******I PIERDUT******

MYSZKA- o matkao !!! to straszne co spotkało twoich rodzicóe:O Tez mam nadzieję że te cholerne burze sie skończą jutro jadę na mazury i jak słucham z etam ma padać to az sie boję bo ja mam dom 150 metrów od jesziora:o PIMACH- jak tam królewicz?? I gratuluje lnianych spodni :) MAJKA- witam

Dziewczynki gdzie się podziewacie :O

Majka:) elaborat godny podziwu:p Pimach:) Twoje nerwy też są ważne, a spokój bezcenny. Gratuluję wejścia w spodnie, mi udało się dopiero w te lato założyć spodnie sprzed ciąży Do2do:) masz już piwko w swej prawicy?? Dzisiaj znowu 2000kal pyknęłam, wczoraj 1500 więc nie jest źle za to na obiad zjadłam ziemniaki pieczone z sosem śmietanowo-koperkowym. Szacuję ten obiad na jakieś 1000kal, ale był przepyszny i wart grzechu

TIJA- mam juz właśnie przyniosłam sobie zinego lecha z lodówęcji :D

Ja dzisiaj zjadłam całego melona , 0.5 kg czereśni sałatke z pomidorów, oliwek, fety, bazyli z oliwa i pieprzem i cycka pieczonego i kompletnie nie mam ochoty na jedzenie :o tylko pije jak smok :)

no to dzisiaj na zielono :D

Cholerka tak mi opornie idzie pakowanko że szok :o A jutro juz na urlopik mykamy :o dobrze że wieczorkiem bo jak bym miała jechac teraz to chyba bym z pustą torbą jechała hihihih:D

Zgadza się na zielono hihii:) jak by był mój chłopina to pewnie bym królewskie piła hihihi:) bo Legie sponsoruje:)

żebym ja potrafiła odmówić sobie tego co lubię najbardziej to teraz bym już chyba z 50kg ważyła. Są takie rzeczy, którym nie potrafię się oprzeć np. krakersy tuk o smaku sól i pieprz, mogłabym jeść je pasjami mimo zdartego podniebienia, a przecież paczka ma aż 470kal. Albo te ziemniaki z sosem śmietanowym, czy kluski kartoflane. Ostatnio chodzą za mną placki ziemniaczane. Zaczynam w końcu wracać do normy z przeżeraniem się słodyczami, bo widzę że nic ze słodkości na mojej liście bestselerów niema. Normalnie nie mam problemów z ich nadmiernym jedzeniem, ale w ostatniej ciąży i podczas karmienia były moim nałogiem:p

Hejka Laski wcinam zimnego arbuzika ... mniam.mniam:D

Królewskiego jeszcze nigdy nie piłam, ale bardzo lubię Tyskie i Warkę

MAFINKA- kotek witam TIJA- ja ostatnio mam wstret do mięcha wogle mi nie podchodzi :o natomiast zarła bym w koło bazylie pomidory fete jakies makarony czeresnie arbuzy melony kalarepę rzodkiewki , i krakersy tez :)

TIJA- ja ostatnio wareczke w tych duzych plastikowych butlach za 7.20 w tesco kupowałam :) A co do Królewskiego to nic straconego mój chłopinka w będzie jechał do bydgoszczy , torunia, I Inowrocławia a ja chyba z nim więc jak bedę w Toruniu to przywiozę specjalnie dla ciebie :)

No i stronka moja :) i już nie ma poprzedniej feralnej :)

Mafinka Otwieraj sobie Leszka:) zapraszamy Do2do, ja raczej też nie jestem mięsożerna za to gubią mnie sery pleśniowe, śmietana no i krakersy:D

dziewczyny ja juz mam dosc lata......... u mnie sa takie upaly ze szok.....:(

leszek i krakersy... mniam...:D

Jejku tak mi wolno net chodzi że mnie kurwica trafia Tija - mnie krakersy tez gubią albo chipsy takie w kształcie grubych frytek z ketchupem z takim tygrysem nie pamietam jak się nazywaja no i lody magnum z migdałami :D Ale teraz na mazurkach wemę się za siebie i beda rybki grilowane nadziewane natka czosnkiem i pietrucha :D mniam uwielbiam :D

Do2do, to zapraszam do Torunia, napijemy się co tylko nam pod rękę podejdzie. Właśnie sąsiadka ciągnie mnie w sobotę na tournee po toruńskich knajpkach. Chyba dam się namówić;)

MAFINKA- w wawie tez patelnia nie ma czym oddychac :O przeciągu tez nie ma :O w innych dzielnicach były burze a u mnie nie :O na tarasie tak sucho ż eco dzień 1,5 h latam z konewka i podlewam , to co posadziłam :o

TIJA- to wybadaj knajpeczki :Dja jak jestem w Toruniu to najczęsciej gdzies na starówce bo tam mąz ma biura z którymi współpracuje :0 Tylko co ja z chłopem zrobię ?! No chyba że wezme go z soba by za karte kredytowa i szofera nam robił hihihihi:)

ok uciekam kompu kompu :)

dziendoberek spioszki ktora kawke pije?

Czesc Laseczki Pije ktoś kawke jeszcze??

:O sama wypije kawke....:O

MAFINKA- ja prosze kawunie \\_/> bo muse sie dalej pakowac bo dzisiaj smigam na wakacje :)

\_/>:D prosze bardzo:D

moje filiżnki zawsze sa pekniete:P

Matko, jaki zaduch. Do2do, zazdroszczę wyjazdu... U nas bez zmian. Pan maz udaje, ze nic się nie stało, a ja zaciskam zeby, zeby najpierw mi dach naprawił. Zajmuje się Tuskiem i stara się byc mily. A ja wzielam sie za czytanie. Może poszerzą mi się horyzonty i zmadrzeję.

Hej kobitki u mnie tez zar z nieba leci myśle isc troszku moje jarzynki poplewić bo z trawy nie widać Ja dziś na obiad same warzywka a moje dzieć mi ostatnio powiedzialy ze nic tylko na dietetyczne danka im robie a ja na to ze to wszystko na zdrowie im wyjdzie