucia, omowienie wynikow badan itp. Zasadniczo to w dniu operacji raczej juz nie ma mozliwosci zmiany implantow, bo ja musialam postanowic o ostatecznej wielkosci implantu najpozniej na 3 tygodnie przed operacja, bo jak mowil lekarz: musial je zamowic.

Mi się tak wydaje ze ta narkoza wpływa na samopoczucie psychiczne, bo jak czytam dziewczyny po to często tak mają. Z mierzeniem poczekaj jeszcze troszkę, ale jeśli masz pod biustem 65 a w biuście 84, to spokojnie powinnaś mieć min miseczkę C, ja mam 72 pod biustem a w 86 i mam C (a mam flapki :P).

Dziewczyny, szykuję się na operację w czerwcu. Powiedzcie, co najlepiej wziąć do ubrania po operacji w pierwszym dniu i kolejnych? Może być jakaś sukienka rozpinana czy lepiej na zamek? :)))

Sylwia jakkolwiek byś się nie mierzyła to masz D :-) w najlepszym przypadku 19 cm różnicy to jest duże D, a nawet DD a w najgorszym wypadku 16 cm różnicy to jest też D :-) pewnie Ci się wydaje ze masz małe bo jesteś bardzo drobna i nawet jak bardzo Ci te piersi będą odstawały to i tak przy szerokiej babce i jej "walorach" będzie Ci się wydawało ze masz mało :-) ale i tak w statystykach wyjdziesz atrakcyjniej bo drobne kobietki to drobne kobietki. Ciesz się i wybij sobie z głowy rozmiar B. Ja przed operacją miałam B i to jest naprawdę mały cycek :-)

Ja miałam bluzę sportową luźną zapinaną na suwak. Na dole spodnie adresowe. Było ok.

Julia, jak się czujesz? Widziałaś już swoje piersi?

Cześć Liwia, dzisiaj mam wrażenie, że zrobiłam krok do tyłu. Czuję się gorzej, pojawił się trochę inny ból. Wczoraj chciałam wziąć pełen prysznic (mam pozwolenie) I zdjelam stanik poop, ale odczucie było straszne. Ciągnęło, miałam wrażenie, że implanty zaraz wypadna. Poza tym przy każdym ruchu, czułam że coś tam się dzieje, rusza itd :( słabo. Ogólnie kształt jest ok, bez euforii, ale myślę, że będzie lepiej. Jak u Ciebie dzisiaj?

Nie wyobrażam sobie jak zdejmę ten bandaż i opatrunek. Jakoś z nim czuję się bezpiecznie. Julia, są takie jak chciałaś? Mają śliniaki? Są bardzo opuchnięte? Jak wygląda to cięcie?

Jesteś na przeciwbólowych? Ja cały czas. Dla mnie najgorszy jest ranny rozruch. Później jak cię mogę. Chociaż oprócz spacerów po mieszkaniu nie robię nic. Głównie leżę.

Julia, Ty masz już zdjęte szwy?

Liwia, nie mam zadnych siniakow, piersi sa nabrzmiale, ale wydaje mi sie ze najwieksza opuchlizna juz zeszla. nie widzialam ciec, bo sa zaklejone plastrami takimi specjalnymi nieprzemakalnymi. Ja mowiac szczerze bylam przerazona odczuciem po zdjeciu stanika i probie wziecia prysznica. Tak, jak u Ciebie bandaze, tak mi stanik daje poczucie bezpieczenstwa. Mysle, ze jutro po zdjeciu opatrunku na pewno dostaniesz jakis stanik pooperacyjny. Na pewno nie zostawia Cie bez niczego. Chyba, ze juz kupilas?

Nie, mysle, ze to duzo za wczesnie na zdjecie szwow. To dopiero 4 doby po op. Juz nie biore zadnych przeciwbolowych, bol jak sie pojawia, to jest raczej chwilowy i mija. Teraz to bardziej spory dyskomfort niz bol. Bola mnie za to plecy, w nocy nie daje rady i czasami na chwilke przekrecam sie na boki. A Ty jak spisz?

Hej wysłałam wam zdjęcia moich nowych stanika. Dodałam też zdjęcia szwow- wyglądają źle.. martwię się zerknijcie proszę i jak możecie podeslijcie swoje:). Pozdrawiam

No nie znowu się zacina forum

Czy tylko mi zacina się forum? :(

Wiem, że temat był wałkowany po stokroć ale nie mogę znaleźć odpowiedzi. Cycoliny, kiedy Wasze piersi zaczęły mięknąć i się układać tak mniej więcej? Ile tygodni po operacji? Wiem że do ostatecznego efektu trzeba czekać 3 miesiace ale chodzi mi o to kiedy będą już na tyle miękkie że będę mogła w sklepie przymierzyć normalny biustonosz by zacząć kompletować bieliznę na czas gdy zrzucę ten militarny kubraczek.

Kurde jak to forum się zacina... Szlag...

Tornado wow ale zaszalałaś z zakupami :D Robią wrażenie te Twoje cycuchy, pewnie radość nie do opisania z robienia zakupów kiedy można sobie wybrać co się tylko podoba ;)

Tornado_ad czy mogłabym prosić o zdjęcie uzyskanego efektu po op? Konsultacje pierwszą mam 9 maja i nadal mam obawy, że niewiele da się osiągnąć przy mojej wyjściówce 70AA :( mój mail tusiaczeq_01@wp.pl