Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ulenka24...

czy ktoras ma tez ochote poplakac?

Polecane posty

Gość ulenka24...
🖐️ studentka tak jest, ja zawsze mam pod gorke a teraz mam takiego dola ze w domu do godz 15 nic nie robilam tylko ryczalam nie mam sily nawet sie ubrac juz mi rece opadaja na nic nie mam sily chyba juz sie poddalam zycie jest cholernie niesprawiedliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ochotę
beczę od paru dni, moze mi wreszcie przejdzie albo co... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka24...
zreszta postanowilam ze po nowym roku przeprowadzam sie do miastaw ktorym studiuje bo niestety ale z zamiania mieszkania na wiekszenic nie wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Smutaski :) A ja dziś najadłam się jakiś tabletek na uspokojenie i jest minimalnie lepiej. Ale to wcale nie zmieniło mojego życia. Dalej tak za bardzo nie wiem po co żyję. :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka24...
czesc 🖐️ a ja dzisprawie nic nie jadlam:( co w moim przypadku nie jest dobrze bo walcze o kazdy kg wiecej:( poza tym tez nic sie nie zmienilo czuje sie fatalnie caly dzien w domu anwet nie mialam ochoty nigdzie wyjsc..chyba juz mi sie nic nie chce jutro ide na basen troche sie pouczyc plywac jedyna moja rozrywka i nauka jezyka obcego....na uczelni kiepski poziom wiec chyba zrezygnuje ipojde do sdudium jezykow obcych u siebie w miescie ale to od nast semestru....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka24...
wiecie co dziewczyny? doszlam dzis do wniosku ze to narzekanie nie ma sensu musimy to zmienic nie wiem jak ale jakos musimy "opracowac plan" ktory wyciagnie kazda z nas z tego dola macie jakis pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhmmmm
Kochane!, na ostatni mój dołek przeczytałam książkę Ahern Cecelia \"P.S.Kocham Cię \" a potem też obejrzałam film nakręcony na podstawie tejże książki.... polecam....choć książka bardziej mi przypadła do gustu, przeczytałam ją w jeden wieczór...Po lekturze doszłam do wniosku, że nie ma warto się przejmować tym, że aktualnie sie nie faceta, że się ma chwilowe kryzysy, źle idzie nauka....bo tak naprawdę życie mamy tylko jedno i najgorsze jest to, że na końcu jest śmierć.... to jest najgorsze.....dlatego dziewczyny głowy do góry..polecam książkę i nie zapomnijcie mieć przy sobie chusteczek...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka24...
postaram sie przeczytac:D moze na swieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka24...
hej dziewczyny jest tu ktos dzisiaj? ja mam za soba wizyte u lekarza mam przepisane antydepresanty, syrop na apetyt i .....skierowanie do psychologa:O kurcze ale wstyd isc tam i opowiadac ale coz ide jutro sie zapisac moze to cos pomoze?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam towarzyszki niedoli :) ulenka, wczoraj pytałaś o jakiś plan na nasz ratunek. Ja dzis zaczęłam. Właśnie wróciłam z solarium, będę tam chyba czasem zaglądać, żeby nie straszyć ludzi na ulicy bladzizną. Jutro o 17.00 jestem u fryzjera :) Jak szukałam pracy tak dalej jej szukam, ale pewnie kiedyś coś znajdę :) Możę pójdę Twoim wzorem i wybiorę sie do lekarza, może łatwiej sobie poradzę z tym wszystkim z jego pomocą niż sama. To jeszcze przemyślę. Na początek dziś wzięłam więcej tabletek uspakajających niż wczoraj, bo wczoraj było prawie dobrze. Wrócę do nauki jezyków, trochę pamiętam a nie chcę zapomnieć tego co juz umiem :) No i śmigam na sylwestra do koleżanki z byłej pracy :D Nie jest to biała sala, tylko mały domek nad jeziorem, ale będą tam zwykli, normalni ludzie, których tak bardzo mi teraz brakuje... Ale jednego nie zrobię. Zadnych postanowień na nowy rok. Jak będzie od stycznia to czas pokaże, a ja nie chcę przeżywać kolejnych rozczarowań, że coś znowu nie wyszło. Facet? No cóż. Chyba się też znajdzie... Jak nie teraz to za miesiąc, jak nie za miesiąc to za pół roku. Podejrzewam, że jeszcze nie raz będzie mi kogoś brakowało, kogoś do przytulenia, ale co ja zrobię? Nic na siłę. No i teraz najtrudniejsze. Nie stracić tego (aż dziwnego jak dla mnie) optymistycznego podejścia do całej sytuacji. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka24...
czesc gadzinka ja jutro ide zapisac sie do psychologa wykupilam juz leki uspokajajace a to dlatego ze cala depresja mi wraca i znow mam odruchy wymiotne przy jedzeniu jutro ide tez na basen faceta nadal nie mam a moj brat mizia sie ze swoja dziewczyna na moich oczach a mi to sprawia duza przykrosc:( nie potrafie sie cieszyc jego szzczesciem jestem zwyczajnie zala na wszystkich musze isc do psychologa bo sama lecze sie jzu 8 mc i nic z tego nie wychodzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka24...
koniecznie napisz jaka mmasz fryzure jak bedziesz po wizycie:D ja sylwestra spedze w domu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka24...
czesc jest tu ktos dzisuaj? gadzinka jak tam u fryzjera?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2008
u fryzjera bylam ja. kazalam sobie tylko obciac wlosy na pol okraglo krotko. fryzjerka powiedziala mi ze wlosy odrastaja. moze tylko pocieszyla ale sama wiem ze juz mi nie wypadaja tak jak przed miesiacem. witaminy pomagaja. no i mniej się stresuje chociaz akurat z tego powodu nadal mam stresa. musze sie pilnowac aby nie plakac bo wlasnie od tego zaczęly wypadac mi wlosy. tak mysle. a placzę przez faceta. i tak kolo się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka24...
🖐️ studentka ja mam cichA nadzieje ze od nowego rokucos sie zmieni z praca za facetem z mieszkaniem rozpatruje przeprowadzke do miasta w ktorym studiuje ale z drugiej strony szkoda mi troche...:( ciagle mam nadzieje ze uda nam sie zamienic mieszkanie na wieksze ja mam nowe leki uspokajajace i wizyte u psychologa po nowym roku lekarz powiedzial ze moj jadlowstet i odruch wymiotny brak laknienia ma podloze psychologiczne troche mam stracha tam isc ale wiem ze musze sama sobie nie poradze:(...przynajmniej nie poradzilam przez 8 mc niby jest lepiej ale wciaz nie jest tak jak powinno byc zastanmawiam sie ..mi chyba jego nie jest brak jak mysle o nim nie ma we mnie zadnej zlosci nienawisci jak bylo wczesniej po prostu jest mi obojetny mi brakuje po prostu bycia z kims i tu jest problem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka24...
mc temu tez scielam wlosy mialam dlugie teraz ma tak do polowy szyi ale ja mam bardzo cienkie wlosy i tak lepiej wygladaja jak sa dlugie to wisza jak straki i strasznie wypadaja poza tym scinam farbe bo chce miec swoj naturalny kolor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Zniknęłam na jakis czas, bo... w końcu zaczęłam wychodzić z domu :D Najgorzej mi było pierwszy raz się zmusić, żeby jakos sie ogarnąć. Teraz juz lepiej. Wczoraj była mała imprezka z ludzmi z byłej pracy, jesteśmy juz umówieni na kolejne spotkania. Byłam u fryzjera, podcięłam końcówki, trochę je wycieniowałam i położyłam kolor na nowo. Jestem bardzo jasną blondynką :) Wcale nie dlatego, że faceci wolą blondynki :P Najważniejsze, że czuję się dobrze z moją głową :) W dalszym ciągu jestem sama i w dlaszym ciągu kogos mi brakuje. No ale na to, to ja już tak szybko nic nie poradzę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka24...
gadzinka chociaz Tobie sie udalo:D gratuluje u mnie bez zmian:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2008
wpadlam na chwile zeby pokazac ze zyje. w pracy siedze dlugo, tyle jest do zalatwiania przed koncem roku. zazdroszcze tym ktorzy nie musza pracować a tamci znowu ze ja pracuje. jestem zmeczona a w domu tez trzeba sprzatnac, zrobic zakupy i przygotowywać sie do świat. jeszcze nie mam kupionej choinki. jutro w niedziele tez ide do pracy. nawet nie mam czasu pomyslec o przyjemnosciach i o smutkach. taki zapieprz tez sie przydaje bo czas szybko leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka24...
ja powoli sie uspokajam ale po lekach niestety:( ale dobre i to mam nadzieje ze kiedys mi przejdzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulenka :* No nie wiem, czy tak mi się udało. Bardzo bym chciała, żeby jednak to zmieniło sie na stałę. Może i gdzieś tam byłam, gdzieś się pobawiłam, ale co z tego? Wiem, że to dopiero początek, ale nadal siedzę całymi dniami w domu, nudzę się jak cholera, nie mam się do kogo przytulić. Nawet nie macie pojęcia jak brakuje mi ciepła drugiej osoby. buuu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Nie biorę juz żadnych leków, nie płaczę w poduszkę i nie przytulam się do misia, odstawiłam go z powrotem pod szafę :D :D Odswieżyłam kilka starych znajomości i znowu mam się z kim smiać, znalazłam faceta :D i to teraz jemu poświęcam wolny czas :D :D Teraz na Was kolej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka24...
ja zagladam:) gratulacje:D:D:D udalo ci sie....:0 ciesze sie gdzie go znalazlas?:)opowiedz cos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelq18
ja mam ochote popłakac...:((moj tata przeczytał mi wszystkie pikantne sms od mojego chłopaka.. zaraz sie załamie...:/:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka24...
co bylo w tych sms?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznałam go przez koleżanke z dawnych lat. Po dwóch dniach znajomości stwierdziliśmy, że możemy spróbowac byc razem i zobaczyć co z tego wyjdzie. Teraz jak nie widzę go zaledwie pare godzin już cholernie tęsknię.... :) Teraz uwierzyłam, że naprawdę można :D Czasem trzeba przeżyć gorsze chwile, żeby potem docenić to co daje nam los. P. przyjechał do mnie dziś prosto po pracy, cholernie zmęczony i zasnął. Jak on potwornie chrapie.... :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka24...
gadzinka ciesze sie Twoim szczesciem:) chociaz Tobie sie udalo, super:) ja niestety nadal biore leki i niestety nie odstawie ich wraz z nowym rokiem tak jak marzylam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2008
ulenka - tobie też się uda. trzymam kciuki. tylko wyjdz do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×