Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kayus

Zostawiona dla innej ... życie znów pełne barw ... żyjemy !!!

Polecane posty

audrey - ja też jestem z Tobą i trzymam mocno kciuki za Twoją mamę! Musisz starać się myśleć pozytywnie Żabko. Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Eva ale chodzilo mi o to czy rozstaliscie sie w zgodzie czy raczej w "nienawisci". i czy nie ma juz szans na to zeby jeszcze kiedys spotkac sie, porozmiawiac, moze nawet byc razem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
audrey napisz co tam z Twoją mamą. Jestem pewna, że wszystko ok, ale napisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
audrey, daj znac co u Ciebie...jak wizyta w szpitalu? pewnie jeszcze nie bedzie wynikow, nie wiem jak dlugo trzeba czekac w przypadku takich badan. mam nadzieje, ze mama i Ty w miare dobrze sie czujecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) a wiec tak: wstawilismy sie na izbe przyjec o 7.30, kazali sie mamie przebrac i poslismy z nia na oddzial, czekala na zabieg jakas godzine, bylismy na oddziale ginekologicznym,a za nami byl oddzial porodow :) caly czas sie slyszalo placz nowonarodzonych dzieciaczkow :), mamy zabieg trwal jakies 20 minut,ale nas nastraszyla, poniewaz,nie mogla sie wybudzic,slyszelismy jak lekarze(bylo ich dwoch) krzyczeli\"Pani X prosze sie obudzic, halo itd itp. dlugo to dosc trwalo, kiedy wywozili mame na lozku,to wygladala jak smierc :( ja plakalam kiedy ja zobaczylam,ajaczyla cos,blada jak sciana,straszny widok :(,zostawilismy mame na jaks godzinke,bo musiala sie przespac,ale kiedy wrocilismy,to juz byla przytomn,atylko sie skarzyla na straszny bol brzucha, miezyczasie tata i ja rozmawialismy z jej ginekologiem, uspakaja nas,ze raczej histopatologia nie wykaze,zadnych komorek rakowych,ale nie jest pewien,pewien natiomiast jest zabiegu calkowitego wyciecia macicy,poprosil mnie i tate,abysmy przygotowywali mame na taka ewentualnosc,mam juz jest w domku,dobrze sie czuje :) a na wyniki,to niestety trzeba czekac przynajmniej 2tyg :(,jestesmy troszeczke spokojniejsi:) wczoraj widzialam mezczyzne uradowanego,bo coreczka mu sie urodzila :) i ja glupia pala,pomyslalam sobie tak\"ale ja to mam do dupy!mama bedzie maila zabieg,ja jestem bez faceta i pewnego dnia moj byly,tez tak bedzie czekal uradowany,ze ma dziecko (on bardzo chce miec dzieci),i te dziecko bedzie z kims innym ,a nie ze mna :(, straszne :(, nadal widze,ze sie nie wyleczylam :( A CO U WAS DZIEWCZYNY?????? kayus,szanterka,braveheart,czarnaa,mia,gosiaaaa. M.ewa?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
audrey, bardzo sie ciesze, ze troszke sie uspokoilas :) nie moge teraz za duzo pisac. bede poznym wieczorkiem. trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej brave :) eszcze raz przeczytalam mojego posta i zasmucilo mnie to,ze ja widze ,ze szczescie bedzie mial moj ex a nie ja,a dlaczego to ja nie moge byc szczesliwa?? nie rozumiem dlaczego nie pomyslalam,o kurcze,ale bedzie wspaniale i cudownie,kiedy ja bede rodzic,a facet moich marzen bedzie czekal na nasze dziecko,oczywiscie musialam sie zagnebic i pomyslec,ze takie szczescie to dopadnie mojego eksa,a nie mnie,zalosne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Babeczki:) Audrey, czasem zdarza się, że nasze myśli i skojarzenia płatają nam nieprzyjemnego figla. Będziesz szczęśliwa, na pewno urodzisz wspaniałemu mężczyźnie dzidziusia, ale na to, zebyś zaczęła troszkę inaczej postrzegać świat jest tylko jedno lekarstwo - czas. Nie da się NIESTETY szybko zapomnieć o kimś, kto był bardzo ważny, z kim wiązało się nadzieje, dla kogo projektowało się sny i marzenia. Ja też czasem mimowolnie strzelę sobie podobnego gola. Jeszcze boli, ale wyjdziemy z tego Żabko:) Jesteśmy fajne Baby i już;) Zaczynam pisać jak optymistka, hi, hi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
audrey cieszę się, że z Twoją mamą lepiej. Wyniki będą na pewno dobre- zobaczysz :) U mnie stara bieda- tesknię za exem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
zgadzam sie z K. tez tesknie :((:(:(:( ps. dobrze ze z mama dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Girls :) ah ten czas :(..., ja mam cicha nadzieje na rewolucje w moim zyciu :) oby sie tak stalo jak sobie zamarzylam :) licze dziewczyny na bardzo dobre podyplomowe studia,ale odp bedzie w marcu,a wiec prosze o trzymanie kciukow a tak nawiazujac do tematu rewolucji zyciowej, to o czym marzycie,co planujecie? (i nie pytam sie o planach z eksami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wowowowow
topik kwitnie.. ... może ktoraś z wielce "poszkodowanych" uraczy nas swoją obecnoscia i spróbuje ratowac topik? jak narazie, umiera smiercia naturalna..a chyba nie o to chodzilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że mało piszecie... Może wasi ex do Was wrocili? Nie wiem co ze mną. Raz jest dobrze, a raz tragicznie - jak teraz. Znów mi się dziś śnił w nocy... Że miałam urodziny i przyjechał, ale się pokłóciliśmy... Po południu się zdrzemnęłam i śnił mi się znowu, to był bardzo dziwny sen, nie pamiętam dokłądnie jaki, ale przepełniony tak wielką tęsknotą, że płakałam przez sen. Obudziło mnie to. Bez sensu się katuję, oglądam jego zdjęcia, oglądam go na n-k. Nie umiem tego zrozumieć, dlaczego nie jest mi lepiej? Dlaczego wciąż jest tak źle? Miesiąc temu myślalam że za miesiąc będzie już super, a jest identycznie - jakbyśmy rozstali się wczoraj. Ja nadal pamiętam każdy szczegół. Wciąż mi się wydaje takie żywe to wspomnienie jak był tutaj. Dochodzę do przerażającego wniosku że może nie minie mi nigdy?! Zawsze się podśmiewałąm z ludzi którzy cierpią po miłości latami, a może mnie też to czeka? Tak bardzo chcialabym dotknąć go chociaż raz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa u mnie po staremu. Tęsknię za nim, myślę o nim, kocham go. Za dwa tygodnie chcę się do niego odezwać, spróbować się spotkać, wciąż mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transferowa
Dziewczyny co u Was ? Dlaczego Was juz nie ma ? :-( Bylam w podobnej sytuacji, co Wy (rozstanie), nie udzielalam sie, ale zawsze czytalam. KAyus, nie wiesz co z aleksandra ? urodzila juz dzidziusia ? A co u marlenki ? Brakuje ich i innych dziewczyn... Bardzo lubilam czytac miaa i mathadin. A czy ta dziewczyna, co zalozyla pierwszy topic jest w ciazy ? Cos tam chyba wspominala. Kayus, jak sie z nim spotkasz, to badz dla niego mila, naturalna. Nie naciskaj. Jak czytalam twoje wypowiedzi, to mi sie wydawalo, ze ty bardzo naciskalas na swoich partnerow, oczekiwalams szybkich deklaracji z icch strony. Nie badz kobieta - bluszczem. Moze sie myle. Odezwijcie sie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Transferowa też mi się wydaje, że za bardzo naciskałam i to był mój błąd. Jestem dyplomatycznym zerem niestety, a z facetami to trzeba delikatnie hehe. Chociaż po 4 latach związku można by się spodziewać jakiś deklaracji. Ciekawe czy uda mi się go odzyskać... Z dziewczynami wszystko w normie- raz lepiej, raz gorzej - jak to w życiu. W sumie nie jestem upoważniona do udzielania informacji na forum na ich temat. Powiem tylko tyle, że z Alex i jej maluchem, który jest od kilku dni na świecie wszystko w porządku :) Co do dziewczyny, która założyła pierwszy wątek to niestety nic nie wiem,bo nie zdążyłyśmy się poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosmalutki
Kayus-a Wy się gdzies przeniosłyście czy po prostu przestałyście pisac i kontaktujecie się tylko ze sobą? Super, że u Aleks ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz kontaktujemy się już tylko w zamkniętym gronie. szkoda, że tak wyszło, bo lubiłam to forum i często ktoś coś fajnego dopisał do naszych rozmów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wam. Poznałam kogoś. To świeża sprawa, znamy się dopiero od paru dni (gdy pisałam tu ostatnio to już go znałam), ale spotykamy się codziennie i jak na razie jest świetnie. Nie wiem jak bedzie dalej, nie chcę zapeszać. Wciąż myślę o ex, ale już rzadziej i nie płaczę. Może faktycznie jest coś w powiedzeniu \"na starą miłość najlepsza nowa\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna lady
M_Ewa strasznie się ciesze, myślę, ze inne dziewczyny też:) Oby wszystko było dobrze, trzymam kciuki mocno, mocno!!!! Kayus, co u Ciebie słychać? Faktycznie ostatnio na topiku straszne pustki!!!! Baeczki piszcie, co u Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestka
ja 9dni rozstalam sie z facetem... i mimo ze ja go nadal kocham to nie chce z nim byc... moze nie zostawil mnie dla innej ale z dnia na dzien przestal mnie kochac.. a znalezienie przez niego nowej to tylko kwestia czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestka
i tez chcial przyjazni... ale ja nie moglam tego zniesc.. wiem ze kiedys sie odkocham.. bo to nie jest facet dla mnie... teraz patrzy na mnie z pogarda nie odzywa sie tylko czesc - czesc z wielkiej laski.. nie rozstalismy sie raczej w pokoju .. podarlam dzis jego zdjecia.. wywalilam roze ktore kiedys dostalam.. chociaz tyle... i najgorsze jest to ze facet nie potrafi docenic tego co mial... "juz cie nie kocham, nie chce z toba byc"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa - gratulacje! Oby Wam wyszło :) dwudziestka wiem, co czujesz. Mój też odkochał się z dnia na dzień. No a ja nie piszę, bo u mnie nudy. Ciągle tęsknię za tym draniem i nie umiem się pozbierać. Wciąż mam nadzieję, że to chwilowe rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtakimr azie
poproście o usunięcie topiku. lub ja to zrobię. bo.. po 1. miałyście rzeszę wiernych czytelniczek,które służyły radą po 2. przez jedną marlenę wszystkie pouciekałyście jakby jakieś hieny czekały na wasze potknięcie co do np.zdjęc i profili na nk. po 3. jesli już zamknęłyście się w swoim gronie nie ma sensu prowadzic tego topiku,no, chyba,że w całkiem innym,nowym składzie. po 4. taka trochę olewka z waszej strony.. zachowanie wprost jak foto. to wszystko z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mojej poprzedniczki, nie moge wypowiadac sie za inne dziewczyny wiec wszystko co napisze ponizej traktuj jako moje osobiste zdanie: po pierwsze - nie podpisywalysmy zadnego cyrografu i nie mamy obowiazku prowadzic topiku; po drugie - topik moga tworzyc osoby, ktore utozsamiaja sie z problemem, niekoniecznie musi to byc zawsze ten sam stary sklad, zadnych praw autorskich sobie nie roscimy; po trzecie- sorry ale najwieksza lojalnosc poczuwamy do siebie nawzajem a nie do osob, ktore nas czytaja (chociaz nie oznacza to, ze je olewamy). skoro jedna z nas nie czula sie tu komfortowo (zreszta nie byla to tylko jedna osoba ale wiecej), to stwierdzilysmy ze bardziej fair bedzie pisac gdzies indziej; po czwarte - topik jak dotad istnieje i nie jest wykluczone, ze tu wrocimy. nie rozumiem dlaczego zadasz by go zlikwidowac??? a co to, malo topikow na ktorych ludzie pisza od czasu do czasu a nie codziennie? po piate - chodzilo nam po glowie, zeby cos tu dla wyjasnienia napisac ale tak jakos zeszlo... po szoste - nie chce sobie przypisywac zaslug ale m.in. ja proponowalam,by tu wrocic i przez jakis czas probowalam tu pisac. pisanie w dwoch miejscach okazalo sie zbyt trudne wiec przestalam. nawet dzisiaj poruszalysmy te kwestie. szczerze? po Twoim wpisie mi sie odechcialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak juz zupenie na marginesie, skoro straszysz usunieciem topiku to nie wiem czyje zachownie przypomina bardziej akcje foto...pomijajac juz fakt, ze pisaly tu rozne dziewczyny i moze niekoniecznie chca by topik a tym samym ich wpisy usuwac. wkurzylam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tutaj czasami zaglądam, czytam swoje wcześniejsze wpisy i wpisy dziewczyn i nie wiem co komu ten topik przeszkadza, nawet jeśli nie jest najbardziej uczęszczanym topikiem Kareterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asadas
Hej dziewczyny :) Mi sie topic podoba :) przeczytalam kilka stron, co prawda nie wiem wszytskiego o kazdym (za duzo czytania).. temat napewno życiowy i lepszy od np "czy ten facet jest fajny"? i link do NK.. No porazka... Co prawde nie wiem po co tu weszlam. Mam 21 lat i jestem SAMOTNA. Choc to dla mnie uciazliwe... Podoba mi sie facet, spotkalismy sie kilka razy, więź sympatii sie pojawila, ale ma kobiete, swoją kobietę. Mowi, ze nie kocha, i takie tam rózne.. Pewnie klamie... Mam nadzieję .. Duzo myślę, czasem cierpię .. ale czy warto ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×