Ile zarabiacie/ile wydajecie na zycie /ile zostaje?

no jak na swoje 24 lata- wiem, ze wiekszosc ludzi zarabia tyle majac studie i wiele lat doswiadczenia za soba...ale akurat branza maklerska rzadzi sie swoimi prawami. To nie jest latwy kawalek chleba, ja pracuje po 9,5 h dziennie i jednoczesnie np. przez ostatnie 3 miesiace uczylam sie dzien w dzien po 5 h, zeby zdac egzamin na maklera nadzorujacego...zreszta do egzaminu panstwowego ryłam w opór przez 8 miesiecy...

widzę, że strasznie się tym podnieciłaś, no cóż... skoro racjonalnie odpowiedzieć nie umiesz to opuszczę ten elitarny wątek :) a zazdrościć to jej mogę cycków, bo mam mniejsze :(

Wiecie co....nie wazne ile sie zarabia , wazne jak sie zyje:)Zanam malzenstwo ktore ma miesiecznie tylko a moze az 2, 5 tys- zyja -sama nie wiem jak to robia ale naprawde kobieta ladnie sie ubiera , widuje ja u kosmetyczki...A moja kolezanka z pracy ktora z mezem miesiecznie ma ok 6 tys potrafi dzwonic do matki i pozyczac bo jej brakuje:(Mozna miec 100tys i byc pod koniec miesiaca....bez grosza..

udaje mi sie zaoszczedzic miesiecznie ok 700-800 zł - na wakacje :)

O kurcze to na co wydajesz 7tysiecy?

no jak na swoje 24 lata- nie wiem, czy zauwazylas, ale ja Ci jak normalnemu czlowiekowi tlumacze co i jak, a Ty tylko potrafisz obrazac...

prawo mam we krwi-dziekuje:)

nikogo nie obraziłam, napisałam prawdę :) wyjaśniłaś mi i ok. na maklera i tak się nie nadaję.

Nie ma mi za co dziekowac tylko poprostu wqurzaja mnie tacy ludzie...ale tylko przez sekunde potem stosuje sie do rad mojego trenera osobowosci i juz jest mi lepiej:))

no wiec widzisz, mozna nawet zdac ten pieprzony egzamin, ale pozniej nie wytrzymac napiecia w robocie...Takze nie kazdy sie nadaje i trzeba sie z tym pogodzic. Nie znaczy to jednak, ze nalezy z zalozenia podwazac moje kompetencje badz prawdziwosc moich wypowiedzi.

powinnaś skorzystać ze słownika ortograficznego, a nie trenera osobowości :D polaczek zazdrośnik Ci to pisze.

ależ broń boże nic nie podważam, dla mnie to Ty i 200tyś zł miesięcznie możesz zarabiać, rybka mi, tylko byłam po prostu ciekawa, Twojego młodego wieku i braku doświadczeń, tych praktycznych, a nie książkowych.

Dokldanie nie kazdy sie nadaje do tego typu pracy i innych stresujacyh-ja np mam stersujaca posade bo mam pod soba caly dzial - czyli ok 40 osob i jezeli jest cos zle oczywiscie moja wina - niestety gdybym nie miala stalowych nerowo juz dawno wyladowalabym na zielonej trwace;)

ok, rozumiem.

stres w pracy mam i ja. chodziło mi o coś innego.

Mam zagladnac do slownika bo napisalam WQURZAJA A NIE WKURZAJA?Otoz kochana jezeli chodzi Ci o literowki to takowe mi sie zdazraja gdy pisze z laptopa meza- nie trawie tej klawiatury:))))A wqurzaja pisze od zawsze prywatnie i jak tak to boli to wybacz:))

zreszta malo kto bierze pod uwage, ze owszem, mozna w mlodym wieku jako makler zarabiac niezle, ale ok 40tki to juz emeryturka. Wiekszosc albo laduje na odwyku albo jest zwalniana...

To żadne tłumaczenie. Robisz masę błędów stylistycznych i gramatycznych, warto by to naprawić Pani Prezes ;) Nie pisze tego złośliwe, bo sama robię błędy, ale sporadycznie, a nie celowo.

no jak na swoje 24 lata to--> nie pouczaj innych, skoro sama robisz błędy, np. w skrótowcach. Napisałaś 200tyś... a powinno być 200tys. czy słowo tysiąc ma gdzieś literkę ś? no raczej nie, więc skrótu nią nie kończymy.

ale moje wypowiedzi są czytelne ;)

OMG- po co ta malostkowosc, czepianie sie bledow, wytykanie sobie literowek...chyba nie o tym ta dyskusja. Opanujcie sie.

Dziubuś--> popieram Twoje słowa, mam kuzyna maklera pracującego w Krakowie, który ma jedną z pierwszych licencji maklera w Polsce, osiągnął bardzo wiele, ale niestety kosztem zdrowia. Nie rozumiem słów niektórych kafeterian, którzy twierdzą, że zawód maklera jest prosty i przyjemny, wydaje się Wam, że wystarczy zdać egzamin? No właśnie najpierw trzeba go zdać, co nie jest proste, a sam zawód jest ciężki. Ech, ta polska mentalność...

Nigdzie nie napisałam, że zwód maklera jest prosty. Tylko tendencja do upraszczania mnie drażni.

14:43 [zgłoś do usunięcia] Dziubus nie wygladam staro, taki mam typ urody, a z moja cera naprawde wszystko w porzadku. wygladasz na dobrze podpicowana czterdzieste owal twarzy masz starzejacej sie kobiety

jak na swoje 24 lata- no wlasnie Ci, ktorzy pisza, ze sie chwale upraszczaja. A to dlatego, ze nie wiedza, ile wysilku i czesto zdrowia ta praca kosztuje. Ja niestety juz tez sie dorobilam problemow zoladkowych, ale i tak uwielbiam moja prace.

a czy my mowimy o moim owalu twarzy? btw. naprawde na zywo nie wygladam staro, zdjecia nie zawsze oddaja rzeczywoistosc. Tyle w tym temacie.

A moje wypowiedzi nie sa czytelne?Hm no i gdzie ja napisalam ze jestem Pania Prezes?Wytykasz mi ze popelniam bledy stylistyczne , gramatyczne i ogolnie jezykowe a Ty poraz kolejny udowadniasz ze masz problemy ze zrozumieniem tekstu:))Wiec w czym rzecz?Rowniez robisz bledy jezykowe- czytajac Twoje wypwiedzi odnioslam ze masz co najwyzej 20 lat:)Takze troche sie zamotalas w tej swojej "madrosci"-24 latka pracujaca jako makler - zle- osoba ktora pisze Twoim zdaniem nieczytelenie i w ogole ZLE- wszystko na nie.....Naprawde musisz byc bardzo nieszczesliwa osoba:((I wiesz co to Ty masz problem nie MY:)

I co ma w ogole piernik do wiatraka?Wy wszyscy jestescie IDEALNI prawda?Dyskutujemy o zarobkach, zyciu a nie o wygladzie , bledach gramatycznych;)))Naprawde ludzie zastanowcie sie nad soba bo zal jak sie to wszystko czyta ....I pomyslec ze mijam takich zawistnikow codziennie na ulicy - a w niedziele to wlasnie Ci najgorsi klecza w Kosciele i udaja Swietych i prawych ludzi....ŻENADA!!

Dziubus a Ty im na sile nie udowadniaj czy za zywo wygladasz staro czy tez nie.To ze masz dobrze platna prace to jedno ale wysilek jaki wkladasz w to by moc zarobic tyle ile piszesz juz sie nie liczy-dla nich jestes kolejna przeszkoda w zyyciu bo uswiadamiasz im ze sa ZALOSNI-"ukonczylam studia"- i co z tego?To taka filozofia ukonczyc studia?:)Studia moi drodzy to dzisiaj zadna rewelacja- a swoje dziecko wychowuje w takim przekonaniu ze studia to kolejny etap w jej zyciu ktory musi przejsc i nie wmawiam jej ze gdyonczy studia to bedzie lepsza od innych - tych ktorym sie to nie udalo- czesto z wlasnej winy bo sie poprostu nie chce.... Ale pewna Pani z tego forum bioraca udzial w naszej dyskusji uwaza sie za lepsza od nas wszystkich- zaspokaja swoje chore ambicje-napisze na forum , troche wszystkich pogrozi paluszkiem i juz moze spac spokojnie.....bo w realnym zycie jest zwykla szara myszka ktora boli to ze ze inni maja lepiej:))

prawo mam we krwi-nie pozostalo mi wlasciwie nic do dodania. :) Aczkolwiek przykre jest, ze znakomita wiekszosc naszego spoleczenstwa potrafi tylko i wylacznie pluc jadem, bo znajomy/sasiadka/ ktos z rodziny zarabia wiecej...