Kocham Araba - jestem straconaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

bmblondyn ja słyszałam, że jego pierwsza żona musi się na pozostałe zgodzić:P i nie Arab a muzułmanin, bo Arab nie musi być muzułmaninem

i to jest glupota kobiet - wiem ze zdradzac bedzie ale mimo to sie pcham - a pozniej bede plakac ze swiat jest okrotny.. i faceci to swinie a arabowie najgorsi ... itd przeciez arabowie sami mi mowili, ze polki sa latwe. kilka slowek i juz jego. i spotykaja sie z polkami bo to modne.. tak jak modne ubranie.. i nawet jesli ja zdradza z inna to i tak sie z nim bedzie spotykac

wiecie co, ja bylam wiele lat za granica i nigdy nie spotkalam sie z powiedzeniem ze Polski sa łatwe, puszczalskie albo jakies tam straszne, wszyscy moi kumple z pracy- cudzozimecy mieli o Polkach zdanie ze sa dobrymi zonami i prosili zeby ich zapoznac z kolezankami Polkami, dla mnie to bylo wlasnie to wrecz zalosne bo oni _Turcy, Angole, Francuzi chcieli Polke za zone bo dobrze piorą, gotuja, dbają o dom, mówiłam im zeby sie wypchali bo mi nie jestesmy ich kurami domowymi

Jestem młodą żoną araba a dokładniej Egipcjanina od 3 lat. Czy szczęśliwą ?? Zależy jak kto rozumie szczęście... Ale do zakładania na głowe chusty w 40 stopni można się jeszcze przyzwyczaić, ale do obrywania za nic... To już niestety nie... Ostrzegam was Polki !!! Nie marnujcie sobie życia !! Bo zycie jest tylko jedno.. Tak łatwo je przegrać... I jeśli uda mnie się powstrzymać choć jedną Polkę przed pędem do obcego zachodu słońca, na wschód, do orientalnego czarnookiego partnera, to uznam, że warto było napisać ten komentaz.

Arabkaaa ciekawe, czy jeszcze tu zaglądasz... ? Mam na oku cudownego Egipcjanina, widzę w nim tyle europejskich cech... On sam nie lubi swojego kraju i często narzeka na Arabów, on chcę wyjechać, ale ja mam zamiar przenieść się do Egiptu choćby na rok, bo uwielbiam to miejsce. Mam tylko czasem wątpliwości, czy jego osobowość - ta część która ja znam, nie wygra z jego prawdziwą naturą, nie chcę być naiwną, słodką idiotką, ale z drugiej strony nie chcę go wrzucać do jednego worka z innymi. Co o tym sądzicie?

bo prawie na pewno będzie problem z różnicą kulturowa. Albo po prostu gościu czaruje laski na egzotyczną urodę. W razie czego kiedyś go podpytaj o dzieci i co na to jego rodzina oraz mułła

"nie Arab a muzułmanin, bo Arab nie musi być muzułmaninem " a polak nie musi być ochrzczony ale 98% jest więc on prawie na pewno jest muzułmaninem a rodzina by go wyklęła jak by się ożenił z niewierną, zresztą nawet by nie mógł, więc ona przed ślubem będzie się musiała nawrócić

Ha Ha Ha chyba muszę sobie tarota postawić :D A tak poważnie, rozmawiamy na te tematy i on póki co nie widzi problemu w tym, że jestem chrześcijanką, mi też nie przeszkadza to, że on jest innego wyznania - i nie będzie mi przeszkadzało dopóki nie będzie się starał mi czegoś narzucić. Jeśli chodzi o jego rodzinę, to ma bardzo zły kontakt z nimi, wydaję mi się otwarty na inne, nowe rzeczy, chcę być obiektywna, ale boję się że uczucie mnie oślepi. Na pewno nie dam się wkopać, w jakieś bagno, bo mam swoje zasady i silny charakter, tylko boję się że się zakocham a potem rozczaruję.

Co wy z tymi Arabami? Nie ma na swiecie innych facetow? Znam kilka dziewczyn, ktore sie pochajtaly z Arabami. I wszystkie sie rozwiodly, poza jedna - nie wie gdzie go szukac. Wspominaly, ze na poczatku bylo wspaniale, jak w bajce, a pozniej... Oni maja w naturze byc wlascicielem kilku, czy kilkunastu kobiet. Nie szanuja plci pieknej, przynajmniej wiekszosc. Potrafia prawic wyszuane komplementy, obiecywac zlote gory itp. A rzeczywistosc to wszystko weryfikuje na niekorzysc.

Absolutnie nie chce ich bronić, ale to nie jest tak, że to jest normalne, że mają po kilka żon itd. Oczywiście jest dozwolone posiadanie 4 żon, ale to nie jest tak o, muszą zostać spełnione pewne warunki, żeby to było dozwolone. Poza tym, teraz u nich jest taka moda, że fajnie być z jedną :D Ehh... W grudniu albo w styczniu lęcę do niego na jakiś miesiąc, więc zobaczę jak będzie, czas pokaże.

być z jedną? Tak ci mówi? :D Raczej za biedny jest na kilka islamek bo ich rodzice by się przy swataniu postarali o zapewnienie warunków. A europejce nawinie się makaron na uszy "modzie" na jedną :P. Przecież i tak kilku by pewnie oficjalnie nie przełknęła a tak robi się sobie zaletę. Uczucie może i ciebie nie oślepi ale jak fasolka już będzie w drodze to trzeba będzie się z czarczafem przeprosić :P

powitać z burką i pożegnać z łechtaczką, bo baba ma bachorów rodzić i zaperdalać do roboty, a od ruchania, są głupie Polki.

A jednak cały czas siedzi w mojej głowie, i mam zamiar brać się za niego, zobaczymy co z tego wyjdzie, na pewno jeszcze si ę tu odezwę, albo po to żeby się pochwalić albo żeby się wyżalić ;)

Jente.jeżeli jeszcze tutaj zaglądasz,to proszę-odezwij się :)

Araby mogą mieć prawnie 4 żony, a nałożnic bez ograniczeń inna rasa, kultura - nie da się pogodzić, tak jak żadna połówka jabłka nigdy się nie dopasuje do połówki pomarańczy generalnie: inna biologia skutkuje nieprzekraczalnym niedopasowaniem, które się wcześniej czy później objawi a życie jest jedno

"jak ci z nim dobrze to z nim badz i tyle a tym co sie nasluchalas sie nie pzejmuj bo zazwyczaj najwiecej maja do powiedzenia ci ktorzy nigdy nie mieli z nimi stycznosci" a ja przeczytałam "pod nim" :D Gadajcie sobie te politycznie poprawne bzdury. Arab to arab, nauczyli go, że nic się nie liczy poza nim samym i jego religią. Kobiety są gównem, a kobiety europejskie są w dodatku zepsutym gównem, więc tym bardziej można je nie szanować. Biała laska to dla nich darmowa dziwka, bo u nas można przed ślubem, a u nich za takie coś można mieć duuuuże nieprzyjemności. Jak jakas chce Aaraba, droga wolna. Ale popatrzcie na filmiki na YT gdzie mułła srułła mówi jak bić żonę, by nie było widac ;D

acha, jeszcze jedno. Większośc Arabów oswiadcza się dla wizy. Potem znikają z nowym paszportem i kasą "żony".

maaaaalaaaaaa zaglądam ale bardzo rzadko, bo tak to jest że najwięcej mają do powiedzenia ci co za rzeczy się nie znają:) taki urok Polaków, mam nadzieję ze Ty jeszcze tu zaglądasz, może będziesz bardziej obiektywna ;)

arabskie reminiscencje, a dowiesz się prawdy o arabach z pierwszej ręki. Polaka , który w latach 90-tych pracował w Libii i Arabii Saudyjskiej

Proszę Was... oczywiście, że różne sytuacje się zdarzają, ale naprawdę Oni też się zmieniają, a już na pewno nie każdy jest taki sam. Spotykam się z młodym wykształconym, oczytanym mężczyzną który nie chce mieć zwykłej kury domowej, na pewno nie będę wrzucać wszystkich do jednego worka, bo to uważam za straszne zacofanie...

o rany, po co te posty? Przeciez co by kto nie napisal, to one i tak wiedza swoje, ich "jest inny", on "kocha na prawde" itd. To typ kobiet, ktore nie tylko nie umieja uczyc sie na cudzych bledach, ale nawet swoje wlasne ignoruja... Ale to dobrze, takie tez sa potrzebne, a dostaja nie tyle to na co zasluguja, ale to, co same sobie wybraly.

Jezu czemy go autorka nazywa arabem kurna tak go kocha?Z jakiego kraju jest chociaz to bede w stanie cos powiedziec....

Znam kilka kobiet, ktore wyszly za maz za Arabow. Wszystkie od nich uciekly po krotkim okresie czasu, z uwagi na fakt, ze kazdy z nich ich nie szanowal, traktowal jak rzecz, bil i ponizal, zdradzal. Kiedy Polski wreszcie pzrejrza na oczy i zaczna sie uczyc na cudzych bledach? Tylko ksiazek powstalo na temat Arabow, ze nie szanuja kobiet etc., a one leca jak cma do ognia. Duze przyrodzenie i pieniadze to nie wszystko.

Nie rozumiem czemu wszystkich wrzucacie do jednego worka? Nie dam sobie wejść na głowę, ale kompletnie nie wierzę że wszyscy są tacy sami, póki co jestem młoda, podróżuję, wszystko przede mną, nie wychodzę za Niego za mąż i nie wiem jak będzie, ale teraz cieszę się że Go mam, bo w każdym związku chodzi o to samo: świetną komunikację; kontakt, dobrze czujemy się ze sobą, jestem zadowolona i nie narzekam, a to ze Polacy są zaściankowi, to już naprawdę nie moja wina, i to że jest wiele głupich i naiwnych kobiet, które wierzą że miłość wszystko zmieni, hmm też nie moja wina. Jeszcze powiem że takie kobiety wplączą się nie tylko w toksyczny związek z "Arabem" ale z każdym innym facetem.

Arabkaaa ..to po co siedzisz z tym arabem ..ale ty pewnie jeszcze urodzisz dzieci i bedziesz caly swiat przekonywac , ze to dla dobra dzieci... arabka nie ruszy dupska do pracy, nawet gdyby nie miala co jesc..zawsze znajdzie wymowke, ze dzieci, pranie, sprzatanie itd. wlasnie taka jest moja szwagierka jest...10 lat siedzi w niemczech a prostego zdania nie umie po niemiecku sklecic...dzieciaki sa od 7 do 16 w szkole...a ta ku..a lezy i oglada telewizje...bo ile mozna dom sprzatac, jej maz juz jej wiele razy znalazl prace, nie wytrzymala...nawet godzine dziennie nie dala rady..tyle z pomocy moze zyc..o to wie jak sie postarac..co za patologia..i to jedyna z rodziny..bo reszta to ludzie normalni

Ale to że nie chce się jej iść do pracy to chyba nie ten wątek...

chyba ten..bo kazdy najezdza na arabow, ze malzenstwo z nim oznacza rezygnacje z pracy po to by co rok przez nastepne 10 lat rodzic dzieci.....a to nie zawsze prawda..

Po prostu są różne typy ludzi, raz jest tak a raz inaczej.

ostatnio w Angorze był artykuł jak to Polki poznały Arabów w Polsce, którzy podawali się za księciów z bajki a jak wzięły z takim ślub i pojechały na bliski wschód to się zaczęło złe traktowanie, wymuszanie seksu, poniżanie, nie mówiąc o tym, że tacy panowie mieli inne żony. Jest opisane że rodziny odbijały takie kobiety od tych Arabów do Polski za pośrednictwem odpowiednich zajmujących sie tym agencji a jest to też spore ryzyko w razie wpadki (więxienie itp.)

Nie znalazłam tego w archiwum Angory, ciekawe czemu nie opiszą szczęśliwego związku z Arabem? To się nazywa manipulowanie opinią publiczną, poza tym takie historie są bardziej interesujące dla czytelników, szkoda bo w ten sposób nietolerancyjni Polacy stają się jeszcze bardziej nietolerancyjni.