Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quleczka

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2

Polecane posty

Kattie to po tym izotreksinie tak się załatwiłaś? ja miałam podobnie zaognione:) i nie pociesze cię bo długo schodzi to czerwone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zeby nie bylo tak smutno zmienie temat....znowu na biusty :D poogladajcie sobie galerie na http://www.jordanmatter.com/exhibits/default.asp?name=nudes jak chcecie zobaczyc jak rozne moga byc piersi i jak w sumie kazde na swoj sposob moga byc ladne, a na pewno nie sa czyms nienormalnym :) kazda kobieta jest inna i kazde piersi sa inne...ale z drugiej strony czy nie o to chodzi :) p.s. prosze nie zagladac jak ktos nie chce zobaczyc golego biustu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie,...myślałam o tej cebuli , ale to już chyba po studniówce..za duże ryzyko :P póki co nie wyglądają źle...mam nadzeję, że się wchłoną lub ewentualnie wyjdą nawierzch :) wolałabym , żeby się wchłonęły i nie robiły żadnych scen 🌻 . kattie nie ma co ukrywać, dobrze to nie wygląda, ale powiem szczerze, że myślałam, że jest gorzej...bo u mnie wyglądało to tak: poza ranami jaką ty masz, miałam masę nowych ropnych pryszczy, zaskórników i starych blizn - zajmowało to cały policzek. :o na tyle ile się dało, zakrywałam twarz włosami...chodziłam w rozpuszczonych...zresztą nadal tak chodzę - nic innego nie wchodzi w grę . 3maj się dzielnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> póki co nie wyglądają źle...mam nadzeję, że się wchłoną lub ewentualnie wyjdą nawierzch dokladnie, ty sama widzisz jak to wyglada i najlepiej ocenisz co robic :) no i rece z dala od twarzy przez ten tydzien !!! nie tylko jesli chodzi o wyciskanie...ale o nie macanie nimi w ogole !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi tez sie podobaja niektore...dlatego podslalam Wam link...zeby was troche od myslenia o twarzach oderwac :p madre sa tez niektore historie napisane obok nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile kobiet,tyle kształtów piersiątek ;) nawet znalazłam jedną panią z piersiami o wielkości i kształcie zbliżonym do moich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do goh2 Ale ja też mam w obrębie tej rany gule. I teraz jestem troche w kropce. Nie za bardzo mogę stosować tam te leki od lekarza, bo mimo ze ogolnie spisują sie dobrze na innych zaskórnikach na twarzy to tam nie za bardzo, bo one są drażniące i wysuszające i sprawiają, że tamto miejce jest jeszcze bardziej czerwone. Więc z jednej strony wypadałoby wysuszyć, no ale nie za bardzo ;/, a z drugiej jak nałożę coś bardziej nawilazjacego to to może zapychać. dziewczyny ja wiem, ze Wy mi proponowałyście tą masc, sprawdzałam cenę i wiem ze nie jest droga, ale ja jestem calkowicie spłukana, a w szafce jest pełno maści. Czy jeśli tylko przemyje płynem z antybiotykiem i nałoze minimalną wartwe masci (tormentiol/tribioty) to bedzie ok? czy w takim razie niczym nie smarować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>a z drugiej jak nałożę coś bardziej nawilazjacego to to może zapychać. ale niestety musisz to choc troche nawilzyc...mozna sie tylko starac by to cos nawilzajace bylo jak najmniej tluste :) >nałoze minimalną wartwe masci (tormentiol/tribioty) wiesz, to jest duza roznica czy tormntiol czy tribiotic... jedno to rozne naturalne skladniki, a drugie to silna mieszanka trzech antybiotykow :) tormentiol ma dzialanie wysuszajace troche - przypominam :) szczerze powiedziawszy to nie wiem jak wyglada sprawa łączenia rzeczy z deteomycyna (a to masz w plynie) z neomycyna i 2 antybiotykami zawartymi w tribioticu... czesc antybiotykow potrafi \"znosic\" na wzajem swoje dzialanie dzialanie - tak bylo na mojej klindamycynie, ze nie nalezy jej laczyc z innymi antybiotykami :o jesli mialabym to czys posmarowac to bym naprawde cieniutko mascia z witamina A, ktora o ile pamietam masz :) no i postaraj sie niedlugo raz na jakies np.4-5 dni uzyc jednak tego isotexinu na noc - tylko cieniutko na prawde...tak by skora powoli mogla sie do niego przyzwyczaic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co powiem bedzie moze nieco brutalne - nie ma co liczyc, ze te gule co sa pod spodem w tej ranie znikna od tak i ze juz zadna wiecej sie nie zrobi w tym miejscu ... trzeba przede wszystkim skupic sie na tym by podgoic to co jest na wierzchu by moc zaczac stosowac leki. ... a one powinny sie powoli uporac z tym co jest glebie czyli z gulami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. Lek bardzo skuteczny i szybki w działaniu. Oporność bakterii rzadko występuje i powstaje po dłuższym okresie stosowania. Preparat warto skojarzyć z lekami przeciwzapalnymi oraz osuszającymi. >>> to jest ino o masci której składniekiem jest detromycyna - Detreomycyna (Chema-Elektromet) - maść 2% [5 g]. Dzięki quleczko za wszytkie rady i info 🌻 :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ty masz plyn na alkoholu tak? wiec dzialanie osuszajace juz masz gwarantowane, ze tak powiem :) zostaje jeszcze pytanie co innego w nim jest bo pewnie ma wiecej niz 2 skladniki... i jak rozumiem to masz dwa plyny? oba na detreomycynie? bo juz sie chyba zamotalam troche :o tak czy inaczej nie mieszalabym go z 3 innymi antybiotykami czyli tribioticiem - jakby potrzebne bylo wiecej antybiotyku to pewnie lekarka by to zapisala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kattie nie smaruj na rozdrapane rany tym izotreksinem bo dodatkowo podrażnia ja po posmarowaniu izotreksinem rany na drugi dzień miałam koszmar! Posmaruj może sobie cienką warstą tormentiolu wymieszanego z maścią cynkową( jeśli masz)2 złote kosztuje:) na noc i nie smaruj juz tego żadnymi specyfikami na alkoholu... ja tak robię czasami mi pomaga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję dziewczyn🌻 Ja mam dwa preparaty z detromycyną >>> Tonik >>> Płyn z osadem Maja obydwa alkohol. Ten płyn z osadem ma też talc. Ale reszty składników nie mogę odczytać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
an - korektor w postaci tormentiol plus pasta cynkowa jest dobry - nie przecze :) ale mysle, ze katty nie powinna odstawiac zupelnie tych dwoch plynow zapisanych przez dermatologa, mimo ze zawieraja alkohol - jednak co antybiotyk to antybiotyk - mysle, ze dermatolog wiedziala co robi, w koncu ja widziala :) za to fakt - isotrexin nalezy ostroznie wprowadzic w uzycie jak to sie juz troszke podgoi i zasklepi ...i na pewno nie od razu na codzien tylko co kilka dni i uwaznie obserowac skore :) ostatnie pytanie katty - ty masz oba te plyny o bardzo podobnym skladzie stosowac zaraz po sobie i codziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qleczka świetna stronka foty super :) Za każdą kryję się historia polecam przeczytać sobie opis do 3 fotografii tej murzynki... Ona czuje się wygodnie w swoim ciele - a ja chyba nie:( bo ciągle męcze tą buzię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno na dzis i zmykam :) uswiadomilam sobie kiedy tak naprawde zaczelo sie u mnie z tym robic lepiej, a nie gorzej...jak na tydzien wyjechalam wtedy z domu by zobaczyc sie z tym moim teraz juz bylym facetem (tym przed spotkaniem z ktorym tak panikowalam, ze co ja mu powiem...bo jak wyjezdzal mialam super cere)... w kazdym razie to byl tydzien poza domem bez mozliwosci dotykania twarzy czesto, cale dnie i czasem noce z tapeta...ale ogolnie jedno musze przyznac, skora wreszcie miala czas odpoczac od zmywania/nakladania/zmywania no i majstrowania przy tym.. ogolnie tylko wieczorem prawie zimna woda zmywalam makijaz, nakladalam nowy jak najmniejszy (glownie korektor) i tyle... rano to samo... i caly dzien chodzilam nie majac specjalnie okazji na to patrzec ani nic dotykac ...jak wrocilam bylo juz lepiej :) nie mialam wtedy jeszcze lekow od dermatologa - sprawdzilam - do niego poszlam dopiero ponad tydzien po powrocie z tego wyjazdu pierwszy raz bylam tam 12 wrzesnia czyli jutro mijaja 4 miesiace, a ja juz prawie nic nie mam na twarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo ta fotografia dzień przed mastektomią... Jaaaa, a myślałam że to takie śmieszne zdjęcia cycków będą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety - my chyba mamy problem z tym by czuc sie dobrze same ze soba...kochac siebie takimi jakimi jestesmy...i troche stad to nasze dazenie do perfecji nieustanne... mnie ostatnio naszlo na myslenie i tak sobie pomyslalam... uwazacie, ze zaslugujecie na prawdziwa 100% milosc? myslicie, ze jest ktos kto moglby was pokochac dokladnie takie jakie jestescie teraz w tym momecie? i ze ten ktos nie musialby byc skonczonym idiota by was kochac? :p szczerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam smarować się płynem z osadem na noc a rano przemywać się tonikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
an - doszlas do historii randki kobiety po mastektomii ? 🌼 ja mysle, ze mimo wszystko to i tak sa optymistyczne zdjecia ogolnie tyle, ze nie wszystkie smieszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>ja mam smarować się płynem z osadem na noc a rano przemywać się tonikiem ok :) bo juz sie mialam zdziwic :) i ten plyn to punktowo raczej, tak ? dobrze pamietam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro musisz wyjsc do ludzi , tak? pamietaj by odczekac sporo (tak z 10-15minut)pomiedzy myciem buzi/stosowaniem lekow, a nakladaniem makijazu... niech buzia będzie całkiem wyschnieta najgorsze co mozna zrobic to probowac nalozyc podklad na rozpulchniona i wilgotna twarz...bo moze sie to jeszcze bardziej "rozmemłać", ze tak to okreslę :) ja na dzis zmykac, powodzenia jutro 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"mnie ostatnio naszlo na myslenie i tak sobie pomyslalam... uwazacie, ze zaslugujecie na prawdziwa 100% milosc? \" ja uważam , że każdy zasługuje, ale z drugiej strony nie potrafię sobie wyobrazić, że ktoś mógłby mnie pokochać taką , jaką jestem.. zawsze jak o tym myślę..mam przed oczami wszystkie swoje niedoskonałości..poza tym nie czuję się w ogóle atrakcyjna...mimo ,że jestem szczupła..po prostu nie mam ani bioder ani biustu...:o...jedyne co w swoim ciele lubię to twarz, którą niestety szpeci...same wiecie co... .. kattie ja , co do smarowania się nie wypowiadam, bo mam skłonności do przesady w tej kwestii - smaruję za dużo, za często hehe:) dzięki wam i tak udało mi się to ograniczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>ja uważam , że każdy zasługuje, ale z drugiej strony nie potrafię sobie wyobrazić, że ktoś mógłby mnie pokochać taką , jaką jestem.. wlasnie o to mi chodzilo czy uwazacie, ze ktos fajny, kto nie jest "skonczonym idiota" moglby was pokochac? Was - nie jakas inna zmieniona wersje was, ktora chcialbyscie byc :) ps. ja tez mam sklonnosci do smarowania za czesto czasem ,szczegolnie jak jest zle...ale zauwazylam, ze na dobra sprawe nic dobrego z tego nie wynika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w koncu my tez jak kochamy to przeciez kogos nieidealnego z takimi czy innymi wadami...i pewnie chcialbysmy by mial odwage nam sie przyznac do swoich problemow, klopotow, wad...a nie je ukrywal... czemu same siebie nie potrafimy pokochac z wadami i nie dajemy sobie do nich prawa? i czemu zakladamy, ze ktos nie moze nas takimi kochac? p.s. tak sobie glosno tylko mysle... p.s.2 ja pare lat temu zostawilam jedynego faceta, ktory mnie baaardzo mocno kochal - troche dlatego, ze chyba podswiadomie wydawal mi sie glupi, ze tak mnie kocha(mnie!?! taka jaka jestem? jak tak mozna? :p ) i tak wiele mi wybacza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niesamowite, historię randki też przeczytałam....... daje troszkę do myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda..my kochamy ludzi takimi , jakimi są, ze wszystkimi wadami , zaletami...szkoda, że nie potrafimy tak kochać siebie...:o myślę też, że różnego rodzaju kompleksy, brak wiary w siebie, niska samoocena utrudniają kontakty z innymi ludźmi, otworzenie się przed nimi... poza tym mnie naprzykład irytują ludzie pewni siebie, czasem może zbyt pewni...a tak naprawdę nie ma w tym nic złego...tylko , że ja im po prostu zazdroszczę...takiego zadowolenia z SIEBIE ... nie mogłam być z moim byłym chłopakiem, bo taki właśnie był... .,...nie no on to już zachaczał o snoba... hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×