Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quleczka

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2

Polecane posty

kattie do tej pory myślałam, że doustne w ogóle nie powodują wysypu...u mnie po nich zazwyczaj widoczna była poprawa....poza tym ostatnio jak dermatolożka przepisała mi sudamed to nawet mówiła, że on trochę opanuje sytuację i będzie lepiej...dała mi go przed świętami... z tym że ja go stosowałam tylko 2 razy po 3 dni... kattie przytulam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goh2 a bralas moze doustnie lub słyszalaś o davercinie? pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> musialabym pochodzic do lasu sie troszke poopalac. dokladnie, pare dni gdzies na jakas dzialke czy inne malo uczesczane miejsce bez znajomych by sie troszke opalic :) powiem brytalnie - sprobuj zmienic myslenie - ja rozumiem, ze przed znanymi osobami , przyjaciolmi itp to sie czlowiek wstydzi i krepuje... ale co cie obchodzi czy i co sobie obca osoba na ulicy pomysli, ktorej nie masz zamiaru poznawac i wiecej na 99% nie spotkasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kattie, niestety... ostatnio jak mówiłam miałam sudamed, a wcześniej jakiś inny - nie pamiętam, ale na pewno nie daverci... powtórzę raz jeszcze moje pytanie :P - czy któraś z was używała podkładu flos leku ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goh2 - ja nie, tylko korektora... kattie - wiem, ze to niewiele pomoze ale powiem ci, ze rozumiem twoje rozgoryczenie i chec tego by bylo wreszcie lepiej ❤️ pojdz wreszcie zrob te badania koniecznie i idz na kontrole skoro to juz miesiac minal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> ja doustnych chciałabym uniknąć. >>> rano umyłam buzie physiogel, posmarowalam tonikiem z antybiotykiem, ale miejscowo i nalozylam tormentiol- wiem, ze nie moge przesadzac z tormentiolem bo moze zapychac a poza tym po nim 'wyłazi' >>> co do istotrexinu to mam mieszaane uczucia- były momenty za bylam zadowolona ale fakt nie moge stosowac tego codziennie bo lekko wypala naskórek >>> za dwa dni ostatni egzamin na uczelni, ale nic do glowy mi nie wchodzi :o >>> wiem, że duzo narzekam ale naprawde jest to dla mnie duży problem; staram sie być cierpliwa, ale wkurza mnie jak nie ma żadnej poprawy....no jest baaardzo minimalna pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enchilada
quleczka, zawsze jest prawdopodobienstwo ze spotkam kogos znajomego;) no a tak naprawde to silniejsze ode mnie. chociaż, nawet tu o tym pisalam, w lato widziałam dużo dziewczyn z takim problemem, tj ewidentnie wygladalo na wyciskanie. Jedna dziewczyna miała bluzkę z wyciętym kołem na plecach a tam bardzo dużo śladów.ale zebym ja wyszla to eeeeeeee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stosowała któraś z Was davercin żel lub płyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> quleczka, zawsze jest prawdopodobienstwo ze spotkam kogos znajomego no jakies tam pewnie jest ale ja nie mowie, ze masz isc od razu na glowna ulice miasta :) ale jak ubierzesz normalna nie za bardzo wycieta koszulke bez rekawkow...to chyba nie pokazesz za duzo :) nikt sie w kark czy raczej wpatrywac nie bedzie jak go bedziesz mijac ;) zawsze mozna jakis korektor ewentualnie na co gorsze miejsca ;) >tak naprawde to silniejsze ode mnie ja wiem, ze to trudne ale trzeba sie starac przelamywac...w koncu pare dni slonka i juz nie bedziesz taka blada :) trzeba walczyc z tym co w naszej glowie siedzi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kattie, ty nie kombinuj za bardzo tylko idz na kontrole - lekarz powinien dobrac cos do tego co masz i na podstawie tego co nie dzialalo... o ile wiem davercin ma erytromycyne czyli ten sam antybiotyk co z isotrexinie tez jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> co do istotrexinu to mam mieszaane uczucia- były momenty za bylam zadowolona ale fakt nie moge stosowac tego codziennie bo lekko wypala naskórek to stosuj go co 2 (ew.3) dni byle regularnie i przez pare miesiacy... na razie to nic nie mozesz powiedziec o jego dzialaniu :) efekty widac po paru miesiacach - na poczatku moze byc nawet gorzej wlasnie ze wzgledu na zaognienie zmian i wysuszanie zanim skora przywyknie i sie dobierze odpowiadnia czestotliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem kretynką!!! :( :( :( po prostu uwielbiam siebie okaleczać i szpecić!!! wczoraj,jak wróciłam z tańców z moim chłopakiem (na dobrą sprawę tańce mnie odprężają,pomagają zapomnieć o troskach-mimo że w sali jest mnóstwo luster-nie patrzę na twarz tylko na to jak tańczymy :) ) pierwsze co zrobiłam to zaczęłam ugniatać twarz przed lustrem. Tak dokładnie- UGNIATAĆ :o wynalazłam 3 pseudogule, jakieś niewielkie i w ogóle niewidoczne zgrubienia pod skórą i dawaj do dzieła...jak skończyłam rezultat świetny- mogłabym w halloween dzieci straszyć.No a dziś rano z tych pseudogul zrobiły mi się prawdziwe gule :( nic tylko rozpędzić się i głową w mur!!! Widzę dla siebie tylko jedno rozwiązanie,dość radykalne- w ogóle nie patrzeć w lustro-ani przy myciu zębów,ani przy czesaniu,ani nawet przy myciu twarzy i nakładaniu na nią specyfików.Nie wiem,jak nałożę sobie make up,ale lepszego i bardziej skutecznego rozwiązania nie widzę...po prostu jak stoję przed lustrem,to nie ma takiej siły,żebym nie zaczęła coś kombinować! Zniszczyłam w kilka minut to,na co pracowałam prawie dwa miesiące...Jestem na siebie wściekała,ale to jeszcze bardziej mnie motywuje do tego,by walczyć z tym nałogiem.Przecież nie można tak siebie krzywdzić-fizycznie,a potem cierpieć psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA111
lwiczka--> no to zaczynaj wreszcie na poważnie, bez ulg. To są trzy rany do wylecznia, na szczęście nie 15. Masz jeszcze prócz tego coś rozdrapanego? Mówię Ci, ustal sobie, że w ten tydzień wszystko dojdzie do normy i zaczynasz nowe życie. Teraz zrobiłaś sobie karę i wreszcie czujesz jaka to głupota, jak jest ciężko i nastepnym razem już nie będziesz miała sił, bo Ciebie takie postepowanie wykańcza, zatem więcej nie chcesz tego robić. Strach wobec owego nałogu jest dobrym lekarstwem. Naprawdę nigdy nie czułaś, że się jego boisz? Boisz się skutków, spojrzeń, dlugiego, męczącego kamuflowania co rano, blizn, przebarwień.Powiedz sobie już tym razem tak na 100000%, że jesteś pewna,iż chcesz z tego wyjść, chcesz się poczuc normlanie, chcesz tej lekkości w duszy. Stosuj, co stosowałaś do tej pory podczas leczenia. Te kilka dni będzie taką jakby pustką, odcinkiem, dzielącym sferę porażek i cierpień, od tej,w której naprawdę weźmiesz się w garść. Trzymam z Tobą, z Wami wszystkimi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lwiczka - dokladnie - nie patrzec w lustro przy myciu zebow i innych takich itp.... wtedy gdy trzeba cos zrobic patrzac to miec zdecydowanie slaba zarowke w lazience :) No a normalne swiatlo to tylko wtedy gdy masz wazne wyjscie...i wchodzic tak niedlugo przed wejsciem by zrobic makeup ...bys nie miala czasu na myslenie, ze mozesz zrobic cos poza makeupem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> przyjrzałam się dokładnie mojej buzi i tak- wyglada fatalnie, ale jest trochę zmian: - tam gdzie mam rany \'zawartość\' podskórna czyli ropa sie zmniejszyła -tzn rany są bardziej płaskie, mniej jest takich pagórków - mam mniej gul na rzuchwie i brodzie ALE! - mam mase przebarwien po tym co wycisniete ale i niewycisniete - wszedzie tam gdzie cos było i nadal jest skóra jet brzydka, szorstka i czerowna + blizny - po isotrexinie jakby delikatnie wypalona i np rana na lewym policzku wydaje sie przez to wieksza - nadal mam wypryski nowe więc może to nie jest tak do końca to nie jest tak, ze nic sie nie ruszyło, bo zmniejszyły sie, ale przybrało to inny \'wyglad\' taki brzydszy, mam po prostu twarz w takich czerwonych wilekich plackach :( nie widziałam i nikogu w zyciu takiego czegos. Widzialam ludzi z pryszzcami,ale takich palcków skupiska czerwonych jakby po poparzeniu to naprawde nie widziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kattie, rob badania jak najszybciej... i marsz na ta kontrole do lekarza niedlugo :) i stosuje isotrexin nie codziennie ale nadal regularnie...nie chodzi o to by wypalal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dziękuję Wam za wsparcie :* ONA111--> mam na twarzy kilka ranek,a w zasadzie to są takie resztki,strupki,przebarwienia-nie wiem co,ale one nie są tragiczne :) a te trzy pseudogule na razie nie są rozdrapane,ale uwypuklone i zaczerwienione przez męczenie ich,co logicznie myśląc,jeszcze bardziej je uwidacznia. TAK, mam zamiar wziąć się za siebie.Bo tylko do siebie mogę mieć pretensje i tylko ja potrafię sobie pomóc z tym nałogiem.Lekarz może mi leczyć skutki,by było łatwiej,ale jeśli ja tego nie ogarnę,to kot? :) TAK, mam mocne postanowienie, że trzeba z tym skończyć,nie ma ulg i bezsensownych argumentów i tłumaczeń. TAK, boję się tego nałogu! Bo wiem,że mnie wyniszcza, chwyta w swoje szpony,izoluje od ludzi,frustruje i deprecjonuje. Trzymajcie kciuki proszę,kopnijcie mnie wirtualnie w zad, a ja przed samą sobą obiecuję poprawę...Kopiuję ten post do WORDA,żeby mieć go pod ręką i czytać w chwilach zwątpienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. przepraszam za literówki i mało logiczne zdania.Miałam natłok myśli i chciałam je jak najszybciej przelać na...kompa ;) I oczywiście miało być- jak ja tego nie ogarnę,to kto? a nie KOT :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA111
Najpiękniejsze postanowienie, jakiego mogłaś dziś dokonać lwiczko. Trzymam kciuki bardzo mocno. Damy radę, zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do odbudowania skóry stosuje tormentiol, ale wiem, że on wyciaga co myslicie o zastapieniu go sudocremem? pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zejnap
ten nałog jest straszny prowadzi do destrukcji...ja wyolbrzymiam problem,kiedy juz jest lepiej to jak anorektyczka,ktora widzi sie gruba w lustrze...przez to ciezko byc szczesliwym;/ musimy z tego wyjsc,bo to nas niszczy:(a sił coraz mniej. Witam na forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kattie, szczerze to nie wiem :o moze daj skorze odpoczac od takich ciezkich rzeczy? o ile mi wiadomo sudocrem jest zblizony do kremu bambino - dosc ciezki i z cynkiem :) no i bede sie powtarzac - nie gniewaj sie - zrob badania i pojdz na kontrole...i przy okazji zapytaj czym powinnas to regenerowac ;) bo takie kombinacje na wlasna reke przy dodatkowym wysuszaniu alkoholem z atnybiotykiem to moga rozne efekty dawac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem, w tym tygodniu ide na badania ale regenerowac czyms do tej pory tez musze i jednak zostaje przy tormentiolu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lwiczka ja ode mnie tez wirtualny kop w zadek :) 3mam kciuki!!! Cze Zejnap fajnie, ze sie zjawilas... do niewyciskanego boju!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem zalamana, mam na czole miliard mikroskopijnych (narazie mikroskopijnych) syfkow, z ktorych robia sie pozniej ropne paskudztwa, myslalam, ze jak nie bede ruszac, to same zejda, ale cos czrno to widze. Niewyciskalam ich chyba ze trzy tygodnie i na noc nakladalam tylko krem, ale moj eksperyment sie chyba nie powiodl i obawiam sie, ze musze siegnc po jakis specyfik z apteki...hmm chyba to bedzie skinoren, bo mam jeszcze resztke. Boje sie, ze jak czesto bede go stosowac, to mi sie skora uodporni. W zeszlym roku i chyba nawet o tej porze mialam to samo, z tym ze zaczelam sie z tymi pryszczykami drastycznie rozprawiac, no i skonczylo sie na tragedii na mojej twarzy, dermatologu, Tetrysalu i pol rocznym leczeniu.... Strasznie boje sie, ze to swinsto znow powrocilo :( Pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytałam już kiedyś ten temat ale jakoś myslałam że mi przejdzie ... niestety mam ten sam problem co wy.. nie dam rady nie ruszać twarzy, po prostu muszę... myślę że w moim przypadku to ma duży związek z samoagresją :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) jakoś mam mniej ostatnio zapału, żeby pisać, myśli zajęte wyjazdem - w piątek jedziemy na tydzień do Szwajcarii. Pomyslicie, jak ma fajnie, ale dla mnie to straszny stres: po pierwsze 12 godzinna podróż autostradami, co już wystarczy, żeby mnie przyprawić o zawał. Po drugie jedziemy ze znajomymi męża, z którymi mam średni kontakt i nie czuję się swobodnie i trochę mnie martwi, jak to będzie przez tydzień z nimi. Po trzecie oni wszyscy to zapaleni snowboardziści, a ja nie znoszę śniegu i w ogóle boje się spróbować, zaraz mam wizję smierci na stoku:o Po czwarte dostanę akurat okres, co u mnie oznacza bezsilność i spadek nastroju, wiec kompanem do zabawy będę średnim:o Chyba coś na uspokojenie musze zakupić;) Za to cera, o dziwo mimo stresów, uspokoiła się. Pryszczyki, które wylazły po pożarze częściowo wchłonęły się, częściowo usunęłam, ale w miarę delikatnie, bez większych szkód. Może pamiętacie, jak pisałam że chyba zapycha mnie puder mineralny i robi mi się dużo czarnych wągrów? więc odstawiłam go zupełnie, chyba od dwóch tygodni (może trzech, nie moge tego znaleźć na topiku) i nos mi się sam oczyszcza! Znów robi się jasny, a nie szary od wielkiej ilości czarnych kropek. Naprawdę, widzę zmianę koloru nosa! Jeszcze sporo tego jest, ale coraz więcej pustych \"dziurek\":) Jak dla mnie: im mniej tym lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lwiczka - KOP w zadek, naprawdę można to ograniczyć (pewnie też zupełnie zaprzestać, al etego to jeszcze nie wiem;))) i życie nabiera nowej jakości - jestem tego przykładem:) zejnap i kruczoczarna - hejka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>chyba to bedzie skinoren, bo mam jeszcze resztke. sama resztka skinorenu to raczej nic nie zmieni...bo efekt widac po 1-2 miesiacach gdzies :) zajac, jak rozumiem to nie schodza...ale moze jednak nie zrobi sie z nich nic wielkiego i bede mikroskopijne nie tylko na razie? jak dlugo juz tak jest? :) jesli to tylko jakies kropeczki na czole i chcesz sie z nimi w miare szybko rozprawic to ja bym jednak brevoxylem podziala na nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlochata Kulka - sprobuj pomyslec o pozytywnych stronach - musza byc jakies 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×