Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klokj

leczenie wodą utlenioną

Polecane posty

Gość gość
Tego na pewno nie będzie wiedział nikt ponieważ nie było i nie ma prowadzonych badań, które mogłyby potwierdzić lecznicze działanie wody utlenionej. Każdy może z dużą dozą ostrożności próbować tej metody w przypadku gdy konwencjonalne leczenie nie przynosi pozytywnego efektu . Mała dawka wody utlenionej nie powinna zaszkodzić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkaktus
Woda utleniona 3 % z apteki jest do użytku zewnętrznego ( jest nie czysta ) ! . Do picia należy używać 30 % ( po odpowiednim rozcieńczeniu )z napisem " do analiz ". Ja kupiłem we Wrocławiu . podaje nr. tel. 713361119

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2014.07.09 Niczego napewno nie wie nikt.bo w zyciu nie ma pewników,za mała my ludzie mamy wiedze,aby twierdzic cos napewno,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego wynika, że nie wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość destylowana
skoro do wody utlenionej jest potrzebna woda destylowana to od razu wam powiem ze w aptece takiej nie dostaniecie ! leja tam kranowe . mam prace zwiazana ze sterylizacja i do urzadzenia autoclav jest potrzebna woda destylowana lekarz kupowal z apteki to sie psula a jak kupil destylator i sam to robi to jest ok .... proponuje idzcie do gabinetow stomatologicznych poproscie czy za odplata wam nie sprzeda czasami destylowanej albo kupcie sobie destylator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
destylowana dziś Na kazdym cpn.dostanie demineralizowana ,lub destylowana wode ile chcesz,nie musisz sie nikogo prosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie nie bardzo .... mowie przeciez ze lejemy do maszyny wode destylowana i po tej kupnej ona sie psuje i zacina sami destylujemy .... destylatorem .... w butelkach tez pisza ze woda mineralna a czesto kranowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdestylowana
wiec chodzi mi o to że jeżeli ma ktoś zamiar zażywać perhydrol to moze lepiej sobie kupic destylator , a moze i sie zlozyc zkims znajomym czy z kims z rodziny przy okazji mozna zaobserwowac ile syfu zostaje po destylacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No al woda destylowana to nie to samo co woda utleniona,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale działa tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie działą zupełnie inaczej,to sa dwie rózne wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Myśl,myślenie nie boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro wiesz juz ze myslenie nie boli to dlaczego nie myslisz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, skoro wiesz dlaczego????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie nie wiem,skoro wiesz dlaczego nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I sie nie dowiesz ...za głupi jestes by zrozumieć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to skoro wiesz ze myslenie nie boli dlaczego nie myslisz??? To trzeba myslec.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak na to wpadłes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bo myslenie nie boli,ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co chodzi z tą wodą demineralizowaną, przecież tu jest temat o wodzie utlenionej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witamina C podawana w bardzo wysokich dawkach może skutecznie zabijać komórki nowotworowe donoszą na łamach czasopisma Proceedings of the National Academy of Sciences. Zdaniem ekspertów z centrum badawczego Narodowych Instytutów Zdrowia (National Institutes of Health) w stanie Maryland, do zwalczenia komórek nowotworowych dochodzi dzięki uruchomieniu wytwarzania nadtlenku wodoru (H2O2 - wodny roztwór tej substancji to popularna woda utleniona), przez co dochodzi następnie do wytworzenia wolnych rodników i gwałtownego utlenienia związków ważnych dla przetrwania komórek. Podobny mechanizm zwalczania ciał obcych wykorzystują niektóre komórki układu odpornościowego na czele z makrofagami. Warto jednak zaznaczyć, że zdrowe komórki są chronione przed szkodliwym działaniem produktów reakcji dzięki obecności katalazy - enzymu neutralizującego powstające z H2O2 wolne rodniki. Eksperyment przeprowadzono na myszach cierpiących na ciężki niedobór immunologiczny. Ich odporność była tak słaba, że nie odrzucały nawet przeszczepu komórek z ludzkich nowotworów mózgu, jajnika oraz trzustki, które posłużyły jako model analogicznej choroby u człowieka (oczywiście, każdej myszy wszczepiano tylko jeden typ nowotworu). Gdy rozpoczęto terapię, udało się ograniczyć rozrost guza o 41-53% w stosunku do grupy nieleczonej. Co więcej, całkowicie wyeliminowano powstawanie przerzutów nowotworowych, które powstały bardzo szybko u gryzoni, którym nie podano kwasu askorbinowego. Odkrycie może się wydawać zaskakujące, gdyż witamina C (kwas askorbinowy) podawana w niższych dawkach jest powszechnie znanym przeciwutleniaczem. Od pewnego czasu wiadomo jednak, że znacznie wyższe stężenia tego związku mają dokładnie przeciwne działanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ostatnich latach nastąpiło upowszechnienie w mediach, szczególnie w reklamach różnych produktów, takich pojęć jak: wolne rodniki, przeciwutleniacze, nadtlenki, stres oksydacyjny i tak dalej w coraz to nowych zastosowaniach raz jako zjawisko szalenie szkodliwe innym razem niezwykle pożyteczne w zależnosci od tego czy reklamowany produkt ma usuwać czy powodować powstawanie rodników czy nadtlenków. Może czas sobie uświadomić, że wszystkie prawie organizmy poza roślinami uzyskują energię w wyniku utleniania substancji organicznych. Tlen pobierany z atmosfery jest dwuatomowy więc w jakimś momencie przemian metabolicznych muszą wystąpić nadtlenki. Wszystkie przemiany katalizowane enzymami przebiegają z wytworzeniem wolnych rodników. Zarówno nadtlenki jak i wolne rodniki są czymś normalnym i występują w zdrowym i chorym organiźmie. Należy sobie wreszcie uświadomić, że ich zwalczanie jest jakąś bzdurą i zachęcanie do zakupu za duże pieniądze suplementów diety, tak zwanych antyutleniaczy jest zwykłym oszustwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z innego forum: Od kilku lat walczyłam z wrzodami żołądka, czyli łykałam systematycznie tabletki. Gdy się poprawiało tzn. przestawał żołądek mnie boleć po jakimś czasie odstawiałam leki. Był czas bez bólu, z reguły w okresie letnim ale jesienią problem na nowo wracał, a ja wracałam do leków . Zdecydowałam się pić wodę utlenioną . Odstawiłam leki i zabrałam się za systematyczne spożywanie wody utlenionej. Początkowo skupiłam się na stężeniu 3% , z czasem przeszłam na 6% a później nawet i 9% . W UK łatwo mogę kupić wodę utlenioną o różnych stężeniach w aptece. Po pierwszym miesiącu stosowania polepszyło się o tyle, że nie czułam silniejszego bólu ten, który mi towarzyszył był do zniesienia. Po kolejnych kilku tygodniach ból ustąpił zupełnie. Nie przerywałam picia wody przez okres 4 miesięcy, później zrobiłam przerwę na okres 1 miesiąca, po czym wróciłam do picia na 3 kolejne miesiące. Następnie odstawiłam wodę utlenioną całkowicie na okres już chyba będzie teraz około 2 lat. O wrzodach żołądka zapomniałam i od tej chwili polecam picie wody utlenionej znajomym i rodzinie jeśli się nie boją jej bardziej niż fluoru w paście do zębów i wodzie, glutaminianu sodu , wszędobylskiego aspartamu, pestycydów i herbicydów w pięknych warzywach i owocach. Żyję i nic mi nie jest. Stwierdziłam, że powrócę na nowo do picia wody utlenionej, bo lepiej się czułam i miałam większą energię gdy ją spożywałam. Zdecydowanie za dużą przerwę zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od wczoraj zacząłem pić wodę utlenioną 3% ze sklepu. Mam nadzieję na wyleczenie mnie z pewnej przypadłości. Zacząłem od razu od 10 kropel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piję wodę 3% od paru dni, nieźle trzepie jelita, wychodzą z nich świństwa a do tego sauna na oczyszczenie z toksyn. Woda utleniona to super sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 1928 r. dr Richard Simmons wysunął hipotezę, że wirusy przeziębień i grypy dostają się do organizmu poprzez kanał uszny, a nie przez oczy, czy nos lub usta. Gdy tylko wejdą do ucha wewnętrznego (środkowego) zaczynają się rozmnażać, a stamtąd przemieszczają się dalej w głąb ciała wywołując chorobę. W 1938 Niemieccy naukowcy osiągali duże sukcesy w leczeniu przeziębienia i grypy przy zastosowaniu wody utlenionej. Ważne jest aby rozpocząć leczenie natychmiast po zauważeniu symptomów. Jeśli rozpocznie się je szybko to skuteczność leczenia dochodzi do 80%. Odkryto, że wyleczenie może nastąpić już po 12 do 14 godzinach od zaaplikowania dwóch kropel wody utlenionej (3% roztwór nadtlenku wodoru H2O2) do obu uszu. Nadtlenek wodoru zaczyna działać w ciągu 2 do 3 minut zabijając wirusy przeziębienia i grypy. W uchu słychać wówczas pienienie i niekiedy można odczuć lekkie pieczenie. Należy poczekać aż pienienie ustanie (zwykle w ciągu 3 do 5 minut), wtedy wkropić do drugiego ucha. Za jakiś czas powtórzyć operację zakrapiania (3-4 razy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od około tygodnia piję wodę utlenioną ale narazie nie zauważyłem większych efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boogyman23
Witajcie. Czy ktoś stosuje z Was jodynę/ kisielek z jodyny i mąki na biały język. Nie bardzo wiem jak to robić. Mam smarować tym kisielkiem język czy dodawać do herbaty 2 łyżeczki. Jest w opisie że mam pryskać jamę ustną , ale jak kiślem mam to prysnąć;) Moim głównym problemem jest biały język obłożony, spływająca jakby ślina w usta i problemy z wypróżnaniem- zły stolec. Podejrzewam grzybicę. Miałem robiony wymaz z języka i jest canida ale w znikomych ilościach. STodowałem już citrosept, cadida clear tabletki, probiotyki itp. CO polecacie? Napiszcie więcej o tym kiślu! Pomóżcie proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomozcie mi. Mam popekany jezyk. Zazywam witaminy, pije WU juz 4 m-c, ssie olej slonecznikowy ponad 2 m-ce, a pekniecia na jezyku sa w dalszym ciagu. Mecze sie z tym juz okolo 2 lat. Co moze byc przyczya i co mam robic zeby sie tego pozbyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W aptece poszukaj tabletki do ssania BioGaia ProDentis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×