Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

Witam Akna, (milo ze sie o mnie martwilas) witam wszystkie mamusie. Ja niestety zabiegana bo ciagle pracuje (mam zamiar do polowy sierpnia) a teraz mamy zeson w firmie wiec jest goraca atmosfera. Jak wracam do domku to nawet kompa nie wlaczam bo mam dosc monitora po 8 godzinach. Wyobrazcie sobie ze moj ginek nie zalecil obciazenia glukoza bo stwierdzil ze jak 2 razy mi wyszly dobre badania z krwi na czczo to znaczy ze wszystko OK i zebym nie musiala tego obrzydlistwa pic:) Caly czas sie zastanawiam jak to jest z tym twardnieniem brzucha, czy to boli? Ja mam czasem uczucie ze pekne taki mam naciagniety brzuch ale w sumie nic mnie nie boli. Co do witaminek to mi mama zapodala dla kobiet w ciazy New Life ( z firmy California Fitness) tam sa niezbedne skladniki lacznie z zelazem i kwasem foliowym. Pochwale sie jeszcze, ze ostatnio jak bylam w kosciele to starsza babka mi ustapila miejsca w lawce (sama wyszla). Co prawda bylo juz po kazaniu:) ale gest sie liczy:) Caluje was goraco. Mam nadzieje ze bede miec wiecej czasu na pisanie postow. Ale czytam was kochane w miare regularnie! Sytofalko napisz jak tam twoj 2-pak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Was sobie czytam i myślę..... mnie jeszcze nikt nigdzie nie przepuścił mimo b widocznego brzuszka... wkurza mnie to, bo czasami kolejki straszne i ledwo stoję ,często robi mi się słabo..... Raz jedyny tylko jak byłam zapłacić rachunek za prąd kolejka długa i jedna kasa pomyślałam za Boga nie wystoję i poprosiłam ostatnią kobitkę że za nią stoję a ja wyjdę na dwór bo się źle czuję.... ale żeby komuś do głowy przyszło mnie przepuścić, nie....:( A na wioskach to tragedia... ja pochodzę ze wsi ale mieszkamy od 6 lat w mieście.... długo bo ponad 4 lata nie staraliśmy się o Dzidziusia i wszyscy gadali, że My nie możemy i ja się leczę( co oczywiście jest totalną bzdurą). Teraz gdy jestem u rodziców to widzę te ślepia we mnie wlepione i szlag mnie trafia... a gdyby oni wiedzieli,że nam się udało po drugiej próbie..... tu jestem raczej anonimowa, chociaż też mnie raz sąsiadka zaczepiła w sklepie, że pewnie Arek(mąż) szczęśliwy, bo my już sporo po ślubie bez Dziecka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwaa mi też lekarz nie kazał robić obciążenia glukozą...... czytałam na sierpniówkach, że niektóre mają to badanie robione dopiero po 30 tyg, więc może jeszcze to nas czeka:) wiem, że zlecane jest między 24 a 28 tyg no ale to gin decyduje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 Dziewczyny nie przejmujcie się tymi ludziskami, ja też mam takie perypetie. Nawet się nie pcham po to nie ma sensu jak już nie będę mogła stać to po prostu będę chodziła do sklepu przed zamknięciem kiedy nie ma ludzi i nie trzeba stać w kolejce:) Chociaż miałam raz taką sytuację, że stałam w kolejce w aptece i nikt mnie nie przepuścił, a zeszło się chyba 30 min do momentu kiedy ja zostałam obsłużona. Myślałam, że zaraz tam padnę. A w innych sklepach to udają, że nie widzą kobiet w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze są te stare baby patrzą na nas jabyśmy były z marsa jak jest ktoś miły dla nas (kobiet w ciąży) wczoraj też jak jechałam do teściowej i wsiadłam do busu to razem ze mną wsiadała taka baba która zawsze się pcha do miejsca siedzącego znam wszyscy ją znają, a tu bus zapchany i niema mi tylko taka młoda dziewczyna wstała i ustąpiła miejsca chociaż nie musiała bo ja tylko 3 przystanki jechałam ale trzebab było widzieć minę tamtej baby :) dobrze jej tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliczek policzek
jak wchodzi sie do kiosku, sklepu to wszyscy stoją w kolejce tyłem do wchodzących,więc w sumie nikt nie wie czy weszła cięzarna czy pan z pieskiem.jakbyscie podeszły poprostu poza kolejnościa to napewno pani was by obsłuzyła.ja niestety nie podchodze bo mi wstyd ze powiedza ze wykorzystuję brzuch by byc obsłuzonym. Jak moge stac tostoję, albo wogóle nie wchodzę.raz była w ratuszu kolejka ze hoho,i podeszłamdo recepcji mówiąc ze jestem w ciązy i cięzko mi stac. recepcjonistka wzieła kwit i bez kolejki załatwiła moja sprawę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J też nie mam skierowanaia na obciążenie glukozą moja lekarka powiedziała że robie co miesiąć badanie moczu i jakby tam wyszło że jest obecna glukoza to by mnie wysłała spytała się tylko czy ja chcę to mi może wypisać ale ona na razie nie widzi takiej potrzeby bo winiki mam dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliczek policzek
fajne te sklepy do których sie wchodzi a kolejka jest jakby bokiem i kazdy widzi kto wchodzi.Wchodząc mozna liczyc ze ktos jednak przepuści,ale raczej ta pierwsza osoba tego nie robi bo w sumie zaraz jest obsłuzona i magdzies tych co własnie weszli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aska 1978 a ja juz myslalam ze mi sie upieklo z ta glukoza:) Dziewczyny co do kolejek to trzeba walczyc o swoje! Mi sie zdarzylo w tamtym tyg stalam w kolejce (2 osoby przede mna) i cierpliwie poczekalam nawet niedlugo. Jak nadeszla moja kolej to akurat ta co byla pierwszza w kolejce sie wrocila bo costam zapomniala dokupic a ekspedientka oczywiscie bez pytania daje jest juz towar i wtedy eksplodowalam. Powiedzialam ze ja dluzej w kolejce stac nie bede i prosze mnie natychmiast obsluzyc. Obie kobiety podkulily uszy i ani slowa. Zostalam obsluzona. Jak mi sie jeszcze cos takiego zdarzy to nie omieszkam sie powtorzyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi raz miejsce w autobusie ustąpił młody chłopak - ale skoczył na mój widok jak poparzony ;) - nie wiedziałam czy mam się cieszyć - czy martwić, że odrazę wzbudzam ;)) natomiast dzisiaj jak pobierałam krew - to nawet był problem, żeby na cukier wejść po godzinie...ale co tam - poczekałam te 10 min, żeby uniknąć niepotrzebnego stresu...co do kolejek - nie mówię - chadzam do sklepu w ciągu dnia jak jest mniej ludzi...i autobusami też jak jeżdżę to nie w godzinach szczytu...ale znieczulica panuje makabryczna... no - ja miałam glukozę dzisiaj - to jakiś 27 tydzień i biorę elevit - wcześniej feminatal ale kazał mi zmieniać co miesiąc...aaa i magne b6 a jak dopadają mnie skurcze łydek to jeszcze aspargin kilka dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo dobrze zrobiłaś Szczęśliwaa, ja bym zrobiła podobnie, bo jak widzę takie coś to hormony mimowolnie buzują:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cleo123, ja mam podobne obawy jak Ty. Też dawno rodziłam, syn ma już 9 lat. Też się boję,że nie pamiętam obsługi noworodka, a najbardziej czy będę pamiętała jak podać pierś. Z pierwszym synkiem miałam z tym na początku problem. My mamy już takie odchowane dzieci, a tu znowu pieluchy. Skończy się wygodne życie. No i ciekawe jak nasze starsze dzieci sobie poradzą w nowej sytuacji. Za to tym razem jest to dziecko planowane. Staraliśmy się o nie aż 3 lata. Czasami nie mogę uwierzyć, że jestem w ciąży i będziemy mieć drugie dziecko. Ja mam termin dokładnie za 3 miesiące i zaczęłam już myśleć o tym jak to będzie i czy poród przebiegnie bez komplikacji. Chciałabym żeby nasz dzidziuś już był z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie w kolejce tylko raz babka przepuściła. A naprawdę robi mi się słabo jak postoję. Chyba musimy walczyć o swoje, bo znieczulica jest straszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 Dokładnie Ania76, straszna jest znieczulica, ale jak byśmy my były w sytuacji, że już stoimy przy kasie (po uprzednim wystaniu się bo nikt nie przepuścił) podchodzi starsza babcia i mówi czy jej nie przepuścimy bo ma tylko dwie rzeczy i jak jej odmówimy to zaraz się na ciebie patrzą jakbyśmy jakąś zbrodnię popełniły. Ehh przecież te starsze babcie też chodziły kiedyś w ciąży i niech nas zrozumieją, że nam jest po prostu ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliczek policzek
ta baba w sklepie tez miała tylko dwie rzeczy, a ja cały koszyk który juz wyładowałam i nie byłoby mi do smiechu spowrotem pakowac koszyk by wpuscic babkę z 2ma rzeczami. Pozatymjak by mnie zapytała- prosze mnie wpuscic bo ja tylko recepte chciałam od lekarza, albo ja tylko bułke chciałam to ja zawsze mówię, czy jestem czy nie jestem wciązy mówię, ja tez tylko po receptę, ja tez tylko chce bułke kkupic:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 Ale ta pogoda paskudna, :( nawet nigdzie się nie chce iść. A do tego nie mam kompletnie pomysłu na obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga 86 i Ania 76 widze ze to jest norma co nas spotyka. A powiem wam ze jak nie bylam w ciazy to ustepowalam ciezarnym i korona mi z glowy nie spadla. Tylko najgorsze sa stare babki bo wygladaja jak meczennice a jak widza ze autobus drzwi otwiera to nagle dostaja nadprzyrodzonej sily i szybciej niz mlody biegna do wolnego miejsca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę dziewczynki robić obiadek Dzisiaj będzie makaron z pieczarkami i sosem bolońskim zapiekany z serem. Pycha! Zajrzę do Was później. Pogoda jest tak beznadziejna,że nie chce się nosa wyściubiać z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj powiem Wam, że robi mi się wstyd za tych podłych ludzi mnie to najbardziej stresuje wyprawa na wyniki do laboratorium do szpitala, bo tam zawsze pełno ludzi... jak się pierwszy raz wybrałam to miałam poranne mdłości i jak zobaczyłam z 30 osób przede mną to poszłam do domu, dopiero na drugi dzień pojechałam z mężem o 6.30 i czekałam godz ale byłam pierwsza kolejne razy robiłam tak samo.... teraz się znowu wybieram za 3 tyg i boję się, bo glukozę pije się na drugim piętrze i trzeba zejść na dół do pobrania krwi ale chyba po prostu wcisnę się i wejdę bez kolejki, albo zajmę ją wcześniej..... ale najgorsze co widziałam to jak matka czekała z niemowlakiem a jej mąż kilka razy latał do pielęgniarek i prosił żeby któraś wyszła i pobrała dziecku krew i żadna nie chciała..... dzwoniły po jakąś z dziecięcego a ta zanim przyszła to Małe tak krzyczało z głodu,że ta matka wyciągła pierś i karmiła na korytarzu.... dla mnie koszmar ale i polska rzeczywistośc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 Ja też muszę pomyśleć o obiedzie, a tak mi się nie chce. Chyba pójdę na łatwiznę i zrobię pyzy z przysmażaną cebulką i cienką kiełbaską (dla męża) a dla siebie same. Czy wy też tak macie, że nie możecie jeść warzyw cebulowych? Bo ja tak mam i jak coś nie umyślnie zjem to zaraz brzuch mnie boli i dzidzia jest nie spokojna, więc wolę unikać. 🌼 Aga 🌼 23 lata 🌼 termin 16 wrzesień 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się szczesliwaaa ze u Ciebie wszytsko oki :) Co do kolejek to dla mnie najgorsze jest stanie na poczcie..... Listonosz który u nas chodzi nigdy nie chce mu sie wejść na 4 pietro i zostawia nadole avizo i potem zawsze muszę lecieć na poczte osobiscie..... A tam te kobity które udają że nie widzą. Kiedyś nawet pamiętam powiedizałam jednej że będę za nią pójdę sobie usiąć... A ona nawet nie wpadła na to zeby mnie przepuścić..... Niestety w autobusach nie jest nic lepiej...... Ale dziś listonosz zrobił wyjątek... :) Zamnówiłam kilka dni temu taką poduszkę o której pisała mamabelgie. Taki banan; ma jakieś 150 cm długosci i zobaczymy czy się sprawdzi..... Na razie posiedziałam z nią na sofie i tak sobie zwinęłam wokół bioder no i jest wygodniej - nie muszę podkłądać poduszek pod plecy zeby było wygodniej, jak robiłam do tej pory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, tak sobie myślę.. te stare babcie jak kiedyś były w ciąży, to nikt się nie cackał z ciężarnymi i one teraz też wychodzą z takiego założenia, a że są stare - jest im łatwiej. Niestety nikt nie bierze poprawki na to, że kiedyś było mnóstwo poronień, nieporównanie więcej niż teraz, właśnie przez ten brak \"specjalnego\" traktowania ciężarnych... Autobusami jeżdżę i nie mogę sobie wybrać godziny, jeżeli muszę gdzieś jechać to jadę. Jak mogę stać w kolejce, to stoję. Aczkolwiek już raz byłam w sytuacji, gdy 30 min stałam w kolejce do apteki i obiecałam sobie, że nigdy więcej. Mamy prawo być obsłużone poza kolejką i musimy z tego korzystać! A ludzie niech sobie myślą co chcą. Jeżeli ktoś jest chamem, nic tego nie zmieni... Byłam już na tych zakupach. Cały czas bolał mnie ten cholerny żołądek, szłam podkulona i skrzywiona. Niedobrze... Gdy usiądę, robi mi się lepiej. Kupiłam miętę i rumianek, może mi pomogą. Kupiłam też specjalne rajstopy dla ciężarnych w H&M, poleciła mi je koleżanka, podobno są świetne. Mają specjalnie wyprofilowane miejsce na brzuszek, nie będą uciskać :) Dałam 29,90 za 2 pary, mam nadzieję, że są warte swojej ceny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyrafa-dluga ja też byłam zadowolona z tych rajstop :) Miałam je załozone gdy bylam jakiś czas temu na 25 leciu ślubu u moich rodziców... Świetna sprawa, nic sie nie opuszcza, nie wpija w brzyszek itd..... Ja je polecam z całej siły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny co do listonosza to ja kiedys mialam takiego co zawsze awizo zostawial i nigdy sie nie pofatygowal, dzwonilam na poczte, skarzylam i nic i w koncu maz mu dal 10 zlotych i powiedzial ze jestem w ciazy i ma przynosic przesylki i od tamtej pory przynosil wszystkie, wiec lepiej dac w lape i bedziecie mialy spokoj a teraz mi sie zmienil listonosz i jest najfajniejszy na swiecie, jak mnie nie ma w domu to nie zostawia awizo tylko albo wracajac znowu przychodzi specjalnie, albo nastepnego dnia przynosi, a jak jest cos malego to upycha w skrzynce, specjalnie zebym nie musiala latac jak mnie widzi na dworzu to wola mnie i od razu sprawdza czy ma cos dla mnie jeszcze ani jednego awizo nie mialam odkad on pracuje, wszystko na czas z dostawa pod drzwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania - mam nadzieję, że damy radę...ostatecznie nie ma już odwrotu ;) i bliżej niż dalej...ale mam stracha - pewnie przez to te sny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) dzisiejszy egzamin do przodu:) Asiu odnosnie pulsu to ja mam taki sam jak Ty i tez sie zastanawiam czy to dobrze... NikeP ja tez mam juz dosyc nauki, dopiero wrocilam i musze zabrac sie za nauke na jutro a strasznie mi sie nie chce:( jestem dzis zmeczona... a co do pogody to u mnie tez porazka. Zimno bardzo i deszczowo... ale jak dzis wracalam z egzaminu to kupilam sobie truskaweczki:) od wczoraj znow mi czesciej twardnieje brzuch ale moze to od przejadania ise;) co do witamin to biore Feminatal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj cały dzień siedzę sama :( Mąż przyszedł z pracy, zjadł obiad chwilkę posiedział i pojechał z moją teściową do krakowa i niemam pojęcia o której wruci,a jutro ma na popołudnie do pracy więc znowu będe sama :( Co do pogody to u mnie tż nie najlepsza zimno i pochmurnie i w domu tez mam zimno sioedze w bluzie bo się inaczej nie dam:( kiedy znowu będzie ciepło bo już mam tego dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laseczki, niedawno wrociłam z pracy, odebrałam wyniki i z moczu mam nie za ciekawe... jade zaraz do castroramy bo jutro po pracy musze jechac mezulkowi dowiesc te rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czolem Brzuszki!!! Trabka-ten Twoj Maz to jest pomyslowy-usmialam sie serdecznie z Jego pomyslu dawania w lape.. :)ale niezle to wykombinowal... Akna mam nadzieje,ze bedziesz zadowolona z poduszki...przydaje sie rowniez podczas karmienia piersia...mozesz rowniez ulozyc na niej malenstwo....zobaczymy czy jej funkcjonalnosc sie sprawdzi w praktyce... :) A moja sunia chora-biegunka i wymioty...bylismy juz z nia u wetyrynarza,dostala zastrzyk i tabletki...i dxzisiaj rezim zywieniowy...niestety..az mam wyrzuty sumienia jak cos jem przy niej...ona patrzy na mnie jak ten kot ze Shreka.. Bidula...ale mam nadzieje,ze jutro bedzie lepiej... Basia...gratki za egzamin!!!Czyzby jutro ostatni????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×