Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely7

rozszczep

Polecane posty

No próbuję... :) No niby mała nie ma gorączki...rozdrazniona jest ale to pewnie przez ten upał, przy siusianiu raczej nie płacze i dostaje codziennie probiotyk żeby nie zachorowala do operacji, mam nadzieję, ze nie trzeba bedzie przekładać a tego boje se strasznie. Jak sie nazywaja te tabletki uspokajające? kupie je sobie Sło.nca nie było dzisiaj..ukrop straszny a nawet jedna kropla deszczu nie spadła. teraz fajnie sie robi..wiaterek chlodny wieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No próbuję... :) No niby mała nie ma gorączki...rozdrazniona jest ale to pewnie przez ten upał, przy siusianiu raczej nie płacze i dostaje codziennie probiotyk żeby nie zachorowala do operacji, mam nadzieję, ze nie trzeba bedzie przekładać a tego boje se strasznie. Jak sie nazywaja te tabletki uspokajające? kupie je sobie Sło.nca nie było dzisiaj..ukrop straszny a nawet jedna kropla deszczu nie spadła. teraz fajnie sie robi..wiaterek chlodny wieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak to się stało, że dopieor teraz znalazłam tę stronę... Mój Jakub ma rozsczep wargi i podniebienia, lewostronny. Operacja w poniedziałek. Do tej pory byłam spokojna i myślałam tylko o efekatch. Dziś zaczęłam się denerwować i zdałam sobie sprawę, że nic nie wiem, co dalej... Jak z karmieniem po operacji ? I czy taki maluszek dostaje jakieś środki przeciwbólowe specjalne ? Jak miałam cesrake to dostałam morfinę a taki maluszke to co ? wiecie jak z tematem znieczuleń wygląda ? pozdrawiam B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Hej Jowitko i udało się:)) Jestem pewna,ze do operacji Jowisi nic nie bedzie-nie podawaj jej nic nowego do jedzenia,zadnych dziwności;-)),żeby sie jakies zatrucie nie przyplątało. Tabletki uspokajające Labofarm-małe biale opkawanie z niebieska pokrywką -kosztuja ok 4 zl Betrice witaj]cześć] szkoda,ze tak pozno nas odnalazłaś:((jesli znajdziesz czas tp poczytaj wczesniejsze strony,wszystko jest dokładnie opisane od przygotowan do zabiegu,co trzeba zabrac,po rekonwalescencję dzieci.Gdzie bedzie operacja? Dzieci dostaja srodki przeciwbolowe+antybiotyki+glukoza-wszystko w kroplówkach.Nic sie nie martw-bedzie dobrze,choc doskonale rozumiem Twoj strach. Co do znieczulnia:my tez mielismy zabieg w poniedziałek,w niedziele musielismy sie stawic w szpitalu do pobrania krwi dla anestezjologa,aby mogł okreslic dawke narkozy.I tyle jesli chodzi o znieczulenie. Pozdrawiam i duzo siły zycze🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Cię Beatrice na forum :) Szkoda, że tam późno tu zajrzałaś ale tak jak Zosia napisała jeszcze jest czas, żeby poczytać wczesniejsze strony i zapakować, dokupić pewne rzeczy. Gdzie ta operacja będzie? w Imidzie? Wiem co teraz przeżywasz bo pewnie to samo co ja tylko pewnie w większym stopniu bo masz blizej do zabiegu. Trzymam kciuki za Was...napisz potem jak już będziecie PO. Dziewczyny moja Jowitka bardzo mało pije, 40 ml to jej wciskam bo sama to może z 15 wypije i dawalam jej różne herbatki i zawsze to samo. Jak nie bylo upałów to się tym nie przejmowałam ale teraz to chyba powinna więcej pić. jakies pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Jowitko ja daje Zosi do picia w upały:2x w tyg.soki,poza tym zwykła herbate lub rumianek,pije tez wode przegotowaną-staraj sie podawc czesciej picie,zawsze cos tam łyknie:)) starte jabłko-tez ugasi pragnienie-ja tak robie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowisia rumiankiem pluje...dawałam jej i glukoze i herbatki różnego rodzaju i smaku i tez to samo. Dostaje probiotyk to jej wmuszam to picie bo to dla jej zdrowia, za to z jedzeniem nie ma problemu, zjada wszystko ze smakiem. Syn był zupełnie inny, wypijał wszystko co mu dałam nowego za to teraz straszny niejadek..nic nie lubi............. dopóki nie spróbuje a potem to: hhmmmmm pyszniuśkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słodziaczek23
Jej widze ze wiekszosc tematow na cafe zgrywa sie z moim zyciem. Moja przyjaciolka aktualnie przechodzi kilka operacji na ta dolegliwosc. Ma 23 lata. Jak narazie robi postepy ale po operacji ciezko jej mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodziaczek witam A ile lat ma Twoja przyjaciółka? i czemu dopiero teraz ma te operacje? czy wczesniej cos bylo nie tak i teraz są to poprawki? Odkryłam nową herbatkę HIPP jabłko z meliską..narazie Jowitka wypiła..zobaczymy jak będzie jutro a nawet później..oby piła ze smakiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Jowitko tą harbatkę Zosia bardzo lubiła jak byla malutka:))i dobrze gasi pragnienie. 23 lata i dopiero operacja??gdzie byli jej rodzice do tej pory?:((przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanna12
czesc wam jejku za 3 tygodnie operacja....dziewczyny najbardziej sie martwie tym usypianiem bolu malej itd...bo po to juz z gorki... ile czasu trawaly wasze operacje bo u nas lekarz mowi ze okolo poltorej godziny i juz po krzyku z tym ze ona ma tylko czesciowy rozszczep podniebienia,,,,ma tylko tam z tylu tylko miekkie rozszczepione niby jest to tylko mala wada a i tak sie boje..... jowitaka trzymam kciuki wy macie operacje na dzien po nas jak dobrze pojdzie to nas juz po 24 godzinach puyszcza do domku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zozanna tak Ci sie spieszy do domu po operacji?? ja to bym chciala zostac chociaz te dwa dni..no ale jak nas beda wyganiac to chyba nie bedzie wyjścia. A Tak wogóle to tą operacje robisz tam gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam zuzanno- Fabka operacja trwała godznke (też miał podniebienie miekkie i cześciowo twarde) Przywieżli go z sali operacyjnej takiego na wpól rozbudzonego, i przewieżli na sale pooperacyjną. Tam juz mogliśmy zostac razem z synkiem do wieczora Dla matki widok dziecka po operacji jest okropny, ja wciaz mam przed oczami ten widok:( ale najważniejsze jest to, ze juz jest po wszystkim ,wkońcu można normalnie odetchnąc :) Dziewczyny(zuzanno i Jowitko) jeszcze troszke i tez wkoncu odetchniecie :) Jowitko- moje tabletki na uspokojenie nazywały sie poprostu ZIOŁOWE NA USPOKOJENIE:) kosztowały około 4 zł My dzisiaj byliśmy nad woda i Fabek wymeczony, juz padł:) a ja szukam na Alegro stroju kąpielowego, bo obeszłam dzisiaj rano całe miasto i nic nie kupiłam :)( chyba jestem jakas niewymiarowa bo nic na mnie nie pasuje ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzanno- no włąsnie gdzie wy macie operacje? Fabek w piątek o 14 był operowany a w niedziele po 8 już nas puszczono do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monteczkasia
Dziewczyny my mamy operację w Krakowie i pan doktor powiedział, że potrwa 1,5 godziny. Operacja jest rano, ale po niej dziecko jest na oddziale intensywnej opieki i nie możemy tam być cały dzień....w każdym szpitalu inaczej U nas ciepło, a wczoraj po zabawach nad wodą mała padła już o 19 ;) Miłego dnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam dr powiedział, ze sama operacja ok godziny ale łącznie czas z zabraniem dziecka na sale operacyjna przygotowanie do operacji a potem wybudzenie to w sumie ok 4 godz. dzisiaj pobralismy malej mocz do badania i ten woreczek włożyłam do innej torebki i w tym mąż zawiózł i mimo, że bylo zaklejone to wszystko sie wylało do tego drugiego woreczka i nie było czego badać. Jutro kolejna próba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Cześć U nas zabieg trwał w sumie 3h,bo jeszcze dr podciął Zosi wedzidełko,poza tym czekaja az dziecko samo sie obudzi choćby na chwile,bez tego nie wyjedzie z sali operacyjnej. Zosia nie lezała na pooperacyjnej,od razu po zabiegu byłam z nia w izolatce-kolejny dowód,ze kazdy szpital ma swoje zasady. Betrice powodzenia dzisiaj na zabiegu-daj znac jak poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jowitko- woreczek z moczem, włóż do pojemniczka na mocz( kupisz go w aptece za 1 zl), one sa juz wyjałowione, wiec jak z woreczka Ci sie wyleje, zostanie w pojemniczku. Ja tak zawsze tak robię :) U nas od rana skwar, powiem, Wam szczerze, ze juz mnie męcza te upaly, fajnie,że jest ciepło, ale nie do przesady, w tej chwili na termometrze na oknie mam 45 stopni :( Miłego Dnia życzymy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna tak nam tez podpowiedziała pani w laboratorium i zaraz ide kupić te pojemniczki. Co do upałów to ja tez uwazam, ze najlepsza temp to ok 24st nie za gorąco nie za zimno ;) Chcemy z dziecmi po operacji pojechać do Bałtowa do parku jurajskiego, bo chyba na dłuższy wyjazd to sie w tym roku nie zalapiemy, mąż bierze urlop na czas operacji i potem to wyjazd musimy przełożyć za rok. Szkoda bo w tym roku zapowiada sie fajne lato w sam raz nad morze które uwielbiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowitko- dokładnie też uwazam ze 24-25 stopni było by wystarczające:) Co Do wczasów, to odbijecie sobie to spokojnie po operacji, jak nie w tym roku to na następny :) Najwazniejsze że Jowitka bedzie już po operacji, samo to , że wkoncu sobie "odetchniesz" - poczujesz ulge. a macie gdzies w poblizu, jakies "bajorko" My wczoraj byliśmy u nas za mistem na kąpielisku Aż wstyd bo mieszkam tu 10 lat i po raz pierwsz tam byłam, zawsze jeżdzimy gdzies nad jeziorko a wczoraj mojemu meżowi sie nie chciało jechac dalej , wiec pojechaliśmy , zeby dzieciaki sie popluskały troche Ja też w tygodniu jestem uwiązana w domu, po pierwsze Fabka rehabilitacja, wiec nie moge pojechac ani do rodziców ani nigdzie dalej, po drugie nie mam prawa jazdy, wiec nigdzie dalej sie sama nie wybiore . tyle,że na weekend mąż jak ma wolne to gdzies wyskoczymy nad wode, jesli idzie do pracy to zawozi mnie i dzieci do rodziców na wieś, tam chociaz odpoczywamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Czarna mamy tak samo:-O W tygdodniu co najwyżej na pobliskie jeziorko wyskoczymy na 2h,zeby starsza corka mogla sie popluskac,wyjazd jak narazie nie jest mozliwy,logopeda i rehabilitacja Zosi to teraz nr 1. Jutro logopeda ,w piatek ostatnia wizyta u rehabilitanta,bo Zosia nareszcie chodzi sama:))No i wiadomo...finanse-teraz gdy ja nie pracuje jest krucho,juz pomału kupuje wyprawke szkolna dla córki,rozlozyłam sobie wydatki szkolne na raty i tak pomału kupuje-podreczniki kupiłam w czerwcu,teraz dokupuje ciwczenia po wypłacie,w sierpniu zeszyty,plecak ,stroj na wf itp.żeby od razu nie musiec wszystkiego kupowac,poprostu nie dalibysmy rady:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola12
Witajcie! Przeczytałam to forum i bardzo żałuję, że kilkanaście lat temu go nie było. Mój syn ma 12 lat. Urodził się z bardzo dużym rozszczepem wargi, podniebienia miękkiego i twardego, rozszczepem wyrostka zębodołowego, brakiem przegrody nosowej. Był operowany w Krakowie. Nie jestem zadowolona z jej wyników (2 operacje). Szukaliśmy pomocy w Polanicy, ale nic z tego nie wyszło. Ostatnio trafiliśmy do IMiDu. Mieliśmy konsultacje z dr Piwowarem i dr Brodnickim. Ten ostatni ma mu przeszczepić kość do wyrostka zębodołowego. Czy ktoś z Was wie coś na temat tego lekarza? Dr Piwowar powiedział, że on takich operacji nie wykonuje. Że później może zrekonstruować nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Witaj Jolu Doskonale daje sobie sprawe z tego jak sie czujesz,choc u nas byl tylko rozsczep wewnatzr buzi,a u Was jest bardzo powazny.Niestety tak,jak piszesz kiedys nie było mozliwosci pisania na forum i zdobywania wiedzy na ten temat przez inerenet:((Teraz jest to bardzo duża pomoca dla odzicow zmagających sie z problemami zdrwowtnymi dzieci. Nasza operacja była w Poznaniu,wiec nie moge Ci nic doradzic.Na pewno najwięcej informacji znajdziesz w internecie własnie.Jest takie forum wad twarzoczaszki-wpisz w google,tam jest duzo opinii o specjalistach wykonujacych zabiegi,przeszczepy,logopedach itp mam nadzieje,że odnajdziesz i "swojego"doktora:))Zycze Wam duzo siły i wytrwałosci,oby operacja przebiegla pomyslnie i syn szybko wracał do zdrowia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy bajorko za miastem kawałek i zawsze tam jeździlismy w weekendy ale teraz to ja sie raczej skupiam na przygotowaniach do operacji. Nie chcę jeździć w duże skupiska ludzi, zeby mała czegoś nie złapała tuz przed. Jola przykre, ze syn będzie przechodzil przez to wszystko jeszcze raz i to w tym wieku, nasze dzieci za chwile nie będa pamietały o tym, ze byl szpital , operacja itp. Jedyny plus tego, ze jest na tyle duzy, ze zrozumie, ze nie wolno dotykac buzi. ja znam tylko dr Piwowaraale co do wyników jego pracy będę mogła wypowiedzieć się dopiero za m-c jak juz będziemy po operacji i zdjęciu szwów. Zyczę wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosiu jakos nie doczytałam wczesniej, ze Ty masz starsza córkę. Skoro idzie do szkoły to ma chyba z 7 lat co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dr.Piwowar operował mojego synka jest świetnym specjalista wspaniałym człowiekiem. W zeszłym roku mieliśmy bilans w poradniach w IMiDZ i przy okazji wizyty w poradni logopedycznej która znajduje sie tuż obok oddziału chirurgi, doktor zagladnał do nas , zapytał o małego.Bylo mi bardzo miło, ze przy nawale obowiązkow jakie ma na oddziale, znalazł dla nas chwilke i cieple słowa:) Tego drugiego lekarza nie znam, ale może w internecie znajdziesz jakies wiadomosci na jego temat:) Trzymamy kciuki za synka, aby kolejna z operacji byla juz tą ostatnią , aby synus juz wiecej nie przechodził przez to co juz biedny przeszedł 😘 🌻 ❤️ Zosiu- u nas dokladnie to samo z ksiazkami, kupujemy już teraz, zeby nie było wszystkich wydatkow na raz. komplet ksiazek do IV kl. kosztuje ponad 400 zł, a gdzie reszta :( dlatego prubujemy załatwic córce częśc ksiazek używanych, wiadomo cwiczenia musimy kupic nowe, ale podręczniki może miec uzywane.w poprzednich klasach musiała miec nowe, bo były to ksiażki w kompletach z cwiczeniami, teraz jest wszystko osobno,wiec o tyle dobrze BRAWO dla Zosi , za samodzielne chodzenie 😘🌻 😘 🌻 😘 😘🌻 😘 🌻 😘 😘🌻 😘 🌻 😘 😘🌻 😘 🌻 😘 😘🌻 😘 🌻 😘 😘🌻 😘 🌻 😘 😘🌻 😘 🌻 😘 😘🌻 😘 🌻 😘 Mi szkoda mojej córki, bo przez Fabka rehabilitacje, ona też cierpi. Siedzi z nami w domu, bo nie stac mnie aby wysłac ja gdzies na kolonie, jak jedziemy wszyscy na wczasy, babcie pracuje wiec też za bardzo nie ma gdzie jechac,więc siedzi w domu i marudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
400 zł???? Boże widzisz i nie grzmisz!!!!! Gdzie sie podziały te czasy co podręczniki były przekazywane w rodzinie z pokolenia na pokolenie i służyły dopóki się nie rozleciały kompletnie?? Moje dzieci sa jeszcze małe ale juz sie boje jakie wydatki nas czekają za kilka lat. Aaaa kupiłam te tabletki co Zosia mówiłaś i one u mnie kosztuja ok 13 zł ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dzięki za Wasze odpowiedzi!! Taka piękna pogoda, że nie miałam czasu tu zaglądnąć wcześniej! Zasiłek pielęgnacyjny dostaję i dostanę ale tego świadczenia pielęgnacyjnego nie chcą mi dać! A przydałby się, bo teraz co miesiąc muszę jeździć do specjalistów, to dla mnie 120km drogi a benzyna kosztuje, nie?.. Lekarz orzecznik twiedzi, że żeby nawet często jeździć do lekarza, to mogę pracowac, bo przysługuje na opiekę chyba 200dni w roku! Ale kto by chciał takiego pracownika, co by tyle opuszczał?? A ten dodatek na rehabilitację, to nawet o nim nie słyszałam!! U mnie nic nie mówią i nic nie chcą dawać!! Żadnego zrozumienia... Pozdrawiam Was serdecznie i życzę słonecznych dni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×