Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sing hallelujah

Grzyb w mieszkaniu

Polecane posty

Gość Sing hallelujah

Słuchajcie może wy mi pomożecie.Rok temu zamieszkaliśmy w bloku, starym, nieocieplonym, bez centralnego tylko na piece. Po roku okazuje się że w kuchni i pokoju balkonowym wychodzi paskudny grzyb. Wentylacja w tym mieszkaniu jest w tak opłakanym stanie że szkoda gadać, w dodatku kiedy przyszedł kominiarz powiedział że mam sobie wywiercić dziury w ścianie w kuchni na wylot i robić cały czas mikro uchyły. Przecież ja zamarznę w tym mieszkaniu.Mam małe dziecko i tylko jeden piec w mieszkaniu, musiałabym mieć nie wiadomo ile węgla żeby to ogrzać, ale to i tak sie mija z celem żeby palić w piecu a mieć okna uchylone i dziury w ścianie na wylot. Jak się tu wprowadzaliśmy to wszystkie ściany było dokładnie wyczyszczone i zagruntowane środkiem przeciwgrzybicznym.Ale wprowadzaliśmy się we wrześniu, więc po lecie nie było żadnych oznak tego grzyba. W kuchni mamy płyty gipsowe, i widząc to co wychodzi spod nich na sufit, nawet boję się pomyśleć co jest pod tymi płytami. Co miesiąc 300 zł samego czynszu za mieszkanie bez centralnego, ciepła woda z Junkersa. Wybieramy się do dyrektora ZGM, ale boje się że będzie próbował nas zbyć. Może ktoś był w takiej sytuacji i podpowie mi co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam się,że wizyta u dyrektora nic nie pomoże.Musisz grzać i już.I pewnie jeszcze raz zrobić remont.Kominiarz dobrze radzi,to metoda obecnie często polecana.Ja za 60 metrów płacę 170 złotych za samo ogrzewanie przez cały rok.Ma to swoje dobre strony,bo budynek jest nagrzany równomiernie.A tobie nie pozostaje nic innego jak kupić węgiel i grzać.Jaką masz powierzchnię mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sing hallelujah
Po pierwsze dziękuję że odpowiedziałaś. Mieszkanie ma 49 metrów.Tylko mnie naprawdę na ten węgiel nie stać, a drugą sprawą jest to że protokół zdawczo=odbiorczy mówił całkiem co innego o tym mieszkaniu, a okazało się że tu jest prawie wszystko do naprawy. Piece węglowe całe popękane w środku, a jak poszłam do ADM poprosić o nowe to mi kazali czekać do przyszłego roku bo im sie przydział skończył.Przecież to tak być nie może. Kuzyn który zajmuję się wstawianiem okien stwierdził że okna muszą być nie opiankowane i dlatego sie robi grzyb w okolicach okien. A okna wstawiała administracja a nie ja sama, więc dlaczego teraz na mój koszt mam wyrywać okna i piankować na nowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam pojecia o co możesz zawalczyć przy takim tytule prawnym mieszkania.Jakoś od razu biorę pod uwagę prawo spółdzielcze,zboczenie zawodowe.Jesli jest błąd technologiczny przy osadzaniu okien,to walcz.W sm,jak ktoś chce wymienić okna dostaje w odpowiedzi aby szczególnie zwrócił uwagę na ich szczelność.Właśnie na mozliwość powstawania grzyba.Wiem jednak,że przy nie dogrzaniu i wadzie wentylacji grzyb będzie wyłaził.Tak było u moich znajomych,wiecznie pozamykane okna i 17 stopni w ciągu dnia.Odkąd się wyprowadzili i nastepni grzeją to problem zniknął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sing hallelujah
To jest mieszkaniu które przydzielił mi Urząd Miasta. Umowę najmu posiadam.Należę do administracji domów mieszkalnych nie do spółdzielni.Tak jak pisałam piec mam tylko w jednym pokoju, więc w tym gdzie on jest nie ma grzyba, ale w kuchni i pokoju balkonowym jest.Wietrzę codziennie, codzienne palę w piecu ale nie da sie inaczej ogrzać tych pomieszczeń. Kominiarz powiedział że mamy sobie wywiercić dziury bo te bloki są stare i te wentylacje już nie będą działać. No więc za co ja mam płacić skoro tu nic nie działa tak jak powinno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę złośliwa,bo gdybym była to poradzilabym kupić mieszkanie w nowszym budynku :P Tyle,że nie oszukuj się,49 m jednym kaflakiem to jest porażka.Ogrzewanie na prąd Cię zeżre :(Nie wiem,może ogrzewanie gazowe?Pociągnąć od junkersa.Wiadomo,znowu inwestycja.Spróbuj jeszcze popytać,bo jakkolwiek bardzo chciałabym pomóc to moja wiedza nie wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona09
z grzybem sobie szybko nie poradzisz my miesismy w starym domu i robilismy wszystgko a on i tak wylazil najlpiej radze sie wyprowadzic ze wzgledu na dziecko nasz syn po roku mieszkania tam nabawil sie bakterii we krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandrrrra
MOŻE SPRÓBUJ tak: latem zczyść ściany z grzyba, druciakiem najlepiej i popryskaj obficie środkiem grzybobójczym. Na to zapodaj farbę lateksową do kuchni i łazienek ( ja kupowałam w auchan, ale pewnie i w innych sklepach dostaniesz) . Ta farba jest trochę gumowa , ale grzyb przez nią póki co mi nie przelazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj,z lateksowymi byłabym ostrożna.Ściana musi oddychać,przy złej wentylacji i niedogrzaniu nawet zwykła gładź jest doskonałą rozwijalnią grzyba.Zedrzeć i tak musisz,dlatego musisz koniecznie znaleść sposób na ogrzanie mieszkania.Jeśli chcesz/musisz/ tam mieszkać to pomyśl,dziecko zacznie chorować,zanim je wyleczysz popłynie fura kasy.A np astma to już problem na całe życie.Wy też będziecie chorować.Nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sing hallelujah
Dzięki dziewczyny za wszystkie odpowiedzi.Ja rzeczywiście muszę tam mieszkać więc muszę sobie jakoś z tym poradzić. Zobaczę co mi jutro powiedzą, a z tym remontem to myślę że niestety nieuniknione.Wciąż mamy nadzieję że adm założy w tych blokach centralne, a jeśli nie to chyba sama je założę.Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowiedz się o gazowe.Piec to ok.2500,plus oczywiście rury,kaloryfery.Drogo,bo jeśli robić to już pożądnie i z górnej półki.Ale pewnie i tak Ci się opłaci.Tylko czy można takie założyć i czy za rok nie założą C.O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na grzyba nie ma rady
Jak do tej pory nie ma centralnego, to pewnie szybciej budynek pojdzie do kasacji, niż je założą. Nie masz wyjscia - wietrzenie plus grzanie, nie da sie tego zalatwić małymi kosztami, ale chyba zdrowie dziecka ważniejsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na grzyba nie ma rady
A w drugim pokoju zawsze bedziesz miala grzyba, skoro tak nie grzejesz w ogole. Chociaż jakąś elektryke na razie wstaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana tematem...
Ja mam podobna sytuacje z tym, że ja mam też w kuchni piec kaflowy. Palimy w nim co 2-3 dni i pleśń na ścianach nadal jest. Do tego mamy założoną kratkę wentylacyjną do wolnego kanału kominowego i wywiercone dziury w ścianie pod oknem. Przez te dziury godzinę/dwie po skończeniu palenia w kuchni jest już strasznie zimno , a nad ranem jest już 10 stopni :( Grzyba mamy na szczęście tylko w kuchni, zimą wchodzimy do niej tylko gdy jest taka konieczność i szybko z niej uciekamy ;) Co roku na wiosnę malujemy ściany, wcześniej pokrywamy je środkiem grzybobójczym. Przy tak kiepskiej wentylacji nie radzę ogrzewania gazowego , bo z gazu jest wilgoć. My chcieliśmy założyć sobie C.O. węglowe to trzeba mieć na to zgody, projekty itd... A nie mam zamiaru inwestować w tą starą budę jak najdalej za kilka lat mam zamiar się stąd wyprowadzić. Jeśli chodzi o okna , to to, że są nieszczelne w przypadku mieszkania z ogrzewaniem piecowym to zaleta. Do mieszkania dochodzi więcej powietrza , w piecu jest lepszy ciąg itd. Jeśli piece są w złym stanie spółdzielnia musi je naprawić. Jeśli jest aż tak źle , że nie możesz czekać aż się łaskawie na to zdecydują możesz na własny koszt je uszczelnić. Ja za jeden piec płaciłam ok. 150 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QalutQqaQ
zeby zginął grzyb trzeba spryskac sciany acze i zetrzec nie bedzie sladu zreszta u mnie nie było...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inek
ja mieszkam w nowym bloku i tez mam grzyba h**ostwo robią i tyle niby nowy blok a wszystko na od*****o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka11231
Tutaj http://nord-help.com.pl znalazłam namiar na firmę, która pomaga w takich sprawach. Odgrzybianie mieszkania to trudne zadanie, szczególnie że jeśli robi się to nieprofesjonalnie, to można bardziej sobie zaszkodzić niż pomóc. Ta firma niewątpliwie zna się na tym co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×