Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quleczka

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2

Polecane posty

Gość n-s
myślę że jak poczytasz troche wypowiedzi tutaj to sama zobaczysz że tez mamy tak :) a może własnie błędem jest myslenie że za 5 czy tam ileś dni MUSI sie wygoic bo impreza itp. Każda tutaj chyba tak kiedyś miała że ustalała sobie jakis termin i chciała go koniecznie dotrzymać a tu nici. może po prostu nie tędy droga(choć trudno wymyslic coś innego gdy się chce za 5 dni wyglądać ładnie :) ) nawet jak dotrzymamy słowa i nie ruszamy, zwykle po takim "punkcie kulminacyjnym" wyciskamy ze zdwojoną siłą bo już jest "po"i podświadomie dajemy sobie prawo do odbicia sobie za wstrzemięźliwość. a jak nie dotrzymamy postanowienia to z kolei mamy podwóją porażkę - bo sie nie udało mimo postanowień i pracy i na dodatek wyglądamy beznadziejnie może nie nastawiać się na kolejny termin tylko od teraz zaraz nie ruszac i czekać co będzie - najwyżej bedzie zle ale nie bedzie tej porażki że chciałam a sie nie udało ja często mam tak że ustalam sobie że na weekend gdzies jade to do tego czasu MUSZĘ wyleczyć twarz ,ale zawsze daje to jeszcze gorszy skutek niż jak po prostu se żyje i coś tam mi się robi na twarzy. bo zawsze przez czas "do wyjazdu" ciągle oglądam, jeszcze bardziej mnie korci , więcej dotykam , smaruję , kontroluję, przyglądam sie,a same wiecie że to gwóźdź do trumny... tak ....i tym "optymistycznym" akcentem kończę wypowiedź hehe :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a może własnie błędem jest myslenie że za 5 czy tam ileś dni MUSI sie wygoic bo impreza " n-s ja niestety tez zawsze niemal przed impreza wlasnie nie wytrzymywalam, choc normalnie sie udawalo ... a przed czyms waznym dokladnie na odwrot :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n-s
no ja steram się teraz nie robić takich dużych postanowień choć to łatwo się mówi ,bo zawsze gdzies w głowie jest to, że cholernie mi zależy zeby dobrze wyglądać wiec już automatycznie staram się pod ten cel. ale radą może być stawianie sobie celu co chwilę codziennie na każdą minutę - wtedy łatwiej dotrzymać słowa co = mały sukcesik = chocby minimalne zwiekszenie wiary że jednak potrafie to opanować = wieksza motywacja do długoterminowych celów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...załamka...
myślalam że mi dziewczyny nie odpiszecie :) to moze macie jakis pomysł jak zamaskować to troche bez uzywania podkładów ? niej est to tragiczne. raczej przebarwienia ale nie na całej twarzy, myślalam czy jak przyciemnie twarz samoopalaczem to mniej bedzie widać. bedzie napewno ale jednak mniej bo gorzej to wyglada na jasnej skórze tak mi sie wydaje. jade pociągiem i chociaz tam nie chcialabym miec pudru bo jade w nocy i to tylko pogorszy wszystko, poza tym źles ie bede czuła śpiąc z pudrem (puder sypki gdyz od jakiegos czasu niestosuje fluidów pierwszy raz od jakis 4 lat) myślalam o tym samoopalaczu i troche korektora ;) co wy na to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"myślalam czy jak przyciemnie twarz samoopalaczem to mniej bedzie widać. " ja bym nie ryzykowala...szczegolnie jesli nie masz sprawdzonego samoopalacza po ktorym wiesz jaki wyjdzie efekt i wiesz, ze nie zapycha porow i nie pogorszy stananu twojej skory skoro i tak nie stosujesz na codzien fluidu to w czym problem? przeciez puder sypki to tylko matuje co najwyzej i nic wiecej, wiec chyba bez niego specjalnie nie bedzie roznicy :) ja bym zostala przy tym korektorze i tyle :) i jakims kremie matujacym by sie za bardzo nie swiecic :) w gre wchodzi jeszcze ewentualnie jakis krem tonujacy jesli ktos zna jakis...ja niestety nie znam zadnego dobrego :o ale skoro obchodzisz sie bez fluidu to chyba potrzebny nie bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...załamka...
tzn to sa chusteczki samoopalajace . samoopalacza sie boje stosować. wiecie, ale jak mam codziennie rano uzywac tego pudru, chodzic z nim na plaże itp... eh :( to nie wróce z tego morza cała w pryszczach? boje sie ze jak dzien w dzien bede z nim chodzic to mi sie pory pozapychają. Niby pisze że ten puder nie zapycha. Sama nie wiem ... myslicie ze jak bede przez tydzien codziennie od rana z nim chodzic to mi sie cera mocno popsuje ? teraz mam wakacje i rzadko jest tak że codziennie całymi dniami przez jakis okres czasu stossuje puder bo raczej siedze w domu i jak juz to wieczorem i to jeszcze nie kazdego dnia. A tak z innej beczki. Jak wasi faceci reaguja na wasz problem ? Chyba ze ich nie macie ... Moj mowi że dla niego zawsze wyglądam ślicznie ale ja i tak zawsze mu sie pokazywałam chocby z małą iloscia pudru ... Nie umiem sie przełamać. Kiedys juz mi to wszystko zejdzie to sie przełamie wtedy. Mam nadzieje że do wtorku (bo wyjezdzam) nie bede ruszac twarzy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...załamka...
soorki że tak 3 odp naraz :P ale wlasnie poczytalam jeszcze raz opinie i tak ludzie piszą że nie zapycha porów a nawet wydaje sie jakby wysuszał krostki. Wiecie co ? Mam to gdzieś ! Pojade nad morze i bede sie swietnie bawic ! Co z tego że codziennie bd miala puder! Jak chodze do szkoly to tez musze codziennie nakładać i żyje.. A to tylko tydzien.. potem wróce i znowu zabiore sie za moja skore. Ale wiecie co ? Wiem że jak nie bd jej dotykać, wyciskać to bedzie coraz lepiej. Chyba musze zmienić podejscie do tego wyjazdu :) to nasz pierwszy wspolny wyjazd z przyjaciolkami tak daleko i nie dam go sobie popsuc . :) sorki że tyle pisze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwoneczek21*
Załamka, ja myślę że lepiej zrobiłabyś, gdybyś dała skórze odpocząc na wakacjach. Kiedyś miałam straszny problem z trądzikiem i nosiłam tony pudru, ale się przemogłam i przestałam go używać i stopniowo wszystkie wypryski zaczęły znikac. To jest takie błędne koło: masz wypryski to pudrujesz je, a od pudru powstają nowe. Teraz mam piękną cerę. Też niedługo jadę nad morze i jedynym kosmetykiem jaki biorę jest bezbarwny tusz do rzęs z odżywką. Spróbuj się przemóc, warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...załamka...
jade z przyjaciółkami, one mają ładne cery ... :( chce też wyglądać ładnie. Mam zamiar malować się tylko wodoodpornym tuszem i troche pudru. Zadnego mocnego make upu. zadnego fluidu, kredki, cieni itd. gratuluje że masz sliczną cere, mam nadzieje że ja jak i wszystkie dziewczyny na tym wątku to kiedys osiągną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n-s
ja zwykle jak juz się pozbyłam pryszczy i zostały tylko czerwone plamy pozerwnych strupach to szłam na solarium (wiem, wiem ,że to nie dobrze i że w sumie te plamy tak jak reszta skóry sie przyciemnia)ale u mnie jakos się po tym ogólny koloryt poprawiał,blizny może sie leciutko przycimniły ale skóra też i jakoś to lepiej wygladało. rozważałam kiedyś tez bedąc w solarium żeby zakryć czyms te plamki żeby sie tylko naokoło opaliło to wtety sie lepiej wyrówna- ale nie spróbowłm to nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...załamka...
ja nie opalam twarzy poki co i dlatego te chusteczki. już mam zakupione, w niedziele wieczorem sie nimi posmaruje i jak chcecie to napisze wam czy cera wyglada lepiej czy nie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze, ja dalej nie rozumiem....przeciez sam puder taki w kompakcie to co najwyzej matuje ale nic poza tym nie zakrywa? wiec co za roznica czy z nim czy bez niego? najwyzej bedziesz sie troche swiecic i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jedynym kosmetykiem jaki biorę jest bezbarwny tusz do rzęs z odżywką." a tego juz w ogole nie rozumiem :) po co bezbarwny tusz brac? no chyba, ze jako odzywka jedynie...ale szczerze jakbym miala odpoczywac na wakacjach to akurat odzywke do rzes bym sobie darowala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...załamka...
Kochana właśnie że ten puder kryje i to bardzo dobrze :) polecam go z całego serca ! kryje przebarwienia i matuje. pryszcze też kryje ale wiadomo że zawsze coś tam bedzie widać ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, wierze na slowo...nie spotkalam pudru, ktory by cos kryl :) nie mowie o takich "kompaktowych", ktore sa tak naprawde sprasowanym podkladem i mozna je tez nawet na mokro nakladac...ale z opisu wynika, ze to nie taki :) no nic, mi pryszczy nawet plynny podklad nie kryje do konca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...załamka...
Bo jesli masz problemy z cerą to zawsze będzie coś widać. Nawet pod podkładem niestety ... Ja sie musze pochwalić sukcesem :) od paru miesiecy nie wychodzą mi bolące pryszcze, takie wypełnione ropą. Może czasem tak ale naprwde sporadycznie. A przez 4 lata ciągle mi coś wyłaziło, to był koszmar. Może to prawda że w wiekiem samo schodzi. Wiadomo że u każdego ten wiek jest inny. Ja mam 18 lat, od 14 roku życia zaczeły sie te problemy. Mocne stany zapalne itp. To było straszne. Teraz obiecałam sobie że przestane wyciskać wągry z ktorych potem tylko z mojej winy robią sie pryszcze, strupy itp. Mam nadzieje ze to początek końca z tym świnstwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam cos od siebie
czytam cały czas wasze wypowiedzi i przypomina mi sie moj problem z wyciskaniem ale oto moja rada sprawdzona na mnie!! *mydlo siarkowe ok 6 - 7 zl * zioła z fiolka trojbarwnego ok 4zl *Tormentiol- masc ok 5 zl *Afrodyta- Tonik ok 5 zl nie sa drogie na naprawde pomoglo , efekty widzialam juz po 2 tyg znikly mi blizny , zmniejszyly sie pory , i mam mniej zaskórnikow o i dodam ze ziola z fiolka sa naprawde dobre ale na poczatku moze wysypac poniewaz organizm sie oczyszcza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam cos od siebie
a pozatym maseczka z drozdzy *pol opakowania z drozdzy zmieszac z woda gazowana i kilka kropel cytryny , mieszac aby wyszla z tego papka ... na 20 min i zmyc dodam tez ze kupuje maseczki gotowe , gotuje w czajniku wode gdy sie zagotuje stoje nad para ok 10 min z ta maseczka (moze wyda sie to wam smieszne) ale dzieki temu maseczka jest wprowadzana w glab skory:):) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Może to prawda że w wiekiem samo schodzi. Wiadomo że u każdego ten wiek jest inny. Ja mam 18 lat, od 14 roku życia zaczeły sie te problemy." Ja mam 27...i jakoś dalej nie schodzi :p Z wiekiem pewnie zejdzie...w końcu nic nie jest wieczne...tylko niestety ja też nie ;) dodam cos od siebie - wiekszosc tego co polecilas to faktycznie niezle rzeczy i w duzej mierze sa to tez moje niezbedniki...owszem na tradzik i krostki pomagaja ale co jak co to raczej nic z tych rzeczy nie ma specjalnie szansy dzialac na blizny jako takie, chyba ze sa po prostu swieze i same z czasem schodza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...załamka...
dlatego napisałam że u każdego niestety ten wiek jest inny :) ale nie raz sie juz cieszyłam że to koniec walki z cera a po jakims czasie i tak znowu wszystko od nowa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...załamka...
nie ma to jak optymistyczne podejście do życia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no...ja dalej wierze, ze zniknie zanim umre :p ale juz przestalam wierzyc, ze zniknie przed 30tka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przed imprezą ,żeby skóra lepiej wyglądała na solarium szłam, owszem zaraz po wyglądałam jak krowa w łatki ale gdy to zeszło takie pierwsze zaczerwienienie było lepiej. plamy co prawda się inaczej opalają ale u mnie to ogólnie lepiej wygląda niż biała w plamy i gdzieniegdzie rany. (już nie wspomne że na solarium szłam w pełnej tapecie i potem szybki demakijaż przed wejściem i po wyjściu kolejne szybkie tapetowanie...ciekawe czy te panie na solarium mocno się dziwiły co ja tam tak długo robię...choć to mi może z 10 min więcej zajmuje :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10minut wiecej...a na ile do tego solarium poszlas, tak z ciekawosci? bo ja zawsze chodzilam na gora 10 minut...wiec dodatkowe 10 na demakijaz i makijaz nieco zabawnie by wygladalo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n-s
dziewczyny! z tymi lustarkami to jednak git pomysł:) znaczy się z wyrzuceniem:) nie wierzyłam że to może dac takie rezultaty, wydawało mi sie że skoro juz wiem że za długo i za dużo sie przyglądam to teraz po prostu sie postaram opanować- nie wyszło, potem stwierdziłam że bede si,e zachowywac tak "jakby" lustra nie było ale to tez nic nie dało. normalnie wywalenie najbardziej strategicznego baaaaardzo pomogło - co prawda dalej wyciskam gdzie tylko znajde jakies miejsce ale bez tego jednego jestem jak bez reki (hehe czyli w naszym przypadku na +)inne lusterka w domu maja strasznie słabe światło,aż mnie to wkurza bo nie moge nic dojrzeć -czuje się jakbym nie ubrała okularów (a nosze stale)ale w sumie teraz widzę ze bardzo mi się poprawiła cera za ten tydzień:) poza tym kilka razy sie przełąmałam i poszłam bez tapety z masakrą do sklepu i czasem wychodziłąm takm ze smieciami czy gdzies gdzie znajomych nie spotkam i na króciutko - i to mnie zahartowało.ludzie nic nie mówia (wiem co myślą ale to tak nie boli bo nie jestem na 100%pewna ze pomysleli zle) ja tez olewam ich. i teraz choć nie jest super mam 2 pryszcze małe takie sobie wypukła plamki i dosyc sporo przebarwień (ale ogólnie z daleka kolor jednolity)wiec chodzę bez tapety do pracy - na imprezę ze znajomymi bym tak nie poszła ale w pracy na ogół siedze sama w pokoju wiec nie ma tragedii:) może cos się wreszcie powoli zaczyna odkręcać we łbie :)pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...załamka...
n-s bardzo dobrze! tylko teraz nie zepsuj tego! ja robilam tak w kółko, że bylo juz dobrze i potem zepsułam i żałowałam i takie błędne koło. Jesli juz nie bd miala pryszczy to zajmij sie przebarwieniami. Myśle że kremy wybielające nie pomogą. To trzeba złuszczyć. Lepiej walczyc z przebarw niż z pryszczami bo to jednak jakis postęp ;) ja jutro wyjezdzam nad to morze. mam juz zakupione chusteczki samoopalające i ciemniejszy korektor. Wieczorem urzyje chusteczek i rano zobacze czy mniej sa widoczne moje przebarwienia. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n-s
załamka :) nie załamuj się i udanych wakacji ....no i na pocieszenie pamiętaj że morska woda jest słona i wysusza buzię więc może rzadziej bedzie się robic to co zwykle by się zrobiło. u mnie to działało zawsze : morska woda i wiatr i miałam gładka bużię (na chwilę oczywiscie dopóki sie za nia nie zabrałam )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...załamka...
Nie załamuje sie ! ;) powiem wiecej - nie moge sie doczekać! Aż sie dziwie, bo jeszcze rok temu w życiu bym nigdzie nie pojechała. A teraz.. wiem żejakos to bedzie, ze nie bedzie źle i sie bd świetnie bawic ;) teraz mam tylko przebarwienia, nie bede nic ruszac i powinno byc ok ;) tydzien wogole nie ruszałam (sukces) i jest lepiej, o wiele lepiej ;) nie wspomnialam jeszcze o wągrach na nosie ale nimi sie narazie nie przejmuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×