Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

Również witam nowe dziewczyny na forum. Dopiszcie sie kochane do tabelki i piszcie z nami jak najwiecej :) U mnie dzis też pojawiło sie słońce :) Bardzo sie z tego cieszę choc kolejny dzień musze spedzić w ksiązkach :( Dziewczyny, tak sie zastanawiam nad zakupem podgrzewacza i sterylizatora do butelek. Czy myslicie że warto sie w cos takiego zaopatrzyć?? Chciałabym karmic piersią i mam nadzieje ze tak bedzie :) Ale juz mysle o tym że jak wróce na uczelnie to mąz bedzie musiał i tak karmic z butelki wiec chyba taki podgrzewacz i sterylizator to dobra sprawa. Chyba że sie mylę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! co do sterylizatora to moze jeszcze ok, ale podgrzewacz podobno nie sprawdza sie kompletnie w nocy kiedy dziecko ryczy i chce na juz ;) ja nie kupuje nic ale mam laktator ktory zamowilam z butelka ma pojemnik do sterylizacji w mikrofali (tylko ze my nie mamy mikrofali) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trąbka ja też nie mam mikrofali (nie uznaje jej) ale myslałam o sterylizatorze na parę. Ale kurcze trudno mi stwierdzić jak wygląda uzywanie tych przedmiotów w praktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja michasia jak urodziłam to po macierzynskim a wtedy był 16 tygodni wrociłam do pracy, ale powiem wam ze nie załuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akna dziękuję bardzo za życzenia i kwiatka:):):) Na razie nie kupuję podgrzewacza do butelek ani sterylizatora, ja jakoś jetem za bardziej domowymi sposobami, czyli np wyparzanie wrzątkiem( tak robiły nasze mamy) no i mam nadzieję, że będę mogła karmić piersią tym bardziej, że już pojawia się perę kropelek na staniku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam sterylizator mikrofalowy z tego wzgledu e kupiłam w komplecie z lktaorem, podgrzewacz tez kupiłam ale powiem wam szczerze ze przy pierwszym dziecku ktory był na butelce od 2 tyg zycia nie miałam zadnego podgrzewacza anio sterylizatora... wogole stwierdzam ze przy pierwszym dziecku tak nie szalalałam jak przy tej małej ksiezniczce:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja bym się raczej decydowała na podgrzewacz, a sterylizator sobie odpuściła. Podgrzewacz przyda się nie tylko do mleka, ale też do napojów, w nocy czy w dzień - jaka to różnica, nie dasz dziecku zimnego. Butelki zawsze można zaparzyć wrzątkiem lub wygotować, a nie ma co się oszukiwać - flora bakteryjna z tych butelek nie jest jakaś zabójcza, to wszystko należy do dziecka i jest to flora domowa, niegroźna. Na jedynie wymytej butelce znajduje się to wszystko, z czym dziecko ma kontakt na co dzień. Sterylizują w szpitalach - bo tam jest inna flora bakteryjna, gorsza, bardziej oporna i zjadliwa, i co więcej pochodzi od różnych osób. W warunkach domowych zwykły płyn do mycia naczyń a potem zaparzenie (nawet 1 minuta we wrzątku) w zupełności wystarczy żeby to wszystko wybić. Dlatego ja się na sterylizator nie zdecyduję. Z samochodem to naprawdę kiepska sytuacja nam wyszła, bo trzeba było podjąć szybką decyzję. Chodziło o Toyotę Corollę w wersji hatchback, jej jedynym minusem był bagażnik \"na styk\". Wszystko było w niej idealne poza tym bagażnikiem. Postanowiliśmy szukać takiego samochodu w wersji kombi. Wszyscy na czele z nami będą zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedy urodziłam Karolinkę miałam siedzieć rok w domu, no ale po drodze wyszło drugie więc dłużej posiedzę w domku, a teraz po macierzyńskim tez chciałabym posiedzieć rok z małym i wtedy dopiero praca:) co do podgrzewacza to u mnie się sprawdziła, ja np w nocy mam butelkę z wodą żeby była ciepła i jak mała się obudzi to daję jej wodę zresztą w ciągu dnia trzymam herbatkę i mi bardzo się przydaje, ale jeśli będziemy na początku karmić piersią to nie będzie potrzebny, tak samo sterylizator, ja sterylizator miałam bo akurat od 4 miesiąca córka była już na butli, ale jak skończyła 6 miesięcy to już nie sterylizowałam, teraz nie będę kupować sterylizotora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koteczku ja chcę zostać z Maluszkiem jak najdłużej się da, znam matki,które wróciły zaraz po urlopie do pracy i b żałują.... przeważnie takie dzieciaczki wędrują od babci do babci, a z tymi też różnie... mam przykład w rodzinie kuzynka wróciła do pracy a małym zajęła sie jej mama i po jakimś czasie wnuk mówił do babci mamo a do matki po imieniu pewnie, że to trochę skrajny przypadek no ale.... Moja mama długo z nami była po porodzie i oboje z bratem mamy z nią super więź, i ona nawet teraz mówi, że nigdy tego nie żałowała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie gotowałam co chwile butelek tak co 2-3 dzien... aska1978 ja miałam inna sytuacje ja mieszkałam z babcia a meza miałam w domu na weekendy wiec babcia bez problemu została z michasiem i nigdzie nie musiał sie szwendac teraz sytuacja jest inna mieszkam 70 km od domu od marca pracuje tylko jak potrzeba lub w soboty i jestem cały czas z synkiem i co on sie bardziej zrobił mami synek:) po porodzie pewno przez pierwsze 2 miesiace nie bede jezdzic do pracy a potem na soboty lub jak potrzeba tak jak do tej pory az do lat 2 chyba ze zaistnieje sytuacja kiedy bede potzrebna to bede pracowac z moja siostra 3 dni na 3 dni i wtedy ja wzieła bym dni takie zeby były korzyste dla mnie i meza.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Wam za odpowiedzi. Moze faktycznie sterylizator to taki niepotrzebny wydatek bo w sumie łatwo go zastąpic wodą..... Co do powrotu do pracy to ja też jak najdłuzej chciałąbym zostać w domku z bejbikiem. Tym bardziej ze babcie nie mieszkają w pobliżiu i w ogóle cała rodzina daleko. Ale zobaczymy co zycie przyniesie. To co ja chce to jedno a życie i realia to drugie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak własnie plany planami a zycie pisze takie wiersze ze nawet nie jestes w stanie sobie o tym pomyslec... moje macierzynskie wspominam nie ciekawie ciagle szpitale, lekarze i wiekszosc czasu z dzieckiem w rozłace.... nie chciałabym tego w zyciu przezyc drugi raz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koteczku no to masz idealną sytuację, fajnie jak się ma taki komfort i nie trzeba się przejmować, co zrobic z Maleństwem.... My mieszkamy sami daleko od moich rodziców a teściowa niestety nie żyje i nie będę miała komu podrzucić Bąbla w razie w... zdana jestem tylko na siebie, bo m też od 7-17 w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czolem Brzuszki... Co do sterylizatora to ja sie wstrzymuje...wydaje mi sie zbednym wydatkiem...Zyrafka wyczerpala temat-dlaczego... ;) Ale podgrzewacz zakupie...teraz sa podgrzewacze,ktore podgrzewaja butelki ale rowniez i sloiczki z gotowym jedzonkiem(maja taka specjalna wkladke)sa szybkie- 90 sekund-3min.no i co dla nas jest wazne maja przejsciowke na podlaczenie do zapalniczki w samochodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aska moja tesciowa mieszka 60 km ode mnie i piluje syna córki 11 -letniego wiec nie ma szans.... moja mama nie nadaje sie do pilnowania, bo ma uszkodzony rdzen kregowy a babcia mieszka 70 km ode mnie ale mysle ze wszystko da rade przemyslec.... my tu gdzie mieszkamy nie mamy rodziny ani nikogo bliskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajrzę do Was później, biorę się za robotę... mamy dzisiaj po południu zamówioną mszę i muszę na 15 iść do kościoła. a muszę trochę posprzątać i zrobić obiad, filety z kurczaka nadziewane szpinakiem, młode ziemniaczki i kalarepka w sosie śmietanowym..... dużo roboty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, że się da radę i się coś wymyśli.... ja już myślałam o jakiejś pani do opieki, ale trochę póżniej i zobaczymy w ogóle czy to się opłaci, bo one chcą teraz tyle kasy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz tez uciekam.... tylko niestety do notatek :( Zajrzę do Was później i poczytam co napisałyscie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MDream -macierzyński .. Tak .. tylko musisz ten wniosek o te dodatkowe 2 tygodnie złożyć przynajmniej na tydzień wcześniej przed zakończeniem podstawowych 20 tygodni... a najlepiej dwa. :) a dopiero potem wypoczynkowy bierzesz.i wszystkie 22 tygodnie płatne są w 100%. podstawy wymiaru składki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki:) co do zostania z maluszkiem to tez zostane dlugo jesli u mojego meza w pracy bedzie tak dobrze szlo ale jak skonczy poltora roczku chce szukac pracy bo lubie pracowac:) naprawde Was bardzo przepraszam za to moje marudzenie ale ja juz chyba wariuje... dzis w nocy zamiast spac to czuwalam czy dzidzius sie rusza, poczulam tylko 2 delikatne szturchniecia i nie moglam spac, wieczorem byl cichutko i tez nie moglam zasnac, teraz zjadlam sniadanie i nadal cisza:( juz nie mam sily myslalam o przelozeniu wizyty na piatek ale moj maz sie na mnie denerwuje bo juz tak robilam 2 razy a lekarz ostatnio mowil ze z dzidzia ok i on twierdzi ze przesadzam. Mowi ze pewnie ma malo miejsca i sie malo rusza ale jak pomysle o roznicy w kopniakach w tamtym tygodniu a tym to naprawde duza roznica:( takze moge tylko tu sie wygadac bo maz na mnie krzyczy ze mam sie uspokoic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiu19g za bardzo przywiazujesz do niektorych rzeczy wage, lekarz powiedział ze po 33 tygodniu musi byc 10 ruchów wczesniej ale wczesniej nic nie mowił.... moze twoje malenstwo spi... z reszta niewiem ale moj synek mało mnie kopał, a majka za to za wszystkich czy stoje czy leze czy siedze moj brzuch skacze jak szalony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kredyty.. słuchajcie ja uważam że wszystko zależy... ja męża namówiłam na kredyt 3 lata temu i kupiliśmy sobie mieszkanko 60 metrów za 4100 zł/metr..pół roku później takie same mieszkanie kosztowało już 6 tyś za metr i ciągle rosło.. a teraz mimo, że ceny spadły w dalszym ciągu dużo bo 7-10 tyś w zależności od lokalizacji, ale w naszej okolicy.. czyli jednym słowem dziś musielibyśmy wziąć nie 300 tyś kredytu a 600 żeby kupić to samo mieszkanie,.. kredyt mam dobry, w CHF ale aktualne oprocentowanie 1,4% (bo spadł libor) czyli mimo wysokiego kursu franka ratę mam niższą niż jak go brałam... więc decyzja o kredycie była bardzo dobra. Ale rzeczywiście innych kredytów nie bierzemy tzn.. gotówkowych czy ratalnej sprzedaży itp.. bo można się nieźle zapętlić i wtedy jest problem.. albo jak człowiek liczy na styk ile mu zostaje z pensji... i bierze w to miejsce kredyt z taką ratą bo zawsze zdarzają się nieplanowane wydatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Koteczku ale ja juz naprawde coraz bardziej sie nakrecam:( wkolko tylko o tym mysle i czuwam czy cos sie ruszylo. Ja gdybym miala tak zawsze to bym sie nie przejmowala ale on byl zawsze bardzo aktywny rano i wieczorem a przede wszystkim jak cos zjadlam a teraz...:( kiedys tak mialam przez 3 dni a potem bylo ok ale teraz to juz trwa od piatku:( jeszcze raz bardzo przepraszam ale czuje sie zle ze moze mojemu malenstwu cos sie stalo, jedyne co mnie pociesza to fakt ze moze na serio odwrocil sie raczkami w strone kregoslupa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyne co czuje to takie delikatne przeciaganie na samym dole co jakis czas i nie wiem czy to on czy cos innego i w nocy czulam delikatne rytmiczne drgania jak czkawka... gdybym tego nie czula to bym chyba umarla ze strachu. Tak tesknie za tymi mocnymi kopniakami, a moze on sie obrazil;) bo jak tak kopal to mowilam czemu bije mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️:D:D żyrafko poradzić się zawsze można ale najlepiej decyzję w sprawie samochodu podejmijcie sami :) Basiu nie przepraszaj nas bo po to jesteśmy żeby się wspierać i pomagać sobie nawzajem i proszę Cię nie denerwuj sie i nie wmawiaj sobie że z maluszkiem jest coś nie tak jedne dzieci są bardziej ruchliwe inne mniej jeśli lekarz powiedział że wszystko jest dobrze to tak jest :) ja właśnie wróciłam z laboratorium musiałam oddać mocz do badania a teraz lecę posprzątać bo córcia narobiła bałaganu mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Sylwinko tylko lekarz tak powiedzial 3 tyg temu na wizycie jak dzidzius byl ruchliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×