******I PIERDUT******

To Ja was poczytałam Pomidorówkę zjadłam :) Co do pod czytywania topików to terz to czasem robię a JASZCZOMBA znam :D:D:D:D:D:D widze tez że omineło mnie zbiorowe picie :( co do robaków to ja tez podjadam dynie i ich nie widziałam więc chyba wszystko ze mna ok :) Jesli chodzi o spageti :) to az mi jezor dywanu dotyka choc powiem wam że ja przy mojej dzietce jadłam ale z makaronem szpinakowym i sosem bez mięsa , za to z pomidorami w kawałkach , lecz serkiem troszke posypałam :) Co do toksycznych zwiasków :O to stanowczo mówię im BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU też miałam psiapsiułkę i cała znajomosc między nami ( wieloletnia0 skończyła sie przez jej gacha bo był zazdrosny :) po jakis 2 latach się wszystko wyjasniło ale ja juz podziękowałam za taka przyjaźń teraz widzimy sie od \"święta\" i tak jest ok :)Więc MAFINKA jesli kumpela jest slepo zakochana to nie wygrasz :O A i jeszcze zapomniałam wam napisać że owoce jem do 13 i niedziela jest dniem kiedy pozwalam sobie na kawałek slodkosci zjadam za miast 1 posiłku i jest to kawałek upieczonego własnymi rekami ciasta :) wczoraj była to szarlotka( taki kwadracik jak w cukierni i ni okruszka więcej) :)

I uciekłay no

cześć jestem po egzaminie i zanosi się na to że pierwszy semestr moich podyplomowych studiów zaliczony :D Wracam do żywych i do odchudzania;) Do2do czytam, czytam i widzę gratulację i już myślałam, że rodzinka Wam się powiększy, bo dla tatusia też były... a tu o wagę chodzi -doczytałam... GRATULUJĘ

już przyciekłam z powrotem :) a ja wczoraj w czasie Żądła to jeszcze zrobiłam sałatkę z tuńczykiem i zjadłam :( ale nie mogłam inaczej, tak mi sie jeść straaasnie chciało.. miałam wam nie mówić, bo mi głupio... :o to było gdzieś koło 24.00, porażka! LOLA - pojawiasz się i znikasz jak wiosenne kapryśne jeszcze słonko :)

donia - no wreszcie! gratki z okazji zaliczenia semestru...

kicia - niegrzeczna dziewczynka, nie wolno jesc o takich porach, trzeba bylo wczesniej cos wrzucic na ruszt zeby potem nie umierac z glodu...

Donia - Gratulacje.... fajnie ze do nas skrobnelas Kicia - z ta sałatka była z tunczyka i banana ma sie rozumiec?? Do2do - to nie chodzi o to , ze ona jest ślepo zakochana... nie wiem dlaczego ona w tym tkwi... trudno mi z nia pogadac(przez neta) bo on siedzi w domu.... ehhh... tylu znajomych juz sie od niej oddaliło.....

mafinka - to ja juz calkiem jej nie rozumiem... nie jest slepo zakochana, ludzie sie od niej oddalaja a ona w tym trwa - paranoja jakas...

obawia sie, ze jak zostanie sama to sobie nie poradzi... nie wiem, przestaje ja rozumiec.... :(

hej skarbenki............. kicia jak ty piknie do mnie piszesz.... mafinka to juz chyba na smierc mnie nie lubi............wyczowam to falami beta....czy jakos tak.....ale mafinko powiem ci,ze ja cie strasznie i okropnie przepraszam i blagam o litosc i wybaczenie..........tylko mnie kochaj......... serumku widze,ze pisalas do mnie ostatno na skype,ale jak juz odczytalam to bylas juz nie dostepna.......buziaczek w biedne piekne ślipka,,,,co by sie juz calkiem wygoiło...... dodusiu gratulacje minusowych kiloskow.....

hej Lolenko mafinka - znaczy wpadla w totalne bledne kolo... biedaczka... szkoda mi jej bo skazana na porazke... eeeh... zycie....

Lola przeciez ja Cie :) jakie fale beta:D błedne koło.... ehhh mowie Wam....

MYCHA - :D a co ty myślisz, że wcześniej nie jadłam? :D MAFINKA mi świadkiem szprotki z bananami jadłam i jabłka, ale to nic nie dało. LOLUŚ tak mi się skojarzyło MAFINKA - a chcesz przepis na tę sałatkę :D :D :D

Kicia nie dzieki... wiesz ja na diecie jestem i nie łącze.... ryb z bananami:P:P:P:D:D:D:P:D:P:D:P

znowu mam dostęp do kompa na chwilę, bo wygoniłam towarzystwo na śnieg. Wiecie jak ja Wam zazdroszczę,że możecie jeśc paprykę,czosnek cebulkę mniam a z warzywek ja tylko marchew pomidorka pietruszkę . A za spagetti to dałabym wszystko!!! Już mnie kurwica bierze z tym jedzeniem bo pomysłów brak na wymyślanie, tego nie wolno, tamtego też nie.Jem strasznie monotonnie.

To ja własnie obchnełam kolację i chyba przesadziłam z porcją :) Widziałam na NK ze nasza EX PREZESOWA KITKA 7 marca będzie w tv to znaczy w forcie i chyba ja luknę bo ciekawa jestem co tam wyrabiała :) MAFINKA- a moze mejlowo jak jej fagas w skejpa łepetynkę wsadza:O ale jak jest oporna to obawiam się że choć byś na języku stała to nic nie da :(

Witam wszystkie córy marnotrawnie nawrócone Jeśli chodzi o toksyczne związki to tak sobie myśle, ze nie jest to takie proste .... jeśli wchodzą w grę uczucia to nie tak łatwo to zerwać. Zwłaszcza jak ta bardzo kochająca osoba jest osobą podporządkowaną .... Silna osobowość dobrze z tego zdaje sobie sprawę i pewno nie raz dała do zrozumienia drugiej stronie, ze sama zginęłaby w życiu ... I robi się taka beznadziejna, bezwarunkowa miłość pomieszana z bezgranicznym podporządkowaniem, strachem przed samotnością i uzależnieniem. Ale to takie moje zdanie .....

Hej, hej. Mialam jakiegos dola i całkowity brak weny. Byliśmy u lekarza. Mały ma sie dobrze, wazy 650 g, szyjka długa, zamknieta, ale twardnieje mi macica, więc lezymy nadal. Jutro będe dzwoniła do mojego \\\"dodatkowego\\\" gina. Cos wspomninal o zwiekszeniu dawki magnezu. Majka, madrze gadasz. jak zwykle. ;-) Do2do, jestes wielka. Miałam dziś wazenie... Lepiej nie powiem, ile... A bu.... Ale niecały 1 kg w 3 tyg.

Pimach mówisz, ze Wam sie 1 kilo przybyło? No ale której ten kilogram zabrałaś ?????? Bo nie mnie niestety Ja w takim razie zamawiam wymianę następnych :) A czy dobrze gadam ????? yyyyyyyyyyyyyyyyyy ..... sprawa dyskusyjna ........ ale moze lepiej nie będę drążyć tematu ..... w każdym razie moim i TYLKO moim zdaniem medal ma 2 strony ...... inaczej patrzy sie z zewnątrz, a inaczej jak sie samemu tego doświadcza .... człowiek gooopi jakiś taki jest :P .... ot i tyle .... Ale to takie moje starcze przemyślenia tylko :)

Wszystkie już śpią, a ja jestem tak wkurwiona, że chuj mnie zaraz strzeli. Cały pierdolony dzień latałam po sklepach, bo to już czas najwyższy za gotowanko na imprezę się brać. Wieczorem chciałam dosiąść mojego rumaka [czytaj steper] no, ale mój pan stwierdził że jest zmęczony i owszem pozwala mi poćwiczyć, ale najpierw muszę juniora położyć spać bo jemu to już się nie chce. Od słowa do slowa pokłóciliśmy się, ale chyba sumienie go ruszyło i poszedł zrobić dziecku kakao. No i tu dochodzimy do sedna sprawy, bo zamiast kakao to ten czubek zrobił dziecku kawę rozpuszczalną z mlekiem, a drugi mały czubek to wypił i nawet się nie skrzywił NO RZESZ KURWA!!! JAK MOŻNA POMYLIĆ KAWĘ Z KAKAO???w życiu bym na to nie wpadła ale kropla skapnęła małemu na policzek i starłam ją palcem po czym go oblizałam. Od razu wyjaśniam że kawę trzymam w słoiku od kawy a kakao w słoiku od kakao. W rezultacie dziecko dopiero poszło spać a mój pojebany dziad nawet do winy się nie poczuwa!!! najpierw powiedział mi że się pomylił bo mu zrzędziłam, a potem stwierdził że mam burdel w szafce i stąd jego pomyłka Nienawidzę go chuja i dzisiaj mam ochotę utopić go w urynie. Nie wspomnę już o tym że taka dawka kofeiny mogła być dla małego niebezpieczna. Jak to piszę to mnie jeszcze większa kurwica bierze więc już skończę!!! Zdjęcia też przez pomyłkę wyrzucił kurwa mać, cała jego egzystencja to pomyłka!!!:o

Majka masz racje, tak jest i w tym przypadu, wiesz... to jest jej zycie,nie mam mocy zby odeszla od niego, chociaz wiedzialam od pierwszej chwili ze to jest smiec... no ale....jak jej odpowiada, ze mowi do niej jak do smiecia to niech tak mowi.... do mnie sie odezwal bez szacunku i ja sobie na to nie pozwole. tym razem tego tak nie zoztawie. a z mailami.... on zna jej wszystkie hasla, bo uwaza ze ma kochankow... kretyn o niskiej wartosci.... przezywam przez tego kretyna jak mrowka okres... ja ją znam ponad 15 lat... ciezko mi ze zmarnuje sobie zycie:(. pisze do was o tym, bo z moim M.... wczoraj mu opowiedzialam co sie stalo, chcial do niego w nocy dzwonic i go opierdolic, ale co to da... jego mam w dupie.... nie wiem... pojade to sie okaze. wasnie moj M. dostal wiadomosc ze jego kolega zmarl, 29 lat, dostal krwotoku wew.... nigdy na nic nie chorowal.... jego siostra w ciąży... ma rodzic na dniach.... :(

Tijuś rozumiem nerwy. Małemu na pewno nic nie będzie. A słowa dużego ........ no cóż .... jemu tez pewnie przedimprezowa nerwówka się udziela .... pomyśl, czy warto się tak denerwować ? - mały śpi, Wy też pewnie zmęczeni wiec idźcie w jego ślady. A rano będzie nowy dzionek . A wzajemne wypominanie może tylko zranić.... wiem wiem .... łatwo mówić ..... sama nie raz tak mam .....

no właśnie Mafinko .... każdy jest na swój sposób od kogoś uzależniony, ale nie każdy ma szczęście trafić na ludzkiego człowieka .......

Mafinka współczuję i przykro mi że tak młodzi ludzie odchodzą Nawet dobrze Was jeszcze nie poczytałam i nie wiem o czym pisałaś odnośnie chyba jakiejś koleżanki, ale chyba nie warto się wkurzać Majka wiem, że chcesz mnie pocieszyć i pewnie masz rację, ale mimo to ciężko mi to pojąć jak można było jedno z drugim pomylić na dodatek po trzeźwemu. Nie wyobrażam sobie żeby taka pomyłka zdarzyła się kobiecie!!! a już zwalanie winy na mnie było ciosem poniżej pasa:o Trochę nie dysponuje czasem więc tak zbiorowo Wszystkim pogratuluję ZDANYCH EGZAMINÓW, ZGUBIONYCH KILOGRAMÓW[RÓWNIEŻ TATUSIOM I INNYM CZŁONKOM RODZINY], ŚLICZNYCH DZIECI I UDANEGO POŻYCIA W MAŁŻEŃSKIM STADLE Kocham Was i pamiętam że jesteście, nawet wtedy kiedy mnie nie ma

Tija ty za mało wazysz zeby sie tak denerwowac:D .... spieszmy sie kochać ludzi, tak szybko odchodzą....

TIJA - tylko bez nerw :) oddychaj głęboko, policz do 10... pomyśl... to tylko FACET... :D ten typ tak ma :D No laski Zagadki kryminalne LV się skończyły, to chyba spac pójdę, bo jutro kurwa do pracy!!! Ja pierniczę, miałem prawie miesiąc wolnego przez te sesje, ferie i jeszcze jedną sesję... to głupie dawać ludziom tyle wolnego, nie pamiętam już jak mają na imięte moje dzieci :o Czytałam dziś parę ciekawych topików, ale tego \"ornitologicznego\" ni c nie pobiło :D Pamiętajcie ożeły i sokoły, omijajcie ...(coś tam coś tam).... doły... :D

yes, yes, yes :D Najważniejsze to wiedzieć kiedy się odezwać. Żeby stronka przeskoczyła :D dobrej nocki słonka moje i gwiazdeczki :)

Cześć pipolinki i inne jaszczembie Nadstawcie koszyczki bo całuję Was porannie Mój partner życiowy miał dzisiaj ciężką noc. Otóż nie wiedzieć czemu, jego syn w nocy nie chciał spać i jakiś taki pobudzony był :D:D:D Na szczęście córcia jeszcze na feriach więc ja szybko ewakuowałam się do jej pokoju:p Naważył sobie piwka to sam je sobie wypił hehe, a teraz do roboty idzie. Ciekawe jaki wieczorem będzie zmęczony???:p

Tija, jestes wielka. :-) :-) :-) Ale mnie ubawiłaś. Ale dobrze mu tak. Mnie cos napina się brzuch. Zaraz dzwonie do dr, cos gadał o zwiekszeniu dawki magnezu. I na dodatek zepsuł mi sie piec od centralnego, mam w domu 15 st, pan mąz w stolicy, a chłop moze przyjechac dopiero ok 12. Matkooooooooooooooo

Tiju kochana powiedz mi jak to możliwe, że Ty robisz 400 brzuszków? To jednym ciągiem, czy w kilku seriach?, ja bym chyba umarła.... Byłam wczoraj na aerobiku i ledwo się ruszam, jesteś wielka