Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POMOC DORAZNA

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2

Polecane posty

Gość nieudacznicy
Zamiast przytulić faceta, można zawsze chociaż kota pogłaskać. ...lub psa powodzenia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zonka,odpisywałam nieudacznikowi,więc spoko. Przypominała mi się taka piosenka - bo cos w ostatnich minutach tutaj tylko żal i żal :tam też wzmianka o żalu - Góraluuuu,czy ci nie żal ? Góralu wracaj do hal !! :-D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudacznicy
eutenia polecam kota:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudacznicy
:)good luck wam kobietki,żal mi was!ale to wasz wybór... ulla.niebo,yeez,eutenia.....oszukać siebie dalej,dobrze wam to idzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z ukosa
Nie wszystke pomarancze to ta sama osoba. Wspieracie kazda pokrzywdzona, to dobrze. Jednak troche obiektywizmu i zdrowego rozsadku tu nie zaszkodzi. Mloda dziewczyna moze sie zle wplatac i pogubic - z poczatku. Kiedy juz wie, ze idzie zla droga, dokonuje wyboru. Jedni maja zdrowe poczucie przyzwoitosci, inni nie i wola sie zaslaniac 'ofiara' i 'wspoluzaleznieniem'. A moze z czasem wspoluzaleznienie przechodzi w zwykle wygodnictwo? Tak jak poprzedniczka, lubie czytac Jesienna Roze, jako glos zdrowego rozsadku i realistycznego spojrzenia. Pozdrawiam, kolejna pomaranczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudacznicy
a i tak pod koniec dnia jestescie same i samotne.....nie szkoda wam zycia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Mysle, ze czas zmienic moj pseudonim, bo jesien juz dawno minela, zima ma sie tez ku koncowi, moze zaprosic wiosne? No wiec zmieniam na: Tulipan. Sprobuje to zrobic na czarno. Czarny tulipan? Ulla - dziekuje za informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza - Tulipan
z ukosa - dziekuje 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z ukosa
Jesienna Rozo, raczej nie bede tu pisywac. Ale bardzo lubie twoj nick JR, jesli mozesz, pozostan przy nim. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JR 'Dziekuje tej jednej kolezance, ktora mnie tutaj ceni. Dziekuje.' Wreszcie ktoś, w końcu ktoś, nareszcie ... Dotąd to żyłaś pod dyktando Rodziców. W niemym buncie przeciwko nim, bywasz okrutna dla siebie, a zwierciadlane odbicie jakie otrzymujesz od Bezsennej i Yezz, oraz klubu psiapsiułek wkurza, mierzi, bo znów ktoś czegoś ode mnie chce, próbuje zmieniać, nie akceptuje taką jaka jestem. A Ty samą siebie cenisz? Nie za 'realizm', nie za przymioty za jakie cieni Cię ta jedna koleżanka, jak Ci się zdaje, ale za siebie samą, taką jaką jesteś kiedy nie słyszy nikt, kiedy karmisz ptaki, kiedy czytasz książkę, lub chodzisz na spacery? Lubisz? Cenisz? Kochasz? Jeśli tak, to po co Ci cudzy zachwyt tym co piszesz lub jak piszesz? Czyżbyś robiła to dla poklasku, by udowodnić swoją autonomię? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej optymistycznie /chyba
Z ukosa ;) Zdrowe poczucie przyzwoitości? :) To brzmi jak 10 przykazań... i już nic więcej nie trzeba :) Gdyby to było takie proste i po równo dla wszystkich ;) ;) Dla mnie zdrowe poczucie przyzwoitości (odnośnie związku), to być w związku z mężczyzną, z którym łączy mnie głębokie i trwałe uczucie, a nie potrzeba zapewnienia sobie czy dzieciom godziwego losu. Czy potrzeba spełnienia instynktów prokreacyjnych. Zdrowe poczucie przyzwoitości to nie godzenie się na kompromisty, tylko kierowanie się głęboko pojętą miłością do siebie i do drugiego człowieka. I co? To teraz wiesz ilu znam nieprzyzwoitych ludzi :D :D :D Od moich rodziców, dziadków, eksteściów począwszy, a skończywszy... na sąsiadach... od góry do dołu... no ok 5-10 % jest przyzwoitych :P Szafowanie zdrową przyzwoitością... to jak moralność moherowa podniesiona do wyższego mianownika ;) :P Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna kolezanka
czy wynik klonowania? Nie umiem sie obronic wiec rozszczepie sie i jedna czesc bedzie bronic druga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłabym ostrożna w rzucaniu tego typu podejrzeń co wyżej, zwłaszcza na KAFE, gdzie jest to zupełnie niesprawdzalne - myślę, że ten topik, powinien wszystkim pomagać także w leczeniu się z tworzenia teorii spiskowych, lub reagowania na takowe, albo interpretacji zjawisk tym podobnych. Myślę, że warto kruszyć mury, dokopywać się do rdzenia, a nade wszystko przestać pisać na pomarańczowo, to jest jak 'żółta febra', albo inne 'malarie'. Sieje panikę i eskaluje tylko niechęć, wzajemne oskarżenia. Kimkolwiek jest ktokolwiek kto cyklicznie na pomarańczowo pisze pod tym samym nikiem, może sobie go zaczernić. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie juz spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna K.
Witam, jeśli która z Pań ma problem i chciałaby się z nim podzielić bądź uzyskać pomocy zapraszam na pogotowie-dla-duszy.blog.onet.pl Dzisiejszy post poświęcony jest chorobie alkoholowej. Szukam osób które mają z nią problem bądź się z nim uporały,pozdrawiam. Panna K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej optymistycznie
Stuk puk :) Na Cafe można sprawdzić, co prawda nie ze 100% pewnoscią, ale z dość dużą... Z drugiej strony jest to forum otwarte i nie da się wyeliminować konfliktów w sposób odgórny. Zgadzam się z Tobą, że snucie teorii sposku... to przejaw osobistych potrzeb sprawowania kontroli nad osobami trzecimi, celem odczuwania większego poczucia bezpieczeństwa. Nie mniej jednak uważam, ze powinna tu istnieć ostoja tolerancji i zrozumienia. Różnie z tym bywa. Ponoć nadzieja umiera ostatnia ;) :classic_cool: Lubię zwrot: psy szczekają karawana idzie dalej :) Nie ważne czy nadzieja dotyczy psów czy karawany :D Pozdrawiam 🌻 ---- ---- Ps. A kto wie, w jakim celu pojawiły się ostatnio te kody obrazkowe, przy wysyłaniu postu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wracajac do "macierzystego" tematu - przyszly mi dzis na mysl refleksje na temat krzyku. Kto i kiedy krzyczy? Czego wyrazem jest krzyk? Krzyczymy ze strachu. Rzadziej zdarza sie krzyknac z radosci... Krzykiem posluguje sie ktos, kto chce przeforsowac wlasne racje - czyli wynikaloby z tego, ze sam/a nie ma pewnosci co do ich slusznosci. Gdyby byl/a pewna/y swojego stanowiska to wcale nie musial/a/by krzyczec zeby te racje potwierdzic. Krzyczy ktos, kto chce pokazac ze jest wiekszy i silniejszy - ale gdyby faktycznie byl to nie musial/a/by podpierac sie krzykiem. Krzyczymy ze zlosci - najczesciej zli na siebie - ale krzykiem ranimy innych wokolo. Czesto najmniej winnych naszej zlosci. Zlosc trzeba okazywac ale konstruktywnie. My tutaj piszemy o samoswiadomosci, dazymy do niej - w miedzy innymi wlasnie okazywanie zlosci, gniewu nietoksycznie jest czescia owej odpowiedzialnosci za siebie samych, za wlasne czyny, emocje, decyzje, slowa. Jesli wiec ktokolwiek na nas krzyczy - nie bojmy sie w pierwszym odruchu ale zastanowmy sie co chce tym przakazac. I ze tak wlasciwie to nie ma czego sie bac bo taki wrzaskun boi sie bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK, zgadzam sie ze trzeba sie otwarcie, szczerze wypowiadac jak nam cos nie pasuje, nie podoba sie, nie zdadzamy sie z czyjas opinia - ale zasada kulturalnej polemiki zaklada SZACUNEK dla adwersarza. Kazdy ma prawo do swojego zdania i roznice opinii zdarzaja sie czesto w grupach sytuacyjnych takich, jak nasz topik. Teraz tylko kwestia taktu i owego, wspomnianego wyzej,szacunku. Bo czasami jest takie podejscie: o, on/ona mysli inaczej to juz na szacunek nie zasluguje i hajda po niej jak po CimciRymci (postac z "Iwony ksiezniczki Burgunda" Gombrowicza; moglam napisac cos o kopytnych ale ten temat juz byl). Czasami wazniejsze jest nie to, co mowimy/przekazujemy ale to JAK to robimy. Byla kiedys taka anegdota a propos dyplomacji - powiedziec komus "spier*alaj" w taki sposob zeby cieszyl sie na nadchodzaca podroz. Rozo - osoby krytykowane przez Ciebie czuja sie urazone, bo wypowiadasz sie kategorycznie i "z gory" - jak juz wczesniej pisalam, nie znaczy to ze nie masz racji - ale gdybys zastanowila sie nad forma swoich wypowiedzi - nie sugeruje zmany myslenia, zasad itp - tylko sposobu ich przekazywania innym - to Twoje przemyslenia i wnioski zyskalyby na wartosci i z pewnoscia znalazlyby wiecej zwolennikow. A tak - forma odstrasza i zraza. Masz swiete i niezbywalne prawo nie zgadzac sie ze zdrada, z romansem z zonatym mezczyzna czy tez z milczeniem zgwalconej kobiety - ale, na mily Bog, nie odbieraj im swoimi wypowiedziami szacunku. Bo ta dziewczyna ktora ma romans z zonatym okreslenie "k**stwo" moze odebrac doslownie i to ja zrani. A nie taka bronia walczymy, prawda? Taka bronia walczyli nasi toksycy... Przeciez nie chcemy tutaj nikogo ranic, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vero12
Święte słowa Oneill .JR mimo słuszności niektórych poglądów budzi sprzeciw ,i tak powinno być .Toksyków ,krytyków mamy lub miałyśmy w domu ,a że wiemy jak to funkcjonuje to zdrowe jest powiedzenie -nie chcę cię słuchać JR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nieudacznicy -----
Też kiedyś byłam taka harda;) Ciebie chyba życie też nieźle pokiereszowało skoro jestes tu pod nickiem ,, nieudacznicy" Nie masz komu podokuczac i próbujesz nam wmawiac jakies życiowe mądrości? wsadż sobie je w ....!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6 rano napisala
"Wreszcie ktoś, w końcu ktoś, nareszcie " Przyznam, ze twoj zaczepliwy ton działa mi już na nerwy. Probujesz ugryżć, zaczepic i do tego chcesz to zrobic nie wprost, ale udajac jakas "metafore", wydaje ci sie, ze jestes błyskotliwa? I po co to rozgrzebywanie dziecinstwa Rozy? A pytalas? Czy chce, by ktos z butami wjeżdzal w jej przeszlosc, w jej lata dziecinne? Pytalas , czy ma ochote , by ktos przewiercal w jej dziecinstwie dziury, by wygrzebywal, by tworzyl jakies swoje teorie? Napisala tyle, ile chciala. Do reszty ci wara. Nie masz najmniejszego prawa tworzyc tu swoich teorii na temat czegos, o czym wiesz niewiele i pisac o tym publicznie. I do tego ten ton. Tak jakbys sie litowala. I dzieki temu chyba czujesz sie lepiej. Podłe! "nie za przymioty za jakie cieni Cię ta jedna koleżanka, jak Ci się zdaje" A ktos tu ostatnio zwrocil uwage na to, ze cytujac kogos warto podac imie... Jak to szło...? Ze to "brak kultury"? Tylko nie probuj sie "zaslaniac" , ze jestem "pomaranczka"! Nikt nie ma prawa mi tego wymawiac. I Ty, Różo takze nie musisz sie tłumaczyc. Nie podobaja sie zasady forum? Pisac do moderatora! "po co Ci cudzy zachwyt tym co piszesz lub jak piszesz? Czyżbyś robiła to dla poklasku, by udowodnić swoją autonomię?" Powyzszego zdania nie da sie nawet zrozumiec. To płyka zaczepka, zupełnie bez sensu! To normalne, ze ludzie dziekuja sobie za mile slowo. Nigdy tego nie doswiadczylas? Jak to powiazalas z checia "poklasku"? Szkoda, ze Dziewczyny widza słowa typu "kurestwo", a nie zwracaja uwagi na taki obrzydliwy, zaczepny, oceniajacy i "litosciwy" ton 6 rano. JR, przepraszam, ze tak sie mieszam, ale nie moglam sie powstrzymac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ...do nieudacznicy -----
a co?Z a bolało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudacznicy
Prawda zawsze boli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do nieudacznicy
Takie g..... jak ty nie ma takiej mocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Pozdrawiam dziewczyne, ktora ma tak samo dobrze w glowie jak ja i jeszcze raz dziekuje za uznanie. Przeczytalam rowniez wypociny tej niedospanej pseudo-poetki, wymyslajacej jakies niedorzeczne metafory i sie rozesmialam. Zupelnie mnie to nie dotknelo, bo nie ja mam problem tylko ona. Uwazaj, bo ze zlosci cie skreci i co bedzie wtedy? Literatura straci takie bogactwo jezykowe. Widze, ze juz sie tutaj sypia nieparlamentarne slowka. Ale jesli ktos nie ma rzeczowych argumentow to musi przeklinac w swoje bezsilnosci. Najwazniejsze, ze wiosna idzie........🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Ktos mnie zablokowal. Nie moge nic wyslac. No nic, kiedys tez niepokornych zamykali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do anny66
Jak sie przejawia niskie poczucie wlasneh wartosci: - nie wygladamy tak, jak chcielibysmy wygladac - nie lubimy naszych wlasnych cial - uwazamy, ze jestesmy glupi, niekompetentni, ze brak nam zdolnosci, i ze nikt nie jest w stanie nas pokochac - sadzimy, ze nasze mysli sa zle i niewlasciwe - to samo sadzimy o naszych uczuciach - jestesmy przekonani, ze nasze potrzeby sa nieistotne - myslimy, ze jestesmy gorsi od innych - nigdy nie wzielismy sie ze soba za bary i patrzymy na siebie nie przez rozowe okulary, lecz przez brudna, szarobura blone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×