Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eva rusauuuka

moje dziecko wypadlo z lezeczka

Polecane posty

Gość eva rusauuuka

moja 4,5 miesieczna corcia wypadla z lezaczka-bujaczka. poszlam na chwile do kuchni zrobic jej herbatke i nagle patrze a ona lezy na podlodze, na brzuszku. spadla na dywan. szybko ja podnioslam. poprzytulalam i przestala plakac. teraz spi, ale ja sie martwie... mial moze ktos podobna sytuacje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic jej nie będzie nie martw się. Nie tobie jednej dziecko skądś spadło. Możesz popatrzeć i po dotykać czy nie boli czasami rączka czy nóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SDC DFR
moim zdaniem nic sie nie stało ale obserwuj córeczke moj syn gdy miał 5 miesiecy spadł z łózka i nic mu naszczescie sie nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakuszyce jakuszyce
taki leżaczek to mała wysokosć, napewno nic nie jest twojemu dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiiiiiiiiii
spokojnie napewno wszystko jest ok mi tez synek wypadl z lezaczka. jakby wymiotowala to jedz natychmist do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja5555
Pewnie nic się małej nie stało, ale lepiej idź z nią do lekarza dla swojego spokoju usg główki na pewno Cię uspokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sprzatam
e.... dziewczyna z ktora mieskalam przez 3 mies miala 4 mies chlopca spadl jej z wersalki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1111 w szpitalu okazalo sie ze ma peknieta kosc potyliczna.mam nadzieje ze nie pomylilam znazewnictwa to jest b malutkie dziecko moze warto pojechac do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sprzatam
na sali gdzie owa znajoma byla z malym byly mamy ktorym -dziecko spadlo z maski samochody kiedy je przewijala-o grozo -dziecko ktore---wypadlo matce z rak kiedy je trzymala na stojaco!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A DLACZEGO NIE ZAPIEłAS
PASOW BEZPIECZENSTWA CHYBA TEN LEZACZEK POSIADA ? JESTES NIEODPOWIEDZIALNA I BEZMYSLNA MATKA ! NIE BEZ POWODU MONTUJA PASY !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto_ja
spokojnie.... napewno nic się nie stało...tak jak koleżanki piszą, obserwuj sytuację...czy nie zwraca i czy nie jest "dziwne"... a tak to spokojnie;) A DLACZEGO NIE ZAPIEłAS----->a co do pasów... moja córa jest ruchliwa okropnie i mając 4 miesiące sama się sturlała z bujaczka... była przypięta pasami ale tak machała łapkami,że się "uwolniła" , więc bez unoszenia się co do pasów, bo nie wiesz jaka sytuacja była...;/ Eva-> napewno jesteś dobrą matką i nie przejmuj się takimi głuoimi komentarzami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W badziewnym sprzęcie pasy mogą się wypiąć same. Dotyczy to i leżaczków, fotelików samochodowych, huśtawek. Moja bratanica tez miała taki leżak, mimo że się wierciła, pasy zawsze ją trzymały. Na bezpieczeństwie dziecka nie ma co oszczędzać. Co do autorki, to mała spadła z małej odległości, na dywan. Więc nikła szansa że coś jej się stało. Ja dla pewności poszłabym do lekarza, bo jednak maleństwo ma kruche kości, i coś mogło pęknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutaj na wakacje jade
taka historie identyko mialam 3 miesiace temu,na szczescie malec wypadl tak "fortunnie"ze nic sobie nie zrobil...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie że
małe dzieci nie mają kruchych kości! Mają bardzo elastyczne. Jeśli mała zachowuje się normalnie, to chyba nic jej się nie stało. Nie panikuj i obserwuj dziecko. Jęśli zaniepokoi Cię coś w jej zachowaniu to do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE WIERZE ZEBY 45 MC
MIALO BYC 4,5 MC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE WIERZE ZEBY 45 MC
I NIE PISZCIE ZEBY BYLA SPOKOJA I TYLKO OBESRWOWALA MALUCHA . POWINNA OD RAZU POJECHAC NA POGOTOWIE ZEBY LEKARZ OBEJRZAL DZIECKO . I NIE PISZCIE ZE PO CO MA JECHAC NA POGOTOWIE BO PRZECIEZ DZIECKO SPADLO TYLKO Z NISKIEJ WYSOKOSCI NA DYWAN . ZNAM PRZYPADEK GDIZE FACET SIE POTKNAL RUNąL NA KRAWEZNIK I UMARL - TO TYLKO TAKI PRZYKLAD . CHODZI O TO ZEBY NIE LEKCEWAZYC ZADNYCH UPADKOW . BYC MOZE DZIECKU NIC SIE NIE STALO - I OBY TAK BYLO . ALE SPRAWDZIC ZAWSZE TRZEBA .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie że
i co powie lekarz na pogotowiu? Spojrzy na takiego brzdąca i od razu da diagnozę? Chyba lepiej, żeby matka,która zna swoje dziecko najlepiej poobserwowała je chwilę i w razie jakiegoś niepokoju poszła do lekarza już z konkretnymi symptomami. Lekarz to nie wróżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarz to rzeczywiście nie wróżka, i po to ma takie urządzenia jak tomograf, rentgen, usg żeby zobaczyć czy wszystko ok. maluch ci nie powie ze coś go boli. Ale to wasze dzieci, i wy za nie decydujecie. Jak rodzice nie pilnują dzieci, to te spadają z wersalek, wypadają z łóżeczka, czy o zgrozo wychodzą z mieszkania i spadają ze schodów. Moja bratanica ma już 10 m-cy i nigdy jej się nic takiego nie stało. Ale jej mama opiekuje się nią, nawet gdy wychodzi do kuchni co chwilę patrzy co z małą. Taki maluch nie może zostać bez opieki. Jest tyle pomocnych przedmiotów, jak chusta spełniająca rolę nosidełka, huśtawka elektryczna, która sama buja malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO ALIJAH
SWIETA SłOWA ZGADZAM SIE W 100 % JA TEZ MIALAM 2 MALYCH DZIECI I NIGDY NIE WYPADLY MI ANI Z LOZECZKA ANI Z WERSALKI CZY LEZACZKA. WYSTARCZY TROCHE WYOBRAZNI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mi ostatnio gruchnął o ziemię. Spał na wersalce u babci, przewrócił się dwa razy i łóżko się skończyło. Taki był zamotany w kołdrę, że się nawet nie obudził tylko zaczął mościć na podłodze. :D Na noc zastawiłam go fotelem, żeby znów się nie zwalił. Tylko mój ma 3 lata. A wracając do tematu. Na przyszłość zapinaj dziecku pasy. Nie bez powodu je montują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×