Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POMOC DORAZNA

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2

Polecane posty

Gość stukpuk_puk puk
DZIĘKUJĘ Zbieram odwagę do tego żeby zrobić coś głupiego, zrzucić z siebie kłamstwa, oszczerstwa i maski za jakimi ukrywałam mój dramat przez ostatnie 4 lata. To nie jest najmądrzejsza droga ale intuicyjnie czuję że teraz jedyna, jaka mnie oczyści. Potem rozliczać będę się wyłącznie ze sobą. Ważne że kule z nóg, rąk i te beznadziejne otępienie mózgowe złoże na biurku kilku osób, które nie znały mnie prawdziwej, tylko tą, przedstawioną przez ojca. Postanowienie sprzed kilku tygodni nabiera kształtów, coraz bliższe realizacji, a potem niech się trzęsie ziemia, niech się wali i pali - już dość życia w ukryciu, płacić własnym pięknym życiem, żeby komuś było dobrze. DOSYĆ KŁAMSTW! Jeśli drogą do osiągnięcia tego będzie prawda stawiająca ojca kata w złym świetle - cóż za ulga, wiecie że myślę że to nie mój problem !!! proste, przecież człowiek któremu nie można nic zarzucić nie boi się prawdy, a skoro tatuś izolował mnie, dręczył cóż, biedaczysko ... ja żyłam do bólu prawdziwie, szłam za głosem serca, dawałam z siebie wszytko, nie mataczyłam ani nie manipulowałam, byłam sobą, nawet gdy sięgałam dna :-) nikogo nie zdeptałam po drodze, osiągnęłam co mam własną mizerna łepetyną ale nie zniszczyłam nikogo ! pojechałam za miłością, dążyłam do wiedzy, kochałam prawdziwie, szczerze odmawiałam pora powiedzieć prawdę :-) jeszcze kilka dni, może tydzień, potem mogę zostać gosposią, mogę sprzedawać kwiaty, mogę pracować w barze, wolna bez ociężałej głowy, ściśniętego żołądka i bolącego serca żyć wreszcie w prawdzie ! oczyszczona !!! proszę o otuchę, proszę o siłę i wsparcie i dziękuję za każde słowo ciepła, za każde serducho !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stukpuk_puk puk
zwariowane - bardzo uwaga !!! http://www.youtube.com/watch?v=4o8Cslm9uNc HOLI ŚWIĘTO KOLORÓW DZIEWCZYNY WOLNOŚĆ ! ZYCIE TO KOLORY I RYTM !!! RADOŚĆ CZERPAĆ PEŁNĄ PIERSIĄ MIŁOŚĆ RADOŚĆ DZIEWCZYNY WYSMAROWANE KOLORAMI WSZYSTKIE CZERPMY Z ŻYCIA CO NAJPIĘKNIEJSZE !! DZIEWCZYNY !!! PROSZĘ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa - please!!! Nie daj sie wciagnac w te gre; po prostu nie reaguj; badz tu dla siebie i dla tych, ktorym nie jestes \"sola w oku\"😍 Niebo... - ja tez nie wyrzucilabym syna z domu😍 oneill - milych wakacji w Polsce😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawcie Ewe w spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stukpuk_puk puk
DZIEWCZYNY DOŚĆĆĆĆĆĆĆĆ !!! ŻYCIE JEST PIĘKNE PSIA JEGO KREWNA SPODKA JA NIE MOGĘ, PROSZĘ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stukpuk_puk puk
PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yezz.......tak zupełnie niedawno trafiały tu prośby Kobiet o zaprzestanie potyczek słownych bo nikomu one nie służą a przynoszą tylko zamieszanie i wywołują lęk w niejednej Dziewczynie,że nigdzie już nie znajdą oazy spokoju,pojawił się tu już nie raz apel o to by pewne rzeczy załatwiać między sobą prywatnie... Rozumiem co chcesz powiedzieć ,ale czy nie za daleko posuwasz się w swoich sugestiach? Już tłumaczę co mam na myśli. Brak uczuć to główna cecha psychopaty. Jak mam odebrać Twój wpis,niczego wprost nie powiedziałaś,ale zasugerowałaś....kto jest w temacie bardzo dobrze zrozumie tą sugestię. Piszesz,że Ewa pisze wybiórczo nie odpowiada na posty osób z którymi nie chce rozmawiać,że w ten sposób protekcjonalny się wypowiada.......doprawdy.......ok załóżmy że przyznaję Ci rację .....w takim razie zapytam inaczej dlaczego Ty nigdy nie odnosisz się do moich wpisów ,wobec mnie zachowujesz się tak jakby mnie tu wcale nie było.........ale wiesz mnie to lotto....a właściwie nie lotto ...bo gdybym miała przeczytać wpis do siebie w tonie w jakim masz zwyczaj się wypowiadać to po prostu tylko byś mnie pogrążyła..... Jak słusznie zauważyłaś jesteśmy tu po różnych traumach,ja również....w tej chwili przeżywam najgorszy okres mojego życia ......i akurat ja potrzebuję łagodności i zrozumienia....zrozumienia przede wszystkim!!!! dla mnie to jest podstawą i wcale nikt nie musi mnie kochać wystarczy że mnie rozumie......tylko tyle. Bardzo długo nie odnosiłam się potyczek słownych które zdarzały się poprzednimi razami ale tym razem mój system nerwowy nie wytrzymał......ale nie,nie wytrzymał sporu...lecz sugestii i nie jasnych wypowiedzi braku otwartości szczerości i zrozumienia...jak również bardzo zabrakło mi zdystansowania się niektórych ludzi do czyiś wpisów... Dla mnie wszystko jest prostsze. Nie chcę to nie czytam.......... Pozdrawiam Idę dalej walczyć z moimi traumami lękami ale jak widzę dzisiaj w samotności..... myślałam że tu znajdę wsparcie....ale niestety nie, po raz kolejny znalazłam wzajemne oskarżanie.........zaczynam mieć dość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....... no cóż ja myślałam, że jak ktoś ma rozwiązane swoje problemy i pogodzony jest sam ze sobą to się nie rzuca, nie czepia, nie szarpie jak uważam że ktoś jest dla mnie toksyczny to się od niego odcinam, jeżeli uważam że polemika z nim nie ma sensu bo nie ta rzeczywistość to nie polemizuje, również nie polemizuje jak moja wiedza w temacie jest w powijakach i nie mam nic do powiedzenia... czytam, analizuje ale niestety nie jestem na etapie żeby z nią dyskutować ........ rozmawiam z kim chce ..... ..........nie rzucam się na kogoś z pazurami bo mi coś przeszkadza.....w nim, w tym co pisze ???.......... tylko gdzie ta przeszkoda ma tak na prawdę swoje miejsce...??? chyba jeszcze coś nie przerobione jak to się tu mówi ..... Ja wiem że mam jeszcze sporo problemów bo sobie nie radzę ale przynajmniej coraz więcej o sobie wiem i otwarcie to umiem powiedzieć ... nie rzucam się i nie szarpie z nikim bo mimo swoich problemów szanuje samą siebie ........ ......... a tu mi się kojarzy mój m. , który czeka jak sęp na moje potknięcie, na wyłapanie jakiegoś mojego słowa .................. z nienawiścią w oczach i z ciętym językiem i z pogardą (z czego on sobie chyba nawet nie zdaje sprawy) ale nie omieszka zaznaczyć, że to z miłości .... dla dobra ... mojego oczywiście każdy niech sam zadba o swoje dobra ...... Jak ktoś komuś szkodzi to niech go nie czyta może wyrazić własne zdanie na jakiś temat bez atakowania drugiej osoby jeśli nie mamy ze sobą problemów to szanujemy odmienność zdania drugiej osoby i tyle! jak mamy jakiś problem w sobie to zaczynamy pouczać innych ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stukpuk_puk puk
tak czuję różnice i dlatego milczę, bo to czy Ewa lub Ty zrozumiecie swoje prawdy nie zależy od zdania żadnej z nas, zależy od naszej indywidualnej gotowości na jej przyjęcie ! ja czerpię z tego forum dobrą energię, jest m tak bardzo potrzebna teraz, tak bardzo ! żyję tą bieżącą potrzebą ja tonę yezz, potrzebuję siły ratuję się czym mogę a Ty apelujesz do Ewy żeby zrozumiała co ty chcesz, Ona natomiast mówi co myśli ... każdy tu jest, bo mało kolorów jest w jego życiu, babrze się w swoich kłopotach ale nie ma sensu wywarzać drzwi ja czekam aż się same otworzą! boję się, bo ja np. muszę odkryć prawdę, załamać moją zasadę że rodzina to świętość i wystąpić przeciw człowiekowi, który jest moim ojcem i w żaden sposób nie uchroniło mnie to przed jego chorobą toksyczną, zniszczył mnie boję się ale drzwi uchylają się powolutku zbieram tylko dobrą energię, tylko to chcę i mogę przyjąć, żadnej niechęci ani przymusu koniec ! spokój tak, i kolor, różnorodność, akceptacja najtrudniejsze jest proste myślenie a co do przemocy fizycznej, molestowania ... miałam 8 lat i znam ten ból ale ja muszę przed siebie muszę boję się bo przede mną koniec i potem nieznane ja nie płacę żadnej ceny jeśli wiem że mogę wybrać co chcę ! dziś wybieram stanowczo : proszę o pokój na tym forum, za dużo z nas się boi zbyt wielu rzeczy, żeby ciskać w siebie czymkolwiek co nie jest kolorem i akceptacją cholera, nie przepadam z bollywood ale cisnę w każda z Was kolorem póki nie zaakceptujecie prostej prawdy - ja jestem za słaba żeby okazywać Wam wsparcie ale dla mnie nie ma różnicy między Tobą a Ewą i oczekuję tego samego !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowiek o dojrzałych granicach rozumie, dopuszcza, przewiduje że w jego życiu będą pojawiać się nieustanne zagrożenia, wtedy zawsze może sięgnąć po swoje "NIE" ...(mówienie zarówno "tak" jak i "nie" bez wahania, wewnętrznego rozdarcia i dręczących wątpliwości)...... nie po to by atakować czy karać lecz po to by chronić siebie, swój czas, talenty i inne swoje skarby .... Celem granic jest ochrona, podtrzymywanie i rozwój życia Wytyczanie granic to osiąganie dojrzałości , pozytywna aktywność, branie inicjatywy w swoje ręce ......... to sprawowanie kontroli nad własnym życiem!!!!!!!! Osoby o dojrzałych granicach nie żyją w pośpiechu i chaosie pod dyktatem biegnących swoim torem wydarzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stukpuk_puk puk
yezz, pozwól że coś zauważę skoro ty nie czujesz się odpowiedzialna za atmosferę na tym forum, to powiedz czemu czynisz odpowiedzialną Ewę za uczucia innych i ich odczucia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stukpuk_puk puk
yezz ja nie chcę współczucia ! yezz ja nie potrzebuję współczucia ani litości ani żałowania yezz proszę tylko o pokój, chociaż tutaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stukpuk_puk puk
yezz miłego dnia Ci życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie mam ochoty pisać w takiej atmosferze. Nikogo nie osądzam ani nie winię, ale to już deko przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stukpuk_puk puk
coferencjo w ferworze moich problemów umknęło mo coś bardzo istotnego - obiecałam Ci informacje związane z procesem projektowym podaję tylko kilka punktów z rozporządzenia Stowarzyszenia Architektów Polskich - krótko mówiąc przygotowanie wyceny jest już związane z procesem projektowym i polega na procentowym przeliczaniu różnych zależności. Przepraszam, że mi umknęło. Zachowałam się nieprofesjonalnie. Pozdrawiam # Cenę projektu wylicza się mnożąc kwotę podstawy (patrz ust. 4) przez podany w tabeli (ust. 17) procent odpowiadający wielkości obiektu i kategorii zadania projektowego. Podziału tej ceny według faz projektowania dokonuje się wg następujących zasad: 1. koncepcja - 20% 2. projekt techniczno-roboczy - 80% (w tym projekt budowlany - 50%) Udział procentowy jest liczony od całości ceny dokumentacji projektowej. # Cena autorskiego nadzoru technicznego, który powinien być integralną częścią projektu stanowi (dodatkowo) ok. 15% ceny projektu, obliczonej na podstawie danych jak w ust. 4, aktualnych w chwili realizacji inwestycji. 3. Fazy projektowania wg ZWPP SARP można określić następująco: 1. koncepcja wielobranżowa KW - 20%, 2. projekt budowlany PB - 50% , 3. projekt wykonawczy PW - 30%. Z powyższych faz jedynie forma i zakres projektu budowlanego została prawnie uregulowana (Monitor Polski nr 2 z dnia 24 stycznia 1995 r.). Nie ogranicza to jednak zakresu dokumentacji w pozostałych fazach, tj. koncepcji i projekcie wykonawczym. Koncepcja wielobranżowa poprzedza fazę projektu budowlanego i służy do wstępnego określenia rozwiązania projektowego pod względem funkcjonalnym, przestrzennym i technicznym. Projekt budowlany stanowi podstawę do uzyskania pozwolenia na budowę. Projekt wykonawczy stanowi niezbędne uzupełnienie projektu budowlanego i jest sporządzany dla potrzeb związanych z wykonaniem robót budowlanych. 4. Cena nadzoru autorskiego, stanowiącego dodatkowo 15% ceny dokumentacji projektowej określonej wg ZWPP SARP, powinna być podzielona na części odpowiadające poszczególnym etapom budowy i zapłacona zgodnie z postępem robót. Z uwagi na długi okres trwania czynności nadzoru, cena ta powinna być waloryzowana. 5. Podziału ceny dokumentacji projektowej dla poszczególnych specjalności dokonuje architekt - główny projektant, uwzględniając każdorazowo specyfikę zadania projektowego i wynikający z niej zakres poszczególnych opracowań. Orientacyjnie podział procentowy ceny dokumentacji projektowej dla poszczególnych specjalności (z zastrzeżeniem pkt 1 niniejszego komentarza) można przyjąć następująco:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yezz....napisałaś... \"wierna ja niczego nie sugeruje- to Ewa od dawna twierdzila ze malo ma w sobie uczuc i od tego kilka miesiecy temu rozpoczela sie wymiana postow. ja wyrazilam swoje zdziwienie ze tylko te 3 uczucia.\" Dziwne już jak wysłałam wypowiedź wiedziałam że tak właśnie zabrzmi ta odpowiedź,........jest mi to dziwnie znajome............obracanie kota ogonem.......dla mnie Twoja poprzednia wypowiedź była za mało jasna, dająca zbyt wiele wątpliwości.......brak jasnych wypowiedzi pozostawia przestrzeń domysłów, sugestii........ \"jesli chcialabys bym sie bardziej zastanowila nad twoja sytuacja to przciez mozesz napisac o tym wprost do mnie jesli nie bede umiala to ci powiem wprost\"......bardzo dziękuję za ofertę,ale.... nie proszę i nie chcę byś zastanawiała się nad moją sytuacją,ja nikogo imiennie nie proszę o pomoc,radę...otrzymuję to wsparcie od osób które chcą mi dać to wsparcie i dlatego że chcą a nie dlatego że proszę imiennie...Kormoranie..Vacancy..Niebo..Inna ja...i inne Kobiety których tu nie wymieniłam......po prostu One czują moją rzeczywistość w której się znajduję,być może czują dlatego,że czytają słowa ukryte między wierszami,to dar....a być może dlatego że same żyją w podobnej rzeczywistości bądź żyły na pograniczu tej rzeczywistości.....rozumiemy się na jakimś poziomie istnienia i tyle...a Ty yezz zachowujesz się wobec mnie jakbym nie istniała....ale dla mnie to nie jest problemem...i ja nie powiedziałabym o tym gdybyś nie zarzuciła że Ewa zachowuje się protekcjonalnie odpowiadając tylko wybranym.........a czy zastanowiłaś się nad tym jak ja mam się czuć skoro ja również znajduję się w tym gronie wybranych (skoro Ona jest toksyczna to i ja jestem toksyczna,to najprostsze myślenie)....gdybym brała to do siebie to po prostu stało by się to moim problemem(bo co w związku z tym mam się czuć gorsza?) ale nie jest....bo rozumiem inność i nawet przez myśl nie przeszło mi jakiekolwiek rozliczanie kogoś z odpowiedzi bądź nie odpowiedzi bądź nie odniesienia się do mojego problemu......kto czuje rozumie pisze ja jestem wdzięczna, przesiewam,słucham,biorę to co daje mi drugi człowiek...i tylko tyle....jestem za słaba żeby móc udzielać wsparcia innym...ale jeśli tylko czuję że mogę dać choć cień nadziei nie omieszkuję tego robić....rzadko tu pisuję to prawda ale jestem osobą samotną z trójką dzieci pracuję stąd też moje ograniczenia czasowe,jest mi bardzo trudno ogarnąć wszystko tak by działało prawidłowo z domieszką miłości.... Mój mąż jest psychopatą.....taka jest prawda z którą ciągle walczę i neguję,szukając w nim oznak człowieczeństwa i nie wiem doprawdy co jeszcze musiałby zrobić by mnie do końca przekonać że jest wprawdzie stworzeniem......bożym?? ale nie istotą ludzką....walczę każdego dnia o dzieci które są skażone jego toksycznością bo przez lata nie dostrzegałam problemu raczej odbierałam na zasadzie \"coś mi tu nie gra\"...lecz to za mało......lecz oczy otworzył mi on sam...... Idąc dalej... \"i teraz to co dla ciebie jest potyczka slowna ktora wywoluje lek dla mnie jest wymiana pogladow jak widze dany problem ja i np.Ewa\" Dlaczego to stanowi dla Ciebie problem czy nie zauważyłaś że jest to tylko twój problem....Kormoran Cię nie atakuje...co najwyżej pomija Twoje wpisy........czy to Ci przeszkadza.......? \"Nie jestem odpowiedzialna za twoje uczucia tak jak ty nie jestes odpowiedzialna za moje SPOKOJ - TAK ale nie za kazda cene\"...tak to prawda nie jesteś odpowiedzialna i nie czynię Cię odpowiedzialną za moje uczucia ale czynię Cię współodpowiedzialną za atmosferę tego topiku....kiedy pojawiły się wpisy atakujące Ewę Ty też się dołączyłaś przypomina mi to \"polowanie na czarownice\"....nie chcę brać w tym udziału!! Spokój tak ale nie za wszelką cenę....zgadza się! Tylko kto powiedział że Twoje racje są nie podważalnymi racjami i prawdami???? \"jesli nie rozumiesz czego dotyczy problem to mi przykro musisz albo wrocic do starszych postow albo czytac uwazniej ja nie czuje sie na silach bardziej tego tłumaczyc\".....Moja Droga jak sama słusznie zauważyłaś niewiele o mnie wiesz....ale jak widzę wiesz na tyle by zarzucić mi nie zrozumienie tematu.....no cóż.....nie uraziło mnie odesłanie do stron początkowych lecz uraziłaś mnie wyciągniętymi zbyt pochopnie wnioskami......bo na jakiej podstawie???ale to nieważne....nie będę udowadniać tu czegokolwiek bo nie taka moja rola. Doświadczyłam przemocy i fizycznej i psychicznej...czy mam zamiar się z tego śmiać....nie ja nie, ale to moja sprawa i tylko moja.......a jeśli mówimy już o gwałcie...to Ewa już dawno wyjaśniała ten temat bardzo wnikliwie,ja zrozumiałam co miała na myśli lecz czytałam kilka razy bardzo wnikliwie....może powróć do tego tekstu.....jeśli chodzi o Jej syna i zachowanie wobec Niej.......jeśli mówimy o dzieciach dotkniętych wychowanych przez psychopatycznych ojców to i działanie wobec takich dzieci jest zupełnie inne i w przypadku TYLKO DZIECI wskazana jest TYLKO MIŁOŚĆ jak sama widzisz Ewa osiągnęła to do czego dążyła, pojawienie się refleksji w życiu Jej syna jest sprawą bardzo ważną i zapoczątkowuje dobre zmiany jest podstawą na której można budować..... Trochę ta wypowiedź robi wrażenie jakby obrony Ewy,ale tak nie jest Ewa nie potrzebuje mecenasów,potrafi bronić się sama,ja podjęłam tę ostatnią polemikę po to by spróbować zakończyć te przepychanki słowne które naprawdę nikomu i niczemu nie służą......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, nie będę wypowiadać się nad wyższością Świąt Wielkiej Nocy nad Bożym Narodzeniem. :D Ja dziękuję wszystkim, którzy pochylili się nad moim problemem. Chciałam tylko jedno zauważyć. Dobrze, że mam swoje przekonania i wierzę swojej intuicji, bo nie byłabym w stanie zadowolić wszystkich wypowiadających się. Rozbieżności w radach i wypowiedziach były wielkie. No i ze zrozumieniem jest różnie, słowo pisane nie oddaje całości zagadnienia. Można iść po łebkach. Moja refleksja jest jedna. Ja postaram się zadawać więcej pytań, sugestiami powodować wątpliwości i wzbudzać myślenie. To jak pamiętam robiła Present i bardzo mi jej brakuje 😍 Ja postanowiłam się przede wszystkim wyciszyć. Wyciszyć emocje i włączać Obserwatora. Jutro jestem umówiona z psychologiem, do którego mam zaufanie. On też nie da mi jasnych wskazówek. Ale rozmowa może być owocna. Wczoraj siedziałam kilka godzin na stronach z ADD (sugestie Consekfencji) , polecanych przez Ewę i nie tylko. Jedna radość - odkryłam, że strony angielskojęzyczne maja tłumaczenia.Czasami śmieszne, ale w sumie można się dużo dowiedzieć. Who is who? Oto jest pytanie. Czy mój syn ma tylko problem z dorastaniem i dojrzewaniem? Czy może jest uzależniony od komputera? A może jest chory na ADD, bo widzę wiele zbieżności? Ja nie znam jeszcze odpowiedzi. Musze się uzbroić w cierpliwość. To proces. Muszę wspierać i akceptować w miłości. To pewne. Musze też wymagać i stawiać granice. Czas pokaże. W wypowiedziach Ewy do mnie w sprawie dzieci czuję autentyczność i zrozumienie. To przeżyła i to czuje. Consekfencja wskazała nowe rozwiązanie i rozdanie kart. Niby straszne, ale do zniesienia. Yezz zmobilizowała mnie do spojrzenia w siebie. I do pracy nad sobą.To wszystko jest dla mnie cenne. Ale wnioski będę wyciągać sama, bo to moje życie i moje konsekwencje.I moja odpowiedzialność. To ciekawe doświadczenie, bo problem z synem mnie w tym momencie przerasta. Czuję się bezsilna i bezradna.Na razie poruszam się we mgle. \"Boże daj mi pogody ducha, abym godziła się z tym, czego nie mogę zmienić siły, abym zmieniała to, co mogę zmienić i mądrości, abym umiała odróżnić jedną rzecz od drugiej\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy pisałam o "polowaniu na czarownice" nie miałam pojęcia że Ewa użyła podobnego porównania,moja uwaga była tylko i wyłącznie moją uwagą i moim spostrzeżeniem...zgodność opinii może świadczyć o tym że jest przestrzeń której Ty Yezz między innymi ,nie rozumiesz ale to tylko inna przestrzeń istnienia nie jest ani lepsza ani gorsza,po prostu jest...........nie możność doświadczenia jej powinna być raczej motorem do rozwoju a nie bronią do atakowania! Kormoranie❤️ sorry wielkie że pisałam o Tobie w osobie trzeciej........dobrze chociaż że wiem że nie masz mi tego za złe i nawet nie mam tej kwestii w wątpliwości....bo są sprawy ważne i mniej ważne ....kwestia tylko nad czym się pochylimy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stukpuk_puk puk
chciałam dodać tylko że: mnie jako osobie zupełnie bezstronnej, próbującej zaapelować o spokój, także się dostało, bo nie została poszanowana prośba o spokój, tylko wyrażono pożałowanie dla mnie - a to jest smutne bo na tym topiku znów stało się co zawsze działo się z moimi prośbami o spokój wiecie co tu dzisiaj się stało, cyklon - cyklon w którym ważny był konflikt między dwoma osobami, reszta dostawała rykoszetem i niezasłużenie nie agresją, nie obojętnością ani nawet lekceważeniem czymś gorszym - ślepotą pozostałych "DOSYĆ KŁAMSTW!" to moje słowa, Ewa komentowała moje słowa, jedyna pochyliła się naprawdę nad treścią mojej wypowiedzi umieć czytać, słuchać i rozumieć ! cicho siedzieć kiedy brakuje zrozumienia jestem oburzona tak naprawdę tym co się tu wyprawia - jaka odpowiedzialność - właśnie taka - że tu są też inni, nie wybiera się kogo się lubi albo nie !!! tu każdy przychodzi po otuchę i pociechę do ciężkiej cholery ! i mimo że ustąpiłam, aż zagotowałam teraz 'DOSYĆ KŁAMSTW' mam w nosie współczucie i mam gdzieś żałowanie mnie, nie po to tu przychodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY!!!!! Kiedys ten topik był miejscem, gdzie osoby z problemami mogły sie wyżalić, wspólnie powspierać. Był przesiąknięty miłością i życzliwością. Żadne ataki pomarańczy nie dały rady go rozwalić. A teraz? Wiecie jak to wygląda z boku? Jak przechwalanie się niedowartościowanych snobek. Ile pojawiło się nowych wpisów Ilu osbom ten topik pomógł w ostatnim miesiącu? Kto z problemem odważy się pisać na forum, gdzie dyskutuje się na poziomie górnolotnych i domorosłych psychologów?? (Bez urazy, ja naprawdę doceniam Waszą wiedzę i doświadczenie, ale zróbcie z tego użytek doradzając tym co są na początku drogi, a nie przechwalajcie się) Apeluję o powrót dawnej atmosfery....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A druga kwestia to nasze krakowskie spotkanie. W najbliższą sobotę. Wiem, że się coś 'rozjeżdża' ostatnio. Potrzebujemy ostatecznej deklaracji - kto jest chętny? Myślę, że gdyby Ewa, Consekwencja, Yeez i Renta wypiły wspólnie po 2 piwa to mogłyby dojść do przełomowych odkryć. :) Z korzyścią dla nas wszystkich! Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po raz kolejny Montia
❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optym 😍 Miło Cię czytać. Ja będę w zależności od sytuacji, która będzie w domu. To może się okazać w ostatniej chwili. Ale duchem będę z pewnością :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stukpuk_puk puk
yezz właśnie o to chodzi, że ten topik nie powinien być od rozstrzygania sporów między kimkolwiek, pamiętam że miałam nieporozumienie z Rentą i minęło, bo nie wałkujemy tego, doszło może do nieporozumienia, może tamta uwaga była nietrafna ale kolejne były pomocne czy ja komukolwiek czegokolwiek zabraniałam? ja prosiłam o pokój na tym topiku, yezz odpowiedzialność jest nie tylko za te uczucia jakimi ty darzysz lub nie ludzi, to też tez które wzbudzasz w innych, miałam nadzieję pogadać dzisiaj z kimś o moich kłopotach także, bo są dość spore ale w rezultacie czuję się jakbym nie była na miejscu, bo np mam pomarańczowy nick, bo mam za małe w życiu oświadczenie, bo proszę o banalną ciszę na morzu, bo nie jestem matką - czy widziałaś żebym kiedykolwiek pouczała którąkolwiek z Was, które jesteście Matkami, jak macie wychowywać dzieci? przyszłam dziś bo wydawało mi się, że mogę z moim strachem, panicznym, gigantycznym - muszę zetrzeć się z ojcem, to jest mój realny problem do rozwiązania, nie zastępczy na forum, mam w portmonetce 100 złotych i dłuuuugi, boję się panicznie że mnie zgniotą jak mrówkę ale nie mam wyjścia muszę się zetrzeć z tymi ludźmi od których mój los zależy, muszę się upokorzyć, wydać żałosna to jest mój realny problem, przyszłam na forum w nadziei że mogę i że zyskam dziś tutaj trochę celnych uwag a tym czasem ... przekaz jaki otrzymałam "cicho mała, ja mam prawo rozwiązywać tutaj swoje problemy i to że chcesz spokoju to nie jest ze mną w żaden sposób związany" dlaczego nie wyjaśnicie sobie waszych kłopotów ze sobą? czym ja zawiniłam, że proszę o spokój na tym topiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierna😍 - a Ty jeszcze na wakacjach, czy juz po? nawet nie wiesz jak bardzo dziekuje Bogu, ze w czasie kiedy moj syn dorastal i, ze sie tak wyraze, ksztaltowal swoja osobowsc - \"byl poza zasiegiem\" psychopaty; teraz on juz mu nie zaszkodzi;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×