Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

a jak tam nasza Ferminka, miała być u lekarza z tymi wynikami, coś wiadomo? Matko założycielko, był już ten lekarz, czy nie? coś wiadomo?

M_M buchachacha- jakbym M swojego słyszała... normalne ze meble robi wszystkim tylko nie mi.... kupilam sobie ostatnio ławe w IKEA to mi ja jedynie okleił wielmozny Pan bo mu sie nie opłaci robic.... ale tak est jak M_M mówi .... ja nawet pod kuchnie - płyte kuechenna szafki nie mam bo nie ma czasu.... ale obiecuje i obiecuje... ale zapytam o co tu pytałas...

FOLIK co sie wydzierasz,ja pisalam co masz kupic na poprawe humoru a nie na to zeby ci sie bzykac chcialo

i krzykaczka do tego! ludzie, gdzie to się chowało?!!!! te leki to mu trzeba już zabrać, bo wątrobę mu zniszczą....ile on już te leki bierze z półtora miesiąca chyba? jakieś osłonowe ma?

chciejko, widzisz jak to jest, jak seksu mało: ty jej o winie, ona o bzykaniu, ty jej o ciastku on z nowu bzykanie, co za baba, widzisz wszystko jej się teraz kojarzy z jednym, cha cha

a i skrzynie na posciel pod łózko mi zrobi tego przynajmniej w IKEI nie bede musiała kupowac... a chciałam juz pod taka sofe rozkładna dodatkowo sie kupuje skrzynie za 70 zeta to piowiedzial ze ze skrawków zrobi i to sie niby bedzie opłacac... ale czekam dałam mu limit czasowy jak sie nie upora lece juz on wie gdzie ja przedsadowe wezwania za niedotrzymanie terminu jedynie w pracy pisze a do niego to po pieniadze pojde na skrzynie i do ikea... i przywioza na miejsce bez gderania ze on to zrobi...

REA bo my znaczy sie ja i Folik mialysmy spiecie jak Ciebie nie bylo..to chyba bylo w dzien Twojego wyjazdu...i do teraz dziwnie jest :p

Panie Stolarzowe - no tak, to chyba tak z każdym chłopem, ale żebyście meble musiały kupować, to jest szczyt. ja rozumiem poczekać aż powie się 1000 razy, bo musi skruszeć, potem będzie 200 "potem'ów", ale kupować w sklepie?

spięcie? to ja nie doczytałam.... ja też miałam z kate kiedyś, też mnie zjechała.... ale ja nieobrażalska..... to macie ciche dni z Folikiem? uuuu, chciejko uważaj, jak ona plunie, to słabo i miękko w kolanach się robi.... ten jej chłop to anioł musi być jakiś, a ta teściowa to też napewno nie taka straszna;)!!!! :)))

no jasne teraz mnie bzykaczem roku nazwijcie lachony jedne.... ja wczoraj delikatny bzyczek a te juz wszystko sie Wam popiep.... a nie mi.... wrrrrr ja delikatna w tych sprawach bo lepiej nie igrac z ogniem....

srutututu ty i delikatna wyklucza się przestań;)

hehheeheh REA pewnie masz racje :) zabiore Folik na picie i moze jej przejdzie :)

REA co ja bym bez ciebie zrobila?zawsze odpowiadasz na pytania i wspierasz.dziekuje:)piersi mnie kompletnie nie bola, nawet sie nie powiekszyly.dni to juz sa chyba nieplodne(tylko ta szyjka otwarta-dziwne)a i tak bylo wczoraj bzzz.takie fajne bo nie z obowiazku.

o mam maila w stopce po 40 minutach. szybki ten serwis nie ma co! Foliku, a może ty po pracy przyjedziesz chorą odwiedzić? coś do jedzenia przywieziesz.... ja teraz nie wymagająca, bo smaku nie mam nic a nic!

ja z moim M mialam takie bzzz w pon ze powiem Wam nie pamietam kiedy tak bylo(czy kiedykolwiek tak bylo :) )

CHCIEJKA - przestan co ty z tym spieciem znowu - ja wcale nie taka straszna jak mnie obsmarowujecie... nie nie ..... jakie spiecie miałas delikatne nie halo z M było u Ciebie - wyjasnilo sie zycze szczescia i jest ok... teraz kuchnie sobie zróbicie.... zaczniesz obiadki mu gotowac... gumki do kosza i bzyk... i bedziesz pewnie malowac wykresy... a ze bylas troche w nerwach i nie byłas pewna swego M-a to akuracik zle moze odebrałas moje uwagi...z punktu widzenia obok... bo skad ja Twego M-a mam znac z dobrej strony - raczej z tej gorszej nam go przedstawilas tak... wiec było spiecie z M-em na mnie sie troche odbilo - ale co tam było mineło... a teraz licz płodne dni i mierz temp. i jak gumki do kosza dasz to pzynajmniej bedziesz wiedziec kiedy celowac.... tak.... i bynajmniej jakie spiecia zadnych spiec tu nie ma nie bylo i nie bedzie....

nowa - ja to sie do sekretu przyznam - bo mi łatwo radzić komuś, ale sama też się denerwuję czasami. też patrzę na siebie, wychwytuję każde ukłócie, każdą dziwną rzecz,ale w tym sedno, żeby nie popaść w paranoję, żeby starać się to bagatelizować i wiem, co dokładnie czuje każda z nas w te dni, bo nie oszukujmy się doszukujemy się objawów i będziemy to robić - grunt to nauczyć się CIERPLIWOŚCI - trudne, ale razem w gronie bardzo możliwe więc możemy sobie np. ciacho na pocieszenie strzelić co? Foliku, ciacho - nie bzykanie.... wiesz takie małe słodkie do jedzenia;)

REA dawaj adres rosół Ci zawioze tesciowa wczoraj chyba gotowała... chyba miałas na niego smaka.... tylko cholera bedzie sie wozil czy ja dowioze ... ale mysle ze dam rade....

q... mac.... REA ja Ci dam ciacho - i jego tłumaczenie... Ty lachonie jeden chyba choroba od dupy odchodzi co

juz sie nie denerwuj tez Cie kocham :)ok koniec tematu.... REA a Twoj pomysl chyba przeniose do swojego zycia...ciekawe jaka bedzie rekcja mojego M heheh..dzis pewnie nic z tego nie bedzie bo rano bylo bzzz,ale jutro Wam powiem...

hola, hola, Foliku, te gumki to one niech jeszcze na przedmiocie pozostaną, spokojnie, niech sie poznają, zamieszkają, ja mu jeszcze do końca nie ufam gdybyś była facetem, ale by się działo, ja już ciebie widzę jak gumki dziurawisz igłą i zapładniasz! z piątkę miałabyś pewnie, cha cha do kosza, chłopa trzeba sprawdzić, w trudnych sytuacjach, może np. matki wiesza na telewizorze, albo krzyczy o bombach przez sen. musimy mu się przyjrzeć.... pooglądajmy go sobie, sprawdzimy, przetestujemy, a potem będziemy gumki wyrzucać, no!

Foliku, ty nie krzycz, tylko bierz gar rosołu w ręcznik i przyjeżdzaj, masz obowiązek jeden we wrocławiu!

heheh REA tak zle to z nim nie jest...ale przygladac sie mozna...:) jejku jaka ja mam ochote na slodkie,szok..zjadlam kawalek marcepana,3 pierniczki i nie mam dosc..tesciowa wroci z pracy to pewnie ciacho postawi do kawy...

ach zapomniałam, wczoraj ruski milioner dzwonił - jak się czuję.... M już był najeżony jak jeżozwierz....:) nic mu nie mówię, pssssyt, bo sie będzie denerwował, wy też cicho szaaaa!!!!

REA no ładnie :) trzymaj z nim kontakt,kto wie co z moim M wyjdzie heheh

Chciejko - to z teściówką miłośc teraz? patrz jak to się wszystko wywróciło do góry nogami..... ja myślę, że Folik też się pogodzi, tylko on bardziej zawzięty, ale mądry, więc może kiedyś...

ide doma wczesniej babeczki moje kochaniutkie - lece chciejka po ciacho choc brzuch mam na kolanach paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Chciejko - pamiętaj: ZAWSZE TRZEBA MIEĆ PLAN B :) jak nie ten, to kilkunastu innych;) będzie dobrze, ale powoli z tym twoim księciem, powolutku

no idź, tylko pamiętaj, żeby do mnie zajechać jeszcze, pa

tak tesciowa zapalala miloscia...tylko M sie denerwuje..wczoraj nawet zabronil zejsc na kawe,powiedzial zebym sie w dyskusje z nia nie wdawala,bo jak zamieszkamy razem to ona u nas przesiedzi a on na nia patrzec nie moze..wiec nie poszlam,poczekalam na niego i razem poszlismy....