Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quleczka

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2

Polecane posty

mnie nie kusi już zeby wyciskać, ale co z tego skoro mi i tak blizny zostają :( przebarwienia nawet jak nie wyciskam. Nie zawsze ale czasem tak. Chce mi się ryczeć, ale nawet popłakać sobie nie moge, bo mam takie powieki, ze kolejnego dnia aż do nocy mam mega spuchnięte!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczka gratuluję 🌻 ja niestety nie zasłużyłam na plusa: 2 pryszcze, 1 gula, kilka zaskórników i zdrapanych stupków... ale może dzisiaj się uda :) w ogóle to zauważyłam, że od rana nie mam problemów z wyciskaniem - nie mam nawet potrzeby ciągłego zerkania do lusterka..ale tak pod wieczór zaczynam odczuwać jakąś dziwną wewnętrzną presję, potrzebę zrobienia czegoś (wyciśnięcia).. takie poddenerwowanie mnie ogarnia...hmm.. .. wiecie, właśnie przeglądałam zdjęcia z początku liceum...heh.. wyglądałam wtedy o niebo lepiej, choć wcale nie rewelacyjnie... ale naprawdę dużo dużo lepiej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzak-->hmm nie wiedziałam,że z ten Linolantan taki trudno dostępny.Ja poszłam do pierwszej lepszej apteki koło mnie (zawsze tam wykupuję leki) i pani z miejsca mi sprzedała...ale z tym zamówieniem to Quleczka ma rację-oni szybciej to załatwią a i za przesyłkę nie będziesz musiała płacić :) Ja właśnie posmarowałam się tym żelem,bo mam wyschniętą skórę dookoła i w miejscach,gdzie miałam te małe pryszczyki (olejek z drzewa herbacianego jest super!).I skóra od razu gładsza się zrobiła,nie taka chropowata. Ja za wczoraj mam \"!\" :o masakry nie zrobiłam,ale męczyłam te krostki.Dzisiaj na razie minus-zdarłam kilka wyschniętych skórek... i tak widzę postęp,bo nie dobieram się już do zaskórników. Katie_Katie--> musisz być dzielna,tak od razu postępów nie będzie,musisz być cierpliwa.Ja na początku grudnia wyglądałam fatalnie...ciągle ryczałam,co pogarszalo mój stan psychiczny i odbijało się na skórze-oczy od płaczu miałam spuchnięte,sińce pod oczami,no nieciekawie.Dostałaś leki,masz antybiotyk,nie powinno być gorzej.Nie załamuj się!Po deszczu zawsze wychodzi słońce :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaki ze mnie samolub i egoistka :P Quleczko gratuluję wczorajszych poczynań-a raczej brak tych rytuałów ;) biorę przykład i dziś już nic nie ruszam...mimo że minusa już zgarnęłam po porannej kąpieli...ale nie mam zamiaru się pogrążać! RESPECT ZIOM :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam straszny początek weekendu; / Mój chłopak miał w piątek wypadek samochodowy razem ze swoim kolegą wjechał w nich taki mniejszy pociąg coś ala tramwaj na szczęście nic wielkiego im się nie stało gdyby się cofnęli to aż strach pomyśleć, co by się stało a tak to tylko cały tył jest rozwalony; / eh strasznie było jak się o tym dowiedziałam Z dobrych rzeczy to chyba to, że buzi nie tykałam i jakoś skleciłam pierwszy rozdział mojego licencjatu, chociaż wydaje mi się, że jest taki bardzo chaotyczny i, że za dużo plagiatu będzie, ale ciężko coś samemu napisać o kredycie starałam się coś zmieniać trudno jak coś będę poprawiać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>ale z tym zamówieniem to Quleczka ma rację-oni szybciej to załatwią a i za przesyłkę nie będziesz musiała płacić coraz wiecej aptek tak ma, ze nie trzyma wszystkiego na stanie ale po prostu jak sie poprosi to dzwonia do hurowni...i jak sie rano to zrobi to jest u mnie po 17 do obdioru, a jak po 13 to do odbioru nastepnego dnia rano :) w ten sposob mozna dostac wszystko co jest w hurtowni - w 90% aptek tak na przyklad jest z Humektanem - nigdy go nie ma :) dla mnie prosciej zamowic kolo domu niz chodzic i szukac :) kattie - znam to uczucie ❤️ ja w tym sierpniu w koncu nie dalam rady jak mnie mama czyms zdenerwowala i wybuchnelam placzem za wszystkie czasy... skumulowalo sie wtedy to jak wygladalam z tym,ze mialam sie spotkac z moim owczesnym facetem po 3 tygodniach przerwy...jak wyjezdzal wygladalam swietnie, a 2 tygodnie pozniej szkoda slow :o no i w koncu wyplakalam sie za wszystkie czasy i poszlam do dermatologa... no i na szczescie po paru miesiacach to jak wygladalam to juz wspomnienie :) zuzak - taka calkiem swieza rane to chyba tylko zdezynfekowac woda utleniona lub czyms w stylu acnosanu T...i cierpliwie poczekac :) jak juz zaschnie to mozna cos wiecej dziala 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>.Dzisiaj na razie minus-zdarłam kilka wyschniętych skórek... ja na razie plus - owszem usunelam ze 2-3 skorki przy nakladaniu makijazu - ale to nie bylo zdarcie takich przylegajacych tylko takie co juz odstawaly i prawie, ze odpadly nie zostawiajac sladu - na nie nie dalo sie makijazu nalozyc ;) swoja droga ja oprocz notowania plusow i minusow zaczelam tez krotko notowac to jak sie danego dnia czuje i jak mam nastroj... zobaczymy jak to bedzie sie nakladalo jedno na drugie tak z perspektywy miesiaca ...taka mama analiza samej siebie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny u mnie to wyglada tak jak pisalam, bynajmniej jesli chodzi i policzki. Nawet jak nie ruszam, nie wyciskam to robi sie jedna wielka rana i to kilka centymetrów na kilka centymetrów. Tak jakby ktoś opażył mnie żelazkiem. Widziałam ludzi z tradzikiem na calej twarzy, ale z takim czyms jeszcze nie :(. Najgorsze jest to ze jutro trzeba wyjsc z domu:( Mam strasznego doła (naprawdę nie żartuję :() . Te preparart które stosuje narazie ok, przysuszają (troszkę skóra się łuszczy wokoło) a pozniej tormentiolem i po prysczu. Slad zazwyczaj jakiz zostaje, ale tak juz mam. Niestety mam kilka takich pryszczy które nie chcą się goic. Takie podskórne gule, (niektóre z nich udało mi sie wyleczyc) ale niektóre od tych sparowideł wygladaja inaczej. To znaczy niby sie minimalnie baaaaardzo zmniejszają, ale zostają tam czerwone placki :( Dzieczyny, moze to głupie pytanie, ale czy antybiotyk zapobiega by nie wyskakiwały pryszcze i GOI/LECZY te które są czy tylko to pierwsze? To nnaczy zapobiegnie, ale nie działa na to co juz mam? :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katty - antybiotyk zabija bakterie - taka jest jego rola - powinien sprawic, ze te trudnogojace sie infekcje wreszczie zaczna sie goic ale tez troche czasu to musi potrafac :) > nawet jak nie ruszam, nie wyciskam to robi sie jedna wielka rana i to kilka centymetrów na kilka centymetrów. Tak jakby ktoś opażył mnie żelazkiem. ale chyba nie zawsze tak ci sie robi, prawda? nie za kazdym razem? ta jedna rana co ja juz masz to niestety juz sie zrobila i jak dobrze zgaduje to same te bakterie sie nie rozniosly tylko na poczatku troche im "pomoglas"...a teraz niestety nawet jak juz nie ruszasz to jest to zainfekowane i musi potrwac zanim antybiotyk wybija bakterie i sie to powoli wygoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dola calkowicie rozumiem... ja wtedy w sierpniu bylam totalnie zdenerowoana i zalamana :o i tylko probowalam ciagle cos z tym robic, a efekt byl odwrotny do zamierzonego... wiem jak to jest 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kattie ciężka sprawa...najlepiej gdybyś mogła tak z tydzień w domu posiedzieć..bez nakładania make upu...żeby skóra mogła odpocząć i się zregenerować..ale wiadomo, że tak dobrze to nie ma niestety... jakoś wytrzymasz :o wiem, myślisz, łatwo powiedzieć.... ale nie są to puste słowa bo to samo nie dawno przeżyłam..mój prawy policzek był w takim stanie, że już nie wiedziałam co robić, byłam załamana...sama nie wiem jak , ale jakoś to zniosłam. dasz radę! 🌻 a propos prawego policzka: powstają mi na lini żuchwy kolejne gule.. nie wiem za bardzo co zrobić ( w sobotę studniówka). do tej pory smarowałam olejkiem herbacianym ale chyba przesadziłam, bo mam teraz w tym miejscu dość poważnie wysuszoną skórę.... doradźcie coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja założyłam tipsy
i po prostu nie da się nic takimi paluchami zrobić nawet jak sie bardzo chce :-P może nie mam duzych problemow ze skórą ale jednak zawsze cos tam rozdrapywałam jak sie pojawiło.teraz nie mam jak. A do skory zamiast tej chemii ktora robi z cery papier polecam zioło ojcow Bonifratrów dermobon do lykania i przemywania twarzy gdy u mnie już cała chemia zawiodła uzyłam tego i bardzo pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goh2 - tez mi sie na lini zuchwy i tuz pod nia tego gule robily i robily.. moze ten linolantan? albo masc z witamina A lub krem nawilzajacy jaki masz...zeby to zalagodzic i nic wiecej... przede wszystkim nie jezdzic palcami! nie roznosic bakterii :) do soboty - NAJWAZNIEJSZE jest bys nie zrobila nowych ran... wszystko inne jakos znosnie daja sie przykryc makijazem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
quleczko, masz racje :( na początku im pomogłam, a teraz mimo że nic tam nie ruszam to albo jest bez zmian albo gorzej. I też masz racje te rany tylko na policzkach, jedna mniejsza druga większą. Reszta jakoś jakoś. Quleczko, a wiesz ile dokładnie zajęło Ci wygojenie sie tego policzka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt muszę się powstrzymać przed ciągłym sprawdzaniem ich stanu (palcami oczywiście) :P .. mam szanse na plusa dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana Kattie_Kattie--> ja też na początku myślałam,że te rany co mam,to same się robią...ale niestety to ja je stworzyłam!Później jak już były zaognione,prawie że fioletowe,z taką cieniutką błonką i piekły nawet po przemyciu czystą wodą,to chociaż nie ruszałam,były okropne.Ale do tych ran ja doprowadziłam,z byle czego zafundowałam sobie takie zapalenie! Naprawdę bądź cierpliwa i nie myśl o sobie źle.Owszem przez wyciskanie narobiłaś sobie kłopotów,ale nie mogłaś tego do końca kontrolować.Jest to pewnego rodzaju zaburzenie nerwicowe. Wierzymy Ci,że nie chcesz się nikomu pokazywać,nie masz na nic ochoty,a nawet jak masz to szybko Ci przechodzi po przypomnieniu sobie o twarzy.Doskonale to rozumiem :o Musisz być teraz dobrej myśli...to naprawdę ważne i nawet nie zdajesz sobie sprawy jak pomocne w leczeniu! Ja założyłam tipsy--> też myślę,że to niezły pomysł :) kiedyś przykleiłam sobie takie grube sztuczne paznokietki i nic nie potrafiłam z nimi robić,nie mówiąc już o gmeraniu przy twarzy :P ale źle się w nich czułam ;) goh2--> jeśli chcesz się ich szybko pozbyć,żeby nie siedziały pod skórą tygodniami,to zetrzyj cebulę i posmaruj nią wieczorem tylko te gule.Zostaw na 20min i zmyj.Rano powinny wyjść i możesz wtedy nałożyć na nie olejek herbaciany,ale tylko odrobinkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA111
Poprzedni tydzień=masakra (10 ran). Zaczynający się tydzień=1 miejsce zostało do wyleczenia. Postanawiam notowanie swojej drogi do pozbycia się nałogu. Chcę również tak jak Wy być już w 100% wobec siebie uczciwą. Poza tym - naszło mnie najprawdziwsze stwierdzenie - o czym my w ogóle sobie tutaj opowiadamy? Jak to dziwacznie wszystko brzmi! Jakież to...żenujące. Rozdrabnianie się na jakieś krosteczki, pryszczyki, rankl, opowiadanie szczegółowe o całej konstrukcji wyciskania. To tak głupio wygląda, gdy się spojrzy nie z naszej perspektywy. Rety, zaczęłam sobie dogłębnie uświadamiać jak np. dziwacznie wyglądają te nasze rozmowy, kiedy nagle rzucamy tysiąc rozwiązań jak poradzić sobie z jedną ranką, a jak z innym rodzajem, zaczynamy analizować schorzenie, rozkładać na czynniki pierwsze. Gdyby to chociaż nie była nasza wina! Ale to przecież ja nie mogę przestać, To ja nie chcę żyć w normalnym świecie! Przynaję się tutaj - jestem głupia, po prostu jestem naiwna, jednak co ważne - już teraz wiem, że wcale nie jestem bezradna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znacie jaką stronke gdzie można wrzucać fotki? pozyczyłam aparat i zrobiłam sobie zdjecie jedneho policzka, tym na którym rana jest mniejsza:( jesli chceci to pokaze Wam jak to wyglada:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ONA111--> pięknie to ujęłaś i zgadzam się z Tobą w 100% Też przejrzałam to forum,własne wypowiedzi i stwierdziłam,że to jest tak durne!Ale jednak nie bez sensu...My jednak mamy z tym problem,inni ludzie nie mają i nie muszą analizować każdej krostki,ranki,pryszcza,guli. Na forach o innej tematyce ludzie rozdrabniają inne problemy na czynniki pierwsze...Np zajrzyjcie na forum moja nerwica,jak ludzie mają problem z lękami,boją się wyjść na ulicę...A co to za problem??A no mają problem i szukają rozwiązań,co zrobić by się nie bać.Dla nas to oczywiste..ale ja te osoby rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Quleczko, a wiesz ile dokładnie zajęło Ci wygojenie sie tego policzka? z miesiac pewnie jak nie lepiej, niestety :o ze dwa tygodnie meczylam sie sama zanim poszlam do dermatologa, a pozniej jeszcze po differinie cos od czasu do czasu sie pojawialo ale za kazdym razem mniej... >Ale do tych ran ja doprowadziłam,z byle czego zafundowałam sobie takie zapalenie! dokladnie - my to wywolujemy, a potem nawet jak juz sie opamietamy to sie samo zaognia i ciezko to zatrzymac - na szczescie antybiotyki powinny dac rade , kattie 🌼 >możesz wtedy nałożyć na nie olejek herbaciany,ale tylko odrobinkę! no jego w ogole nalezy odrobinke - kropla lub dwie na palace i rozsmarowac :) za to nie jestem pewna czy lepiej by one wychodzily przed studniowka...jesli nie sa jakies straszne to ja bym ich nie ruszala, raczej zasuszala i zakamuflowala dobrze :) ona - masz racje, dla osob bez tego problemu musi to brzmiec absurdalnie :D no niestety to jest rodzaj zaburzenie nerwicowego... kattie - www.fotosik.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->za to nie jestem pewna czy lepiej by one wychodzily przed studniowka...jesli nie sa jakies straszne to ja bym ich nie ruszala, raczej zasuszala i zakamuflowala dobrze Chodzi mi o to,by wyszła ropa-ostatecznie w bardzo higienicznych warunkach można je usunąć,bo one zrobią się takie "pękate" nie wiem jak to nazwać,no gotowe :P Przynajmniej u mnie tak było.I teraz miejsca po nich wyglądają spoko.A jeśli przykryć je makijażem to już w ogóle nie widać.Wszystko trzeba robić z rozsądkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety cos nie chcą mi wysłac kodu aktywującego :o więc może kiedy indziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kattie - tam nie trzeba zakladac konta! klikasz na "dodaj zdjecia" na srodku i wrzucasz jako niezalogowany uzytkownik bez zadnej aktywacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lwiczka - ja wiem o co ci chodzi - tylko czasem tak sie zdaza , ze nie wyjdzie wszystko od razu i w ogole...sa rozne typy gul, a nawet jesli jutro wyjdzie to do studniowki rapte pare dni :o po prostu wyrazilam obawe, ze moze sie to nie zdazyc sie wygoic... mysle, ze goh2 najlepiej widzi w jakim stanie to jest dzisiaj i czy lepiej to jakos "zapuszac" i sprawiac by bylo jak najmniej widoczne czy zaryzykowac wychodzenie ropy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuleczko wysłałam na Twojego maila , nie gniewaj sie :) ze swojego starego nieuzywanego maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a za co mam sie gniewac? hehehe, napisalam ci odpowiedz - nie wiedzialam, ze nie uzywany - zajrzyj do niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję kuleczko za odpowiedz tylko tak jak napisalam wczesniej- to jest ten 'lepszy' policzek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz lepiej widze skale - wyglada bardzo podobnie do tego jak ja sie w sierpniu/wrzesniu zalatwilam... nic madrego z rad juz nie wymysle - moge tylko powiedziec, ze 3-4 miesiace leczenia sumiennego u dermatologa i mam jakies 5 krostek moze na calej twarzy wiec da sie to wyleczyc na szczescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×