nie mam znajomych calymi dnaimi siedze sama w domu

:( mam chandre

co się stało??:(

a ja mam 21 lat i nie mam znajomych mam pełno wrogów a na dodatek popadłem w depresje nic mi sie nie chce :((

u mnie też chandra... / delikatnie mówiąc... buuuuuuuu :(

niktważny 77 >>>> dzieki za kwiatka:) czarna noc.. :* ech. no bo w ogole kazdy niemalze z moich znajomych spedzi te swieta i sylwestra ze swoimi ukochanymi osobami, a ja:(? w dodatku ten szal przedswiateczny:O stalam w kilometrowej kolejce po podpaski:O w rossmannie. God damn it chce zeby juz bylo po swietach:(

a ja się obżeram ciastem na poprawę nastroju, szkoda, że to tylko chwilowa poprawa :( deszcz cały dzień pada, zmokłam dziś jak kura, ale akurat pogoda jest adekwatna do stanu mojej duszy

pogada ma duży wpływ na nasze samopoczucie często popada się w depresje pogoda otoczenie różne problemy powodują zaburzenia w naszym nastroju :( ale kiedyś wyjdzie słonice i nad naszym życiem

a nie u mnie akurat, najpierw był dół, później deszcz. i latem to miewam chyba nawet większe doły... tak akurat na temat przypomniało mi się, że ostatnio gdzieś czytałam, że to brednie, że depresja pogłębia się albo powstaje z braku słońca, bo jak wyszło w badaniach najwięcej samobójstw jest latem... i faktycznie: słońce świeci, chciałoby się iść gdzieś, wyjechać, bawić, a to nie ma gdzie, nie ma z kim, nie ma za co itd. tak jakby ładna pogoda była stworzona dla szczęśliwych, nie samotnych ludzi...

wszystkim a ja dzis wyjatkowo dobrze sie czuje:) zrobilam juz troche potraw na swieta zaostaly tylko drobne rzeczy na jutro:) poza tym moj brat osadzil mnie dzis ze wczoraj zrobilam cos jemu i jego dziewczynie na zlosc hehe jest w tym troche prawdy bo fakt wkurzyli mnie raz i postanowilam sie wczoraj zemscic a co tam niech se nie mysli ze ja taka klucha jestem tez potrafie pokazac pazurki jak mnie cos wkurwi :)

ewulkaaa.......... dobrze zrobiłaś przynajmniej niech wie ze ma do czynienia nie z popychadłem ino z osobą z temperamentne:)

hehe dokalnie doslownie mi nie powiedzial o co chodzi ale sie domyslilam poza tym coz jak on mi tak ja jemu no i nie lubie jego dziewczyny wkurza mnie :P:D moze teraz zrozumie ze tak sie nie robi:P:D

ja akurat mam tak ze depresja mnie chwyta wtedy gdy dosyć ze mam jakieś koligacje życiowe to jeszcze sie nakłada taka pogoda jak teraz za oknem normalnie nic mi sie nie chce z chęcią bym sie położył ale muszę sprzątać :( pieprzone święta :)

człowiek nie zupa pomidorowa żeby go Lubiec a zrozumieć to ja śmiem wątpić żeby zrozumiał porostu będzie sie liczył z konsekwencjami złego zachowania w stosunku do ciebie

mnie też się nic nie chce, ale nie sądzę, by to była wina pogody, raczej w lato czuję się bardziej zmęczona wszystkim i niczym zarazem... ale teraz też mnie naszły takie dni, na nic nie mam siły, też nie chce mi się sprzątać, więc nie sprzątam :O bo po co? nie wiem, po co są całe te święta, mnie wszystkie dołuje :( sorka za smęcenie, ale naprawdę kiepsko się czuję i już uciekam od kompa, poleżę sobie, bo już wszystko mnie wkurza, szkoda, że akurat teraz pojawili się rozmówcy ;) trzymajcie się

spoko odpocznij sobie nie smęcisz ino po prostu masz własne zdanie czy to jest złe nie absolutnie nie święta sa po to żeby przez chwil parę mieć uśmiech na twarzy przyklejony towarzyszący przy składanych mechanicznie życzeniach :)

Każdy sobie szyje problemy na swoją miarę. Dzieci w Afryce głodują, ludzie w szpitalach umierają na raka, wy narzekacie, że nie macie znajomych, a mnie boli, że moi nie są tacy, jakich bym chciała i nie mam chłopaka. Mam grupkę dobrych znajomych - głównie z liceum, ale parę osób jeszcze z podstawówki, parę ze studiów (jestem na II roku), w tym tylko jedną najlepszą przyjaciółkę, której nie zamieniłabym na żadną inną (tyle, że ona studiuje na drugim końcu Polski i spotykamy się raz na parę miesięcy ;/). Ale reszta... Spotykamy się na piwie, na sylwestrze, na urodzinach, odwiedzamy się, gadamy o tym, co u kogo słychać, kogo znajomego spotkaliśmy, co się na świecie dzieje...Śmiejemy się, jest zabawnie, czasem z kimś idę na koncert czy do kina. Ale nie mamy wspólnych zinteresowań, gadamy tak właściwie o niczym, nikt mnie dobrze nie rozumie, dla nikogo nie jestem bardzo ważna i oni dla mnie też nie. A marzę o bratnich duszach, o ludziach, któzy słuchaliby tej samej muzyki, lubili te same filmy, byli tak samo szaleni i wrażliwi jak ja... No i takich mi brak... A Wy się nie łamcie - byle jakich znajomych bardzo łatwo zdobyć, wystarczy się rozejrzeć, gdzieś wyjść....Sztuką jest znaleźć kogoś wyjątkowego. Czego i Wam i sobie życzę :)

Hi all miłego wieczoru życzę:)

uuuuuuu nikogo nie ma... zmykam coś przegryść może ktoś się odezwie:)

a wczoraj taka libacja była:(

ja jestem:D

OOOooooooo Ewcia:) Witaj czekam na Tusi zaprosiłem ją do rozmowy:) bo fajnie sie z nią pisze:)

czesc jasne im wiecej nas tym weselej:D to o czym dzis porozmawiamy?

niktważny specjalnie dla Ciebie

ehhhh dziś ciężki dzień i znów życzenia na święta dostałem na naszej klasie:( bleeee pogoda beznadziejna bałwanka nie będzie i mój pies ma focha na mnie i w kuchni siedzi...

niktważny--o jakiej libacji mówisz, dlaczego nic o tym nie wiedziałam:P

dziękuję Tusi:) miło ICe tu widzieć ja ciągle w ulubionych mam Twój topik:)

niktwazny mam bardzo poważne pytanie:P czy Ty to ostatni... no wiesz?

co dzis pijemy? hehe:D ja dzis mam dobry nastroj :D o dziwo nawet bo rzadko to mi sie zdarza

tak tak to ja:) czyli "N" nie tv hehe