Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Annuszja Gangrena

Kafeteryjny Klub Plotkarek

Polecane posty

Gość Wesoły Darek
Dobra, dobra. Onan był składową częścią ożywionej natury. Jako jej integralna część dokonał czynu wbrew naturze w związku z powyższym spokojnie można się upierać, że natura dokonała samogwałtu. Prosta zasada przechodniości logicznej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W..
Przy placu Trzech Krzyży byłam niezliczona ilośc razy, kojarzę, ze jest tam knajpa Szparka i jakaś druga podobna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoły Darek
Ty znajdujesz nasze kumkanie radosnym, Luśka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw...
weekend lusia, za pasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoły Darek
Mów za siebie, Ovca. Co do moich postów, można by się nimi posługiwać jako klasycznymi cytatami w różnych sytuacjach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W..
To ja jednak postawię na własną, niezależną obserwację świata i wypróbuje to radziecki jedzenie pomimo Twojego sceptycyzmu, Darku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoły Darek
Tak, pora sobie iść w czorty. Mam naszykowane filet z karpia. I rozmrożony woreczek z prawdziwkami. Na obiad będzie smażony karp w sosie maślano-prawdziwkowym. No i zapieczone na brązowo kartofelki. Mniam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W..
A nie jest to radosne kumkanie? Ovca uważa, ze tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoły Darek
I co z tego, Luśka, skoro nie masz właściwego punktu odniesienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw...
to jest bardziej na nowym swiecie za placem. gesslerowej knajpa. ale nie jestem pewna czy to ta, bo ona ma ich z 15 i juz mi sie myla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoły Darek
Uzyskasz całkowicie abstrakcyjną wiedzę, której w żaden sposób nie będziesz w stanie zweryfikować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W..
Znaczy o jakim punkcie odniesienia mówisz? Bo jak wspomniałam, nie śledziłam na bieżąco, stąd nie nadążam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoły Darek
Ja raczej bym to nazwał. Luśka, radosnym przycieraniem różków Ovcy. :) Luśka, jak sądzisz, czy Twoim zdaniem Ovca została już dostatecznie przeze mnie "zrobiona"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw...
to lec, karp to jedyna ryba ktorej nie lubie. a ja moze zrobie jutro z pawianem halibuta z kurkami! o! grzybow lepiej nie rozmrazac jesli je smazysz bo plyna i traca smak. taka rada mala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W..
Aha, chodzi o bliny. Kto wie, moze wygram kiedyś wycieczkę na Litwę i zweryfikuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw...
zrobiona, w konia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw...
mozesz sobie tez taka wycieczke kupic w celach weryfikacyjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W..
Ja też nie lubię karpia. Czy Ovca została dostatecznie utarta? Myśle, ze nie, więc spokojna głowa, będziesz miał co robić w kolejnych odsłonach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw...
daje blotkiem, nie? i taki tluscioch jeszcze. fuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoły Darek
Proszę, Luśka. Idziesz do lokalu, w którym się serwuje "rosyjskie potrawy". Zamawiasz sobie "bliny", jesz je, płacisz za nie a potem się chwalisz w pracy, że byłaś na prawdziwych rosyjskich blinach. Przy czym, nie mając pojęcia, co to są bliny i nie wiedząc jak smakują, możesz zjeść wszystko, co podadzą i być święcie przekonana, że to były właśnie bliny. :-) Przed laty spotkała mnie podobna sytuacja. Byłem z Mecenasem w Barcelonie. Któregoś wieczoru udaliśmy się do maleńkiej restauracji, w karcie której moje czujne kulinarne oko natychmiast wyśledziło pozycję o nazwie "krakowski sosydż". Zamówiłem z dużą ciekawością, i w jakież popadłem zdumienie, kiedy panna przyniosła mi coś w rodzaju hotdoga.. Widzisz zatem, Luśka, że gdyby nie miał pojęcia, jak w oryginale wygląda krakowski sosydż, żyłby po dziś dzień w świętym przekonananiu, że oto spróbowałem prawdziwej krakowskiej kiełbasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoły Darek
Proszę mnie nie pouczać co wolno, a czego nie należy z grzybami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoły Darek
Karp nie smakuje? Cóż, znam ludzi, którzy kawiorem się brzydzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw...
cholerni katalonczycy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W..
Ja widziałam w menu amerykańskiej restauracji danie o nazwie pierogi, jednak towarzyszące mi osoby szczerze odradziły mi testowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoły Darek
Uważaj, Ovca, Katalończycy mają sporo dobrych rzeczy... Choćby fisze i różne morskie robale. Nie mówiąc np o doskonałych świeżych owocach i warzywach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W..
W takim razie wygląda na to, ze zejdę z tego padołu bez wiedzy o prawdziwych blinach. Trudno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoły Darek
Zabrakło Ci, Luśka tego, co stanowi o wielkości prawdziwego eksperymentatora! Ja tym bardziej bym spróbował. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoły Darek
No wiesz, Luśka, nie jesteś bez szans, żeby dobrych blinków u mnie kiedyś pokosztować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W..
Jak tak dalej pójdzie to będziesz musiał dla mnie gotować przez tydzień, tyle tych dań mi oferujesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoły Darek
A ja myślę, że nie masz racji. Mi wygląda na to, że Ovca się nieźle mną zaintrygowała. Bo i popatrz: i na kuliariach dałem się poznać jako doświadczony człowiek, i na sztukach, i na jajcach różnych. No i - co jest być może najważniejsze - nie skamlę o jej przychylność. Więcej powiem, ja myślę, że Ovca aż się skręca, żebym poprosi np. o jej adres mejlowy. :-) Sama nie chce ryzykować prośby, bo boi się, że go nie dostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×