Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quleczka

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2

Polecane posty

ja cały czas mam takie postanowienie że się nie drapie :) a te rany i na plecach i an twarzy to ja nie wiem skąd się biorą ;) a to chyba zaryzykuje z solą... a planuję zmieszać sól z żelem pod prysznic trochę na rękę i trzeć plecy :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to już sama nie wiem :) z jednej może faktycznie spróbuję się z tydzień wstrzymać z solą... może faktycznie się powstrzymam :).. nie no tu o mnie cebula chyba nie pomoże jak ja mam rany w sumie świeże....wczoraj co prawda je ładnie aloes zasuszył ale po kilku godzinach z tapetą strupki odlazły :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dawka Tetrarysalu to 2 razy dziennie 1 tabletkę przez miesiąc, (tego 30, bo jest jeszcze 15), a dziś byłam u dermy to dała mi 1 raz dziennie 1 tabletkę. Ja biorę na razie przez miesiąc i dopiero po mniesiącu widzę poprawę... i też mam izotreksin, ale co do niego to mam mieszane uczucia. pamiętaj żeby nie pić mleka przy przyjmowaniu go i o braniu tych biotyków A tobie jaką przepisała dawkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzak--> od jakiegoś czasu stosuję żel Linolantan.Wpisz sobie w googlach i poczytaj.Jak dla mnie jest super!Fajnie się wchłania (trzeba poczekać tak ze 20min),można na niego podkład nałożyć...Poczytaj sobie jakie ma właściwości,po co i dla kogo :) zresztą wszystkim forumowiczom polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeeej znowu się rozpisałyście ! ;) u mnie lepiej..wczorajsze rany jakoś jakoś sie goją..aczkolwiek źle się dzisiaj przez nie czułam.. co poza tym? też mam krostki na plecach...nie wiele, ale są...nie one są jednak najgorsze, bo jakoś o nich nie pamiętam i nie ruszam.. gorzej z ramionami, bo co jakiś czas coś się tam pojawia - ja to oczywiście wyciskam i potem zostają mi takie białe plamki.. ba! wczoraj byłam w solarium , żeby to wyrównać przed studniówką i ogólnie trochę koloru nabrać..no ale wieczorem znowu wycisnęłam kilka..uuh .. ale mniejsza o to, sytuację na ramionach , jakby nie było, jakoś zawsze opanuję..strasznie natomiast boję się o twarz - teraz jest ok, ale do studniówki jeszcze tydzień , więc zdarzyć się może wszystko...okres np..to byłaby porażka.. .. jeszcze tak apropos cebuli, bo też jej próbowałam - nawet do zapachu w końcu przywykłam ;) no więc stosowałam ją też na świeże ranki - działało to mniej więcej jak olejek herbaciany (który poleciła mi Quleczka - za co jestem jej bardzo wdzięczna) - ładnie wysuszało i dezynfekowało...może jeszcze do tego wrócę, skoro mówicie że cebula też na blizny dobra jest :) .. Quleczka mnie już też na phisiogel nie stać - została reszteczka, na razie nie używam - zostawiam na czarną godzinę hehe... zresztą mi to ciągle się coś kończy - cała kasa na to idzie jak mówiłam.. skinoren tez się skończył. na razie nie kupowałam, bo we wtorek idę do derm., więc zobaczymy, czy to samo przepisze, czy może coś innego :) .. pozdrawiam , jeszcze napiszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lwiczka dzięki wielkie :) wygooglałam i już wpisałam na listę tego co muszę kupić gdy wreszcie do apteki dojdę ;) skład mi się podoba, teraz używam maść nagietkowa ale ciut tłustawa jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>i też mam izotreksin, ale co do niego to mam mieszane uczucia an - wszystko co zawiera retinoidy moze wywolywac wysyp na poczatku - ja po miesiacu brania differinu tez mialam baaaardzo mieszane uczucia ale po jakis 3 miesiacach jest duuuzo lepiej :) zuzak - moze jednak na poczatek zacznij od szorowania sama gabka zanim sie te ranki nie podgoja :) sol plus rany....auaua :o no i moze jednak zrob sobie nowe postanowienie - takie konkretne bardziej - 7 dni nie ruszam by moc zrobic peeling :) a na te krostki/ranki na plecach ja zawsze daje paste cynkowa - szybciej sie wtedy robia zaschniete :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właśnie! goh2 przypomniała mi o myciu twarzy :) od 2 dni myję twarz wacikami nasączonymi wodą przegotowaną i żelem do mycia (ten co dotychczas Ziaja Nuno) i....nie mam wysuszonej twarzy :D czyli moja kranówka jest nafaszerowana chlorem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goh ja mam białe plamki z przodu - dekolt, tzytzki a z tył mam brązowe :/ ale w obecnym stanie moim problemem są rany które sobie narobiłam :) trzymaj się ten tydzień i oby potem całe tygodnie :) ja to zawsze jak jestem na prostej coś spieprze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>może jeszcze do tego wrócę, skoro mówicie że cebula też na blizny dobra jest estrakt z cebuli jest glownym skladnikiem Cepanu - srodka na blizny - dlatego on tak smierdzi :) swoja droga to cepan jest najskuteczniejszy na swieze blizny - to tak przy okazji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lwiczka - nie koniecznie chlorem, w mojej jest mnostwo kamienia zawsze i nie wiadomo czego jeszcze, ogolnie mam twarda i nieciekawa wode - to nie tylko kwestia chloru :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunellus
Też tu kiedyś bywałam na tym forum :- )Odkryłam krem z Yves Rocher zwężający pory na dzień i na noc. Zastanawialam się czy go kupic, bo tani nie jest, ale są promocje. Dla mnie to strzał w dziesiątkę! Zawsze miałam pory jak kratery, a teraz są wąziutkie :-) Spłycił mi nawet trochę bliznę po ospie. Na początku trochę skóra się łuszczy, ale później jest ok. Zastosowałam tez na dekolt. Z ręką na sercu przyznaję, że nigdy nie miałam ładniejszej skóry. Warto zainwestować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczka szczypanie/ pieczenie mnie nie przeraża :) masochistką chyba jestem ;) ale może z tydzień dam sobie spokój i zrobię postanowienie nie ruszania.. :) pasty cynkowej jeszcze nie miałam bo coś mi się obiło że brudzi i zasusza mocno, plecy czasami tą maścią nagietkową smaruje próbując w rany ucelować po omacku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzak - brudzi na bialo - ale sie spiera bez problemu - wiec to nie jest duzy problem - w koncu brudzi tylko pizame od wewnatrz jak sie na noc zastosuje :) no zasuszac to ona zasusza ale w koncu chyba o to chodzi z krostkami i rankami - ja mowie o stosowaniu miejscowo, nie na cale plecy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzak--.właśnie na te świeże rany najlepiej stosować Linolantan.Na necie nie ma wszystkich właściwości jakie posiada ten żel,więc przepisuję z opakowania: Żel Linolantan przeznaczony jest do pielęgnacji skóry podrażnionej,przesuszonej,trądzikowej.Dzięki wysokiej zawartości gliceryny i alantoiny oraz specjalnie dobranym ekstraktom ziołowym z nagietka,skrzypu polnego i babki lancetowatej wywiera wielokierunkowe działanie na skórę,intensywnie nawilża,regeneruje,zapobiega nadmiernemu rogowaceniu i pękaniu naskórka.Łagodzi podrażnienia i działa kojąco na skórę.Przywraca jej prawidłowy odczyn.Pozostawia filtr ochronny,ktory przeciwdziała rozwojowi bakterii.Pomaga w tworzeniu naturalnego płaszcza lipidowego. Oczywiście cudów on nie zdziała.Ale w połączeniu z innymi mazidłami,które zapobiegają wypryskom (oczywiście nie wszystkimi na raz,by nie przegiąć w drugą stronę) daje bardzo dobre rezultaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczka ja to mam problem z stosowaniem miejscowym :) jak się rozmachnę... :D tym bardziej na plecach gdzie tak po omacku trafiam ;) na razie z tydzień postanawiam sobie je podleczyć a potem piling :) oby tym razem się udało :) lwiczka :) lubię ziołowe leki więc tak mnie to zachęciło że może nawet jutro się wybiorę po to :) takeigo czegoś mam wrażenie że mi trzeba bo maść nagietkowa jest tłusta bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lwiczka - brzmi ciekawie ten linolantan ;) czy on jest tlusty mocno czy tak tylko troche ? no nie wiem - widac ja jakas sprawna jestem - staje przed lustrem w lazience i jestem w stanie wlasciwie wszedzie na plecach nalozyc tak jak chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lwiczka - brzmi ciekawie ten linolantan ;) czy on jest tlusty mocno czy tak tylko troche ? no nie wiem - widac ja jakas sprawna jestem - staje przed lustrem w lazience i jestem w stanie wlasciwie wszedzie na plecach nalozyc tak jak chce :) ale tez czasem smaruje caly obszar gdzie mam jakies krostki bo tak mi prosciej - po prostu rozcieram reka paste na calym obszarze po myciu - nie robie tego dzien w dzien - w kazdym razie moich plecow nigdy za bardzo nie wysuszyla :) nie ma porownania do tego co na przyklad potrafil zrobic mi brevoxyl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linolantan nie jest tłusty,ma taki delikatny ziołowy zapach :) Na początku po posmarowaniu twarz troszkę się świeci,ale żel po czasie wchłania się.Najlepiej nakładać cienką warstwę.Spróbujcie,na pewno Wam nie zaszkodzi.W dodatku cenę ma bardzo korzystną...Ale reklamę robię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bede robic jakies zakupy nastepnym razem to pewnie kupie :) a stosujesz to tylko na noc czy na dzien tez moze da rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w zależności od potrzeb.Jak skóra po peelingach mi się łuszczy to stosuję na dzień i na noc,jak z niczego zrobię sobie coś, to też smaruję te miejsca 2x dziennie.Jak jest lepiej to tylko na noc,albo nawet wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczka o to chodzi że ja właśnie nie staje przed lustrem :) ja to robie bez bo jak stanę przed lustrem to za chwilę będę coś kombinować..a mazidła wszelakie nakładam albo w pokoju swoim albo szybko jak są lustra zaparowane (ale potrafię też je przetrzeć i :/)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooj dziewczyny...godzinkę mnie raptem nie było a tu juuuż..kolejna strona do przeczytania heheh :) ale dobrze dobrze - same mądre rzeczy.. co rusz pojawiają się nazwy nowych produktów - o niektórych w życiu nie słyszałam, a naprawdę nie mam kasy, żeby cokolwiek wypróbować..jeszcze na dodatek krem na dzień mi się skończył.. .. mam do was jeszcze pytanko: czy farbowałyście bądź farbujecie włosy?? tak mi sie to apropos studniówki przypomniało, bo zamierzam sobie ciemny brąz zrobić - mam jasnobrązowe włosy. ogólnie farbowałam raz w życiu włosy i to całkiem nie dawno - ze 2 miesiące temu...mówię o farbie zmywalnej rzecz jasna. w każdym razie byłam po tym zachwycona swoimi włosami ;) kupiłam farbę l\'oreal casting, bo mi ją siosta poleciła... ale rewelacja po prostu - przez jakieś 2 tygodnie miałam takie błyszczące i dobrze układające się włosy :):) achhh...jedyny powód , dla kórego studniówki się nie mogę doczekać... ! * myślicie , że to bardzo niszczy włosy!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goh2--> myślę,że jeśli rzadko farbujesz włosy,to nic im się nie stanie.Ja też raz na jakiś czas oprócz fryzury lubię zmieniać kolor (normalną farbą).Też lubię ich wygląd po farbowaniu-gładkie,lśniące-jak z reklamy :D zastanawiam się nad kupnem prostownicy-nie chcę jej używać codziennie (mam proste włosy,ale potrafią mnie czasem dobić jak się wykręcają końcówki na wszystkie strony :/)tylko na jakieś wypady. Zazdroszczę Ci tej studniówki...ja się czuję już jak relikt :P tak dawno tańcowałam na studniówce...a zarazem czuję jakby to było wczoraj :) Masz już kiecę? i cały wystrój? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie farbuje - ale wydaje mi sie, ze jak to nie jest farba z rozjasniaczem i jeszcze dodatkowo to nie jest taka trwala farba wnikajaca gleboko w strukture i pokrywajaca siwe wlosy....bo nie moze jakos strasznie zaszkodzic zafarbowanie od czasu do czasu :) swoja droga - fajnym rozwiazaniem na pewno nie niszczacym wlosow, a wrecz przeciwnie jest henna - do kupienia w wielu drogeriach w roznych kolorach http://www.naturalnahenna.pl/ nie mowie, ze pred studiowka bo wtedy to lepiej nie eksperymentowac ale pamietam, ze moja kuzynka farbowala henna i swietnie to wygladalo :) p.s. ja nie bylam na studiowce - wiem dziwna jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam butów ani torebki..ogólnie żadnych dodatków.. ale sukienka jest :) wprawdzie nic nadzwyczajnego(czarna, rozszerzana od biustu w dół, na ramiączka , krótka raczej) ale mi się podoba :) z włosami też nigdy nic szczególnego nie robię, żadnych koków itp. po prostu podcinam ...teraz pewnie obejdę sie bez tego, bo brakuje kasy, ale za to zafarbuję :) - i tak jak mówisz Lwiczka, włosy będą jak z reklamy :) .. co do prostownicy, jak będziesz kupować, to nie kupuj badziewia.... zainwestujesz 200 zł i nie pożałujesz..no może ciut więcej. ja swoją kupiłam w sklepie z zaopatrzeniem dla fryzjerów...wiadomo, że od codziennego prostowania włosy się niszczą nawet jak się ma najlepszą prostownicę..no ale ja nie potrafię inaczej niestety.. :( mam takie włosy beznadziejne - ani proste, ani kręcone tylko powywijane w każdą stronę, bez żadnego ładu i składu..choćbym nie wiem, jak fajnie je obcięła bez prostowania nie ma żadnego efektu... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No ja mam 15o mg i pierwsze opakownie tzn 16 tabletek dwa razy dziennie, a drugie opakowanie raz dziennie. Jak smarowałam twarz na noc ance derm przez prawie 2 h było lepiej+ do tego był brevoxyl kilka dni i punkto benzacne też kilka dni. Później opuchlizna, wiec tak na 2-3 dni wszytko odstawiłam. Przyznam, ze moja twarz nigy nie była w gorszym stanie niż teraz:( Mi po prostu nic nie chce sie goic. Mam nadzieje ze specyfiki które przepisał lekarz pomogą :( Dodam, ze od tygodnia nie wyciskam, ani nie jem zadnych czekolad, ktechupów, ani nic z niezdrowego jedzenia. Mam juz okres wiec hormony powinny już sie stabilizować. No jeśli chodzi o smarowanie to własnie najwazniejsza jest teraz ta maść którą przepisał lekarz, bo ona zawiera antybiotyk. Narazie o ile mogę to nakładam ją jak jestem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kattie - ja wiem ,ze to marne pocieszenie ale to uczulenie na pewno sie przyczynio do tego jak twoja twarz wyglada - tak wiec teraz jakjuz dostalas @ i zmienilas leki powinno sie robic lepiej 🌼 >No jeśli chodzi o smarowanie to własnie najwazniejsza jest teraz ta maść którą przepisał lekarz, bo ona zawiera antybiotyk masz na mysli isotrexin, tak? czy to cos robionego bo juz sie pogubilam :) wiesz, isotrexin jest wazny nie tylko ze wzledu na antybiotyk, nawet wazniejszy jest chyba ze wzgledu na zawarty w nim retinoid ale ten niestety potrafi byc zlosliwy z wysypem czasami ale warto to przetrwac. Poza tym lykasz nowy doustny antybiotyk, wiec powinno nie byc tak zle i powinno zaczac robic sie lepiej. Glowa do gory, choc wiem, ze to czasem diabelnie trudne - ale trzeba czasem zagryz zeby i przeczekac - wierze, ze dasz rade ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goh2 ja mam farbowane włosy jasne pasemka z ciemnymi jasne robione rozjasniaczem moja koleżanka jest fryzjerką ale tylko od farbowania bo ścinać nie lubi ;) i prostownice też mam ale taką za 60złotych jak juz musze wyprostować (bo moje włosy to jedno wielkie siano ;/ ale nie od farbowania już mam takie włosy ;p ) to nakładam jedwab i staram sie dbać o włosy ;) i raz na 4-5 miesięcy robie sobie kolor ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kattie_Kattie ja miałam tak 2 pierwsze opakowania 3 razy dziennie 3 opakowanie raz dziennie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×