Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POMOC DORAZNA

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2

Polecane posty

"Osoba stosująca trollowanie zwykle reaguje wrogo zarówno na próby uspokojenia dyskusji, jak i agresywne reagowanie na jego zaczepki, zaś merytoryczna zawartość dyskusji ma dla niego znaczenie tylko o tyle, o ile rozpala w dyskutantach negatywne emocje i przyczynia się do kontynuowania sporu. Sprawia to zazwyczaj takie wrażenie, jakby troll "sycił" się nimi. Najczęściej im więcej osób wpadnie w jego sidła i odpowie na jego post, tym bardziej wydaje się zadowolony."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam Cię "...napisała" jako człowieka i nie oceniłam człowieka tylko zachowanie. I do tej oceny daję sobie prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Trolla
Trollowanie (trolling) – antyspołeczne zachowanie charakterystyczne dla forów dyskusyjnych i innych miejsc w Internecie, w których prowadzi się dyskusje. Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych. Podstawą tego działania jest upublicznianie tego typu wiadomości jako przynęty, która doprowadzić mogłaby do wywołania dyskusji. Typowe miejsca działania trolli to grupy i listy dyskusyjne, fora internetowe, czaty itp. Trollowanie jest złamaniem jednej z podstawowych zasad netykiety. Jego efektem jest dezorganizacja danego miejsca w Internecie, w którym prowadzi się dyskusję i skupienie uwagi na trollującej osobie Więc jesteś trollem i nie oczekuj przeprosin!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze wytłumacz
moje słowa: "Chodzi o to, że tutaj staramy się zachować określone zasady, dążące do poszanowania każdej osoby biorącej udział w dyskusji." Ano własnie. Trzeba odróżnic ludzi od ich czynów. Szanujemy każdą osobe, ale niekoniecznie zachowanie takiej osoby. Dlatego chamstwem jest pisanie , "jestes głupia", "madra inaczej" itp. To jest ocena, fakt. I dotyka osobiscie. I widzialam takie oceny na tym topiku, ale akurat Róża tak nie pisała. Ale jezeli krytykujemy czyny, to to nie oznacza automatycznie, ze sie nie szanuje OSOBY. "Ten topik został założony nie aby być ocenianym (to zostawmy osobie która postąpiła w taki a nie inny sposób i jej sumieniu), lecz po to aby uzyskać WSPARCIE." Czy dobrze rozumiem, ze Twoja zasada jest dawanie wsparcia kazdemu, bez wzgledu na wszystko? W moim mniemaniu to nie jest dobry pomysł. Poprzez dawanie wsparcia pokazujesz, ze sie z czyms zgadzasz. Jezeli sie z czyms nie zgadzasz, nie mozesz wspierac." z twoim pojeciem "trolla" ""Osoba stosująca trollowanie zwykle reaguje wrogo zarówno na próby uspokojenia dyskusji, jak i agresywne reagowanie na jego zaczepki, zaś merytoryczna zawartość dyskusji ma dla niego znaczenie tylko o tyle, o ile rozpala w dyskutantach negatywne emocje i przyczynia się do kontynuowania sporu. Sprawia to zazwyczaj takie wrażenie, jakby troll "sycił" się nimi. Najczęściej im więcej osób wpadnie w jego sidła i odpowie na jego post, tym bardziej wydaje się zadowolony." Nauczyłas sie chyba tych "madrych"pojec ze swoich "madrych"ksiazek, nie zastanawiajac sie nawet nad znaczeniem. Bo gdybys je znala tak łatwo bys kogos nie obrazala, zwlaszcza kogos z kim rozmawiasz PIERWSZY raz!!!! Trol to mozesz nazywac swojego psa na ulicy, a nie obca osobe, ktora tu publicznie oceniasz i obrazasz. I pytam za co? Przywolalas jakas teorie z ksiazki ijak ona sie ma do mnie? Czy ja sie z toba chcialam klocic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocenilas czlowieka
Trudno ci przeprosic! Takie wlasnie tu jestescie! Obłudne do granic! Do Trolla Widac, ze nie czytalas moich slow. Zadnego, nawet najmniejszego "wywolywania klotni" w moich slowach nie bylo! Byl tylko moj poglad. Widac, ze wszystkim trzeba sie tu zgadzac, bo inaczej wywoluje sie spiecia, "klotnie" i jest sie "trollem". To jest zalosne! Wy naprawde macie ze soba problem! Wy nie jestescie ofiarami! To was sie powinno sadzic! To wasza lista powinna byc opublikowana w internecie i wysylana do mezczyzn z tytulem "toksyczne, bezwzgledne, obłudne"-spotykasz sie na własne ryzyko!". Teraz to juz wiem! Różo, naprawde tracisz tu czas i nerwy. One beda sie pławic w swojej "rzekomej" roli ofiary i nigdy nie przyznaja racji komus, kto ma odmienne poglady! Zlekcewaza Cie i osmiesza. I beda przezywac. Bo im wolno!One sa madrzejsze! Zalosne! Zegnam was, trole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Pani Czasem Czytam
Mam nadzieję, ze to bylo ostateczne pożegnanie, ufff :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhmmm
"Do Pani Czasem Czytam Mam nadzieję, ze to bylo ostateczne pożegnanie, ufff " Idealny przykłąd zaczepki, czyli po waszemu "trolowania". Jakze mi milo, ze zostawiam ten chory układ! Nie musisz sie martwic, na zawsze. A ty tu tkwij kolejny rok! Zazdroszcze ci tych przyjazni z tego forum. Wspaniale przyjaciolki. Tylko czekac, az tobie sie oberwie. Ale teraz sie smiej! Tylko "ten sie smieje, kto sie smieje ostatni". I na tej samej zasadzie..."ten ironizuje...". Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ze sformulowaniami typu
"ostateczne pozegnanie" radzilabym uwazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebys sie na przykład kiedys
nie zdziwila, jak za cos takiego dostaniesz od kogos w zęby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No chyba
ostateczne a ostatnie to nie to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam duuuuzy problem
Ja również mam pdobny problem, jesteśmy dwa lata po slubie mamy dwuletniego synka, jest super ojcem, ja nie pracuje, on pracuje na dwa etaty, wszystko co mi sie zamarzy to mam, jest bardzo pracowity nigdy nie zawala pracy itp. natomiast nie ierpi moich rodziców bez konkretnego powodu i to jest ciagły powód naszych kłotni kiedys bylo spoko ale ostatnio pozwala sobie na coraz wiecej zaczał mnie wyzywac, jest chamski, mowi ze nie wie czy nasz syn jest jkego dzieckiem itp. zabiera mi pieniądze karte do bankomatu telefon bo mowi ze jest na niego ja juz mam tego dosyc czuje sie ze on mysli ze ja nic nie robie w domu bo nie pracuje wiec dla niego to nic nie znaczy a dzisiaj to juz przegial wzial mi telefon i go rozwalil na czesci w zasadzie bez konkretnego powodu a przez to ja zauwazylkam ze tez sie zmienilam potrafi mnie doprowadzic do takich nerowo w zyciu taka nie byłam juz dawno bym od niego odeszła ale nie mam gdzie nie mam kasy na utrzymanie jak pojde do pracy to nie bede miala co zrobic z dzieckiem bo kolo mnie nie ma zadnego zlobka moi rodzice pracuja u nich nei ma miejsca do zamieszkania dlamnie z dzieckiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna osoba "sieje zamęt" - wymyśla sobie różne nicki -pomarańczowe :P i dawaj :-D hahaha Zaraz "coś" napewno do mnie napisze:P albo i nie,mogę się mylić :P Jak ostatnio,niedacznik pomarańczowy martwił się o nas niektóre,czy mamy sie do kogo przytulić :P że mamy sobie zwierzątko sprawić i takie tam jakieś "pisanki" :P Pomarańczowy nieudaczniku,ja mam do kogo się przytulać❤️ P.S. Ciekawa jestem czy pani cenzor tutaj zagląda (?) bo ostatnio "hasła" tutaj leciały że szok,i nie było ingerencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudacznik i ja to
nie ta sama osoba. Nie wiesz, to nie przyrownuj. Ja sobie tu nigdy jaj nie robilam! Ale mam juz to w nosie! Myslcie o mnie i piszcie, co chcecie. Pewnie zajrze z ciekawosci, ale odzywac sie i tracic nerwow nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oneill Miło mnie zaskoczyłaś,dzięki :-) ale nie działa :-( nie wiem dlaczego,próbowałam dwa razy i nic :-( Był uszkodzony plik. Szkoda,a tak się cieszyłam...bo byłam ciekawa - co to (?) oneill,please,one more time :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Nie bedzie mnie tutaj pare tygodni, ale nie dlatego, ze sie zrazilam, czy przestraszylam, czy moze obrazilam, albo mnie te niektore tutaj pseudo-nauczycielki, co to nie maja co robic, tylko wyszukuja jakies formulki, zasady, przepisy, drogowskazy, zyciowskazy, nauczyly ich punktu widzenia, tylko po prostu wylatuje do innego stanu. Moim zdaniem, ja tak mysle (jednak czegos sie nauczylam, ha ha ha), ze jesli jakas osoba tutaj sie zglasza o pomoc, to kazdy moze napisac od siebie co o tym mysli, jaka rade tej osobie daje. I ta osoba wybierze sobie odpowiedz taka jaka uzna za stosowne. Te odpowiedzi moga sie znacznie od siebie roznic, to jest normalne. Kazdy czlowiek jest inny i inaczej mysli, inne ma przekonania. Jaki ten swiat bylby nudny, jak by wszyscy jak te barany myslaly identycznie. Jedyny jest problem tutaj, ze jakies nieproszone, niedospane uwazaja sie za nieomylne i tylko ich racja jest absolutna, naskakuja na kogos kto ma inny poglad. I to sie nazywa demokracja? Wolnosc myslenia? I jesli ktos tutaj kogos popiera, to robi to niezaleznie czy dana osoba pisze tak czy inaczej, byle byla kolezanka z kliki. Innym sie zarzuca ostrosc, ale siebie sie nie widzi. Jak sie chce kogos wyzwac, to uzywa sie zmiennych nickow i pokryjomu sie komus dosrywa. Ja przynajmniej odgryzam sie oficjalnie pod moim imieniem i tylko pod moim. I mam te satysfakcje i honor. Wy mowicie, ze do mnie nic nie dociera, a do was dociera co kto inny pisze?????? Raczej nie. No to narazie, jade do cieplych krajow. Pozdrawiam te osoby, ktore maja odwage tak jak ja. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siodemeczko - zlikwiduj spacje (najlepiej skopiuj link i wklej sobie na notatnik i wtedy spacje usun a potem link juz bez spacji wrzuc w pasek przegladarki). Forum automatycznie przerywa obce linki (chyba jakas polityka anty-hotlinkowa ;) ). Ale mam nadzieje ze delfinka widzialas? Spokojnej nocy wszystkim - jak ktos ma problem niech sie z nim przespi a jak nie ma - to niech sie cieszy zdrowym snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oneill,nie nie nie,zaszła chyba pomyłka,bo delfinka widziałam,śliczny,piękny,kochany,,zeby tak móc kiedyś chociaż raz popływać z delfinami,byc blisko nich,podotykać,pogłaskać,zobaczyć z bliska,usłyszeć jak mówią,razem popływac z nimi,to musi byc super przezycie,cos pięknego,płakałabym ze szczęscia przy nich...wiem to.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesienna Rożo ... a nie wiedziec dlaczego tutaj od lat siedza Ja jestem tutaj bo znalazłam tu - matkę - to miejsce dla mnie - jak matka ❤️ i nowe moje życie. Będę tutaj tak długo, na ile będę potrzebowała,chciała. Do matki zawsze się lgnie. A kiedy już nadejdzie taki moj czas,że juz nie zawitam tutaj,nadal w sercu będę nosiła,i pamiętała. I dziękowała Bogu za to miejsce. Że znalazłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mam duuuuzy problem" Czy na pewno rodzice nie sa w stanie Ci nic pomoc? Dobrze by bylo, zebys chociaz w jakims malym stopniu usamodzielnila sie finansowo. Moze jakas praca na pol etatu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allina
Chciałam sie odnieść do wpływu dzieciństwa na nasze dojrzałe zycie. Otóż jestem jedynaczką, bardzo kochaną przez rodziców, miałam cudowne dzieciństwo - rodziców, ciocie, babcie, niczego mi nie brakowało. Rodzice bardzo mi pomagali jeszcze jak byłam dorosła. Mój ojciec jest bardzo dobrym i uczciwym człowiekiem ale.... strasznie nudnym i strasznym pesymistą. Nigdy ale to nigdy nie chciałbym faceta podobnego do mojego ojca. Szukając i wybierając facetów zawsze byli to mężczyxni kompletnie różni od ojca. Lubię męski typ urody i facetów "z jajami". Majac tak szczęsliwe dzieciństwo jednak przez wiele lat nie potrafiłam związac się na dłużej i szczęśliwie z 1 facetem. 2 małżeństwa potem mnóstwo romansów i kilka krótszych związków - zawsze czegos brakowało. Szukałam księcia z bajki, uważałam że nalezy mi sie ktoś wyjątkowy - ksiąze na białym koniu. Rzeczywistość byłą okrutna bo wiadomo - ideałów nie ma. Spokorniałam dopiero po 40. Mogę teraz powiedzieć, że jestem szczęśliwa choć pewne problemy które były w moim obecnym małżeństwie nie dają mi spokoju. Ale... wszytko jest na dobrej drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allina
Mój mąż się stara a ja nie potrafię do końca mu zaufać. 2 miesiące mijają od jego wyskoku po alkoholu a wystarczy mała kłótnia a ja boję się, że się upije albo co innego. Nie mogę przestać mysleć, jak on sie wtedy po alkoholu zmienił, często mu to wypominam, pytam jak mógł. Nie pije nic - dwa razy napił się małego drinka, żeby mi udowodnić, że potrafi przestać że nie ma problemu alkoholowego, ostatnio ja przy nim cos tam wypije a on nie, wszystko jest OK. Ile czasu potrzeba aby zapomnieć? Wybaczyć? Żyć normalnie? Ja nawet nie wiem czy go kocham. Chyba nie potrafię tak naprawdę pokochać żadnego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Rozo
lecac do innego stanu zabierz ze soba Ewe z Raju,i jej kolejne wcielania Goniac Kormorany i bardziej optymistycznie nauczysz ja by swoja rozszczepiona jaźń polaczyla w jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby każdy człowiek był taki sam...to nie byłoby ani tego topiku, ani trollingu. Ale byłoby nudno ;) (to żart... bo nic nie jest proste gdy dochodzi do krzywd dzieciństwa...a potem te krzywdy odbijają się na życiu dorosłym) W związku z tym wszyscy sa inni, ale największa wolność daje wiara w siebie i nie przejmowanie sie tym, ze ktoś tej wiary ma mniej. Nie przejmowanie sie to nie znaczy olewanie... tylko dystans, z zachowaniem szacunku dla odmiennosci. I zrozumienie, dlaczego tak się dzieje. Dlaczego ja myślę inaczej, pragę inaczej, odczuwam inaczej. Dlaczego ktoś mysli inaczej, pragnie inaczej, odczuwa inaczej. I czy wspólne tworzenie jakiejkolwiek relacji przyniesie danej osobie korzyść... gdy trzeba będzie sie zaprzeć siebie samego... lub sięgać po zachowania, które w żaden sposób tej osoby nie odpowiadają - choc można się na jakis czas zaadoptować do odmiennej sytuacji. Branie dla siebie to co jest potrzebne. Nie angażowanie sie w postawy, które wydają sie być nieżyciowe. Bo to co jednemu pomoże drugiemu zaszkodzi. I szacunek do inności. Szacunek do inności NIE POLEGA NA NIE OKAZYWANIU swoich potrzeb, tylko na okazywaniu ich osobom, które odczuwają podobnie. Aby wspierały się osoby, które się rozumieja w wymiarze jak najbliższym sobie. Gdy tych postaw w jednym miejscu jest zbyt dużo, to dochodzi do "zamieszek" które i tak nie doprowadzą do konstruktywnego porozumienia. Rzecz w tym, żeby podobne leczyc podobnym. Ale już wyleczonym. A stopnie trudności i mnogosć osobowości jest niezmierzona. Psycholodzy, i to tylko Ci z największym potencjałem wewnętrznym (nie wiedzy, ale osobowości, wiedza jako narzedzie daje im tylko większą siłę przebicia) mogą pomóc różnorodym przypadkom. Pozostali bywaj bardzo często niekompetentni...co nieraz obserwuję wśród osób korzystających z porad. Anno66 🌻 Mocno zapadłam Ci w pamięc w sposób negatywny. Tak bywa. Nigdy nie szukałam poklasu i uwielbienia wszystkich, co nieraz mi tu zarzucano ;) Ale Twoje słowa...co by moja skromną osobę obarczyć winą za ostatnie wydarzenia na topiku, to chyba lekka przesada ;) Jesli mogę Cię o cokolwiek prosić, to tylko, żebyś spojrzała szerszym okiem na problem. Jak świat światem, zawsze ludzie szukali kozła ofiarnego... Pytanie: Dlaczego? Pozostawim je bez odpowiedzi, i bez oczekiwania na odpowiedź. Czasmi warto porozmawiać z samym sobą... i zdać się na siebie. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myślę.
że wiele z was przesadza. widać że same nie potraficie sie porozumieć tu na forum wiec pewnie i w realu trudno się z wami dogadać. chciałybyście aby facet był taki jaki sobie wymarzyłyście niczego od was nie żądał i był na każde wasze skinienie. nie ma tak. w związku trzeba coś z siebie dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomylka8
Wiecie co dziewczyny,rozczarowałam się.Myslałam,że łączy nas tak dużo,że nie pozwolimy sobie,żeby to zburzyc,a tu proszę.Od paru dni trwa słowna wojna i nie mówcie że to wymiana zdań.Nie chce się tu zaglądac,a to miejsce jest bardzo potrzebne.Ja chętnie poprosiłabym Was o radę chciałabym się wygadac,ale boje się ze nikt na to nawet nie zwróci uwagi.wszak trzeba sobie udawadniac.Szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomylka8 - nie wszyscy tutaj udowadniaja wiec moze jednak napisz co Cie dreczy i na pewno znajdzie sie ktos kto z jakas rada pospieszy. Faktem jest ze takie przepychanki zniechecaja. Pomyslmy moze o tych ktore potrzebuja pomocy - chocby w formie wysluchania ich problemow, wypisania sie na topiku. Przeciez wiekszosc z nas kiedys w takiej sytuacji byla i trafila na ten topik zagubiona, przerazona... I czesto sie tu odnalazlysmy, ilekroc doladowalysmy akumulatory, energie - wlasnie tu, na naszym topiku, ktory ma juz druga czesc... Jesli tylko potrafie to bardzo chetnie podziele sie tym co tutaj otrzymalam, co stalo sie moim katalizatorem do pracy nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Jak to jest, ze nikt nie skrytykuje tej osoby, ktora pod jakims nowym pseudonimem ciagle napada na Ewe w Raju, mnie kaze zlosliwie ja brac gdzies i uczyc zlaczenia rozszczepionej jazni. Skoro tak mnie sie tutaj krytykuje za niby zlosliwosc i szydzenie, to prosze, czekam, zeby ktos w koncu obiektywnie i demokratycznie skrytykowal te osobe, ktora na kazda wypowiedz Ewy,ja tutaj z blotem miesza. Ja jestem obiektywna. Moze i Ewa mnie krytykowala, nie wiem, ale jak sprawiedliwosc to sprawiedliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×