Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kayus

Zostawiona dla innej ... życie znów pełne barw ... żyjemy !!!

Polecane posty

Gość bogulinka
ku...wa jaka ja jestem glupia. teraz tak mowie ze jest skreslony. a wiem ze jak go spotkam to moje uczucia znowu odzyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multiwitamina 76
A ja kocham mlodszego o 7 lat, mam 32 lata. jak myslicie, uda sie ? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasnoludek454
a co z Aleks? Dziewczyny, napiszcie do niej,żeby coś skrobnęła, jak się czuje, jak maluszek.. i przygotowania do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bogulinka ja bym na Twoim miejscu darowała sobie gnojka !!!! jakby mu zależało to by przyszedł na kolanach z kwiatami a nie jakieś durne podchody ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozkojazona, daj sobie spokoj z tym gosciem. wyglada na to, ze niewiele stracialas. wiem, ze czujesz sie oszukana i ze cale Twoje zycie leglo w tej chwili w gruzach ale staraj sie ocalic chociaz to, co jeszcze mozesz. czy maz Cie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też Was rozumiem dziewczyny. Czasem sobie myślę, że teraz jakby chciał wrócić to nie byłoby tak łatwo. Ale tak na prawdę gdyby do mnie zadzwonił, to padłabym ze szczęścia! No i teraz myęlę jak to zrobić żeby znowu się we mnie zakochał. Co jest nieco trudne zważywszy na to, że nie mamy kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogulinka
przez niego moje zycie zmienilo sie o 180 stopni. kiedys bylam pewna siebie, nie mialam problemu z kontaktami z mezczyznami. a teraz czuje sie brzydka i nie widze szans na to zeby ktos sie mna zainteresowal. on odebral mi to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż mni kocha, ale to wszystko jest bardzo trudne po takich przezyciach, tym bardziej, ze on jest u swojej rodzinki, ktora juz na pewno odpowiednio go nakrecila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bogulinka na pewno teraz Twoje poczucie własnej wartości zostało zachwiane ale pamiętaj ,że przez gnojka nie warto .. !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krasnoludek nie mamy od niej żadnych wieści :( też się martwimy :( multiwitamina trudno cokolwiek powiedzieć. miałam podobną sytuację- facet był młodszy no i przerażało go to, że ja chciałabym już jakieś zobowiązania itp. on się czuł młody i chyba chce się jeszcze trochę pobawić. dlatego między innymi nam nie wyszło. ale każdy związek jest inny, może u Ciebie akurat ta różnica nie będzie przeszkodą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogulinka
latwo powiedziec "daruj sobie". tylko trudno zrobic. staram sie z calych moich sil, ale nie wiem czy dam rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minął rok i jeden miesiąc gdy...właściwie zmusił mnie bym go zostawiła. Nawet nie potrafił sam tego zrobic. Żyło mi się z nim wspaniale, wzieliśmy mieszkanie na kredyt czekała nas wycieczka w ciepłe kraje. Był dla mnie bardzo dobry podziwiałam go za jego zaradność byłam dumna że potrafi zachowac się w każdej sytuacji straciłam głowę dla jego spojrzenia. Wstawał wcześniej tylko po to by mnie obudzić, by zrobić sniadanie, zabierał po pracy w nieznane mi miejsca pokazywał mi świat swoimi oczami. Ja mu tak wiele materialnie nie mogłam zaoferować bo nie miałam tak dobrej sytacji finansowej jak On, ale kochałam go z całego serca, starałam się ze wszystkich sił...a byłam pewna Jego i Jego miłości jak tego, że kiedyś umrę. Z dnia na dzień zaczął się robic oschły, telefon się już nie urywał...na początku nawet mi to nei przeszkadzało, może nawet zmęczona byłam trochę tym, że ciągle chce mnie słyszeć itp. Szybko jednak zaczęło mi tego brakować ale nie brałam opcji na to że coś się dzieje. Nie wychwyciłam momentu gdy wszystko zaczęło się walić...Był dla mnie oschły, milczący...czasem czułam że się mnie brzydzi, że mu za mnie wstyd, że czas który ze mną spędza to jego najgorsze chwile. Nie chiał nic powiedziec mówił że nadal kocha ale jest zmęczony...wierzyłam do czasu gdy skamieniał na tyle bym odeszła. Miałam nadzieję że nim potrząsne i odchodziłam z nadzieją na powrót. To było dla Niego najlepszy prezent jaki mu zrobiłam. Po paru miesiącach okazało się że przez całe 1.5 roku naszego związku mnie zdradzał, żle o mnie mówił a jego rodzina mnie nie akceptowała. To był dla mnie szok....W międzyczasie chciał umawiac się na niezobowiązujący sex...pare razy się z nim spotkałam było wspaniale, prawie jak zawsze, nawet udawał że jest mu dobrze potrafił mnie objąc, gdy zasypiał ja płakałam z bezradności. Wiele dziewczyn obracał w tym samym czasie. Teraz od poł roku ma dziewczynę 5 lat młodszą-20 lat. Być może ona będzie miała więcej szczęscia niż ja. Minał rok...najgorszy w moim życiu. Bardzo podupadłam psychicznie. Schudłam w mgnieniu oka 16 kg wyrywałam włosy z głowy...Minęło 9 miesięcy gdy spojrzałam na Jego zdjęcie i nie leciały już krokodyle łzy. Teraz gdy o Nim myślę, pamiętam wszystko, nie czuje już niczego. Od tego czasu jestem sama. Jest mi źle. Spotkałam się z kilkoma facetami, ale żaden nie odpowiadał. On wzbudził we mnie zupełnie inne wartości, których szukam a przede wsyztskim mezczyzny, który z sytuacji bez wyjścia znajdzie dwie drogi, którego będę podziwiać, który mi zaimponuje przy którym będę naprawdę bezpieczna! Wiem jak cięzko jest kogoś takiego znaleść, a nawet jesli spotkam to ta osoba wcale nie musi byc mną zainteresowana. Mam 23 lata...i najgorszy rok w życiu dobiega końca. Chcę o nim zapomnieć bo nic dobrego się nie przytrafiło.Ból trwał zbyt długo i nic nie mogło go uleczyć. To nie prawda że czas leczy rany, on tylko przyzwyczaja do bólu. Jeśli kolejny rok będzie taki sam...taki pusty (bo uczuć we mnie już nie ma) to nie wiem co zrobię. Moje najpiekniejsze lata przeżywam w najgorszy z możliwych sposobów. Sciskam Was i tak jak sobie życzę przede wszystkim siły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilkę i przpraszam że przeszkadzam w rozmowie ,ale chciałem podarować 🌻 dla was:) życzę spokojnej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozkojazona, pewnie ze jest trudno..ale nie wiem czy nie lepiej walczyc o czlowieka o ktorym wiesz, ze Cie kocha niz o kogos kto rzuca slowa na wiatr i zachowuje sie jak nieodpowiedzlny szczyl. tym bardziej ze w gre wchodzi dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogulinka
bylismy ze soba prawie rok. mowil mi ze mnie kocha tak naprawde a ja mu wierzylam. a z dnia na dzien przerzucil sie na ta szmate. a mowil ze to tylko kolezanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niktważny, jesteś bardzo ważny :) dzięki za kwiatek! m.t bardzo Ci współczuję, za mną dopiero dwa ciężkie miesiące, ale wiem co przezywasz. Mam nadzieję, że już niedługo jednak czas wyleczy Twoje rany i zaczniesz powoli wracać do świata żywych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m.t przeżyłam szok jak przeczytałam to co piszesz... Nie rozumiem jak facet może się tak starać, mieszkać z dziewczyną, dbać o wszystko o nią o 'związek' i mieć kogoś innego....... Naprawdę Ci współczuje i domyślam się ze ból był ogromny. Cieszę się jednak że już masz go za sobą i życzę powodzenia w otwieraniu serduszka na nowe znajomości... Napewno się wkoncu znajdzie jakis warty ciebie facet, to że teraz Ci nie wychodzi nie znaczy że masz od razu wszystko przekreślać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bogulinka a Ty chcesz się z nim spotkać czy nie?? Jak dla mnie to on powinien przylecieć i błagać Cie na kolanach o te spotkanie, skoro cie zostawił dla innej;/ Nie ufam mu jakoś, boję się,że on może sprawdzać Cie,że jak mu nie wyjdzie z inną to wróci do Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lecę spać- jutro niestety muszę pracować, a ostatnio spałam zawsze do dwunastej. do jutra , miłej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×